*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMartaaa wrote:Ja pytałam gin o ruchy to powiedziała że 20-22 tydzień najwcześniej... Więc cierpliwie czekam
Ale powiem Wam, że ja jakoś jestem od początku ciąży tak spokojna jak nigdy. Wy tu piszecie, że nie możecie doczekać się wizyty i martwicie tym i tamtym a ja kurde jak bym 'siedziała obok'. Nic mnie nie martwi, na każdą wizytę się cieszę ale nawet nie pomyślałam raz że mogło by coś być nie tak.
Czasem jeszcze do mnie nie dociera że mam w brzuszku małego człowieczka, jakoś mimo USG to wszystko dla mnie nierealne heheBardziej urzeczywistniają mi go kupione rzeczy wózek itp.
Czy ja jestem jakaś dziwna?
Marta to jesteśmy dziwne dwieBo ja też nie stresuje się tak jak niektóe dziewczyny
Oczywiście nigdy nie mogę sie doczekać żeby zobaczyć maluszka, czasem czuję się dziwnie, ze dziewczyny się stresują a ja nie...ale chyba nie jestem złą mamą z tego tytułu? ja tylko raz się bałam, jak przyśniło mi się ze w wynikach małęgo coś lekarzowi sie nie podobało, to rano obidziłam się z lekkim strachem. A ogólnie to jakoś myślę, ze musi być dobrze
A z ruchami - to co ja poczułam to było takie muśnięcie, a to co wszędzie ogólnie pisze i lekarze mówią, to myśle, ze chodzi juz o konkretne ruchy malucha, dlatego faktycznie mówi się ze w okolicach 20tygMartaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjonka91 wrote:wyżaliłam się troszkę.. teraz trzeba wziąć się w garść i ugotować obiad! Dziś kuchnia serwuje gotowaną młodą kapuchę z kiełbaską, ziemniaczkami i kotlecikami z polędwiczki
czas na szatkowanie kapusty!
Zajrzę tu później!
Blue on też już sobie pościągał jakieś testy i się uczy..ale jak zauważyłam to ja więcej wiem niż on :p ale dziękuję za chęci!!
No nie pozostało mi nic innego jak go wspierać!
Boże - Jonka - obiad jak tralala...u mnie dziś na leniwca czyli "makaron ze szpinakiem", szpinak lubimy strszniePamiętam jak pierwszy raz ugotowałam owo "danie" wtedy nie mąż mówi: "dobre...ale gdzie jest mięso?" ubawiłam się wtedy po pachy
Wspieraj męża, tym bardziej ze widzisz że go to cieszy...mój od października idzie na studiaZachciało mu się jeszcze jednego kierunku, ale co tam...niech idzie
jonka91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnybelldandy wrote:Pochwalę się co kupiłam dla synia!
) Już się przyzwyczajam, z mamą też pogadałam i jest ok!
Ale mnie cieszą takie zakupy!)
Wieczorkiem jadę do Smyka obadać poduszkę Mothercare!
Bell - trampki sa boskie...zakochałam sięDobrze ze pogadalas z mamą
Nie daj się wiecej! Zuch dziewczyna
Jak zobaczysz poduchę to daj znac prosze bo też się nad nią zastanawiam? Napisz jeszcze którą oglądałaś bo oni mają kilka rodzajów
Ależ jestem z Ciebie dumna!! Hihi
nix lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia_29 - wiesz...w gabinecie jak juz jest badanie i widze malucha to z emocji i szczęścia często zapominam ze miałam jakies pytania do lekarza
Więc jakieś emocje sa...ale naprawdę stresu u mnie jak na lekarstwo
Życze każdej z Was żeby tak było przed wizytami. Ja zawsze myślę, ze ta wizyta to kolejny raz kiedy dowiem się ze z moim wyczekiwanym cudem wszystko jest ok
A po drugie Aniu takie głupie pytanie mam - bo twoje posty zawsze są takie czytelne bo nasze imiona/loginy/ piszesz zawsze wytłuszczone
Jak Ty to robisz...bo ja pomyślałam, ze przez Word'a...ale czy chciałoby Ci sę tak za kazdym razem otwierać Word, pisac imię, pogrubiać i kopiować na forum??? Niby głupie ale mnie nurtuje
A co do pralko-suszarki, to my kiedys mieliśmy baaaardzo stary model, pranie z suszeniem robiło się ok 3,5-4 h, więc masakrycznie długo, i pranie wychodziło takie gorace, ze jak wkładałam do szafki to tam tak jakby parowało i było wilgotne później (tak samo jak próbowałam je raz zostawić wpralce o ostudzenia), więc i tak chociaż na godzinę musiałam je rozwiesić. Może te nowe sa już fajniejsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 15:05
-
Bo ja jestem taki niedowiarek i niestety nieraz mnie życie w dupkę kopnęło, więc tak się gdzieś czasami boję że to wielkie szczęście zostanie odebrane. Jak już się dowiaduję że macica dalej się powiększa, to na USG już z bananem na twarzy podchodzę
Jak ja wytłuszczam? Odpowiednimi znacznikami. Właśnie dumam jak je tutaj wkleić, żebyście je zobaczyły.
Inaczej się nie dało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 15:15
Ag..., Ewelina88, MonikaDM, Pinia108 lubią tę wiadomość
-
Właśnie ja też dziś jakoś spokojnie podchodzę do wizyty. A już zbliża się wielkimi krokami, ale pewnie na miejscu się ze stresuję jak zobaczę męża bo on się nie przyznaje ale też się stresuje. Właśnie sprawdzam na kartce czy mam zapisane wszystkie pytania i obym tylko nie zapomniała je wyjąć bo naprawdę na miejscu to się jakiegoś dziwnego zaniku pamięci dostaje. A jeszcze do tego pierwsza wizyta u nowej pani ginekolog więc pytań mam pełno. Dobrze, że od razu po mąż zabiera mnie na obiad.
Sama nie wiem na co mam ochotę bo mnie zgaga złapała po zjedzeniu 9 kromek chleba smażonego w jajku i nektarynkach. Przesadziłam chyba trochę.
Paula44 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia_29
ja tez dostałam troszke lania od życia, ale jestem strasznie ufna...dobrze ze mój mąż jest bardziej ostrożny bo pewnie nadal bym tak w dupkę dostawała, ze siedziec bym nie mogłaOn jest strasznym realistą, i uwielbiam go za to, ja przy nim stałam się realitą również ale z wielką skłonnościa do optymizmu
Edit...udało mi się...Ania_29 jesteś boskaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2014, 17:44
-
Oj, ja też staram się pozytywnie patrzeć na życie :)Ale nerwus jestem, więc cóż poradzić
Ciekawe kogo Ewelinka nosi w brzuszku
Zgarnęłam dzisiaj malutkiego pajacyka w żołnierzyki. Dziewuszki w to nie ubioręBędzie zabawnie jak się okaże, że jednak w róż i grochy powinnam uderzać
Ewelina88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja mogę polecić ten przepis
Makaron z brokułami kurczakiem i wyśmienitym sosem serowym
Składniki:
sól 1 do smaku
pieprz czarny 1 do smaku
brokuł świeży lub mrożony 1 sztuka/opakowanie
czosnek 3 ząbki
oliwa 5 łyżek
ziarna słonecznika 5-6 łyżek
śmietana 30% 200 ml
serek topiony 3 trójkąciki
piersi z kurczaka 1 szt
ulubiony makaron 400 g
Sposób przyrządzenia
Makaron gotujemy al dente, w tym czasie pokrojonego na różyczki brokuła gotujemy 5-8 min w osolonej wodzie. Słonecznik prażymy na suchej patelni, zdejmujemy go rozgrzewamy oliwę i obsmażamy posiekany czosnek i posoloną, pokrojoną w kostkę pierś z kurczaka. Wyjmujemy kurczaka i na tej samej patelni podgrzewamy śmietanę i topione serki aż do rozpuszczenia, dodajemy pieprzu i ewentualnie soli do smaku. Ugotowany makaron mieszamy z łyżką oliwy kurczakiem i brokułami, wykładamy na talerze, polewamy sosem serowym i posypujemy słonecznikiem.jonka91 lubi tę wiadomość