*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
seria prenalen jest dobra, syropy, tabletki na gardło i krople do nosa, polecam inhalacje z soli kuchennej jak i z olejkiem eukaliptusowym (na katar, na gardło) ja słyszałam, że bezpieczniej i lepiej na gorączkę brać jednak paracetamol, chociaż dziewczyny biorące apap żyją, mają się dobrze i ich dzieci też
jedz duuużo czosnku
ja też mam bóle miesiączkowe co jakiś czas, ale tą noc jakoś przespałam bez problemowo- o dziwo.
Sylwestra spędzę w Krakowie, Wrocławiu albo Gdyni.. jeszcze nie wiem, który program dzisiaj włączę http://emoticoner.com/files/emoticons/crazy-monkey/crazy-monkey-emoticon-186.gif
kurcze też zawsze gdzieś wychodziliśmy z mężem albo kogoś się zapraszało jesteśmy bardzo towarzyscy a w tym roku aż dziwnie tak.
Mąż stał się nagle przerażony, że poród tak blisko , że on nie wie jak postępować dzieckiem, dzisiaj będzie oglądał video poradniki chyba heheWiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2014, 09:53
Nuskaw lubi tę wiadomość
-
MartaKD - parę zostaje na styczeń grudniówek. Chociaż dziś w nocy jedna pojechała
A druga sprawa Ty jesteś Marta i masz męża Tomka? U mnie dokładnie tak samowidzę że i poczucie humoru też podobne hehe
Co do paznokci to macie rację, każą zmyć (położna się śmiała że sporo im zmywacza schodzi). Ja z racji problemów z zagrożeniem przedwczesnym porodem (HAHA) nie maluję już od sierpnia
PS. Nadal w dwupaku. Dziś teoretycznie mamy termin z OM!Selene, ania_29, Malenq, MartaKD, Chanela, Ewelina88, szpilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja mam 2 kocyki, mam dwa takie kocyki otulacze z kapturkiem, dwa rożki ( ale akurat dlatego, że jeden zły kupiliśmy bo ma jakąś jak by poduszkę wszytą a chcemy aby spał w rożku i żeby nic pod głową nie miał), kołderko kocyk minky.. takie rzeczy przydadzą się z pewnością i w przyszłości (kocyki, kołderki)
Teraz mnie tknęło, że zapomnieliśmy zamówić drugiego zestawu pościeli do łóżeczka..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2014, 09:59
-
Siema! My po wizycie i badaniach morfo, toxo, gbs, siusiu. Wszystko zamknięte w środku, gin mówi, że mogę przenosić do lutego. Oooo nie nie nie
Kochane, to będzie wspaniały rok! Pierwszy rok naszych pociechZ całego serca życzę Wam udanych rozwiązań, a rozpakowanym mamusiom i ich maleństwom duużo zdrowia.
A poza tym...
Malenq, rastafanka, Kawa, Martaaa, Nuskaw, Agus89, Chanela, Gwiazdeczka27, Ewelina88, Becia81, szpilka, Goosiaczek2, bluegirl89, bluegirl89, Selene, lwuska55592, Melula, jonka91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
weszłam na grudniówki, jeszcze sporo nie urodziło i wszystkie im zazdroszcza,że będą styczniówkami.jedna urodzila w nocy dziś,lekarze nie zgodzili się przepisać na 20115.ale w sumie czemu mieliby to zrobic,to nie wiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2014, 10:11
-
Aniu mam podobne objawy i bóle jak większość tutaj
ale ogólnie mega pozytywne nastawienie.
Chociaż nie powiem, gdzieś zaczyna mi świtać że obawiam się wywoływania. Ale sporo grudniówek urodziło w 40 i 41 tygodniu wiec liczę na to że najbliższe dni należą do mnie -
nick nieaktualnyMartaKD wrote:weszłam na grudniówki, jeszcze dwie chyba nie urodzily i wszystkie im zazdroszcza,że będą styczniówkami.jedna urodzila w nocy dziś,lekarze nie zgodzili się przepisać na 20115.ale w sumie czemu mieliby to zrobic,to nie wiem.
Bo w głębokich zamierzchłych czasem tak się robilo. Mój sw.p. dziadzio urodził się 30-tego grudnia 1929 i wpisali mu 1 stycznia 1930.Moze ktoś mentalnie tkwi jeszcze przed wojną
-
Martaaa wrote:MartaKD - parę zostaje na styczeń grudniówek. Chociaż dziś w nocy jedna pojechała
A druga sprawa Ty jesteś Marta i masz męża Tomka? U mnie dokładnie tak samowidzę że i poczucie humoru też podobne hehe
Co do paznokci to macie rację, każą zmyć (położna się śmiała że sporo im zmywacza schodzi). Ja z racji problemów z zagrożeniem przedwczesnym porodem (HAHA) nie maluję już od sierpnia
PS. Nadal w dwupaku. Dziś teoretycznie mamy termin z OM!Martaaa lubi tę wiadomość
-
Martaaa wrote:Aniu mam podobne objawy i bóle jak większość tutaj
ale ogólnie mega pozytywne nastawienie.
Chce mi się płakać na samą myśl, że miałabym jeszcze 2 tygodnie (lub dłużej) chodzić z brzuchem. Marzę o normalnym samopoczuciu po jedzeniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2014, 10:21
Martaaa lubi tę wiadomość
-
Ania głowa do góry, miałyśmy kulać się razem.
Nie zostawiaj mnie!
U mnie dzisiaj w sumie też jakiś dupowaty dzień. Mieliśmy na zakupy jechać, ale nadal boli mnie brzuch i głowa.
Młoda się boleśnie przeciąga dlatego dzisiaj leżę w towarzystwie kotów nic nie robie.