*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyslash wrote:Oczywiscie ja z dodatkowymi pytaniami. Mamy które nie karmią piersią - jakie butelki polecacie?
Jedna z dziewczyn na forum przekazała nam info ze na ciemieniuche bardzo dobry jest szmapon w piance mustela bebe - stosowany od pierwszych dni, podobno nie ma problemów z ciemieniuchą. Tak tylko chciałam się podzielić tą informacją moze i Wam się przyda.
A tak w ogóle - to chciałam zapytac czy macie stworzoną listę styczniowych mam, ktora kiedy urodziła itp.?
Ja polecam butelkę MAMbaby z odkręcanym dnem
Jeśli chodzi o ciemieniuchę to nie ma sensu kupować produtków na nią bo nie zawsze występuje. Tutaj na forum chyba żadna nie miała 
a listę jest, ale już wszystkie urodziły więc gdzieś zaginęła w gąszczu forumowych wiadomości
slash lubi tę wiadomość
-
Ja mam butelkę z Aventu z takim smoczkiem przypominającym brodawke matki. Bardzo ją lubie a moją Milusia jeszcze bardziej. Mam też inne np z Nuka czy BabyOno które dostałam ale tych nie lubimy.Dodatkowo ta z Aventu jest szeroka i fajnie się ją myje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 14:47
slash, Tymi lubią tę wiadomość
-
a ja na razie nie daje z butelki, nie wiem nawet czy umie ciagnąć z butli.dowiem sie od kwietnia,jak będe chciała wrócic na 2 godzinki dziennie na prowadzenie zajęć w szkole językowej.
mamy chrzciny 12 kwietnia,tydzien po Wielkanocy, już lokal na obiadek zaklepany 19 osób dorosłych i 6 dzieci.
Wiki81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBounia wrote:Malenq jak tam u Was sytuacja?
Ja jeszcze walczę o KP, wszyscy wokół mi mówią, że to nie ma sensu, tylko mąż mnie wspiera i nasza pani pediatra. Póki co jem kaszę jaglana na śniadanie, obiad i kolację, do tego indyk lub pierś z kurczaka, oczywiście wszystko z hodowli ekologicznych i na parze albo w folii aluminiowej na grillu. Bardzo mi trudno to wszystko wytrzymać, czuję się coraz słabsza, jednak brak owoców, chleba i warzyw i nabiału robi swoje. Ale jeszcze kilka dni, jeśli małemu to nie zejdzie, to odstawiam pierś. Malenq dobrze wiedzieć, że masz nutramigen do odsprzedania, jakby co to się do ciebie zgłoszę na priv.
Czy może byc po prostu tak, że dziecko ma uczulenie na mleko matki? Alergia na proszek tez nie wchodzi w grę, bo piorę w płatkach mydlanych. Wszystko już wykluczone, a jakieś białko muszę małemu dostarczać, więc mięsa nie odstawię.
I tu pytanie - pierzecie w płatkach mydlanych ręcznie czy w pralce automatycznej? Boję się, że sobie zniszczę pralkę, ale jak mam prać ręcznie to mnie szlag trafia ;p Nie mówiąc już o tym, ile to czasu pochłania.
mała kąpana w rumiabku (trochę pomógł), raz w tyg. w nadmanganianie potasu, smarowana cała oliwa z oliwek na zmiane z bepanthenem....
pryszcze są, aczkolwiek mniej.........
jadłospis mam podobny - czyli JAŁOWY jak cholera...........i mi się rzyg.......ać chce jak patrzę na drób...........bleeeeeeeeeeeeee
nadal dokarmiam bebilonem, alę tak jak Ty nadal walczę....
i też już mówiłam "że mała ma na mnie czyt. moje mleko uczulenie"
piore w płatkach w automacie............nie wyrobiłabym ręcznie.........
przez całą tą sytuację mam wrażenie że BABY blues zamiast odchodzić w zapomnienie to wraca ze zdwojoną siłą...mój małż mówi po prostu, że "głodna jestem" h:-/
ja mam buteki tt, avent, ale mała i tak ukochała sobie MEDELĘ CALMA:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2015, 15:00
-
przeczytałam właśnie na parenting,ze mozna dopajać malucha gdy jest goraco np.latem lub w podrózy gdy nie zawsze możnaa podac piers. mleko składa się z 70% z wody,więc dziecko zaspokaja swoje pragnienie,tym bardziej,że na poczatku wypływa pokarm bardziej wodnisty.
"Jeśli dziecko karmione jest piersią, nie trzeba mu podawać żadnych dodatkowych napojów. Wystarczy, że niemowlę dostanie mleko tak często, jak będzie miało ochotę ssać. Gdy dziecko częściej ssie pierś, kobieta też odczuwa większe pragnienie i więcej pije, by uzupełnić zapas wody potrzebnej do produkcji mleka." -
Malenq wrote:mała kąpana w rumiabku (trochę pomógł), raz w tyg. w nadmanganianie potasu, smarowana cała oliwa z oliwek na zmiane z bepanthenem....
pryszcze są, aczkolwiek mniej.........
jadłospis mam podobny - czyli JAŁOWY jak cholera...........i mi się rzyg.......ać chce jak patrzę na drób...........bleeeeeeeeeeeeee
nadal dokarmiam bebilonem, alę tak jak Ty nadal walczę....
i też już mówiłam "że mała ma na mnie czyt. moje mleko uczulenie"
piore w płatkach w automacie............nie wyrobiłabym ręcznie.........
przez całą tą sytuację mam wrażenie że BABY blues zamiast odchodzić w zapomnienie to wraca ze zdwojoną siłą...mój małż mówi po prostu, że "głodna jestem" h:-/
Ja jeszcze rumianku nie próbowałam, zaraz mu przemyję chociaż buźkę.
My mamy maści ze sterydami, niestety
Dzisiaj widzę nieznaczną poprawę, maść jest robiona i mogę ją uzywać tylko przez tydzień, jutro ostatni dzień. A na rezultat leczenia oraz rezultaty mojej diety muszę poczekać jeszcze 1 tydzień (ponoć 2 tygodnie trwa oczyszczanie organizmu, tydzień mamy już za sobą). Kąpiemy Stasia w krochmalu co drugi dzień.
Stas miał na początku takie pryszcze wypełnione w środku żółtym płynem, teraz ma całą chropowatą twarz,główkę, ramiona i rączki, oprócz tego skóra w tych miejscach jest czerwona jak ogień i bardzo gorąca
Strasznie mi żal tego mojego maluszka.
A z baby blues mam podobnie, sądziłam, że to już nawet za mną, tymczasem jest coraz gorzej
A głodna, owszem, jestem.
Malenq a u Twojej jak to uczulenie wygląda? Trzymajcie się dziewczyny :*
-
Z czasem dzieciaczki też dojrzewają i różne kłopoty się kończą.Bounia wrote:Dziękuję Zielarko za odpowiedź. Już takie różne myśli przychodzą mi do głowy.
Tak kocham KP, to takie piękne.
My mieliśmy i jeszcze się kończy ciemieniucha. Całe czoło, brwi, powieki i nasada noska była w stwardniałej skórce. Smarowałam oliwką i zdrapywałam delikatnie paznokciem.
-
Chirurgow obejrzalam juz w pt, placz byl, balam sie ze mnie kurier taka zaryczana zastanie. ciesze sie ze teodcinki sa teraz a nie jak bylam w ciazy
Slash karmie piersia a butelka poki co 2 razy jak jechalam na dluzej i zostawialam dziecko z moim mlekiem butelka tommee tippee super a lovi aktywne ssanie z najmniejszym smoczkiem zalewa malemu buzie bo za szybko leci, ale ze prob niewiele to moze ja zle dokrecilam czy cos
Ag..., slash lubią tę wiadomość
-
zielarka wrote:Z czasem dzieciaczki też dojrzewają i różne kłopoty się kończą.
My mieliśmy i jeszcze się kończy ciemieniucha. Całe czoło, brwi, powieki i nasada noska była w stwardniałej skórce. Smarowałam oliwką i zdrapywałam delikatnie paznokciem.
Biedna Zojeczka!
chciałabym się dowiedzieć, co tak uczula Stasia. Byle tylko Staś dojrzał zanim będę musiała zakończyć KP. Ale nie poddam się tak łatwo! Malenq walczymy!
Malenq lubi tę wiadomość
-
i przyszly mi dzis czarno-biale karty od Michaeli nie wiem czy ja kojarzycie ma pamietnik na belly jak chcecie rzucic okiem na te karty to na facebooku maja strone nazywa sie "wiórki"
to cos podobnego co maz Marty zrobil, u nas niestety brak talentu













