*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
magdalenka wrote:Uff ciężko Was nadrobić...
Tak czytam o tych problemach neurologicznych i kurzę chyba i ja wybiorę sie prywatnie, chyba że dostane skierowanie i będzie w miarę możliwy termin. Jaś stale przekecony jest na jedną stronę leząc na brzuszku, marwti mnie to. Chociaz główkę obraca w obie jednakowo.
U nas dzisiaj dzień ulewania, małego przebierałam dobre 10 razy !!
Wczoraj złamała mnie choroba, gorączka 38 stopni, katar, ból gardła. W nocy pomagał maż, ale i tak strasznie się męczyłam, w końcu wyleczyłam sie paracetamolem o ile ożna tak powiedzieć. Zbił gorączke, bo kicham i smarkam nadal...
MartaKD aż mi się łezka zakreciła jak czytałam ten artykuł o porodzie...
Aaa miałam pytać, użycie jeszcze przewijaka?? Bo ja od wczoraj przewijam na kanapie na rozłożonej piluszce flanelowej. Jaś stał się juz za duży i jakoś mi niewygodnie. Zawsze na górze przewijaka miałam ułożone pampersy, chusteczki i maści a teraz jak go kładę go nogi wystają. Po prostu się nie mieści. -
marrtka wrote:Matka była u lekarza. Matka ma 2 antybiotyki na 7 dni. Po wyjściu od lekarza matka idzie do galerii kupić dziecku TYLKO chustki pod szyję z C&A za 19,99zł (dwupak, fajne). Matka w sklepie zauważa półśpiochy, które są dziecku niezbędne przecież i komplecik wprost idealny na świąteczne wizyty... No i matka zostawiła w C&A 120 zł. Receptę wykupił małż, bo przecież matka wydała na prezenty dla dziecka...
-
Dziewczyny czy cis sie stanie jak nie pójdziemy na kontrole bioderek? Czy to jest obowiązkowe badanie tak jak szczepienie? Byliśmy w 6 tygodniu jak chciał lekarz, wszystko było super i lekarz kazał przyjść za 2 miesiące na kontrole. 100zl za 30sekundowe badanie bo n NFZ termin za 8 miesięcy.
Na szczepieniu lekarz zapytał czy była kontrola bioderek mowię ze mamy teraz iść, a ona nie, nie chodzi mi o to czy wogole juz miała choć raz badane. Ja mowię ze tak, wiec ona skwitowała ze dobrze i nie wspomniała żeby iść znów, nie dała skierowania itd.. I tak sie zastanawiam czy moge to odpuścić.
Wkurza mnie to, nasze pokolenie nie miało polowe tych badań i rozwijaliśmy sie dobrze a teraz napędzają machinę ze ciagle trzeba gdzieś pieniądze zostawiać -
Z Mężem ok. Mieliśmy dłuugą rozmowę i ustaliliśmy pewne zasady. Ostatnio dużo się nieporozumień między nami nazbierało i w końcu nadeszła kumulacja.
Kurde, trafił mi się taki małodomyślny egzemplarz. Muszę mu wprost mówić co chcę. Także teraz walę prosto z mostu.. Czyli np. "Pozmywaj po obiedzie" lub "
zmień pampersa"
Jest też w tym trochę mojej winy bo podniósł mi wczoraj ciśnienie i wybuchłam (chyba ogólne zmęczenie też zrobiło swoje) no i delikatnie mówiąc zasugerowałam mu żeby wyszedł z domu. Nic nie mówiąc wyszedł.
Ja przemyslalam parę rzeczy, potańczyłam z Alą (ona to uwielbia ) i nażarłam się białego ptasiego mleczka które kupiłam mężowi, bo chciałam mu zrobić na złość.
Mąż wrócił po paru godzinach ze wzrokiem kota ze shreka i zaczęliśmy rozmawiać. Przegadaliśmy kilka godzin.
Teraz już jest dobrze. Chwilowy kryzys został zażegnany.Anutka, ania_29, Maud11, Wiki81, Chanela, Viv78, renia83, Gwiazdeczka27, MartaKD, lwuska55592, Rybka1, Kawa, Bogusiar80, marrtka, Becia81, OliOla lubią tę wiadomość
-
Selene wrote:Dziewczyny czy cis sie stanie jak nie pójdziemy na kontrole bioderek? Czy to jest obowiązkowe badanie tak jak szczepienie? Byliśmy w 6 tygodniu jak chciał lekarz, wszystko było super i lekarz kazał przyjść za 2 miesiące na kontrole. 100zl za 30sekundowe badanie bo n NFZ termin za 8 miesięcy.
Na szczepieniu lekarz zapytał czy była kontrola bioderek mowię ze mamy teraz iść, a ona nie, nie chodzi mi o to czy wogole juz miała choć raz badane. Ja mowię ze tak, wiec ona skwitowała ze dobrze i nie wspomniała żeby iść znów, nie dała skierowania itd.. I tak sie zastanawiam czy moge to odpuścić.
Wkurza mnie to, nasze pokolenie nie miało polowe tych badań i rozwijaliśmy sie dobrze a teraz napędzają machinę ze ciagle trzeba gdzieś pieniądze zostawiać
Co Ty mowisz ? Platne usg bioderek ? My w przychodni powiedzielismy ze zalezenie jest usg w takim i takim tygodniu i wymusilismy wizyte na nfz
-
Ag... wrote:Nie jeste " AZ TAK ŹLE" ale mimo wszystko chce zeby to zobaczyl lekarz i dal zalecenia co robic zeby uniknąć terapii kaskiem ewentualnie bo taka impreza 7800 kosztuje, zeby to sie nie pogłębialo.
obraca glowke jednakowo w 2 strony.
a wiecie co? rok temu poczęlismy Kostolina:) wlasnie zerknęłąm na swoj wykres;)
to super ,ze wiecie tak dokłądnie. Mialas wtedy owu? My mniej wiecej w przyszłym tygodniu. Pytam,bo mialysmy podobne daty porodów na 02.01 -
Agus89 wrote:Z Mężem ok. Mieliśmy dłuugą rozmowę i ustaliliśmy pewne zasady. Ostatnio dużo się nieporozumień między nami nazbierało i w końcu nadeszła kumulacja.
Kurde, trafił mi się taki małodomyślny egzemplarz. Muszę mu wprost mówić co chcę. Także teraz walę prosto z mostu.. Czyli np. "Pozmywaj po obiedzie" lub "
zmień pampersa"
Jest też w tym trochę mojej winy bo podniósł mi wczoraj ciśnienie i wybuchłam (chyba ogólne zmęczenie też zrobiło swoje) no i delikatnie mówiąc zasugerowałam mu żeby wyszedł z domu. Nic nie mówiąc wyszedł.
Ja przemyslalam parę rzeczy, potańczyłam z Alą (ona to uwielbia ) i nażarłam się białego ptasiego mleczka które kupiłam mężowi, bo chciałam mu zrobić na złość.
Mąż wrócił po paru godzinach ze wzrokiem kota ze shreka i zaczęliśmy rozmawiać. Przegadaliśmy kilka godzin.
Teraz już jest dobrze. Chwilowy kryzys został zażegnany.
Agus89 lubi tę wiadomość
-
Agus89 wrote:Ja przewijaka używam nadal. Jak Alicja była mniejsza to też miałam na przewijaku pampersy, chusteczki itp. Teraz dziecię urosło i wszystkie potrzebne rzeczy stoją na półce.
Nie lubię na łóżku przebierać. Jakoś mi nie wygodnie. -
Mąż odwiedził kilka gabinetów i przychodni i wszędzie to samo - płacisz albo czekasz kilka miesięcy.
Juz postanowiliśmy ze koniec z tym, dziecko w oczach sie ładnie rozwija nie będziemy zostawiać kasy za 30 sekund badania. To samo było w ciazy. Tysiące badań po 200, 300zl raz mnie tak zmanipulował lekarz ze zostawiłam w gabinecie 500 zł. Tylko jak w grę w chodzi dziecko to nie odmówisz żeby potrm nie żałować i oni to wykorzystują - paranojaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2015, 21:25
blador, Malenq lubią tę wiadomość
-
Selene wrote:Mąż odwiedził kilka gabinetów i przychodni i wszędzie to samo - płacisz albo czekasz kilka miesięcy.
Juz postanowiliśmy ze koniec z tym, dziecko w oczach sie ładnie rozwija nie będziemy zostawiać kasy za 30 sekund badania. To samo było w ciazy. Tysiące badań po 200, 300zl raz mnie tak zmanipulował lekarz ze zostawiłam w gabinecie 500 zł. Tylko jak w grę w chodzi dziecko to nie odmówisz żeby potrm nie żałować i oni to wykorzystują - paranoja
Juz sie delikatnie wystraszylam ze tylko my nie bylismy u neurologa i innych specjalistow, ze cos zaniedbuje... -
Anutka wrote:Od kóleczka, jak ukladaja sie wloski to jest takie koleczko i od tego miejsca
No ja też mierze od tego miejsca. Ala miała 53cm jak się urodziła. Przed chwilą ją zmierzyłam i ma o 10cm wiecej. No ale gdyby twoja Lenka nic nie urosła to byś na pewno zauważyła to po ubrankach.