*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
To bardziej typ psa i kazdy ma indywidualny charakter w mojej rodzinie byla suczka rasy shar-pei. Moja ulubiona rasa psa. Są to japońskie psy obronne. Bardzo agresywne. I jak urodzila sie moja kuzynka to moja ciotka bała sie jak będzie sie pies zachowywać a co sie okazali pilnowala małej jak oka w głowie. nikt nie mogl brać małej na ręce jeśli nie płakała:) a gdy już zanosiła sie placzem sama szturchala aby ja ktoś wziął na ręce . Wszytsko zależy od charakteru psa i jak byl wychowany
-
większy pies ma często większy próg bólu, więc jest mniej niebezpieczny dla dziecka pomimo większych zębów, a przy dzieciach od pełzających do teoretycznie rozumnych trzeba bardiej dziecka pilnować niż psa, do konca zycia nie zapomnę jak wnuki mojej ciotki biegały za jej mega łagodnym pół rottweilerem z tymi trabami typu wuwuzela, wyjąc mu o uszu a biedak uciekał i wył, jak ja się wtedy darlam na te bachory, byli wtedy w podstawówce, czyli teoretycznie rozumne dzieci
-
nick nieaktualnyania_29 wrote:Ja niestety za psami nie przepadam. Zwłaszcza jeśli chodzi o lizanie. Ale takie nachalne obwąchiwanie przez duże zwierzę też mnie odrzuca. To kwestia wychowania zwierzaka, co nie zmienia faktu, że mi takie zachowanie zdecydowanie nie odpowiada. Tak samo nie pozwoliłabym kotu lizać dziecka po główce, mimo że należę do kociar. Z reguły jednak koty są delikatne i utrzymują należyty dystans, raczej nie szturchają nikogo swoim nosem
Czuwające przy dziecięcym łóżeczku pieski są urocze, ale natarczywe obwąchiwanie i wdrapywanie się na dorosłego człowieka z dzieckiem nie jest dla mnie niczym łapiącym za serce. Nie obraź się Po prostu każdy inaczej to odbiera i ma do tego prawo. Jeśli kogoś to wzrusza to nic mi do tego
Aniu, ale za co ja mam się obrazić? W ręcz przeciwnie, przyznam Ci rację. Duze psy są, ze tak powiem "nieporęczne i pokraczne" bardzo często no i nie mają tego wyczucia o którym piszesz, dlatego my się nie zdecydujemy nigdy na dużego, no chyba ze dom z ogromną działką będziemy mieć tak jak Cath choć w DE działki po domy sa miniaturowe ...a np. moi rodzice swojego poprzedniego pieska (taki jamnik na wysokich łapkach-kundelek) tak nauczyli, ze ona była centrum wszechświata i skakała na wszystkich którzy weszli do domu, to nie było miłe, bo nie dała się człowiekowi rozebrać a jak się ktoś schylił, zeby np. rozwiązać buty to zaraz lizała, ale tak natarczywie ze masakra...Mnie i meza nie lizała nigdy, bo sobie nie pozwoliliśmy i byliśmy dla niej stanowczy, i mimo ze kochałąm ją strasznie, to dyscyplina musiała być, i takim sposobem na nas właśnie nie skakała tylko zawsze czekała w pokoju aż wejdziemy i sami się z nią przywitamy. Lizanie nie jest dla mnie miłe bo każdy pies wach coś na podwórku, jak wiemy kupy innych psów też i nie wyobrażam sobie żeby pies lizał mnie albo tym bardziej dziecko. A jak zdarzają się psy, które znam z widzenia (np. ze spotkań w parku) i skaczą na mnie i próbują lizać to mimo, ze wlasciciel jest obok to podnoszę głos i stanowczo mówię "stop" każdy pies rozumie, tylko pies bez odrobiny dyscypliny wchodzi każdemu na głowę. Myślę, ze to samo jest z kotami (choć wielkiego doswiadczenia z nimi nie mam) no i koty to większi indywidualiści. Pisząc ze mnie to nie odrzuca, nie miałam na myśli, że to popieram czy tym bardziej lubię Ale jak ktoś sobie chce być lizanym przez zwierzaki to proszę bardzo...Aha - ogólnie małe psy sa częsciej "agresywne" bo sie boją.
Więc absolutnie nie ma opcji o obrazie Poza tym ja nie nalezę do osób obrażających się bo ktoś ma inne zdanie, wręcz przeciwnie, uważam, ze każdy swoje zdanie musi miećWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 15:36
-
dziewczyny jakiś czas temu polecałyście krem na rozstępy , jakiś MALAMI? czy jakoś tak, nie pamiętam nazwy a chciała bym sobie kupić... a już pewnie nie dokopie się do strony na której o nim pisałyście, któraś może pamięta i pomoże, będę bardzo wdzięczna
-
cath wrote:To bardziej typ psa i kazdy ma indywidualny charakter w mojej rodzinie byla suczka rasy shar-pei. Moja ulubiona rasa psa. Są to japońskie psy obronne. Bardzo agresywne. I jak urodzila sie moja kuzynka to moja ciotka bała sie jak będzie sie pies zachowywać a co sie okazali pilnowala małej jak oka w głowie. nikt nie mogl brać małej na ręce jeśli nie płakała:) a gdy już zanosiła sie placzem sama szturchala aby ja ktoś wziął na ręce . Wszytsko zależy od charakteru psa i jak byl wychowany
mialam shar-peia, ale niestety mial nowotwor i byl z nami tylko 4 latka, cudowny pies, przytulas jakich mało, bał się nawet pudla od sąsiada i smialam sie ze z niego to taki pies obronny jak z koziej d... trąbkaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 15:33
-
Gwiazdeczka27 wrote:dziewczyny jakiś czas temu polecałyście krem na rozstępy , jakiś MALAMI? czy jakoś tak, nie pamiętam nazwy a chciała bym sobie kupić... a już pewnie nie dokopie się do strony na której o nim pisałyście, któraś może pamięta i pomoże, będę bardzo wdzięczna
Mamamil- w aptekach i na allegro. bardzo fajny jest, ja placilam ok 33 zl ale jesli zamawiasz na allegro to polecam od razu 2 sztuki bo troche sie go zuzywa. Ja teraz zamowilam 2szt dodatkowo kremu i 2 olejku na wieczór.Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość
-
Dzięki wielkie Ag..
Monika właśnie mam tendencję, ale już wolę czymś smarować , żeby chociaż trochę zminimalizować ryzyko ich wystąpienia, wolę coś robić niż potem pluć sobie w brodę, że "a może gdybym smarowała to by było trochę lepiej"
Mustelle właśnie miałam i mimo tego na piersiach delikatne się pojawiły
( w 1 ciąży)
Dużo dziewczyn też właśnie tą mustele poleca, bo mimo tego , że jest droga to za to bardzo wydajna ( i z tym z pewnością mogę się zgodzić )
Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi. Idę teraz szykować się powoli do wizyty, muszę ogolić brzoskwinkę bo może nie tylko przez brzuch będzie mnie badał...Ewelina88, Ag... lubią tę wiadomość
-
Moniko tak jakoś wolałam uprzedzić, bo różnie to bywa Internet to tylko internet i czasem nie odzwierciedla odpowiedniego przekazu.
No koty też bywają nieobliczalne. Niektóre to diabły wcielone Mój to straszny pieszczoch i taki trochę księciunio co tylko je, śpi i nadstawia się do czochrania. Mimo że go można nosić na rękach jak dziecko (na grzbiecie) i w lecznicy zawsze grzecznie siedzi na kolanach, to ostatnio potrafił mnie podrapać. W wyniku bólu u weterynarza próbował ratować własną skórę, co nie jest niczym dziwnym i jest w pełni usprawiedliwiony. W każdym razie - każde zwierzę doprowadzone do granicy wytrzymałości (bólu czy zwykłej cierpliwości) może być niebezpieczne. Dlatego nigdy nie będę lekceważąco podchodzić do kontaktu dziecko-zwierzę, trzeba jednego i drugiego pilnować, żeby sobie wzajemnie nie zrobiły krzywdy.
Osobiście strasznie nie znoszę, jak duży pies mnie obwąchuje. Moja kuzynka ma takie bydlę. Zaczął wchodzić mi pod nogi, obwąchiwać krocze - okropne doświadczenie. Aczkolwiek wolę większe psy niż kurduplaste kundle - które małe rozmiary nadrabiają upierdliwym jazgotaniem i szczekaniemMonikaDM lubi tę wiadomość
-
Cześć Mamuśki szpilka jestem już
Musiałam się wyłaczyć, bo tak się przejęłam sytuacją Sis i buziulki, że wkręciłam sobie jakieś dziwne historie, na dodatek znowu bolał mnie brzusio i byłam przed wizytą - przez co dostawałam wariacji.
Mąż wsiadł za kółko i zostałam sama wraca na weekendy i nie wszystkie, ale jakoś daję radę.
Z dzidzią wszystko ok, jestem już spokojna i chyba dopiero zaczynam się naprawdę cieszyć ciążą brzusio już mam spory i wrzucę jutro zdjęcie żeby sie pochwalić. Byłam na wizycie w moje urodziny i wiecie co? dostałam najpiękniejszy prezent jaki mogłabym sobie wymarzyć, a dokładnie moja dzidzia pomachała do mnie rączką, Mąż mówi że dała znać że wszystko ok mam to na zdjęciu z usg to też wrzucę
uciekam kochane, bo moja mama ma urodzinki i lecę na ciacho ;P
Teraz będę codziennie na forum, chyba że znowu sfiksuję.
BuziakiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 15:51
Gwiazdeczka27, szpilka, Patrycha, M4DZI4, Paula44, jonka91, isabelle, rastafanka, agnb6 lubią tę wiadomość
-
kamilaaa_88 wrote:Cześć Mamuśki szpilka jestem już
Musiałam się wyłaczyć, bo tak się przejęłam sytuacją Sis i buziulki, że wkręciłam sobie jakieś dziwne historie, na dodatek znowu bolał mnie brzusio i byłam przed wizytą - przez co dostawałam wariacji.
Mąż wsiadł za kółko i zostałam sama wraca na weekendy i nie wszystkie, ale jakoś daję radę.
Z dzidzią wszystko ok, jestem już spokojna i chyba dopiero zaczynam się naprawdę cieszyć ciążą brzusio już mam spory i wrzucę jutro zdjęcie żeby sie pochwalić. Byłam na wizycie w moje urodziny i wiecie co? dostałam najpiękniejszy prezent jaki mogłabym sobie wymarzyć, a dokładnie moja dzidzia pomachała do mnie rączką, Mąż mówi że dała znać że wszystko ok mam to na zdjęciu z usg to też wrzucę
uciekam kochane, bo moja mama ma urodzinki i lecę na ciacho ;P
Teraz będę codziennie na forum, chyba że znowu sfiksuję.
Buziaki -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny Mój gin nadal na urlopie poszłam do innego na nfz czy zrobi mi usg I trymestru bo mój ma urlop a poza tym bardzo stary sprzęt na którym nic nie widać za bardzo powiedział mi ze robi tylko swoim pacjentkom jak chcę to 170 zł to mu podziękowałam i wyszłam już nie chodziło mi nawet o to z genetyczne z pomiarami NT i obecnością kości nosowej tylko to normalne które ponoć należy się każdej kobiecie w każdym trymestrze żeby sprawdzić czy wszystko ok czy ma 2 rączki, nóżki. Normalna znieczulica za co ja składki płacę?
Zrobiłam też badania nie mam już cukru w moczu za to podniosły mi się ketony z 5 do 15 mg/dL ale już wiem że to na pewno wina niedożywienia ale naprawdę staram się jeść jak tylko mogę no i płytki krwi mi spadły norma od 130 a ja mam 124 tys/ul
U was też tak gorąco? pozdrawiam -
kasia86 na wizyty do ginekologów na NFZ czeka się bardzo długo, ALE jak jesteś w ciąży to mówisz : "chce umówić się do ginekologa jak najszybciej tylko się da bo jestem w ciąży i nigdzie indziej nie mogę się dostać a nie stać mnie na ginekologa prywatnego a mam prawo do badań w ciąży"
Zawsze kiedy kobieta się zgłasza w ciąży to oni wciskają do ginekologa na wizytę.
W ostateczności możesz jeszcze zrobić taki myk ( ja bym pewnie tak zrobiła gdybym nie miała innego rozwiązania) - udała bym się na IP i skłamała bym, że mam plamienie czy krwawienie, oni wówczas muszą Cię przyjąć aby to sprawdzić i wówczas też robią badanie usg.
Podzwoń jeszcze po przychodniach, spróbuj do swojej rejonowej też koniecznie ( od niej zacznij)
Jak kobieta zgłasza się w ciąży to muszą ją objąć opieką ginekologiczną innej opcji nie maWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 16:18
isabelle lubi tę wiadomość
-
Przecież skoro jesteś ubezpieczona to masz prawo zrobić to usg na nfz a lekarz który chce od Ciebie kasę gdy przyjmuje na fundusz chyba ma coś z głową. Zrób tak jak szpilka mówi : niech Ci da to na piśmie. Z tego co wiem w ciąży na nfz należą się minimum 3 badania usg i właśnie to pod koniec I trymestru zalicza się do tego. Potem jest połówkowe i w III trymestrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 16:21
-
Martwie się o moje maleństwo, wizyta dopiero we środe przeszly mi lekkie mdlosci, sennosc , bole zoladka.... Boje sie ze to zly znak... piersi sa wrazliwe tylko na dotyk i czasem cos zakluje w brzuchu...Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Wczesniej kiedy nadchodzil wieczor czulam sie okropnie, a teraz super... nie wiem czy ma to zwiazek z tym ze niedlugo drugi trymestr i zaczynam czuc sie lepiej czy cos jest nie tak:((Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
belldandy nawet tak nie mów! Trzeba pozytywnie myśleć a nie krakać. Ja też od dłuższego czasu mam tak, że parę dni się dobrze czuję ale za chwilę znowu a to mdłości a to bóle głowy. Do środy nie daleko, wiem, że łatwo sobie tak pisać ale zamartwianie bardziej może dzidziuni zaszkodzić. Głowa do góry! Będzie dobrze!! :*