*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo noc spoko. Traz też nie boli. Bylam się ogarnąć w kibelku, mały prysznic i ok. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku. Rano tylko krwawienie z nosa. Może to suche powietrze. Spać mi się chce cały czas. Trochę wyszło słońce.
Ten ból jest jakby uzależniony od pozycji małego. Jak się rusza to to czasem dla mnie jest bardzo bolesne. . .
Brzuch miękki.
Szpile rzadko, ale sa i wtedy jest nagle więcej wydzieliny. Mam nadzieję, że to nie zwiastuje nic niepokojącego, tylko rozciąganie.
Nie wiem, kiedy mnie wypuszcza. Nie wiem, czy będą czekać na wyniki tego posiewu z szyjki? Bo to zazwyczaj tydzień
Chyba że mają jakieś specjalne względy Haha. Oby nic tam nie wyszło.
Nie chciałabym tu leżeć długo. . . Jedyna, co fajne - lepsze niż na innych oddziach - to fakt, że jak słyszysz w nocy dzwonek alarmu, to nie znaczy nic innego tylko, że zaraz na świecie pojawi się nowyvczłowiek. -
Witajcie niedzielnie
wczoraj bylam ledwie zywa, bo po pracy jeszcze z grubsza umylam auto po czym musialam sie przespac a i tak bylam juz nie do zycia jak do 6 listopada wytrzymam w pracy to bede wielka, choc odpuszcze wczesniej jak mi sie nie polepszy poziom energii zyciowej -
nick nieaktualnySzpilka. Odpuść te robotę juz. Pełno różnych infekcji lata, oni naprawdę sobie bez Ciebie poradzą. Moi jakos dali rade i nadal dobrze im idzie. Nowa wychowawczyni jest z nich dumna a polonistka - strasznie wymagająca - też nie marudzi. Wiem, że to dzieci..., ze fajnie by było gdyby nalapali u Ciebie dobrych ocen itd. Ale Ty myśl o swoim dziecku i o tym, żeby to jemu było dobrze i było bezpieczne. Gimnazjaliści to gimnazjaliści! Myślą głównie o sobie i własnej wygodzie. Za chwilę będą następni! Pewnie, że sa klasy, które sie bardzo lubi i żal ich zostawić, ale to nie nasze dzieci
Wrzuć na luz i zacznij myśleć o Was!marrtka lubi tę wiadomość
-
U nas szpital...córcia wymiotowała całą noc...jelitówka jakaś, teraz śpi, ma gorączkę 38 stopni. Mąż pojechał do apteki i teraz czekamy na biegunkę. Mam nadzieję, że się nie zarażę, nie wiem jak to wpływa na dzieciątko w brzuchu...
Mąż jest moim bohaterem, sam biegał w nocy z wiadrem, powiedział, że mam się nie zbliżać. Jedzie na energetykach bo większość nocy nie spał. -
poki co to jestem jedynie bardziej spiaca, a od kiedy po wakacjach wrocilam do pracy mam lepsze samopoczucie i uwierzcie nie przemeczam sie. duzo lepiej sie zebrac w sobie do czegokolwiek od kiedy jestem w pracy no i kontakt z ludzmi naprawde duzo mi daje, przez wakacje z powodu upalow prawie caly czas siedzialam w domu i poza wysypianiem sie nie powiem ze czulam sie lepiej raczej gorzej, bo mialam za duzo czasu na skupianie sie na sobie, wiec plan wstepny byl do konca listopada i juz wiem, ze to odpuszcze, za 1,5 tyg wizyta i zapytam lekarza, oczywiscie jezeli w ktorym kolwiek momencie zaczne sie choc troche gorzej czuc, to nie bedzie zadnych sentymentow, bo wiem doskonale ze dzidzia jest najwazniejsza
-
Oj Zielarka przykro mi, tez mam w domu już dziecko i martwie sie o nie tak samo jak o to w maleństwo w brzuchu. Jak nie możesz przytulić córki, która się męczy to wyobrażam sobie jak musi byc Ci z tym źle. A mąż faktycznie dzielny!!! Trzymajcie się. Jak to jelitówka to 2-3 dni na pewno będzie trzymać.
Paula, Ag odpoczywajcie w szpitalu.www.styczniowki2015.phorum.pl -
Zielarko zdrowka dla Małej
bidulka sie namęczyła , niestety jesień to atak wirusów wszelkiego rodzaju , staraj sie jak najmniej przebywać w szpitalu żebyś czegoś nie złapała, wiem ze trudno ale spróbuj . Jesli chodzi o posiew , wynik prawidłowy jest po 3 dobrach , jesli jest silne zakażenie od razu cis tam rośnie juz w pierwszej dobie , moj Tymek miał posocznice to bardzo szybko wiedzieli jaki antybiotyk podać i dzieki temu go uratowali bo złapał szpitalnego gronkowce złocistego we krwi
tak wiec gdyby cos sie działo złego juz dawno Paula bys wiedziała , wiec nie martw sie
ja leżę jeszcze w łóżku zaraz idę myć wlosy i do rodzicow na obiadek , potem msza i kawka ze znajoma w ciazy wiec oczywiście tematem przewodnim bedzie wiadomo co :p Zauważyłam ze moja córcia ma juz swój stały rytm aktywności tej bardzo intensywnej pt " mocno Cie kopne mamo żebyś wiedziala ze wstalam " oraz " teraz odpoczywam nie przeszkadzaj mi i nie jedz niczego co mnie obudzi " a pozatym to dzis jestem w dobrym nastroju i niech juz tak bedzie cały czas :d miłego dnia kochane brzuchatki
-
Nie jesteśmy w szpitalu, tylko w domu, mamy szpital 5 min od nas, ale staramy się poić młodą i kurować w domu. Gdy miała jelitowkę pierwszy raz daliśmy radę.
Kobitka w aptece powiedziała, że co trzecie dziecko w przedszkolu teraz choruje...Tymi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWkurzylam się. Bo po wizycie przyszła położna i pyta której pierwszej podłączyć ktg
Sikac mi się chciało, to mówię, ze koleżance.
Potem przyszła. Mnie połączyła. Po jakiś 5 min tętno małego się straciło. Przyszła i mówi " a pani miała mieć ktg?" Mowie, że skoro był lekarz a ona zaraz przyszła ze sprzętem to myślałam, ze tak.
A ona ze nie. Bo to 24 tydzień a ktg robią od 25.
Odpiela i poszła. No co za pipia wredna.
Kobieta w 24 tyg ciąży to dla niej gówno. Za 4 dni już szacunek dla mojego dziecka? Nosz ku****Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2014, 12:29
-
nick nieaktualnyWiem uważam tylko, że takie "suczki" nie obrażajac psów - nie powinny tu pracować ani z ludźmi starszymi. Zakazany ryj! Zero uśmiechu. I ten wredny ton. A przed podpięciem pytała który tydzień, bo wklepywala dane.
Niech spierdziela!szpilka lubi tę wiadomość