*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzę, że w weekend pisałyście o sposobach karmienia. Ja karmię piersią, Kuba umie jeść z butelki, bo czasem w nocy odciągam pokarm i daję mu go w dzień, kiedy czuję, że w piersiach pusto a młody drze się bo głodny, dajemy mu też w razie potrzeby smoczek.
Jakiś czas temu kupiłam mm, ale stoi sobie na półce i czeka na kryzys, albo jakąś moją niemoc.
Kuba w piątek przez cały dzień dał mi tak popalić, że wieczorem nie wiedziałam, jak się nazywam. Darł się w wniebogłosy naprzemiennie z uśmiechami od ucha do ucha. Za to jak zasnął w piątek wieczorem po kąpieli, to spał ciągiem 36 godzin do niedzieli rano, z krótkimi przebudzeniami na kilka uśmiechów, zmianę pampersa i karmienia.Także sobota minęła mi i mężowi na relaksie
Jeśli chodzi o zaangażowanie mojego męża jako taty jest ogromne, jak tylko ma czas to bawi się z małym, przewija go, przebiera, sam wybierał część ubranek, razem go kąpiemy, Niestety w nocy nie wstaje do niego, śpi jak zabity, ale na szczęście Kuba ma tak jak on, budzi się tylko na karmienie i zasypia, jeszcze nigdy nie płakał w nocy.
Jesli chodzi o wit. K to myślałam, że u nas skończony trzeci miesiąc jest 6 kwietnia jak Kuba urodził się 7 stycznia? Dobrze rozumuję, czy nie bardzo?
M4DZI4, Becia81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyja tez ostatnio myslalam ze bedzie po karmieniu ale przystawialam go nawet co godzine i jest ok raz podalam mm i spal prawie 6 godzin a cycki to myslalam ze mi pekna i mimo wkładek i pieluchy to musialam 3 razy zmieniac koszulke. najwazniejsze w kryzysie to czeste przystawianie do piersi
-
belldandy wrote:U mnie mąż jako niemowlę miał właśnie alergie na białko...
Antek ma podobną wysypke. . Najpierw tydzień temu pojawiła się kaszka,a teraz są one czerwone I suche. .. Obejmują policzki, czoło, brodę, uszy, głowę, szyję, a nawet powoli klatkę piersiową. .
To rzeczywiście chyba to samo. U nas też pojawiają się drobne zmiany na klatce. Daj, proszę, znać koniecznie, co Ci poradził lekarz, bo ja jestem zarejestrowana dopiero na 31 marca. Wcześniej mam wizytę szczepienną na u pediatry, ale wolę iść jeszcze do specjalisty. -
Zaraz siadam do nadrabiania bo chwile mnie nie było,ale najpierw chcialabym się Was poradzić.
Moja Mała co wieczór zmienia się w potworka. Strasznie krzyczy,płacze,robi się purpurowa na buzce, macha raczkami,nozkami.czasem pomaga bujanie taty, a czasem i on ma zalamke bo dalej jest wrzask. Nawet cycek bywa wzgardzany. Nie wiem czy to kolki (kupy są i to w dużej ilości, nie widzę żeby brzuszek był wydety, ale może źle to odbieram?) czy jakas nadpobudliwość.
Dni raczej staramy się mieć w miarę uporządkowane chociaż wiadomo ze czasem różnie bywa.
Zaczyna się zawsze około 17, 18, normalnie boje sie wieczorów.
Ma tak któraś z Was? może jakoś sobie radzicie?
Wiki81 lubi tę wiadomość













