X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne *~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
Odpowiedz

*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*

Oceń ten wątek:
  • belldandy Autorytet
    Postów: 4889 2379

    Wysłany: 20 lipca 2014, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula44 wrote:
    Hmmm... nie obraź się, ale to co mówisz, jest trochę dziecinne.

    Nastawić to się można na kolor samochodu, który chce się kupić, na zupe, na którą danego dnia ma się ochotę zjeść.

    Każdy rodzic ma jakieś tam w sercu myśli. Ale to pierwsze dziecko i chyba najważniejsze jest to, żeby było zdrowe! Jestem wzburzona po tekście " to rycze...".

    Ja walczyłam o to maleństwo 8 lat! To cud !

    Płakać, smucić się i czuć przytłoczenie, żal, ból - kobieta, która nie może zajść w ciążę, która roni dzieci, wreszcie ta, której maleństwo może mieć jakieś zdrowotne problemy nawet jeszcze w łonie matki.

    Masz racje. Powinnaś się wstydzić!


    Tez poronilam, przeżyłam stratę i cieszę się ze dziecko jest zdrowe. Ciekawe jak ty byś się czuła myśląc i czując przez trzy miesiące ze nosisz córcia , a pózniej okazałoby się ze syn. Widać jestem inna niż wy i do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, a nie z prostym stwierdzeniem 'trudno' . Mam w sobie rożne emocje i do tego hormony budują...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2014, 23:36

    Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
    Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
    Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
    Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm



    [*] 2014 i 2016
  • belldandy Autorytet
    Postów: 4889 2379

    Wysłany: 20 lipca 2014, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agnb6 wrote:
    bellandy - nie 3 miesiace tylko 2, bo w pierwszym nawet nie wiedziałaś, że jesteś w ciązy :)
    To zostało Ci jeszcze 6 miesięcy, aby się przyzwyczaić, ze to chłopiec, dasz radę. A co to chłopak gorszy?
    Moja mama mi ostatnio opowiadała, ze ona w każdej ciąży (mam 2 siostry) nie miała pojęcia, co się urodzi bo kiedyś usg nie robili. I przez 9 miesięcy mogłaś sobie wmawiać co tam chciałaś a i tak dopiero jak się urodziło, to wiedziałaś płeć. I jakoś ludzie żyli. Mój tata za każdym razem chciał syna, no ale nie wyszło i były same dziewczynki. I też był szczęśliwy i się z tym pogodził.
    Dla mnie obojętnie czy to będzie Karol czy Karolinka - aby zdrowe było!

    Z synka tez będę się cieszyć , już nawet kupiłam mu koszule w kratkę taka sama jak tatusiowi, ale na razie bardzo emocjonalnie,( nie panuje nad tym, może to hormony. . ) reaguje na wieść o tym, ze to nie córcia.


    Zreszta płacze nawet na widok reklam czy braku ulubionego serka... Hormonki-potworki

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2014, 23:37

    Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
    Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
    Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
    Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm



    [*] 2014 i 2016
  • ania_29 Autorytet
    Postów: 2302 2720

    Wysłany: 20 lipca 2014, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O kurde, na tym etapie to jeszcze może się okazać że jednak będzie dziewczynka ;)
    Czy jest tutaj ktoś, kto nie jest emocjonalny? Nie sądzę. Ale emocjonalność nie wyklucza posiadania zwykłego rozsądku

    marrtka, Paula44, Ewelina88, Wiki81 lubią tę wiadomość

    201501145565.png
  • jonka91 Autorytet
    Postów: 1701 2352

    Wysłany: 21 lipca 2014, 06:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 17:50

    neharika lubi tę wiadomość

    2e0KXOD.jpg2e0Kp1.pngUld9p2.pngPYdSp1.png


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2014, 06:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    belldandy wrote:
    Tez poronilam, przeżyłam stratę i cieszę się ze dziecko jest zdrowe. Ciekawe jak ty byś się czuła myśląc i czując przez trzy miesiące ze nosisz córcia , a pózniej okazałoby się ze syn. Widać jestem inna niż wy i do wszystkiego podchodzę emocjonalnie, a nie z prostym stwierdzeniem 'trudno' . Mam w sobie rożne emocje i do tego hormony budują...


    Wybacz Bell - ale nie bede się z Tobą licytować, ktora z nas bardziej przeżywała kolejne rozczarowania. Czyje przeżycia były trudniejsze itd. BO TO CHORE!

    Napisałam, że walczyłam o dziecko 8 lat i to powinno Ci już wystarczyć.

    Wiem, że hormony buzuja, ale nie tylko Tobie.
    Masz 22 lata. Jeszcze masz sporo czasu na to, żeby postarać się o córkę - Twoja Hanię. Niektóre z nas sa juz po 30 i dluuuugiej walce o upragnione maleństwo. Powtórzę-"Twoje podejście jest dziecinne" - i możesz się na mnie śmiertelnie obrazić! Trzeba czasem pomyśleć o tym, co czują tu inni. Dziecko to dar! A nie " bo ja chciałam laleczkę, a dostałam misia".

    A jak mi wyjedziesz jeszcze z tekstem, że wróżka Ci powiedziała, że będziesz mieć dwoje dzieci itd. To chyba nie zwalę tego juz na hormony!

    Opamietaj się!

    Malenq, neharika, M4DZI4, Gwiazdeczka27, Ewelina88, agnb6, kejti91, Cynamonek30 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2014, 06:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nix wrote:
    Uszy do góry, małe dziewczynki sa extra słodkie, na pewno będziesz bardzo szczęśliwa także z córeczka :)


    NIX !!!!!!!!

    A toś przywaliła ! Jak dzik w sosnę! Hahaha ! ;) ;) ;) ;)

    ania_29, jonka91, polaola, neharika, M4DZI4, Kawa, Ewelina88, marrtka, Maud11, Juśka lubią tę wiadomość

  • ania_29 Autorytet
    Postów: 2302 2720

    Wysłany: 21 lipca 2014, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry wszystkim! :*
    Jeszcze 8 dni do podglądania mojego małego lokatora. Ufff :D
    W końcu się ochłodziło, jest czym oddychać. Mogę więc śmiało ruszyć na poniedziałkowe, szmateksowe łowy ;)

    Paula masz rację. Ja z początku miałam nosa na synka a teraz po prostu czekam na poznanie kogo noszę pod sercem. Córka, czy synek - nieważne, za to wspaniale będzie móc traktować dziecko bardziej osobowo. U nas to maleństwo też jest cudem, nastawiałam się na trudną walkę z in vitro a jednak udało się naturalnie. Nieistotna jest płeć, kolor włosów, oczu, kształt nosa, chociaż ciekawość mnie zżera co się z dwojga ludzi ulepiło - najważniejsze że jest.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 06:56

    jonka91, polaola, MonikaDM, Paula44, Gwiazdeczka27, rastafanka, Ewelina88, agnb6, olka25 lubią tę wiadomość

    201501145565.png
  • jonka91 Autorytet
    Postów: 1701 2352

    Wysłany: 21 lipca 2014, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania piękne podsumowanie!! :)

    Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość

    2e0KXOD.jpg2e0Kp1.pngUld9p2.pngPYdSp1.png


  • jonka91 Autorytet
    Postów: 1701 2352

    Wysłany: 21 lipca 2014, 07:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 17:36

    polaola, Paula44, neharika, M4DZI4, Gwiazdeczka27, Agula92, Kawa, Ewelina88, agnb6, Maud11, olka25, szczesliwa89, Cynamonek30 lubią tę wiadomość

    2e0KXOD.jpg2e0Kp1.pngUld9p2.pngPYdSp1.png


  • polaola Autorytet
    Postów: 618 639

    Wysłany: 21 lipca 2014, 07:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    belldandy wrote:
    Mam synka;)
    Jeszcze GO nie masz kochaj Go a calej rodzince każ sie pocalowac w dupe.

    Nie rozumiem -nastawilam-i drugie -mama -mama powinna wspierac,wiecie(jako rodzima) co to strach kazdego dnia o fasolke, o tony lekow, zastrzykow, chodzenie co kilka minut do wc, by ogladac majty, nie moc byc aktywnym, nie pracowac, wydawac fortune na prywatne leczenie.
    Nie wiecie co jeszcze Was w;-)zyciu czeka, pamietaj ze nie w takich sytuacjach jeszcze Was zycie postawi.

    Dorosnijcie bo moze przez Ciebie hormony przemawiaja, ale reszta rodziny ma poziomy w normie raczej.

    Przepraszam, ale nie moge zniesc Twojego zachowania

    Paula44 lubi tę wiadomość

    relgtv734oc66rli.png
    https://www.suwaczki.com/tickers/relgtv734oc66rli.png
  • ania_29 Autorytet
    Postów: 2302 2720

    Wysłany: 21 lipca 2014, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jonka śliczny brzuszek :)

    201501145565.png
  • belldandy Autorytet
    Postów: 4889 2379

    Wysłany: 21 lipca 2014, 07:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chcialam sie po prostu wygadac. kazda z Was mowi co przezywa i nikt jej nie ocenia. jest mi przykro, ze tak na mnie naskoczylyscie

    Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
    Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
    Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
    Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm



    [*] 2014 i 2016
  • belldandy Autorytet
    Postów: 4889 2379

    Wysłany: 21 lipca 2014, 07:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polaola wrote:
    Jeszcze GO nie masz kochaj Go a calej rodzince każ sie pocalowac w dupe.

    Nie rozumiem -nastawilam-i drugie -mama -mama powinna wspierac,wiecie(jako rodzima) co to strach kazdego dnia o fasolke, o tony lekow, zastrzykow, chodzenie co kilka minut do wc, by ogladac majty, nie moc byc aktywnym, nie pracowac, wydawac fortune na prywatne leczenie.
    Nie wiecie co jeszcze Was w;-)zyciu czeka, pamietaj ze nie w takich sytuacjach jeszcze Was zycie postawi.

    Dorosnijcie bo moze przez Ciebie hormony przemawiaja, ale reszta rodziny ma poziomy w normie raczej.

    Przepraszam, ale nie moge zniesc Twojego zachowania



    rodzina sie cieszy, ze jest zdrowy... tylko mama mowi, ze szkoda ze nie wnusia. ze we mnie byla nadzieja, ze sami chlopcy w rodzinie, ze ma dosc. ... Kiedy chwale sie rodzinie, ze jest synek, to mama wyskakuje, jaka szkoda... czuje, zd zawiodlam... zawsze probowalam spelniac czyjec oczekiwania, stad bulimia i anoreksja u mnie przez lata.


    mam go i nikt nam go nie zabierze. Nie wazne co bedzie, to zawsze pozostanie naszym dzieckiem. zreszta nie mozna myslec, ze bedzie zle,.ze nie donosze. ma byc dobrze i tyle.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 07:53

    Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
    Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
    Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
    Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm



    [*] 2014 i 2016
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2014, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może faktycznie przez Belldandy przemawiają hormony ale ja i tak nie rozumiem teko "że wpadasz w ryk" jak mąz się "pomyli". Ja nie przeżylam straty maluszka i jestem za to wdzięczna siłom na górze. ale staraliśmy sie o dzidzie praktycznie 2 lata, ostatnie 9 miesiecy było katorgą, jak praktycznie dla każdej z nas: mierzenia temperatur, obserwacje i latania do lekarza. Moja mama tez nastawiona była na wnuczkę i nawet ja sie bałam ze co zrobię jak usłysze ze to chłopczyk, bo bałam sie tego że ona cały czas w kółko o tym gadała, oczywiście cieszyła sie w ogóle ze nam sie udało, jednak swoje marzenia miała. Jak usłyszałam ze to 90% chłopak to jestem szczęśliwa ze z nim wszystko w porzadku, ze jest zdrowy, wszystko ma na miejscu i niczego mu nie brakuje, poprostu to jest NASZ SYN i w dupie mam, ze mama by chciała - choć ona powtarza, ze się cieszy... A gadanie bo wrózka, bo test z sody czy kapusty czy czego kolwiek tak sobie ludzie chcą, albo wymioty to dziewczynka a coś tam to chłopiec to brednia i zabobony. Cała rzesza dziewczyn może to obalić. Weź się w garść dziewczyno i przestań biadolić, trzeba twardo stapać po ziemi, a tym bardziej ze dziewczyny pisały że jeszcze wszystko moze się zmienić...jak można nastawić się na jakąś płeć nie będąc niczego pewnym...bo wymioty potwierdziły??

    Znam jedną dziewczynę, która chciała córkę a pierwszy urodził się chłopczyk, później zaszła w drugą ciążę "bo chciała dziewczynkę" to nic ze nie mieli środków do życia...lekarz powtarzał jej z 5 razy ze to chłopak a ona stwierdziła, ze nie....że dziewczynka bo ona chce...i urodziła dziewczynkę, mała ma wadę słuchu i ma jedną nerkę, ale jest z nia wszystko ok...tylko teraz co? Ona ma swoją Hanię a Bartus dla niej nie istnieje, ona się nim praktycznie nie zajmuje, kiedyś jak mały miał prawie 40 st. gorączki to dopiero po 3 dniach poszła z nim do lekarza, mały nie miał ząbków do 1,5 roku pielęgniarka jej powiedziała, ze jak zauwazy jeszcze jedno niedopatrzenie u niej to zawiadamia Opiekę Społeczną...keidys za ostatnie pieniądze wolała kupić prezent dla teściowej niz kupic dziecku porządne mleko, dała mu mlekko z kartonu i dziecko o małoe w szpitalu nie wylądowało. Jak dla mnie ona nie powinna mieć dzieci.

    Bell - nie doprowadź do tego, zebyś była taka sama jak ta dziewczyna, bo będzie cierpiało niewinne maleństwo!!! Mów do małago moze to Ci pomoże. Mam nadzieję, ze nasze krytyki wpłyną na Ciebie pozytywnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 08:06

    Gwiazdeczka27, Ewelina88, agnb6, kejti91, Cynamonek30 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2014, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry:)

    JONKA śliczny brzusio:)

    bellandy proszę Cię znowu?????? wpadasz w paranoję kochanie.... tak jak dziewczyny pisały, jeszcze będziesz miała swoją dziewczynkę....


    Miłego dnia słoneczka:)

    Cynamonek30 lubi tę wiadomość

  • ania_29 Autorytet
    Postów: 2302 2720

    Wysłany: 21 lipca 2014, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    belldandy wrote:
    ... tylko mama mowi, ze szkoda ze nie wnusia. ze we mnie byla nadzieja, ze sami chlopcy w rodzinie, ze ma dosc. ... Kiedy chwale sie rodzinie, ze jest synek, to mama wyskakuje, jaka szkoda...

    Tego to już w ogóle nie jestem w stanie zrozumieć. Dorosła, dojrzałą kobieta i takie komentarze?

    Nie wyobrażam sobie takiego zachowania ze strony mojej mamy. Sama ma 3 córki, teraz jednego wnuka i 3 wnuczki. Była przeszczęśliwa że nam się udało i będzie kolejne dzieciątko w rodzinie. Komu mogła to się pochwaliła :) Wnuczek czy kolejna wnuczka - bez różnicy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 08:01

    Malenq lubi tę wiadomość

    201501145565.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2014, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a ja się Wam pochwalę czymś...przed wczoraj, jak przyłożyłam rękę do brzucha to coś tam poczułąm, jakby motylki...ale pomyślałąm, zę to może moja wyobraźnia :) Wczoraj w łóżku czytałam jeszcze przed snem i położyłm sie na brzuch i poczułam jak pływa mi tam rybka...Moja rybka!! Mój synek daje znać o sobie powolutku :) Teraz jak to pisze nawet to mam łzy w oczach...To takie cudne :) :):)


    A teraz powrót do szarej rzeczywistości :/ Znowu musze dziś iśc do szkoły, bleee. Już mi sie tak nie chce, nauka niemieckiego wychodzi mi bokiem, już chyba nic nie przyswajam, oby do 1.08. - napisze egzamin i z głowy...jak nie zdam to mam na to olewkę totalną!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 08:09

    Malenq, jonka91, Paula44, M4DZI4, Gwiazdeczka27, Kawa, Ewelina88, agnb6, kejti91, Wiki81, Cynamonek30 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2014, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monia zdasz, zdasz......

    a ruchów synka zazdroszczę.....:) ja jeszcze nic a nic....chyba, że rozpoznać tego nie potrafię hehehehe

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2014, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    belldandy wrote:
    rodzina sie cieszy, ze jest zdrowy... tylko mama mowi, ze szkoda ze nie wnusia. ze we mnie byla nadzieja, ze sami chlopcy w rodzinie, ze ma dosc. ... Kiedy chwale sie rodzinie, ze jest synek, to mama wyskakuje, jaka szkoda... czuje, zd zawiodlam... zawsze probowalam spelniac czyjec oczekiwania, stad bulimia i anoreksja u mnie przez lata.

    mam go i nikt nam go nie zabierze. Nie wazne co bedzie, to zawsze pozostanie naszym dzieckiem. zreszta nie mozna myslec, ze bedzie zle,.ze nie donosze. ma byc dobrze i tyle.


    Sorry Bell...powiedz mamie, zeby się odwaliła! Że jak chce dziewczynkę to niech sobie sama jeszcze ją zrobi...jakiś czas temu oglądałam program o tym, ze teraz medycyna jest tak rozwinięta, ze kobiety po menopauzie moga miec dzieci. Była tam kobieta, która pierwsze dziecko urodziła w wieku prawie 60-ciu lat. Kurde powiedz mamie, ze Ci przykro jak tak bezsensownie gada. A ty teraz spełniaj oczekiwania swojego dziecka a nie mamy...kogo zawiodłaś i czym, że udało Ci się zajść w ciążę????? Puknij w głowę te Twoją mamę i powiedz poprostu ze nie życzysz sobie takich komentarzy i już. Niech się obrazi nawet (choć pewnie nie na długo).

    Malenq, Paula44, Gwiazdeczka27, agnb6 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 lipca 2014, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malenq wrote:
    Monia zdasz, zdasz......

    a ruchów synka zazdroszczę.....:) ja jeszcze nic a nic....chyba, że rozpoznać tego nie potrafię hehehehe


    Malenq - dzięki :)
    Sama jestem zdziwiona, że coś poczułam bo tłuszczyku u mnie brzuszkowego trochę jest. To jest takie delikatne, ze jak się nie wyciszysz to chyba ciężko. Spróbuj położyć się na brzuchu...naprawdę po tym nie miałam wątpliowści, bo z tą ręką na brzuchu to tak pewna nie jestem :) W każdym razie jeszcze trochę i wszystkie bedziemy czuły bez kombinowania :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 08:10

    Malenq lubi tę wiadomość

‹‹ 348 349 350 351 352 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ