*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDziewczyny które przeszły już przez tzw. pierwszą fazę porodu:
od nocy mam bolące spinanie w szyjce/pochwie, czasem przy tym brzuch twardnieje, trwa to do 30-40sek i pojawia się nieregularnie czasem co godzinę, czasem co 20min...
w trakcie tego kłucia - boli i to bardzo - ale też trwa krótko....
bóle w krzyżu się nasiliły....
wydzieliny żadnej nie zauważyłam, wody nie odchodzą...
ogólnie spojenie boli, pachwiny bolą i mam uczucie "parcia na pęcherz/odbyt"
moje pytanie brzmi: CZY TO MOŻE być pierwsza faza porodu???
boszzzz.....................nie sądziłam, że zacznę na koniec głupieć i nic nie rozróżniać.....zdenerwowały mnie opisy w książce typu: "skurcze co tyle i tyle".... a mnie chodzi CO TO JEST TEN SKURCZ??? przepowiadające znam na pamięć...ale porodowe wczesne???? -
Malenq wrote:Dziewczyny które przeszły już przez tzw. pierwszą fazę porodu:
od nocy mam bolące spinanie w szyjce/pochwie, czasem przy tym brzuch twardnieje, trwa to do 30-40sek i pojawia się nieregularnie czasem co godzinę, czasem co 20min...
w trakcie tego kłucia - boli i to bardzo - ale też trwa krótko....
bóle w krzyżu się nasiliły....
wydzieliny żadnej nie zauważyłam, wody nie odchodzą...
ogólnie spojenie boli, pachwiny bolą i mam uczucie "parcia na pęcherz/odbyt"
moje pytanie brzmi: CZY TO MOŻE być pierwsza faza porodu???
boszzzz.....................nie sądziłam, że zacznę na koniec głupieć i nic nie rozróżniać.....zdenerwowały mnie opisy w książce typu: "skurcze co tyle i tyle".... a mnie chodzi CO TO JEST TEN SKURCZ??? przepowiadające znam na pamięć...ale porodowe wczesne????
Ja nie przeszłam I fazy, żadnej z resztą, ale mam to samo... od kilku dni, w sumie po świętach zaczęło się, ale nic poza tym... Od wczoraj mam bóle coraz mocniejsze, ale na ktg zero reakcji... -
nick nieaktualny
-
Malenq wrote:Dziewczyny które przeszły już przez tzw. pierwszą fazę porodu:
od nocy mam bolące spinanie w szyjce/pochwie, czasem przy tym brzuch twardnieje, trwa to do 30-40sek i pojawia się nieregularnie czasem co godzinę, czasem co 20min...
w trakcie tego kłucia - boli i to bardzo - ale też trwa krótko....
bóle w krzyżu się nasiliły....
wydzieliny żadnej nie zauważyłam, wody nie odchodzą...
ogólnie spojenie boli, pachwiny bolą i mam uczucie "parcia na pęcherz/odbyt"
moje pytanie brzmi: CZY TO MOŻE być pierwsza faza porodu???
boszzzz.....................nie sądziłam, że zacznę na koniec głupieć i nic nie rozróżniać.....zdenerwowały mnie opisy w książce typu: "skurcze co tyle i tyle".... a mnie chodzi CO TO JEST TEN SKURCZ??? przepowiadające znam na pamięć...ale porodowe wczesne????
Wydaje mi się, że pierwsza faza porodu to reguralne, bolesne i nasilające się skurcze. Twoje są niereguralne, więc to może jeszcze nie to, chociaż ekspertem nie jestem, bo mój poród był nagły i od razu bardzo bolesny. W ogóle ja w wypisie ze szpitala mam wpisane, że I faza porodu trwała 4 godziny - uznali pierwszą fazę porodu dopiero od momentu narastającego rozwarcia szyjki, mimo, że moje regularne i bardzo bolesne (najpierw co 15, a potem co 5 minut) skurcze trwały 12 h.
Gwiazdeczka27, Malenq lubią tę wiadomość
-
OliOla wrote:Co ile budzą się Wam dzieciaczki na jedzenie?
U mnie coś Oliwcia zaczęła się budzić co 2 godz. Już nie nadążam ze ściąganiem pokarmu.
Moja trzyma szpitalny reżim - 3 h i spróbuj się spóźnić minutę! Ja odciągam mleko po karmieniu i mała jak nie daje rady cyca przy następnym podejściu to dostaje to mleko z poprzedniej tury.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJuż z domku, taka papuśna jestem i daję w kość mamie bo boli mnie brzuszek...
Becia81, Goosiaczek2, Pinia108, Bogusiar80, blador, kasiakra, zielarka, Malenq, szpilka, jonka91, kamilaaa_88, Ag..., Wiki81, lwuska55592, isabelle, OliOla, MartaKD, ana7227, Chanela, rastafanka, Viv78, polaola, Ewelina88, Agus89, kambel, Maud11, kasia86, bluegirl89, M4DZI4, agnb6 lubią tę wiadomość
-
jonka91 wrote:jest wątek tutaj na ogólnych tematach w ciąży "lista obecnych ciężarówek" i tak jest kilka dziewczyn od nas, które właśnie wskoczyły na podium
Mnie tam nie ma, mimo iż mam termin wcześniejszy niż 2 i 3 miejsce, he he heWiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2015, 12:06
-
U mnie bylo ciezko. Chce o tym zapomniec. Drugi porod nie oznacza wcale latwiejszego. Na drugim konczymy nasza rodzinke, jesli w zyciu w tym wieku lub pozniej wpadne to rodze w szpitalu na znieczuleniu!!! Dla wrazliwych omincie tego posta!!!
Z piatku na sobote w nocy zaczelam miec bruxne plamienie. I od tego tez momentu dostawalam skurcze co godzine, co pol i tak cala sobote. W sobote polozylam sie o 21-ej, bo bylam padnieta. Nie usnelam. O 22-ej przyszedl synek i powiedzial, ze on dzis spi ze mna. I dostalo sie mezowi i jemu. Mezowi, ze dziecka do lozka polozyc nie umie, a synowi za to, ze nie idzie do siebie. Jakos udalo mi sie go przekonac, zeby poszedl. Od 2-ej w nocy skurcze co 13, 10, 8,7. Jak byly co 5 minut to byla juz kolo 7-ej rano obudzilam meza i synka, bo do szpitala mamy troche ponad 30 km. Zawiezlismy syna do tesciowej i pojechalismy do szpitala. Pol godziny papierkow, masakra. Potem badanie gin, skurcze sie rozjechaly na 10 i 13 min, rozwarcie na 2,5. Trafilam na sale przed porodowa. Meza polozna odeslala i powiedziala, ze dluga droga i urodze najpredzej w nocy. Skurcze zaczely sie zmniejszac, ale byly nieregularnedostalam pilke i mialam sie na nie krecic. Ktg skurcze na 60. Usg waga okreslona na 3100, badanie gin. I nikt mi nie powiedzial czy rozwarcie sie powieksza. Dostalam zastrzyk w dupe na powiekszenie rozwarcia. 16-30 podlaczenie pod ktg. Skurcze co 5 minut bardzo bolesne, przy tychwszystkich skurczach ciaglo mnie w pipce a czasmi pieklo. Dziwne uczucie. O 17-ej odlaczyli mnie od ktg. Pytam sie i jak. A te ze nic jeszcze takiego. Nosz ja juz przy skurczach jeczalam. O 17-ej nadchodza skurcze co 4, 3, co 2 minuty. Mam wrazenie czasami, ze jeden skurcz sie konczy drigi sie zaczyna. Na sali leza jeszcze 3 kobietki. I dwoch mezow. Ja zaczynam juz wyc do ksiezyca jak kojot. Trzymam sie lozka, bujam biodrami, tak do 17-30, kiedy przychodza lolozne i biora mnie na porodowke, zebym nie przestraszyla innych dziewczyn. Klada mnie na wyrko rozwarcie na 5 cm pisze do meza przyjezdzaj. Jest po 15 min. 17-45 zaczely sie parte rkzrywajace, przebijaja mi pecherz. Mowie do nich, ze idzie kupa. Takie mialam wrazenie- nie zrobilam zadnej. Skkurcz trzy parcia, kolejny skurcz i trzy parcia, kolejny i to samo i czwarty to samo. Czuje jakby maly mnie drapal. Mowie do lekarza, ze mi slabo, spocilam sie i zrobilo mi sie w momencie duszno. Wiec piaty skurcz i tu na trzech parciach, ktore mialam zrobic ze zloscia i lekarz pomagajacy wycisnac dziecko. I godz 18-05 jest synek. A ja po tym calym darciu i parciu rycze jak bobr ze szczescia,ze juz po
Kocham moja grzeczna kluskezielarka, Malenq, Anutka, lwuska55592, Chanela, rastafanka, sylwia1985, bluegirl89 lubią tę wiadomość
-
Kawaa! Jaka ona śliczniutka! Piękne mamy te styczniowe dziewczynki! Ojj Filip będzie miał duuuży wybór!
Melula wrote:zaraz wylukam, he he he
Mnie tam nie ma, mimo iż mam termin wcześniejszy niż 2 i 3 miejsce, he he he
Ja na tamtą listę chyba się zapisałam jakoś w lipcu