*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
A mooooże... to jest tak z tymi tesciowymi ze nam zazdroszczą?
jestesmy piękne, młode, mamy cudowne brzusie i mozemy sie cieszyc ciążą i przygotowaniami dla dziecka cale 9 mcy.
One idą coraz bardziej w odstawke. nie dosc ze synusie mają zony, to teraz jeszcze będą mieli dzieci.
A one.... coraz bardziej się starzeją, coraz bardziej niepotrzebne i nie mialy takiej frajdy z tego co my mamy. Mamy USG 4D- dla nich to kosmos, mamy wozki, lozeczka, tysiące rodzajow spioszkow- u nich tego nie bylo.
No bo juz nie wiem. Rozumiem ze jakby to byla jedna baba to moze byc charakter. Ale prawie wszystkie??? -
A ja nic nie kupuje bo w poprzedniej ciazy zamowilam troche rzeczy tzn. Lozeczko przewijak pieluszki tetrowe zabawki kilka,ubranek, a jak stracilam dzidziusia to mialam wrazenie ze tesciowa chciala powiedziec a nie mowilam ze za wczesnie? wiecie ze czasami w,tamtej ciazy czulam sie jakbym tylko ja wiedziala o dziecku, kazdy wiedzial ze siedze w domu jak pajac ale nic poz tym. Dlatego teraz od poczatku wszyscy o wszystkim wiedza o moich komplikacjach, prosimy takze wszystkich by trzymali kciuki za nasza dzidke i mnie;-)
Maz dopiero od kilku dni przychodzi do mnie i oglada wozki na necieszkoda ze nie moge cieszyc sie ciaza jak inni w moim stanie.
Jednak ogladam wozki posciel itp.moze dotrwamy do grudnia cholera.
Boje sie teraz zaczynam naprawde swirowac bo w 19 tyg. Wtedy wyladowalam w szpitalu boje sie powtorki.
Ech........tylko wrzesien pazdziernik listopad grudzienpo trzy wizyty w miesiacu u lekarza.
Narazie byleby do 5 go wizyty u gin. Pozniez do 13 wtedy prenatalne.
Dziewuszki pocieszcie bo dzisiaj swiruje wam chyba. -
Gwiazdeczka27 wrote:kurcze, żeby być na bieżąco to chyba od komputera nie wolno odchodzić, bo inaczej tyle stron do nadrobienia...
Dzisiaj kurier przywiózł mi ubranka , które zamówiłam przez neta. Są śliczne, gatunkowo bardzo dobre. Teraz przyszły w rozmiarze 56, jutro lub pojutrze w rozm. 62
Resztę będę chciała kupować ale to za miesiąc może...
Chwalę się w takim razie kaftanikami, body kopertowe, pajace itp...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5b046bceefaa.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3b80564f51c7.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d8dfdac67559.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6023471e6a0c.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fa55cb391b06.jpg
Mamy taki sam naroznikpolecam tapiceke od 7 lat szorowana tylko sciereczka, z tych jasnych poduszek nawet brazowa,farba domwlosow schodzi
-
polaola wrote:A ja nic nie kupuje bo w poprzedniej ciazy zamowilam troche rzeczy tzn. Lozeczko przewijak pieluszki tetrowe zabawki kilka,ubranek, a jak stracilam dzidziusia to mialam wrazenie ze tesciowa chciala powiedziec a nie mowilam ze za wczesnie? wiecie ze czasami w,tamtej ciazy czulam sie jakbym tylko ja wiedziala o dziecku, kazdy wiedzial ze siedze w domu jak pajac ale nic poz tym. Dlatego teraz od poczatku wszyscy o wszystkim wiedza o moich komplikacjach, prosimy takze wszystkich by trzymali kciuki za nasza dzidke i mnie;-)
Maz dopiero od kilku dni przychodzi do mnie i oglada wozki na necieszkoda ze nie moge cieszyc sie ciaza jak inni w moim stanie.
Jednak ogladam wozki posciel itp.moze dotrwamy do grudnia cholera.
Boje sie teraz zaczynam naprawde swirowac bo w 19 tyg. Wtedy wyladowalam w szpitalu boje sie powtorki.
Ech........tylko wrzesien pazdziernik listopad grudzienpo trzy wizyty w miesiacu u lekarza.
Narazie byleby do 5 go wizyty u gin. Pozniez do 13 wtedy prenatalne.
Dziewuszki pocieszcie bo dzisiaj swiruje wam chyba.
-
Polaola najważniejsze to myśleć pozytywnie! Teraz od samego początku jesteś pod ciągłą obserwacją, masz dobrą opiekę więc musi być wszystko dobrze. Ja też codziennie martwię się o to, żeby było ok, żeby nie było żadnych komplikacji. Musimy mieć w sobie dużo siły i starać się jak mniej stresować bo stres nie wpływa negatywnie tylko na nas ale też na tego małego człowieczka, który jest w nas. Ja ze swojej strony mogę tylko pomodlić się za Ciebie, za wszystkie styczniówki. Musi być dobrze! Limit cierpień na styczniówkach został już wyczerpany, teraz mają być same uśmiechy!
Gwiazdeczka27, Ag..., jonka91, Paula44, polaola lubią tę wiadomość
-
Dzisiaj obudziłam się nad ranem, miałam jakiś koszmarny sen, ale nie pamiętam go. Ręce oczywiście ściskały brzuch. Leżałam chwilę, a kiedy się uspokoiłam, czuję puk puk z lewej pod pępkiem. A potem zaczęły się jakieś akrobacje, rozciąganie w środku, aż brzuch zmienił kształt, nie wiem jak to opisać. Ale pomyślałam sobie, że mój stres przez ten sen obudził dziecko. Co dopiero, kiedy się wkurzam świadomie, a ostatnio pokłóciliśmy się z mężem o jakieś, za przeproszeniem, gówniane sprawy. Postanowiłam panować nad emocjami bardziej,nie stresować się i myśleć pozytywnie. Noszę malutkie życie, które w styczniu przyjdzie na świat i będzie szczęśliwe i zdrowe. I kropka.
-
Też mam takie akrobacje, są cudowne. A dziś też jak się postresowalam chwilę to właśnie puk puk. Mam wrażenie ze to dziecko mądrzejsze niż matka czasem i samo mówi wyluzuj kobieto u mnie ok:D
marrtka, Gwiazdeczka27, jonka91, Ewelina88, Paula44, Agus89, Malenq lubią tę wiadomość
-
marrtka ja też postanowiłam unikać stresu jak ognia, i powiedziałam na spokojnie mężowi, że jestem w ciąży i stres szkodzi dziecku, przeczytałam mu artykuł o tym i poprosiłam go, że gdybyśmy mieli jakiś zgrzyt niech przytakuje, albo niech się nie odzywa- ja mam teraz prawo mieć zawsze święta rację, żeby nie dyskutował i pamiętał o tym jak tylko będzie go też nosiło. I wiesz co? Sprawdza się jak na razie
a to taka ala tabliczka dla przypomnienia, że czasami na prawdę nie warto słuchać tego co mówi np. teściowa
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8f585b8c0f71.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2014, 13:11
renia83, Cynamonek30, jonka91, marrtka, Ewelina88, Paula44, Maud11, MartaKD lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, pytałyście o powrót do pracy. Ja dziś wróciłam do szkoły, do pracy, a właściwie dwóch szkoł - s.p. i liceum. W szkole podstawowej nie wiedzą o mojej ciąży, musiałam ukryć ten fakt, ponieważ obawiałam się, że nie przedłużą mi umowy, a nie chciałam zostać bez pracy. No i ukrywam... Wiecie to jest straszne. Poza szkołą, wciąż myslę o jednym - o dzieciątku, które rośnie w moim brzuchu, a jak przekraczam szkolny próg, to tak jakby nic. Musze zakrywać brzuszek czym się da, trochę nie fair z tym się czuje, a tak naprawdę to jest mi strasznie z tym źle, ale takie życie. Nie wiem ile dam radę pociągnąc w dwóch szkołach. Maj, czerwiec jak zaciążyłam to był straszny czas - migreny, mdłosci i banda wrzeszczących dzieciaków. Dałam radę, ale teraz to już 20 tydzień, może czas dać sobie na luz.
-
nick nieaktualnyGwiazdeczka27 wrote:Dzisiaj kurier przywiózł mi ubranka , które zamówiłam przez neta. Są śliczne, gatunkowo bardzo dobre. Teraz przyszły w rozmiarze 56, jutro lub pojutrze w rozm. 62
Resztę będę chciała kupować ale to za miesiąc może...
Chwalę się w takim razie kaftanikami, body kopertowe, pajace itp...
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5b046bceefaa.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/3b80564f51c7.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d8dfdac67559.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/6023471e6a0c.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fa55cb391b06.jpg
Gwiazdeczko, a skąd zamawiałaś takie piękne ciuszki?
Może już pisałaś ale widocznie przeoczyłam...
-
Dziewczyny, a jak u Was jest z aktywnością fizyczną w ciąży? Uprawiacie jakieś sporty, co sądzicie na ten temat? Czy w ciązy kobiety powinny sie ruszać, cy lepiej uważać? Jestem ciekawa Waszego zdania i doświadczeń. Mój lekarz z tego co widzę jest zwolennikiem bardzo umiarkowanej aktywności.
-
magdalenka wrote:Palaola przeprazsam że pytam, jak nie chcesz nie odpowiadaj. W jaki sposób straciłaś poprzednie dziecko ? I czy miałaś jakie objawy ? Czy lekarz coś zauważył na USG?
Mialam b. Duza infekcje, albo krazek sie przekrecil bo tez slyszalam takie slowa od jednego z lekarzy w szpitalu,Mysle ze to byla skladowa,wielu spraw zmarla moja mama b. Cierpiala,w marcu 2007 wczesniej przez 9 miesiecy sie urzqdzqlismy SIE w nowym mieszkanku, dopiero,co sie pobralismy, ogromne stresymw pracy i czy jej nie strace, dostalam goraczki, splywaly ze mnie zielone mazie, wzielam apap i czekalam 3 dni do wizyty, na wizycie okazalo sie ze rodze. Trzymali mnie na fenotyrolu wyjeli krazek ale mimo lezenia tylko lezenia dostalam krwawienia i juz musialam urodzic w 23 tyg. W marcu 2008 Synka, ktory nam zmarl.Dlugo wychodzilam z tego kilku lat nie pamietam bo tylko pracowalam i spalam, czasami sie upilam. Od dwoch lat znowu mam sile, ale troche trwlo zanim fasolka pojawila sie w naszym zyciu.
Nie odpisywalam bo pojechalam po wynik wymazu i nie mam juz tych bakteri sa jakies nieokreslone grama plus i minus, laboratorium zaleca ponowne badanie,dzwonie do doktorka przeczytam mu wynik zobaczymy co,zadecyduje, bo niby mam miecmzalozony szew jak,nie bedzie bakterii, tylko widze ze nie mam rozwarcia i ja i chyba lekarz tez zaczynamy sie lamac co do jego,zakladania. Nie wiem kochane. Mam leb jak sklep.
A dzisiaj przyszly mi te spodnie z allegro czarne mamma lucius chyba tak rozmar L sa beznadziejnie wielkie musze je opchnac.a w h& m kupilam elki spodnie i sa w sam raz. Trudno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2014, 14:24
-
nick nieaktualnypolaola wrote:Mialam b. Duza infekcje, albo krazek sie przekrecil bo tez slyszalam takie slowa od jednego z lekarzy w szpitalu,Mysle ze to byla skladowa,wielu spraw zmarla moja mama b. Cierpiala,w marcu 2007 wczesniej przez 9 miesiecy sie urzqdzqlismy SIE w nowym mieszkanku, dopiero,co sie pobralismy, ogromne stresymw pracy i czy jej nie strace, dostalam goraczki, splywaly ze mnie zielone mazie, wzielam apap i czekalam 3 dni do wizyty, na wizycie okazalo sie ze rodze. Trzymali mnie na fenotyrolu wyjeli krazek ale mimo lezenia tylko lezenia dostalam krwawienia i juz musialam urodzic w 23 tyg. Synka, ktory nam zmarl.Dlugo wychodzilam z tego kilku lat nie pamietam bo tylko pracowalam i spalam, czasami sie upilam. Od dwoch lat znowu mam sile, ale troche trwlo zanim fasolka pojawila sie w naszym zyciu.
Nie odpisywalam bo pojechalam po wynik wymazu i nie mam juz tych bakteri sa jakies nieokreslone grama plus i minus, laboratorium zaleca ponowne badanie,dzwonie do doktorka przeczytam mu wynik zobaczymy co,zadecyduje, bo niby mam miecmzalozony szew jak,nie bedzie bakterii, tylko widze ze nie mam rozwarcia i ja i chyba lekarz tez zaczynamy sie lamac co do jego,zakladania. Nie wiem kochane. Mam leb jak sklep.
Po takich przejściach lekarz na pewno będzie wyczulony i Ty też - wszelkie ewentualne zmiany i oznaki będą wcześniej zauważone i będzie można im zapobiec. Teraz mama na pewno razem z Twoim aniołkiem opiekują się Tobą i dzieciątkiem z góry! Jestem pewna że za 4 m-ce wstawisz tu zdjęcie swojego berbecia tak jak każda z nas!polaola, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIzabelka88 wrote:Dziewczyny, a jak u Was jest z aktywnością fizyczną w ciąży? Uprawiacie jakieś sporty, co sądzicie na ten temat? Czy w ciązy kobiety powinny sie ruszać, cy lepiej uważać? Jestem ciekawa Waszego zdania i doświadczeń. Mój lekarz z tego co widzę jest zwolennikiem bardzo umiarkowanej aktywności.
Ja trochę basen (ale nie intensywne pływanie) + próbuję coś porobić z piłką rehabilitacyjną sama w domu, ale tak mi się nie chce że masakra
Chciałabym kurde jakoś wzmocnić mięśnie przed porodem żeby mieć później jakąś siłę, ale na chęciach się kończy -
Ja jadę z Katowic do Krk na wizytę. Odkąd wsiadlam do nuda mały diabeł tak mnie nawala po pęcherzu ze mam juz łzy w oczach:/ po kim ten charakter ma to nie wiem:D
Ale cieszę się ze idzie maz ze mną, ktoś tam nie doleciał i nie ma spotkania które miał miec:) trzymajcie kciuki o 17.00Cynamonek30, Maud11, Ewelina88, polaola, M4DZI4, Agus89, Paula44 lubią tę wiadomość
-
Jak nie ma żadnych przeciwwskazań to nawet jest zalecana aktywność, są specjalne ćwiczenia dla kobiet w ciąży. Bo wiadomo, że wszystkiego nie można. Moja koleżanka urodziła niedawno 2 dziecko i mówi, że gdyby nie ćwiczenia, aerobik dla kobiet w ciąży itp to tak łatwo nie poszłoby. A drugi synek ważył prawie 4,5 kg. Mi się osobiście nie chce no i nie mam siły bo duszności mam. Wczoraj przeszłam się z mężem trochę po lesie, przy okazji reklamówka grzybów, wieczorem myślałam, że mi kręgosłup zaraz przez skórę się przebije. Okropny ból.\
Polaola bardzo smutna historia ale trzeba wierzyć, że tym razem musi być i będzie dobrze. Jesteś bardzo silna. -
Maud11 wrote:Ja trochę basen (ale nie intensywne pływanie) + próbuję coś porobić z piłką rehabilitacyjną sama w domu, ale tak mi się nie chce że masakra
Chciałabym kurde jakoś wzmocnić mięśnie przed porodem żeby mieć później jakąś siłę, ale na chęciach się kończy -
Maud11 a na allegro znalazłam sobie aukcje u jednego użytkownika i sobie u niego zamówiłam wiele ciuszków.
http://allegro.pl/body-z-nadrukiem-pajacyk-dlugi-rekaw-56-nowe-wzory-i4509449145.html
http://allegro.pl/koszulka-56-bawelna-100-kaftanik-promocja-i4530493664.html
oczywiście można znaleźć perełki ale ze względu na to, że chciałam tylko raz płacić za przesyłkę to dorwałam jednego użytkownika co ma fajne ubranka i zamówiłam ich więcej
Postanowiłam kupić 56 i u innego użytkownika też wybrałam kilka fajnych ciuszków w rozmiarze 62. A już jak urodzi się dziecko to wówczas na bieżąco będę kupowała ciuszki w większym rozmiarze - no chyba, że jakieś fajne przeceny będąWiecie jak to jest, można sobie mówić , że na razie nic się nie kupi dla maluszka ale chyba ten instynkt "wicia gniazda" jest silniejszy i często i tak zawsze coś nam wpadnie w oko
polaola dokładnie Cię rozumiem, bo przeszłam podobną tragedię co Ty w podobnym tygodniu ciąży. Ale trzeba wierzyć z pokorą, że będzie teraz dobrze. Czasami musi w naszym życiu spotkać nas ogromna tragedia aby potem w końcu wynagrodzić nam przeogromnym szczęściem- tak dla równowagiBędziemy tutaj chwalić się naszymi pociechami w styczniu zobaczysz!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2014, 16:02