Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCzesc. Witam sie w 35tygodniu.
W piatek bylam na wizycie. Nasz synus mierzy juz 44cm i wazy 2170gTakze granica 2kg przekroczona z czego sie bardzo cieszymy.
Szyjka mocno skrocona wiec gin mowi ze bede rodzic juz w grudniu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2015, 15:15
ania.g, Kamila8k, tygrys73, anulka557, FasUla, Liskova lubią tę wiadomość
-
Beatrice wrote:Czesc. Witam sie w 35tygodniu.
W piatek bylam na wizycie. Nasz synus mierzy juz 44cm i wazy 2170gTakze granica 2kg przekroczona z czego sie bardzo cieszymy.
Szyjka mocno skrocona wiec gin mowi ze bede rodzic juz w grudniu.tygrys73 wrote:Też myślę,że zrobi, mi już dr pobrał w 33w6d z obu miejsc. Myślałam że to sie głeboko wkłada a tylko tak z wierzchuFelicity wrote:w czwartek mam wizyte u gina, to bedzie 34+5d. Myślicie ze zrobi mi juz badanie na GBS ? czy to bedzie za wczesnie?- niby od skonczonego 35tc powinno sie robic.. kolejna wizyta to pewnie bedzie okolo 14grudnia czyli 37+2
-
Summerka wrote:No wlasnie Justi, o to mi chodzi, ze jak jest duzo porodów, a mało położnych, to mimo bardzo szczerych chęci...dlatego ja bym opłaciła własna, na szczescie ten dylemat mi odpada;)Justi2
-
Justi2 wrote:to też srednie rozwiązanie bo gorzej jak nasza opłacona położna ma w tym czasie dyżur;)
A to akurat zależy...moja kumpela mała tak, ze jej położna nie pracuje w tym szpitalu, ale jest tak "dogadana", ze noże wyjsc na oddział, etc. i jak zaczęła rodzic, ona pojechała tam przed nia i była na wyłącznosć non stop. Tylko fakt, taka przyjemnosc to 2500:)
A akurat ta babka ma szkole rodzenia i kilkanaście położnych tak, zeby zawsze któraś była dyspozycyjna;)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2015, 15:53
-
Dziewczyny ktore leza, jak myslicie do kiedy bedziecie tak lezec zeby urodzic jak najblizej terminu.
Ja leze duzo, ale pozwalam sobie na pojechanie raz kiedys na chwile do sklepu czy zrobienie sniadania. Wizyte mam 2.12 zobacze co mi lekarz powie co tam sie dzieje z ta szyjka. Niby za 3tyg juz jest ciaza donoszona ale chcialabym swieta spedzic jeszcze w dwupaku. Wiec wiadomo ze nie bede szalec sprzatac i takie tam, ale chyba troche pochodzoc nie zaszkodzi. W sumie czuje sie dobrze, czasem brzuch stwardnieje jak ide, ale skurczy jako takich nie czuje. Wiec licze ze do swiat dociagne
-
nick nieaktualnynatalka0887 wrote:Dziewczyny ktore leza, jak myslicie do kiedy bedziecie tak lezec zeby urodzic jak najblizej terminu.
Ja leze duzo, ale pozwalam sobie na pojechanie raz kiedys na chwile do sklepu czy zrobienie sniadania. Wizyte mam 2.12 zobacze co mi lekarz powie co tam sie dzieje z ta szyjka. Niby za 3tyg juz jest ciaza donoszona ale chcialabym swieta spedzic jeszcze w dwupaku. Wiec wiadomo ze nie bede szalec sprzatac i takie tam, ale chyba troche pochodzoc nie zaszkodzi. W sumie czuje sie dobrze, czasem brzuch stwardnieje jak ide, ale skurczy jako takich nie czuje. Wiec licze ze do swiat dociagne
Ale ja już prawie donoszone mam dziecię. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNatalka ja ostatnio pozwalam sobie na wecej aktywnosci. Przedtem bylo tylko wstawannie do ubikacji i mycie sie. A teraz tez gdzies czasami wyjde bo dzidzia jest juz na bezpiecznym etapie i nie martwie sie juz tak. Skoro i tam nie mam juz szyjki i mam rodzic w grudniu to nie wiem czy jest sens lezec naprawde caly czas?
-
natalka0887 wrote:Dziewczyny ktore leza, jak myslicie do kiedy bedziecie tak lezec zeby urodzic jak najblizej terminu.
Ja leze duzo, ale pozwalam sobie na pojechanie raz kiedys na chwile do sklepu czy zrobienie sniadania. Wizyte mam 2.12 zobacze co mi lekarz powie co tam sie dzieje z ta szyjka. Niby za 3tyg juz jest ciaza donoszona ale chcialabym swieta spedzic jeszcze w dwupaku. Wiec wiadomo ze nie bede szalec sprzatac i takie tam, ale chyba troche pochodzoc nie zaszkodzi. W sumie czuje sie dobrze, czasem brzuch stwardnieje jak ide, ale skurczy jako takich nie czuje. Wiec licze ze do swiat dociagneJusti2 wrote:to też srednie rozwiązanie bo gorzej jak nasza opłacona położna ma w tym czasie dyżur;)
-
Beatrice wrote:Natalka ja ostatnio pozwalam sobie na wecej aktywnosci. Przedtem bylo tylko wstawannie do ubikacji i mycie sie. A teraz tez gdzies czasami wyjde bo dzidzia jest juz na bezpiecznym etapie i nie martwie sie juz tak. Skoro i tam nie mam juz szyjki i mam rodzic w grudniu to nie wiem czy jest sens lezec naprawde caly czas?
16 grudnia... A szyjka jak się okazało i tak mimo leżenia sie skraca... nie jest jakaś tragiczna bo ma 1.91 cm.
-
No moja miala 2 tyg temu 2,5cm. Tez sie tak juz nie przejmuje bo juz w miare bezpiecznie, ale jeszcze nie jestesmy organizacyjnie gotowi. Dostalam sterydy i w sumie mi zostaly 3 tyg do donoszonej.
Jak szyjka jest skrocona to porod powinien byc szybszy bo wtedy juz nie musi sie skracac podczas akcji porodowej. Dobrze rozumiem?
-
nick nieaktualny
-
Beatrice wrote:Ja tez bym wolala po swietach ale jeszcze bardziej wolalabym w stczniu jak mi termin wskazuje ale chyha nie mam co lictermi:P
No ale ja se moge chciec duzonatalka0887 wrote:No moja miala 2 tyg temu 2,5cm. Tez sie tak juz nie przejmuje bo juz w miare bezpiecznie, ale jeszcze nie jestesmy organizacyjnie gotowi. Dostalam sterydy i w sumie mi zostaly 3 tyg do donoszonej.
Jak szyjka jest skrocona to porod powinien byc szybszy bo wtedy juz nie musi sie skracac podczas akcji porodowej. Dobrze rozumiem?
Mam parę koleżanek, które właśnie miały skracające się szyjki a potem musiały mieć porody wywoływane bo po terminach a maluchy rodzić się nie chciały.
Skoro mnie do 16 grudnia, to Tobie do 15 grudnia do donoszenia.
Ja już też po sterydach.natalka0887 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynatalka0887 wrote:Dziewczyny ktore leza, jak myslicie do kiedy bedziecie tak lezec zeby urodzic jak najblizej terminu.
Ja mam zamiar tak leżeć do 12grudnia czyli do ciazy donoszonej. Potem zacznę juz powoli więcej chodzić.. Kilka dni po tym terminie sama mam urodziny i nie obraziłabym sie jakby Julcia tez chciala wtedy sie z nami spotkac
Jeszcze zobacze co lekarz powie w czwartek ale przyszlym tyg mam zamiar wybrac sie z mezem obejrzec wozki- wiadomo bez szaleństw.
natalka a co to tej szyjki i szybszego porodu to tak jak napisala Kamila8k --> mi tez położna opowiadala że często dziewczyny które przez szyjke sie oszczedzaja,biorą leki to potem nawet ciąże przenoszą po terminie
natalka0887 lubi tę wiadomość
-
No właśnie!! A ja się boję przenoszenia :p luteine i nospe odstawilam i o ile w takim 25-26 tyg potrafilam mieć regularne skurcze tak teraz prawie ich nie ma. Chce mieć na święta dzidzia żeby mieć spokój na duszy a poza tym jedziemy 70km do rodziców i to by było jakieś 1.5h do mojego szpitala... Więc pewnie ograniczymy się do wigilii a jak będę miała jakieś znaki dymne że się zaczyna to wigilię spedzimy we dwoje. A ja tak lubię wigilijny rozgardiasz przy stole. Babcia,dziadek ciocia, wuj, rodzice i kuzynostwo z dziecmi:)
-
Tez nie chce przenosic, starczy tego dobrego w terminie. Choc ja juz sie nie moge doczekac a tu jeszcze kolo 45 dni.
Moja kuzynka urodzila wczoraj chlopca, za 2 tyg rodzi szwagierka. Wiec dzieci u nas pod dostatkiem.
Moj maz zaczal malowac zwierzaki na scianie w malym ppokoju. Jak skonczy wkleje fote bo wyglada swietnie