*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Chanela wrote:hej dziewczyny, ale się dzisiaj w pracy zdenerwowałam. Przechodząc obok "kolezanki" zwróciła mi uwagę "weź się tak nie wypinaj bo na pewno nie masz takiego brzucha i jeszcze nic nie widać". A że byłam świeżo po jedzeniu to faktycznie brzuch był większy, czego normalnie i tak nie widać bo to jeszcze zbyt wcześnie, ale już coś tam jest. Przykro mi się zrobiło, odwróciłam się i sobie po prostu poszłam. Ale jak można być takim wrednym człowiekiem, obawiam się, że pewnego dnia jej coś powiem i jej w pięty pójdzie.Ehh wygadałam się.
Wiesz co CHanela powiem Ci ze powinas ta "panne" olać jak to sie mowi wielkim siurem , bo uwierz mi ze zazdrosc wsrod kobiet jest coraz wieksza , wiem cos o tym bo mialam kolezenki ktore uwazaly sie za moje najlepsze -odkad wyjechalam do szkocji-rok temu ...i teraz napisalam im ze bede miec malenstwo , przestaly sie do Mnie odzywaq bo stwierdzily ze nie maja ze mna tematow do rozmow-i wola sie zajac przygotowaniami do slubu swojego...
Tak ze glowa do góry
Ja jestem szczesliwa ze mam u Boku wspanalego faceta i nic wiecej mi nie potrzebne(w sensie kolezanki-zazdrosnice)
-
MigoTtTka wrote:kochana ja zawsze robie kopytka tak ( 250g-300 sera bialego , do tego mniej wiecej ok 2szklanki mąki-zawsze na oko wsypuje, 2jajka i szczypta soli .)
potem wszystko sobie urabiam na jednolita mase i jak juz jest gotowa-nie klei sie do rak to robie takie "waleczki" i potem kroje noże w takie romby , ja lubie cieniutkie:)
i gotuje SMACZNEG!
MigoTtTka lubi tę wiadomość
-
ania_29 wrote:To nie są kopytka tylko pierogi leniwe Kopytka robi się z ugotowanych ziemniaków. Aczkolwiek kształt tych klusek jest taki sam
wiesz co u nas sie zawsze mowilo na to kopytka -poniewaz z ziemniakow nie lubielismy kluseczek , bardziej smakowaly nam z serem sa niektore kucharki co robia z sera i ziemniakow ugotowanych
-
MigoTtTka wrote:wiesz co u nas sie zawsze mowilo na to kopytka -poniewaz z ziemniakow nie lubielismy kluseczek , bardziej smakowaly nam z serem sa niektore kucharki co robia z sera i ziemniakow ugotowanych
Ja lubię i jedne, i drugie. Takie mieszane też kiedyś robiłam, gdy jeszcze nie wiedziałam, że moja mama pierogi leniwe robi z samego twarogu
Klusek śląskich też nie lubicie? -
No przeczytalam wszystkie strony zalegle od wczoraj
ale sie rozpisujecie;)
ja wczoraj posprzatalam mieszkanie, umylam okna , a pozniej rozlozylam sobie kocyk na podlodze , otwarlam okno na full i lezalam na podlodze opalajac moja twarz -zeby wkoncu mi sie wyleczyla z tego "tradziku ciazowego"- wiem wiem pewnie sie smiejecie teraz ale ja mieszkam na parterze w kamienicy i nie mam ogrodka...;/ wiec tylko tak korzystam ze slonca -ewentualnie jade do siostry ktora mieszka na drugim koncu miasta - albo jak pogoda jest super i moj ma wolne to robimy sobie spacerek nad morze nasze zimne;)
tak czytalam o tyuch waszych obiadach i powiem ze smaka mi robicie i to wielkieeeegooo;)) bo jestem WIECZNIE GLODNA:)
Ja dzis od 6na nozkach bo do pracy musialam isc i jutro tak samo , a potem piekne 5dni lenistwa:) - w wczartek moje urodziny i musze cos ciekawego wymyslec zeby z Moim spedzic inaczej niz zawsze dzien -
ania_29 wrote:To tylko nazewnictwo, ale szukając kopytek większość przepisów będzie bazowała na ziemniakach
Ja lubię i jedne, i drugie. Takie mieszane też kiedyś robiłam, gdy jeszcze nie wiedziałam, że moja mama pierogi leniwe robi z samego twarogu
Klusek śląskich też nie lubicie?
ślaskich nigdy nie lubialam dopoki nie zjadlam u tesciowej zapiekane byly tak pyszne ze jak pomysle teraz o jej gotowaniu to az mam ochote wsiasc w samolot i leciec do niejdo PL a potem zapakowac do sloikow zapasy i delektowac sie w UK -
Dziekuje Moja imienniczko;)) Olu .
juz zapisalam sobie w folderze i moze na urodzinki cos upieke i zaniose siostrze bo wlasnie o 14:00 dzisiaj ma wywolanie porodu , poniewaz Jacob nie chcial sam wyjsc na swiat -po 12dnia po terminie ... Uparty
Tak ze ja juz od rana nie umiem usiedziec na miejscu , dobrze ze w pracy bylam to az tak nie myslalam o tym ale teraz zaczynam znow ... Trzymam kciuki - bo z tego co slyszlam ze poprzez wywolanie gorzej znosi sie porod , bardziej boli niz zwykly ....
-
MigoTtTka ja pierwszy poród miałam wywoływany i bolał. Ale nie wiem jak jest samoczynna akcja. Chociaż już wiele nie pamiętam z niego.
Ag pierwsze ruchy ja czułam ok 17-18 tydzień i to były puknięcia od środka. Później widać już jak się skóra wybrzusza w konkretnych miejscach. Takie szuranie to pewnie sa wcześniej ale tego nie kojarzę. Pamiętam tylko te puknięcia. Ale u mnie było później. Chociaż spodziewam się juz w tym tygodniu pierwszych ruchów w drugiej ciąży. Na pewno ich nie pominę, bo się nie da.
www.styczniowki2015.phorum.pl -
nick nieaktualnyMigoTtTka wrote:kochana ja zawsze robie kopytka tak ( 250g-300 sera bialego , do tego mniej wiecej ok 2szklanki mąki-zawsze na oko wsypuje, 2jajka i szczypta soli .)
potem wszystko sobie urabiam na jednolita mase i jak juz jest gotowa-nie klei sie do rak to robie takie "waleczki" i potem kroje noże w takie romby , ja lubie cieniutkie:)
i gotuje SMACZNEG!
poprosze o przepis na murzynka - kiedys robilam czesto bo moj chlopak lubi - ale teraz nie pieke bo zaposiałam zeszyt z moimi przepisami ...
na biszkopta tez poprosze bo nigdy sie z tym nie bawilam
Migotka dzieki za przepis na kopytka/leniwe...w przyszłym tygodniu u mnie będą
MURZYNEK - na nim uczyłam sie piec, jest niezawodny:
(duża prostokątna blacha)
4 jajca
2 szkl. cukru
4 szkl. mąki
2 szkl. mleka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki sody oczyszczonej
Słoiczek powideł śliwkowych
Trochę kakako (tak na oko, żeby Murzynek miał fajny ciemny kolor)
1 kostka roztopionej margaryny
Wszystkie składniki dodawać kolejo do siebie i miksować miksererem tak zeby nie było grudek (ja nie miksuje nigdy na najwyższych obrotach ale tak powyzej połowy). Piec ok. 40 min. w temp. 200st. Jak masz teroobieg to mozesz zmniejszyć temp. i wydłużyc czas pieczenia. Najlepiej tez sprawdzić patyczkiem bo czas pieczenia może być rożny w zalezności od piekarnika.
A biszkopt zawsze robie z tej stronki: http://kotlet.tv/biszkopt-do-tortow/ tylko często dodaje proszek, bo bez proszku jest on taki ciut twardawy (dobry do przesiąkających kremów). Na tej stronce jest też idealny biszkopt do rolad, jest taki elastyczny i nigdy mi sie nie połamał przy zwijaniu, więc polecamWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2014, 17:35
agnb6 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny od trzech dni tak nie boli głowa ze chyba już zacznę wyć. nie mam w domu przeciwbólówek które ogłaby brać w ciąży. Już wcześniej miewałąm takie bóle głowy i zawsze brałam coś normalnego np. ibuprofen. Może spróbuję z tą solą...mam podgrzać na patelni i do skarpety albo ściereczki...ale ile tej soli? troszkę czy moze 0,5 kg?
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, ciekawa jestem czym te bóle głowy są spowodowane, czy to hormony cy inne czynniki. Ja przez 3 tygodnie miałam straszną migrenę, zwłaszcza wieczorami. Teraz już się uspokoiło, chociaż i tak mam wrażenie, że głowa mnie tak jakby "ćmi" delikatnie. Ja piłam zimną wodę niegazowaną, z dużą ilością cytryny, pomagało na chwilę. Dodatkowo, uciskałam raz jeden płatek ucha raz drugi, w szybkim tempie, też trochę pomagało. No i zimne okłady z ręcznika. Wiem co to znaczy.
-
nick nieaktualnyA ja mam zgage! Bleeeeeeee!
Wszystko smakuje tak samo, , chociaż mężuś bardzo się postarał i zrobił obiad - ziemniaki puree, sałatka z pomidora i ogórka i kotleciki drobiowe.
Ale ja w ustach czuje cały czas kwas. Ohyda.
Sisiora trochę się uspokoiła po tej nystatynie, ,najchetnij bym już nie brała, ale wiem, że może wrócić jak odstawie za szybko.
Też macie taki dziwny smak w ustach? Migdlały nie pomogły. -
Najczęstszą przyczyną bólu glowy w ciąży sa właśnie zmiany hormonalne. ( często zwiększa się bolesność zatokowych bólów głowy)
Także podobno nadmiar snu, może powodować bóle głowy, spożywanie w nadmiarze słodyczy, czy też picie kawy.
można radzić sobie z bólami np. położyć się na 10-15 min. w ciemnym cichym miejscu z nogami uniesionymi (czyli opartymi o coś) ku górze
regularnie spożywać posiłki, robić sobie zimne okłady, wietrzyć pomieszczenia a jak to nie pomaga to paracetamol, który nie jest szkodliwy w ciąży dla dziecka.
Takie inf. znalazłam czytając właśnie książkę w wersji pdf. "w oczekiwaniu na dziecko"
Może te sposoby pomogą? mam taką nadziejeWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2014, 18:33
-
a na zgagę podobno dobrze jest plasterek świeżego imbiru zalać wrzątkiem i wypić, bądź dodać taki plasterek do herbaty,
można też od czasu do czasu pić ciepłe mleko, lub jak nie to to kefir.
Można też zapobiegać zgadze unikając przejadania się, nosić wygodne nie uciskające brzuch spodnie, jeść posiłki należy wolno, i jeść małe porcję a częściej -
Mnie głowa boli dzisiaj już mniej, ale dalej ćmi, wczoraj to była masakra. Nie wzięłam nic przeciwbólowego, postanowiłam wytrzymać. Małż dziś rano pojechał i kupił mi wielki kubek latte trochę pomogło. I obiad zrobił. Powinno być na odwrót, bo dziś jego urodziny, no ale cóż.