*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
A to wszystko bez znaczenia czy babka czy facet . zalezy od czlowieka i podejscia do pracy. mozna trafic zarowno na debila chłopa jak i babke i tak samo na wspanialego lekarza.
Raz bylam u chłopa gdzie myslalam ze wybiegne z placzem z gabinetu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 11:00
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny ja wczoraj robiła OGTT test obciążenia glukozą 75 wyniki mam dobre i trzeba być na czczo lekarz nie kazał mi pić nic słodkiego na kolację ani jeść owoców czy tłustych potraw bo mogą sfałszować wynik i w internecie przeczytałam to samo.Jak poszłam ze skierowaniem do szpitala i ze swoją glukozą oczywiście to od razu zapytała mnie czy jestem na czczo i czy wytrzymam 3 godziny (bo byłam o 9 rano w szpitalu)akurat w moim przypadku nie było problemu bo zawsze późno jem śniadanie nawet teraz zamiast iść jeść to siedzę i piszę.Tak więc byłam o 9 pobrano mi krew po pół godzinie był wynik że ok więc wypiłam glukozę i czekałam najpierw 1 godzinkę - pobranie krwi - znów godzinkę i znów pobranie a po godzinie odebrałam wyniki.
jonka91, MartaKD lubią tę wiadomość
-
Kawa wrote:Zawsze możesz coś znaleźć na allegro w pobliżu miejsca zamieszkania i podjechać obejrzeć, "dotknąć" i dostać to w cenie podanej na aukcji
noo to juz najlepiej. Poszukaj tez na tablicy.pl, to bardziej lokalny serwisMartaKD lubi tę wiadomość
-
Póki nie zaszlam w ciaze chodziłam po recepty, na cytologię i usg raz w roku na nfz do faceta.Niemiły byl od zawsze,chociaż dosyć młody,ale zlewałam to.Zaszłam w pierwsza ciaze, poszłam do gabinetu na nfz,nie mial tam usg,więc potwierdzil ciaze przez badanie ginekologiczne.I mówi,że nie gratuluje jeszcze,bo to różnie bywa,na usg prywatnie za tydzień prosze przyjść.No to poszłam. Kłade się na lezance,on robi usg dopochwowe i mówi jak general do żolnierza: Prosze posladki wyżej! Nie wiedziałam co mam robić,czy mostek mu zrobić czy co, wlozyłam sobie pięści pod posladki.A on mówi; puste jajo plodowe, pójdzie pani do szpitala, co 8 pacjentke mam z pustym jajem,do potwierdzenia za tydzien,do widzenia.A ja w szoku.Zaszlam bez problemów, nigdy nie slyszałam co to puste jajo płodowe i co mi w tym szpitalu mają robic! Poszłam do innego lekarza, polecanego przez kolezanki i zostałam.Zajał się mną cudownie, wszystko tlumaczy cierpliwie, ma cieply głos, nigdy go nie unosi.Mam jedną kolezanke, ktora chodzi do lekarza opisywanego wczesniej i nie rozumie co ja od niego chce.Niemiły? a co ja chodze pogadać o pogodzie,modzie i muzyce? No nie kurde! ale nie mam zamiaru być opierdalana!
-
A jednak nie wytrzymałam...wrzucam dziś fotkę
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e97a1150f70b.jpg
Jakoś na zdjeciu lepiej widać, że rośnieAg..., MartaKD, Ewelina88, jonka91, Kawa, Agus89, rastafanka, ania_29, Monifah, Paula44, M4DZI4, nix lubią tę wiadomość
-
Marta wspolczuje przezyc z 1 lekarzem:/
wiec jak widac nie plec a osobowosc ma znaczenie:)
ja mialam kolezanke ktora byla oburzona pewnym lekarzem ze na wstepie zadal jej pytanie: co panią do mnie sprowadza?
stwierdzila ze chyba sprawy ginekologiczne bo o serialach i pogodzie moze pogadac z kolezanami:)MartaKD, renia83 lubią tę wiadomość
-
Niedawno w naszym miescie zmarł starszy ginekolog.Nie mialam nigdy z nim stycznosci,ale krazą o nim legendy.W czasie porodów darł się na pacjentki, wyzywał, naciskał na brzuchy. Kobiety go albo nienawidziły,albo uwielbialy. Nie rozumiem jak moze się komuś podobac pytanie w czasie porodu: a jak dawalaś,to nie bolało? No,ale sa różne hardcory na tym swiecie:)
-
Ja też chodzę do lekarza prywatnie, jak sie znajome dowiedziały do kogo to sie chwyciły za głowy, że on niemiły, chamski i w ogóle. Uwielbiam tego gościa, rzeczowy, nie owija w bawełnę, kogoś takiego potrzebowałam, a nie jakieś pitu pitu. Różne są kobiety i różne podejście. Także po prostu trzeba wybrać gina dla Nas, mimo, że dla innych jest nie do zaakceptowania. Ja tak sobie myślę, że nawet jeśli już trzeba będzie mnie opieprzyć, to właśnie tego potrzebuję, żeby wrócić do pionu i wziąć się w garść
Agataa lubi tę wiadomość
-
MartaKD wrote:Niedawno w naszym miescie zmarł starszy ginekolog.Nie mialam nigdy z nim stycznosci,ale krazą o nim legendy.W czasie porodów darł się na pacjentki, wyzywał, naciskał na brzuchy. Kobiety go albo nienawidziły,albo uwielbialy. Nie rozumiem jak moze się komuś podobac pytanie w czasie porodu: a jak dawalaś,to nie bolało? No,ale sa różne hardcory na tym swiecie:)
wooow- serio?
jakbym mu przypie****iła za taki tekst nogą z fotela to ze tak powiem po śląsku ino roz:)
MonikaDM, Paula44 lubią tę wiadomość
-
bluegirl89 wrote:Ja też chodzę do lekarza prywatnie, jak sie znajome dowiedziały do kogo to sie chwyciły za głowy, że on niemiły, chamski i w ogóle. Uwielbiam tego gościa, rzeczowy, nie owija w bawełnę, kogoś takiego potrzebowałam, a nie jakieś pitu pitu. Różne są kobiety i różne podejście. Także po prostu trzeba wybrać gina dla Nas, mimo, że dla innych jest nie do zaakceptowania. Ja tak sobie myślę, że nawet jeśli już trzeba będzie mnie opieprzyć, to właśnie tego potrzebuję, żeby wrócić do pionu i wziąć się w garść
DOKŁADNIE TAK, TRZEBA ZNALEŹĆ SOBIE LEKARZA, KTÓRY SPROSTA NASZYM OCZEKIWANIOM. JEDNE Z NAS WOLĄ DOSTAĆ TONĘ BADAŃ DO WYKONANIA, MIEĆ MIERZONY BRZUCH CO WIZYTĘ ITD, A INNE WOLĄ RACZEJ TYLKO TE POTRZEBNE BADANIA ROBIĆ ;)TAK SAMO JEDNA Z NAS BĘDZIE WOLAŁA BYĆ KLEPANA PO RAMIENIU `O JAK CI CIĘŻKO`, A INNA WOLI BYĆ ZMOTYWOWANA LEKKA REPRYMENDĄ `WEŹ SIĘ W GARŚĆ, BO WCALE CIĘŻKO NIE MASZ`
Przepraszam za capslocka, ale dopiero teraz zauważyłambluegirl89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny