*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie
ja przeciwienstwie do czesci z nas mam nadzieje ze dzis uslysze ze mam szyjke az po cycki i przez najblizsze 2 tyg Pawelek nie wyjdzie na pewno, wczoraj sie zle czulam, a jak sie polozylam w stanie krancowego wyczerpania tymi zle przesypianymi nocami, bolacymi zebami i polamanami kotami, to mialam chyba 2 skurcze bh, probowalam mierzyc czas, ale bylam zbyt nieprzytomna i przestraszona, ze to juz a mam jeszcze 27 dni do terminu, jeszcze po drugim skurczu poczulam przymus pojscia do toalety na szczescie po tym przeszlo, ale ile nerwow w srodku nocy to moje, dzis sie gina zapytam co z zebami moge zrobic, bo teoretycznie wszystko no, ale potrzebuje opinii, no i te cholery sie wreszcie bardziej zdecydowaly od wczorajszego wieczora bola juz tylko 2 po sasiedzku -
Położyłam się jeszcze do łózia i usnęłam.... W efekcie przydżumiona jestem i wciąż mi gula w gardle siedzi, poza tym ok...
Trzeba się w godzinę ogarnąć i sturlać jak kula śniegowa do miasta
jonka chciałabym mieć takie objawy jak TwojeWiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 09:27
-
U mnie kolejna zła noc, wczoraj płakałam sporo i sny potem jakiej makabryczne, pół nocy wizyta u gina drugie pół usg...
Te wszystkie info zabrały mi całą radość na koniec ciąży...
Jutro na wizytę idzie ze mną mąż.
Strasznie się boję, panicznie...
Strasznie wam zazdroszczę tego po prostu wyczekiwania na początek porodu.
Jak zwykle jestem gorąca jak lokomotywa, wczoraj było mi zimno, dłonie i stopy jak lody, wszystko ze stresu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 09:35
-
no i ja się witam w dwupaku
Ja też o godz 22 dostałam takich skurczy, że mąż nie wiedział biedy co ma robić, ale na spokojnie wszystko poszło bokiem. Kurcze tylko, że w sobotę o tej porze też miałam tylko nie takie silne no cóż zobaczymy co dzisiaj się wydarzy. Mała podczas tych akcji bardzo aktywna brzuch to mi dosłownie falował.
Patrycha gratulacje
Tymi koniecznie na wizycie powiedź o tym ciśnieniu.
Paula nadal trzymam kciuki by było wszystko ok
Izabell, Oliola podziwiam was dziewczyny. Uwielbiam wasze posty dajecie innym siłę, żeby się nie poddawać w trudnych sytuacjach.
No dobrze to ja jeszcze takie pytanko mam wczoraj pisałyście, że te kosmetyki z Rossmanna jak na razie się nie nadają to napiszcie proszę co trzeba jeszcze kupić bo ja mam tylko te rossmanowskie + Oliatum + Lignomag ten zielony + nivea na odparzenia i wsioOliOla, Tymi lubią tę wiadomość
-
nie obejdzie sie o ile nie wyjechala na weekend dluuuugi, widzialysmy sie przedswietami i mialysmy sie spotkac po porodzie wlasnie na rentgen zobaczyc czy z moimi durnymi zebami, ktore zawsze maja malenkie dziurki, ale pierunsko glebokie nie trzeba bedzie kanalowo sobie poradzic, czekam az mezu z zakupow wroci, bo sama sie niestety juz nie zawioze, znow dopadalo tego bialego cholerstwa
-
i jeszcze sie wczoraj przy kolacji prawie poplakalam, ze to niesprawiedliwe, bo dbam o zeby, chodze do dentysty na kontrole, tyle razy nic nie bylo przed ciaza jedna dziurka po mniej wiecej 2 latach, zrobiona, w ciazy sie cos pokazalo, ale zrobione i nie bolalo, a teraz kurcze kosmos od wigilii, choc poczatkowo taki, ze myslalam, ze wytrwam, ale niestety
-
Dzień dobry mamuśki.
Całą noc prawie nie spalam przez ból żołądka. Pije rumianek i boję się cokolwiek zjeść.
Zielarko dobrze że mąż idzie z Tobą. Zawsze to duże wsparcie. Daj znać po wizycie.
Ja też mam tylko ta serie z rossmanna i myślałam że można od początku stosować. -
Ja też mam tę serię z rossmanna, a wszystko się okaże w uzyciu, jesli dziecko bedzie tolerowało,nie widzę przeszkód,by nie uzywać.nie popadajmy w skrajności jesli nic sie nie bedzie działo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 09:47
Ewelina88, Gwiazdeczka27, Goosiaczek2, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
Witamy się i my
Mamusie wcześniaczków podziwiam Was, tak super radzicie sobie z laktacją i kruszynkami!
W ogóle chyba nasze Styczniowe mamy super sobie radzą bo czasami czytam co tam u grudniówek -u nich baby blues i problemy z mleczkiem. Mam nadzieję, że wszystkie sobie tak swietnie będziemy radziły
a mnie coś od rana miesiączkowo pobolewa brzuch i kręgosłup, oj chyba podczas porodu powinnam spodziewać się bóli krzyżowych... ale plus jest taki, że 3 dni i wstaję z łóżka, wracam do życia!
ania_29 też od jakiegoś tygodnia przez cały czas mą tą cholerną gulę!OliOla lubi tę wiadomość
-
Właśnie z ciekawości poszłam zobaczyć co na tych kosmetykach jest napisane, od kiedy można stosować. I jest tam info że dla niemowląt więc chyba można od samego początku. Zresztą one mają bardzo delikatny skład. Nie będzie odpowiadać to kupię inne.
-
Ag mam pytanko..
Pamiętam, że Twój Kostuś na jakiś czas przed pojawieniem się skurczy, przed porodem wykazywał większą aktywność. Pamiętasz może mniej więcej ile dni przed rozpoczęciem akcji porodowej miało to miejsce?
Wiem, że nie ma co porównywać dzieciaczków do siebie, ani ciąży ani nawet przebiegu porodu.. ale może jednak coś w tym jest..? Od wczoraj Filipowy strasznie mi dokucza.. zrobił się jakiś nadaktywny i nie wiem co o tym myśleć..
Dodatkowo znów wrócił ból pleców.. Chyba dziś się przejadę z mężem do szpitala na ktg.. -
Jonka - chętnie bym Ci pomogła z listą, ale zazwyczaj piszę z telefonu a to jest średnio wygodne.
Pomysł Anutki na wrzucenie listy na grupowego maila wydaje się dobrym rozwiązaniem. Wtedy będziesz mogła spokojnie odpocząć i zregenerować siły po porodzie.
U mnie w szpitalu nie ma wifi, dlatego wykupiłam już pakiet internetu w telefonie, żeby mieć z wami kontakt.
W końcu znamy się od maja, więc można się uzależnić.
Tak sobie myślę o porodzie. Jak to będzie wyglądało. Liczę na to że Mąż będzie przy mnie, choć obawiam się tego że będzie miał nockę i wszystko go ominie.O dziwo do samego porodu podejście mam dobre. Cały czas powtarzam sobie że będzie bolało, ale dam radę.
Zastanawiam się tylko czy dam sobie radę z takim Maleństwem sama w nocy. Doświadczenie mam zerowe.Nawet nie wiem jak pampersa założyć.
U mnie dziś sprzątania ciąg dalszy.
A jutro ostatnia wizyta! Zabieram ze sobą Męża żeby ostatni raz popatrzył na usg.
Aaaa i śniło mi się właśnie że byłam na wiztcie. Ginek mnue zbadał na fotelu i jak wstałam to mi wody odeszły.
Czy to możliwe?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 10:13
-
Agus89 wrote:
Aaaa i śniło mi się właśnie że byłam na wiztcie. Ginek mnue zbadał na fotelu i jak wstałam to mi wody odeszły.
Czy to możliwe?
-
nick nieaktualnyAgus89 wrote:Aaaa i śniło mi się właśnie że byłam na wiztcie. Ginek mnue zbadał na fotelu i jak wstałam to mi wody odeszły.
Czy to możliwe?
Teraz wszystko jest możliwe! Moja sis 4 lata temu, po terminie w Wigilię poszła na ktg z oksytocyną i lekarz mówi: nic się nie dzieje, jest Pani pozamykana na 4 spusty, proszę przyjść po świętach. Tyle co lekarz wyszedł z sali ona wstała i odeszły jej wody. Urodziła w Boże Narodzenie.Lekarz swoje a Natura swoje!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 10:20
M4DZI4 lubi tę wiadomość