Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
tygrys73 wrote:Beatrice dopóki nie są regularne czyli co 10, 15 minut to nie ma się co martwić. Boże czemu mnie nic nie boli
ja chyba nigdy nie urodzę
tygrys73 wrote:No nam też przykro dlatego zapraszamy ich na święta, wigilie jakoś się przeżyje. wow,jakośc będę musiała sama zrobic kolację :p nie no, pierogów to mi się na pewno nie chce robić, kupię jakieś lepsiejsze
-
Powiem Wam, że u mnie żadnych bóli, więc jak bym takich miesiączkowych dostała, to pomyślałabym, że zaraz urodzę
Już wystarczy, że chyba trochę z M w łóżku przeszarżowaliśmy i dziś mam mega częste twardnienia brzucha, ledwo chodzę
Ale jednak to tylko twardnienia, żadnego bólu.
-
nick nieaktualnyLiskova i jak Wam dzis minął dzien?
Ja dzis w końcu przygotowałam łóżeczko, maz skręca komodęjuz cos jest do przodu;) dzis miałam pierwszy raz taki ból jak na @, ostatnio tak miałam jak test wyszedł pozytywny. Ale miałam tak dzis tylko raz dziennie, wiec jakbym miała kilka razy, to pewnie bym trochę szalała... Poza tym sikam często i boli mnie krocze, czuje taki ucisk. Takze chyba baaardzo powoli sie cos szykuje, ale mysle ze dotrwam do nowego roku;) mam jeszcze tyle do zrobienia...
A jak u Was z masażami krocza? Ja robię nieregularnie i jak mysle, ze moge pęknąć, to chce mi sie trochę płakaćoczywiście dzisidzus najważniejszy ale boje sie bardzo takiej sytuacji, jakos to jest dla mnie główny straszak:(
-
Liskova wrote:Moim zdaniem herbatka jest niepotrzebna. Ja niecale dwie doby po cc, duzo przed terminem i juz odciagam pokarm laktatorem. A jak sie ma dziecko przy sobie to jest jeszcze latwiej.
Podpaski u nas daja ale mam swoje. Po cc nie krwawi sie mocno. Podklady na lozko tez daja, ja zuzylam dopiero dwa. Wkladki mam cale opakowanie.
Mi nie chodziło o to, zeby brac do szpitala, bo ja mimo ciecia tez miałam od razu pokarm, ale karmiłam 8,5 mca i bywało rożnie i wtedy piłam.
Viki, nie zawsze po cc krwawi sie mniej, ja krwawiłam długo i obficie.
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny,
Ja nie mialam herbatki na laktacje, maz kupil jak bylam w szpitalu. Jednak mlody nie ssal piersi na poczatku i zaczely mi twardniec, wtedy zaczelam sciagac pokarm. Ledwo 20ml z obu wyciagnelam. Nie pilam tej herbaty zebu krzywdy sobie nie zrobic bardziej. Dopiero dzis wiem co to znaczy oproznione piersi, bo sciagnelam pokarm i nakarmilam butelka malego, bo przy cycu to spal dzis ciagle, a wieczorem sam wyciagnal ladnie. Teraz z jednej piersi wyciagam ponad 50ml. Moj synek jest malutki o startowal od 10ml. Ale z dnia na dzien idzie lepiej i juz policzki troche sie wypelnily i brzuszek:-D
Powodzenia w oczekiwaniu i gratulacje dla nowej mamy. Nie doczytalam do konca co sie stalo, ale mam nadzieje ze wszystko dobrze sie ulozyFasUla lubi tę wiadomość
-
Fasula - dzieki ze pytasz. Dzien minal spokojnie. Malemu zmniejszyli tlen z 27% na 25. Czekamy zeby zaczal wiecej siusiac bo ma troche obrzekow.
Ja skupiam sie na regularnym odciaganiu co 3h i pokarmu jest coraz wiecej.
Dopadl mnie tez baby blues wiec sobie troche placzehormony i stres robia swoje.
Czekam z niecierpliwoscia na przytulanie, moze jutro.. -
Co tu taka cisza? Wszystkie śpią ?
Felicity na którą masz wizytę? Czekam na wieści.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 08:55
anulka20 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyObie Mamy jesteście bardzo dzielne! Oglądałam pare odcinków 600 g szczęścia wiec domyślam sie ze to jest huśtawka emocji, ale wierze ze z każdym dniem bedzie lepiej!
Felicity czuje ze czas sie kurczy;) naprawde trochę sie boje ale u cieszę
U mnie jest hardcore z tym zespołem cieśni, tak strasznie bolą mnie ręce ze trudno cokolwiek robic a w nocy myślałam ze ta rękę sobie odetne zaraz. Mam nadzieje ze to tylko takie uczucie i nic sie nie zepsuje;)
Bardzo jestem juz ciekawa jak bedzie wyglądał moj synuś i jaki bedzie miał charakter i czy mnie polubi:) mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze:) -
Gratulacje Liskova!! Teraz może być już tylko lepiej:) Dużo szczęścia w tej całej sytuacji.
Ja wczoraj wyszłam ze szpitala (podejrzenie hipotrofii)... Powiem Wam, że to jeden wielki bezsens i bałagan... Na 3 ostatnich usg wychodziło, że dziecko za małe. We wtorek zrobili usg i nagle z 10 centyla przeskoczyła na 25-50. W 5 dni urosła wg usg 230g - ja rozumiem, że przy normalnie rosnącym dziecku to możliwe, ale ona zawsze rosła mniej. Ech, sama nie rozumiem. Pytam lekarza czy to możliwe, że skoro 3 usg wskazują na małe dziecko i nagle jedno, że ok to mam się nie martwić? Jego odpowiedź "Musimy się na czymś opierać" - i zapisał "Podejrzenie hipotrofii diagnoza negatywna". Zresztą mam teraz wątpliwości w ogóle co do tych usg... Wszystkie wykonywane na tym samym sprzęcie, ale inni lekarze i tak w 5 dni brzuszek urósł o 20mm, BPD zmalało o 5mm, HC zmalało o 14 mm (!!!). W ogóle tyle błędów na tym wypisie, że szkoda gadać. Jedyne co dobre z tego pobytu to, że 5 KTG zrobili, wszystkie idealne. Zośka kopała w czujniki, więc wykres nie płaski. No i wykryli mi anemię, więc łykam żelazo. Kazali już odstawić luteinę i dupka. No i też cyrki z szyjką, bo we wtorek rano 2cm, a w środę 1cm - oba badania palpacyjne, ale inni lekarze. No ale generalnie wszystko zamknięte. W poniedziałek idę na kolejne KTG i na wizytę od razu, zobaczymy co moja gin na te wieści.
-
Appee rzeczywiście jakiś dramat z tymi diagnozami...moja mała wydawała się być długo do przodu a na ostatnim usg wyszło ze wcale tak nie jest i ze nie będzie wielka a wręcz przeciwnie, raczej mała
od tego czasu to nie przywiązuje uwagi zbytnio do pomiarów, ważne że przybiera, rośnie i przepływy oraz tętno są okey.
Przeziębienie dopadło mnie na całego już. Noc nie przespana...czuję się tak jakby mnie walec przejechał podbieram córci z apteczki sol fizjologiczną do nawilżenia nosa ale średnio pomaga...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2015, 10:24
Córeczka Emilka ♡
Ur. 5.01 2016r. Witaj Skarbie! -
Ja przyznam, że masaż krocza olewam. Raz, że mi się nie chce, dwa, że niewygodnie a ja się ledwo gibię, a trzy - rozmawiałam z moją położną i spytałam ją wprost, czy to ma sens. Odpowiedziała, że jak chcę to proszę bardzo, ale ona więcej przy porodzie zrobi niż ja masażami, poza tym duże znaczenie ma pozycja przy porodzie i indywidualne predyspozycje. Jak któraś ma z natury nierozciągliwą skórę, to i ten masaż nie pomoże. A jak się da ochronić, to ona ochroni.
Podejrzewam, że co położna, to inne zdanie, ale to mi akurat na rękę, więc się tego trzymam
I powiem Wam, że pewnie bez sensu, ale logika mi podpowiada, że coś, co się na siłę na chwilę rozciągnie ma szansę szybko wrócić do poprzednich rozmiarów, a jak tak będę przez miesiąc rozciągać, aż mi tam cała łapa wlezie, to boję się, że później w sexshopie zamiast wibratora będę musiała kupić termos w kratkęSummerka, grosz_ek lubią tę wiadomość
-
No u mnie też mała była ciągle za mała na początku. I lekarz trochę się obawiał. Miałam tak:
22t+0-400g
26t+0- 760g
I one wskazywały na hipotrofię. Mały przyrost i w ogóle.
Aż tu w 30t+0- 1,5kg!
A w 34t+0- 2,5 kg!
A teraz mówi, że duże dziecko będzie;o
Więc z tymi usg to pic na wodę.
Appe to ile teraz waży?
-
ja też nie wierzę w pomiary usg bo na każdym sprzęcie wychodzi inaczej a poza tym nawet na wynikach jest napisane że możliwosć pomyłki w granicach 500g a przecież to bardzo dużo ale w naszym największym szpitalu jest taka pani profesor która ma wagę w rękach i potwierdza to każda pacjentka z jej oddziału:) przed pierwszym porodem miałam robione usg i dziecko wychodziło im małe a ona tylko chwyciła brzuch i mówi na pewno nie tu będzie 3300 i nikt nawet tam nie próbuje zaprotestować i co i córa miała 3370 byłam w takim szoku że do dzisiaj wszystkim o tym opowiadam bo to się nazywa być fachowcem w swojej dziedzinie a pani profesor już lata ma więc pewnie duża w tym zasługa czasów kiedy nie było jeszcze usg:)
i teraz też jak byłam lekarz robi mi usg i mówi 1500 a ona za brzuch i 2000g i jestem przekonana że synek już ma te dwa kilogramy:)FasUla lubi tę wiadomość
Justi2