*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasz tak samo albo przy cycu albo na rękach i to najlepiej w rożku. Śmiesznie to wygląda jak nogi mu wystająJuśka wrote:Nie wiem jak wy Mamusie to zrobiłyście ze dzieci same zasypiaja.Nasza Hanka jak nie zaśnie przy cycu to muszę ja polulać i wtedy śpi.Smoka nie chce żadnego.
lubi chyba w dalszym ciągu być otulony
Juśka, Malenq, Ewelina88 lubią tę wiadomość
-
Aguś,chyba wszyscy rozumieją,ze to niemowlę.Agus89 wrote:My pojechaliśmy dzisiaj w odwiedziny do rodziny męża. Ala zasnęła w samochodzie, obudziła się już u szwagierki w domu. Każdy chwilę ją ponosił. I potem się zaczęło...
Tak przeraźliwie zaczęła płakać.
Nie moglam jej w żaden sposób jej uspokoić. Az oddechu nie mogła złapać. Łzy jej lecialy ciurkiem. Czułam się taka bezradna. Dałam jej cyca i było trochę lepiej, najadla się i tylko jak przyszłam z nią do salonu i zobaczyła ludzi to znowu rozpaczliwy płacz ehh.. Szybko ją ubralam i wróciliśmy do domu. W samochodzie zasnęła ze zmęczenia.
Aż się boję jak zniesie chrzciny. Pewnie posiedzę chwilę i wrócę z nią do domu.
My jak jeździmy do sklepu w gondoli,Klara jest spokojna,a wczoraj pojechaliśmy z fotelikiem do Tesco i obudzila sie,widziałam przerażenie w jej oczach.te lampy,chaos.na razie nie będziemy fotelikiem jeździć na zakupy.w gondoli czuje sie bezpieczniejsza.
Agus89 lubi tę wiadomość
-
U nas tez nadal rozek bez zawijania nóg :)nóżki przykrywam kocykiem.ja tez wole jak jest w rozku,ladnie na boczku ja w nocy klade po karmieniu.M... wrote:Nasz tak samo albo przy cycu albo na rękach i to najlepiej w rożku. Śmiesznie to wygląda jak nogi mu wystają
lubi chyba w dalszym ciągu być otulony -
Tez bierzemy wózek z gondola do restauracji i będzie spala.nie ma noszenia.Becia81 wrote:Polubiłam przypadkowo,
u nas na chrzcinach nie było noszenia małej, była w foteliku albo w wózku lub na rękach u rodziców i zniosła chrzciny wzorowo.
Becia81 lubi tę wiadomość
-
U nas ostatnio jest płacz jak sie zatrzymam samochodem i jak parkuje, uspakaja sie powyzej 50 km/h. Jak jechaliśmy troche dluzej ok. Pół godziny to jak wyłaczyłam silnim to aż się zaniosła.isabelle wrote:Jeździć wokół osiedla?

Ja jestem po cc i ginka mi nie pozwoliła cwiczyc, po usg stwierdziła ze szwy sie jeszcze nie rozpuściły.Marianna [*] 08.11.2013 8tc
Kamilka 7.01.2015
Jan [*] 19.04.2016 12 tc (8/9 tc)
Weronika 11.08.2017 -
Powiem Wam,ze ja sie ogromnie bałam,ze urodzę wczesniej.bylam przerażona.Chciałam miec cc,żeby przy porodzie naturalnym nie przetrzymali mi malej,nie poddusili itp.wymyslalam różne rzeczy,sytuacje.u mnie w szkole sa dzieci niepełnosprawne,z autyzmem,a moja siostra ma córkę z dziecięcy porażenie mózgowym.została przenoszona i jeszcze podduszona przy porodzie sn.przychodzi do nas codziennie,moja mama sie nią zajmuje,ma juz 9 lat.moja siostra zalozyla fundacje zrzeszająca dzieci niepełnosprawne z naszego miasta.takze ja sie tak bałam wszelkich wad dziecka,ze np.badania genetyczne to byl dla mnie koszmar.tak samo echo serca.wiadomo,kazda mama sie martwi.ja do tej pory sprawdzam jej napięcie mięśniowe,patrzę jak zaciska piąstki.u mojej siostrzenicy właśnie od slabego napięcia sie zaczęło pidejrzewanie,ze cos jest nie tak i główki nie odwracała.isabelle wrote:Ostatnio o tym wcześniaczku było bardzo głośno i właśnie przez ten szum informacyjny można było przeczytać w internecie, że WOW, uratowano 820 gramowe dziecko. Często zapominając o tym, że tu chodziło o dziecko, które było niewydolne i życie zawdzięcza sztucznej nerce. Od lat w Polsce ratuje się wcześniaki o wadze nawet 500 gr. Jak moja Alicja leżała na Oiomie to codziennie rodziły się maluchy poniżej kilograma lub niewiele ponad kilogram. A przez dwa miesiące, które tam spędziłyśmy poznałam dwójkę maluchów, które urodziły się o podobnych gabarytach jak forumowy Marcel. Start miały bardzo ciężki, ale po 3 miesiącach pobytu w szpitalu wychodziły do domu i radzą sobie.
Marta, to, że widać po Marcelku wcześniactwo to normalne. On mimo, że skończył pół roku to faktycznie ma 3 miesiące z groszami, bo liczy mu się wiek skorygowany a nie metrykalny. Alicja też jest mniejsza - waży dopiero niewiele ponad 4 kg mimo, że wasze styczniowe dzieci często osiągają już nawet po 6 kg. W okolicach dwóch/trzech lat te różnice się wyrównują, tak więc strzeżcie się, ścigamy was
-
Do takich samych wniosków doszłam czytając wpis Oli. Chociaż u nas Filip będzie na chrzcinach miał już pół roczku, więc może mu to nie już będzie przeszkadzało?Agus89 wrote:Chyba muszę poinformować wszystkich stanowczo że nie będzie na chrzcinach przekładania Ali z rąk do rąk... W końcu to jej dzień i ona jest najważniejsza.

Bacznie będę obserwowałą jego reakcje.
A teraz jak stoi nad wózkiem więcej jak 1 osoba widać, że jest bardzo zdezorientowany. A jak już 2 osoby do niego coś mówią to zaczyna patrzeć się w sufit, bo nie wie na kogo ma się patrzeć.. I zaczyna być marudny..Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2015, 21:07
-
U mnie w głowie cały czas krążą myśli wokół tego co ubiorę na chrzciny. Najgorsze jest to, że mój wiosenny płaszcz jest za mały w cyckach.
Liczę na to że będzie ciepło. 
Do Kościoła biorę wózek, żeby Małej wygodnie się spało.
Mam nadzieję, że większość mszy przespi, bo nie wiem czemu przeraża mnie myśl że mam ją karmić piersią w kościele.


















