*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula44 wrote:Hmmm... nie obraź się, ale to co mówisz, jest trochę dziecinne.
Nastawić to się można na kolor samochodu, który chce się kupić, na zupe, na którą danego dnia ma się ochotę zjeść.
Każdy rodzic ma jakieś tam w sercu myśli. Ale to pierwsze dziecko i chyba najważniejsze jest to, żeby było zdrowe! Jestem wzburzona po tekście " to rycze...".
Ja walczyłam o to maleństwo 8 lat! To cud !
Płakać, smucić się i czuć przytłoczenie, żal, ból - kobieta, która nie może zajść w ciążę, która roni dzieci, wreszcie ta, której maleństwo może mieć jakieś zdrowotne problemy nawet jeszcze w łonie matki.
Masz racje. Powinnaś się wstydzić!
Tez poronilam, przeżyłam stratę i cieszę się ze dziecko jest zdrowe. Ciekawe jak ty byś się czuła myśląc i czując przez trzy miesiące ze nosisz córcia , a pózniej okazałoby się ze syn. Widać jestem inna niż wy i do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, a nie z prostym stwierdzeniem 'trudno' . Mam w sobie rożne emocje i do tego hormony budują...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2014, 23:36
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
agnb6 wrote:bellandy - nie 3 miesiace tylko 2, bo w pierwszym nawet nie wiedziałaś, że jesteś w ciązy
To zostało Ci jeszcze 6 miesięcy, aby się przyzwyczaić, ze to chłopiec, dasz radę. A co to chłopak gorszy?
Moja mama mi ostatnio opowiadała, ze ona w każdej ciąży (mam 2 siostry) nie miała pojęcia, co się urodzi bo kiedyś usg nie robili. I przez 9 miesięcy mogłaś sobie wmawiać co tam chciałaś a i tak dopiero jak się urodziło, to wiedziałaś płeć. I jakoś ludzie żyli. Mój tata za każdym razem chciał syna, no ale nie wyszło i były same dziewczynki. I też był szczęśliwy i się z tym pogodził.
Dla mnie obojętnie czy to będzie Karol czy Karolinka - aby zdrowe było!
Z synka tez będę się cieszyć , już nawet kupiłam mu koszule w kratkę taka sama jak tatusiowi, ale na razie bardzo emocjonalnie,( nie panuje nad tym, może to hormony. . ) reaguje na wieść o tym, ze to nie córcia.
Zreszta płacze nawet na widok reklam czy braku ulubionego serka... Hormonki-potworkiWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2014, 23:37
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
O kurde, na tym etapie to jeszcze może się okazać że jednak będzie dziewczynka
Czy jest tutaj ktoś, kto nie jest emocjonalny? Nie sądzę. Ale emocjonalność nie wyklucza posiadania zwykłego rozsądkumarrtka, Paula44, Ewelina88, Wiki81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybelldandy wrote:Tez poronilam, przeżyłam stratę i cieszę się ze dziecko jest zdrowe. Ciekawe jak ty byś się czuła myśląc i czując przez trzy miesiące ze nosisz córcia , a pózniej okazałoby się ze syn. Widać jestem inna niż wy i do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, a nie z prostym stwierdzeniem 'trudno' . Mam w sobie rożne emocje i do tego hormony budują...
Wybacz Bell - ale nie bede się z Tobą licytować, ktora z nas bardziej przeżywała kolejne rozczarowania. Czyje przeżycia były trudniejsze itd. BO TO CHORE!
Napisałam, że walczyłam o dziecko 8 lat i to powinno Ci już wystarczyć.
Wiem, że hormony buzuja, ale nie tylko Tobie.
Masz 22 lata. Jeszcze masz sporo czasu na to, żeby postarać się o córkę - Twoja Hanię. Niektóre z nas sa juz po 30 i dluuuugiej walce o upragnione maleństwo. Powtórzę-"Twoje podejście jest dziecinne" - i możesz się na mnie śmiertelnie obrazić! Trzeba czasem pomyśleć o tym, co czują tu inni. Dziecko to dar! A nie " bo ja chciałam laleczkę, a dostałam misia".
A jak mi wyjedziesz jeszcze z tekstem, że wróżka Ci powiedziała, że będziesz mieć dwoje dzieci itd. To chyba nie zwalę tego juz na hormony!
Opamietaj się!Malenq, neharika, M4DZI4, Gwiazdeczka27, Ewelina88, agnb6, kejti91, Cynamonek30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynix wrote:Uszy do góry, małe dziewczynki sa extra słodkie, na pewno będziesz bardzo szczęśliwa także z córeczka
NIX !!!!!!!!
A toś przywaliła ! Jak dzik w sosnę! Hahaha !ania_29, jonka91, polaola, neharika, M4DZI4, Kawa, Ewelina88, marrtka, Maud11, Juśka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry wszystkim! :*
Jeszcze 8 dni do podglądania mojego małego lokatora. Ufff
W końcu się ochłodziło, jest czym oddychać. Mogę więc śmiało ruszyć na poniedziałkowe, szmateksowe łowy
Paula masz rację. Ja z początku miałam nosa na synka a teraz po prostu czekam na poznanie kogo noszę pod sercem. Córka, czy synek - nieważne, za to wspaniale będzie móc traktować dziecko bardziej osobowo. U nas to maleństwo też jest cudem, nastawiałam się na trudną walkę z in vitro a jednak udało się naturalnie. Nieistotna jest płeć, kolor włosów, oczu, kształt nosa, chociaż ciekawość mnie zżera co się z dwojga ludzi ulepiło - najważniejsze że jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 06:56
jonka91, polaola, MonikaDM, Paula44, Gwiazdeczka27, rastafanka, Ewelina88, agnb6, olka25 lubią tę wiadomość
-
belldandy wrote:Mam synka;)
Nie rozumiem -nastawilam-i drugie -mama -mama powinna wspierac,wiecie(jako rodzima) co to strach kazdego dnia o fasolke, o tony lekow, zastrzykow, chodzenie co kilka minut do wc, by ogladac majty, nie moc byc aktywnym, nie pracowac, wydawac fortune na prywatne leczenie.
Nie wiecie co jeszcze Was w;-)zyciu czeka, pamietaj ze nie w takich sytuacjach jeszcze Was zycie postawi.
Dorosnijcie bo moze przez Ciebie hormony przemawiaja, ale reszta rodziny ma poziomy w normie raczej.
Przepraszam, ale nie moge zniesc Twojego zachowaniaPaula44 lubi tę wiadomość
-
Chcialam sie po prostu wygadac. kazda z Was mowi co przezywa i nikt jej nie ocenia. jest mi przykro, ze tak na mnie naskoczylyscieAntoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
polaola wrote:Jeszcze GO nie masz kochaj Go a calej rodzince każ sie pocalowac w dupe.
Nie rozumiem -nastawilam-i drugie -mama -mama powinna wspierac,wiecie(jako rodzima) co to strach kazdego dnia o fasolke, o tony lekow, zastrzykow, chodzenie co kilka minut do wc, by ogladac majty, nie moc byc aktywnym, nie pracowac, wydawac fortune na prywatne leczenie.
Nie wiecie co jeszcze Was w;-)zyciu czeka, pamietaj ze nie w takich sytuacjach jeszcze Was zycie postawi.
Dorosnijcie bo moze przez Ciebie hormony przemawiaja, ale reszta rodziny ma poziomy w normie raczej.
Przepraszam, ale nie moge zniesc Twojego zachowania
rodzina sie cieszy, ze jest zdrowy... tylko mama mowi, ze szkoda ze nie wnusia. ze we mnie byla nadzieja, ze sami chlopcy w rodzinie, ze ma dosc. ... Kiedy chwale sie rodzinie, ze jest synek, to mama wyskakuje, jaka szkoda... czuje, zd zawiodlam... zawsze probowalam spelniac czyjec oczekiwania, stad bulimia i anoreksja u mnie przez lata.
mam go i nikt nam go nie zabierze. Nie wazne co bedzie, to zawsze pozostanie naszym dzieckiem. zreszta nie mozna myslec, ze bedzie zle,.ze nie donosze. ma byc dobrze i tyle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 07:53
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualnyMoże faktycznie przez Belldandy przemawiają hormony ale ja i tak nie rozumiem teko "że wpadasz w ryk" jak mąz się "pomyli". Ja nie przeżylam straty maluszka i jestem za to wdzięczna siłom na górze. ale staraliśmy sie o dzidzie praktycznie 2 lata, ostatnie 9 miesiecy było katorgą, jak praktycznie dla każdej z nas: mierzenia temperatur, obserwacje i latania do lekarza. Moja mama tez nastawiona była na wnuczkę i nawet ja sie bałam ze co zrobię jak usłysze ze to chłopczyk, bo bałam sie tego że ona cały czas w kółko o tym gadała, oczywiście cieszyła sie w ogóle ze nam sie udało, jednak swoje marzenia miała. Jak usłyszałam ze to 90% chłopak to jestem szczęśliwa ze z nim wszystko w porzadku, ze jest zdrowy, wszystko ma na miejscu i niczego mu nie brakuje, poprostu to jest NASZ SYN i w dupie mam, ze mama by chciała - choć ona powtarza, ze się cieszy... A gadanie bo wrózka, bo test z sody czy kapusty czy czego kolwiek tak sobie ludzie chcą, albo wymioty to dziewczynka a coś tam to chłopiec to brednia i zabobony. Cała rzesza dziewczyn może to obalić. Weź się w garść dziewczyno i przestań biadolić, trzeba twardo stapać po ziemi, a tym bardziej ze dziewczyny pisały że jeszcze wszystko moze się zmienić...jak można nastawić się na jakąś płeć nie będąc niczego pewnym...bo wymioty potwierdziły??
Znam jedną dziewczynę, która chciała córkę a pierwszy urodził się chłopczyk, później zaszła w drugą ciążę "bo chciała dziewczynkę" to nic ze nie mieli środków do życia...lekarz powtarzał jej z 5 razy ze to chłopak a ona stwierdziła, ze nie....że dziewczynka bo ona chce...i urodziła dziewczynkę, mała ma wadę słuchu i ma jedną nerkę, ale jest z nia wszystko ok...tylko teraz co? Ona ma swoją Hanię a Bartus dla niej nie istnieje, ona się nim praktycznie nie zajmuje, kiedyś jak mały miał prawie 40 st. gorączki to dopiero po 3 dniach poszła z nim do lekarza, mały nie miał ząbków do 1,5 roku pielęgniarka jej powiedziała, ze jak zauwazy jeszcze jedno niedopatrzenie u niej to zawiadamia Opiekę Społeczną...keidys za ostatnie pieniądze wolała kupić prezent dla teściowej niz kupic dziecku porządne mleko, dała mu mlekko z kartonu i dziecko o małoe w szpitalu nie wylądowało. Jak dla mnie ona nie powinna mieć dzieci.
Bell - nie doprowadź do tego, zebyś była taka sama jak ta dziewczyna, bo będzie cierpiało niewinne maleństwo!!! Mów do małago moze to Ci pomoże. Mam nadzieję, ze nasze krytyki wpłyną na Ciebie pozytywnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 08:06
Gwiazdeczka27, Ewelina88, agnb6, kejti91, Cynamonek30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
belldandy wrote:... tylko mama mowi, ze szkoda ze nie wnusia. ze we mnie byla nadzieja, ze sami chlopcy w rodzinie, ze ma dosc. ... Kiedy chwale sie rodzinie, ze jest synek, to mama wyskakuje, jaka szkoda...
Tego to już w ogóle nie jestem w stanie zrozumieć. Dorosła, dojrzałą kobieta i takie komentarze?
Nie wyobrażam sobie takiego zachowania ze strony mojej mamy. Sama ma 3 córki, teraz jednego wnuka i 3 wnuczki. Była przeszczęśliwa że nam się udało i będzie kolejne dzieciątko w rodzinie. Komu mogła to się pochwaliłaWnuczek czy kolejna wnuczka - bez różnicy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 08:01
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny a ja się Wam pochwalę czymś...przed wczoraj, jak przyłożyłam rękę do brzucha to coś tam poczułąm, jakby motylki...ale pomyślałąm, zę to może moja wyobraźnia
Wczoraj w łóżku czytałam jeszcze przed snem i położyłm sie na brzuch i poczułam jak pływa mi tam rybka...Moja rybka!! Mój synek daje znać o sobie powolutku
Teraz jak to pisze nawet to mam łzy w oczach...To takie cudne
A teraz powrót do szarej rzeczywistościZnowu musze dziś iśc do szkoły, bleee. Już mi sie tak nie chce, nauka niemieckiego wychodzi mi bokiem, już chyba nic nie przyswajam, oby do 1.08. - napisze egzamin i z głowy...jak nie zdam to mam na to olewkę totalną!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 08:09
Malenq, jonka91, Paula44, M4DZI4, Gwiazdeczka27, Kawa, Ewelina88, agnb6, kejti91, Wiki81, Cynamonek30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybelldandy wrote:rodzina sie cieszy, ze jest zdrowy... tylko mama mowi, ze szkoda ze nie wnusia. ze we mnie byla nadzieja, ze sami chlopcy w rodzinie, ze ma dosc. ... Kiedy chwale sie rodzinie, ze jest synek, to mama wyskakuje, jaka szkoda... czuje, zd zawiodlam... zawsze probowalam spelniac czyjec oczekiwania, stad bulimia i anoreksja u mnie przez lata.
mam go i nikt nam go nie zabierze. Nie wazne co bedzie, to zawsze pozostanie naszym dzieckiem. zreszta nie mozna myslec, ze bedzie zle,.ze nie donosze. ma byc dobrze i tyle.
Sorry Bell...powiedz mamie, zeby się odwaliła! Że jak chce dziewczynkę to niech sobie sama jeszcze ją zrobi...jakiś czas temu oglądałam program o tym, ze teraz medycyna jest tak rozwinięta, ze kobiety po menopauzie moga miec dzieci. Była tam kobieta, która pierwsze dziecko urodziła w wieku prawie 60-ciu lat. Kurde powiedz mamie, ze Ci przykro jak tak bezsensownie gada. A ty teraz spełniaj oczekiwania swojego dziecka a nie mamy...kogo zawiodłaś i czym, że udało Ci się zajść w ciążę????? Puknij w głowę te Twoją mamę i powiedz poprostu ze nie życzysz sobie takich komentarzy i już. Niech się obrazi nawet (choć pewnie nie na długo).Malenq, Paula44, Gwiazdeczka27, agnb6 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalenq wrote:Monia zdasz, zdasz......
a ruchów synka zazdroszczę.....ja jeszcze nic a nic....chyba, że rozpoznać tego nie potrafię hehehehe
Malenq - dzięki
Sama jestem zdziwiona, że coś poczułam bo tłuszczyku u mnie brzuszkowego trochę jest. To jest takie delikatne, ze jak się nie wyciszysz to chyba ciężko. Spróbuj położyć się na brzuchu...naprawdę po tym nie miałam wątpliowści, bo z tą ręką na brzuchu to tak pewna nie jestemW każdym razie jeszcze trochę i wszystkie bedziemy czuły bez kombinowania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 08:10
Malenq lubi tę wiadomość