*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
OliOla ja przedwczoraj miałam 38 i karmiłam normalnie, nie ma żadnych przeciwskazań dziecko dostaje przecież przeciwciała w pokarmie. Do teraz kicham i mam katar a Jaś się nie zaraził.
Wiki ja ze dwa razy miałam takie plamienie, nie wiem czy traktowac to jak miesiączkę czy nie...raz poleci i koniec.
OliOla lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurcze u mnie to samo, mala miota sie przy cycu, widze ze juz sie nie najada i pojawily sie plamienia.Wiki81 wrote:Po godzinie miałam 80 ml prawie. Dalam całość Hani - wypiła chetnie i 3 razy ulała po tym.
Godzinę wcześniej pila z piersi ok 5 min.
Sama już nie wiem. Po tym jak ssie pierś nigdy nie ulewa. Je tyle ile chce.
Teraz pije karmi. Ale kryzys laktacyjny widzę. No i mam teraz lekkie plamienie. Może to okres?
wisze pol dnia na laktatorze i dostawiem mala..
-
nick nieaktualny
-
ze mnie też. Ostatnio widziałam filmik ktoś wrzucił na fb. Filmik ze szpitala z sali noworodków (prawdobodobnie nagrywany przez pielegniarki) jak jedno dziecatko ma taka potrzebe ssania i ssie policzek drugiego malucha. No mowie Wam, ze jakbym tam byla to bym temu dziecku dala cyca. Taki bidulek. No i oczywiscie sie splakalam strasznie,ze jak mozna tak po prostu stac i nagrywac i nie reagowac.Ag... wrote:to pewnie teraz tez bym ryczala, straszna beksa sie ze mnie zrobila:(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 21:53
-
Ech a u nas jest źle..
Filip dostał antybiotyk zinat.. Lekarka jakieś zmiany w oskrzelach wychwyciła. Młody nie ma gorączki, jest wesolutki, nawet gugał do lekarki.. Za to wydaje dziwne dźwięki takie ala charczenie/świszczenie i mnóstwo wydzieliny z nosa mu odciągam. Jak kichnie to nic nie wylatuje na zewnątrz. Mam robić też inhalacje z użyciem berodualu i pulmicortu. Święta spędzamy w domu!
A mój małżonek walnął dziś do mnie takim tekstem, że jak o nim pomyślę to mi łzy stają w oczach i przez chwilę miałam ochotę spakować swoje rzeczy i Filipa i wyjść bez słowa... Ale dla zdrowia Fifka zostałam. Masakra..
-
jonka91 wrote:Ech a u nas jest źle..
Filip dostał antybiotyk zinat.. Lekarka jakieś zmiany w oskrzelach wychwyciła. Młody nie ma gorączki, jest wesolutki, nawet gugał do lekarki.. Za to wydaje dziwne dźwięki takie ala charczenie/świszczenie i mnóstwo wydzieliny z nosa mu odciągam. Jak kichnie to nic nie wylatuje na zewnątrz. Mam robić też inhalacje z użyciem berodualu i pulmicortu. Święta spędzamy w domu!
A mój małżonek walnął dziś do mnie takim tekstem, że jak o nim pomyślę to mi łzy stają w oczach i przez chwilę miałam ochotę spakować swoje rzeczy i Filipa i wyjść bez słowa... Ale dla zdrowia Fifka zostałam. Masakra..
Jonka ściskam Was mocno a szczególnie Fifiego.
Małzonka kopnij w d.. zeby sie zastanowilWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 21:58

















