X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniówki 2016
Odpowiedz

Styczniówki 2016

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lutego 2016, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj tak od 10 do 14 nie spi, jest tylko karmienie i zabawa. Potem spacer na którym spi, karmienie, i w nocy je w miarę regularnie 23, 1,4, 6/7. Ale w ciagu dnia jest rożnie i czas czuwania sie wydłużył. Brodawki tez mnie bolały przy pierwszym pociągnięciu ale po ok tygodniu juz przeszło;)mysle ze oczka wystarczy sola fizjologiczna przemywać albo ewentunie rumiankiem/świetlikiem.

  • Aprilia Autorytet
    Postów: 441 347

    Wysłany: 9 lutego 2016, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Viki wrote:
    Tak jak dziś, od 4 nie spała tylko marudziła. Myślałam że ją coś boli. Więc jej masuje brzuszek i huśtam w bujaczku a ona marudzi i marudzi. I tak do 7. Nie zobaczyłam że miała smoczek pod pleckami ;/ Zasnęła z miejsca.

    Jakie to musiało być dla niej flustrujące. Wyobraźcie sobie, że was metka na tyłku uwiera- a ktoś wam pakuje cycka do ust.
    Viki dobre porównanie :D Nie wymyśliłabym lepszego. Choć mój mężuś stwierdził, że jakby jemu ktoś cycka pakował do ust to olałby tą metkę :P :D
    Viki wrote:
    Wiecie co odkryłam!
    Mleko bebilon za które dużo płaciłam niczym się nie różni od bebika. Sprawdźcie na opakowaniu. To jest kropka w kropkę to samo mleko.
    Dzięki za tą informację! Jesteś ekspertką w czytaniu etykiet i składów produktów :D

    tygrys73 lubi tę wiadomość

    qdkkj44jg7uoszr1.png

    mhsv2n0ags50zkq8.png
  • Rose123 Ekspertka
    Postów: 231 108

    Wysłany: 9 lutego 2016, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bacha8709 wrote:
    Ja też niestety szybko się denerwuję jak mały płacze dłużej niż 5 minut i gdy nie mogę go uspokoić... za to mojemu wychodzi to perfekcyjnie.

    Sutki bolą jak cholera, ale najgorsze pierwsze pociągnięcie przez małego a potem przechodzi.

    Mam do Was pytanie bo u nas mały przesypia noc i popołudnia, natomiast od godziny 8 do 12-13 przesypia raptem godzinę - leżeć nie chce, tylko na rękach,a i tak niekiedy noszony się denerwuje. Czy u Was też tak jest?

    Czy któraś z was spotkała się z ropiejącym oczkiem malucha? U nas zauważyłam dziś w jednym oku że mały ma po każdym spaniu ropkę w kąciku oka.


    tak,u mnie mały ma ropiejące oczko tzn mial od ponad tygodnia i bylam u lekarza...dostal krople na recepte i jest juz duzo lepiej,nadal sie cos zbiera szczegolnie jak poplacze.Oprocz tego przemywam rano i wieczorem sola fizjologiczna ale tez trzeba uwazac bo podraznia. Niby to zapchany kanalik łzowy..mozna masowac opuszkiem palca w kąciku.



    atdc20mm0yebl2pl.png
  • Rose123 Ekspertka
    Postów: 231 108

    Wysłany: 9 lutego 2016, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Dzięki dziewczyny za odzew w związku z moim pytaniem...mi od samego wygadania zrobiło się już odrobinę lepiej. Wypada być świadomym, że jesteśmy tylko ludzmi,mamy emocje i je okazujemy. Ja również byłam i nadal po części jestem, szczególnie rano, jakaś zestresowana, że zostaję z małym sama...ale jak już mąż wyjdzie do pracy to zdaję sobie sprawę, że muszę sobie poradzić...raz jest lepiej a raz gorzej ale byle do przodu.Najgorzej jest chyba wieczorem,ja zmęczona już po całym dniu,mały marudny i nie chce albo i chce ale nie wie, że chce spać...mąż go tak nie utuli jak mamunia i wychodzi na to, że znów w rękach mamy. Za to w nocy dzielimy się z mężem tak, że on wstaje ze mną, robi mleko,ja przewijam małego i idę się położyć a on go karmi,wiadomo to trwa dłużej ale niech ma też jakiś udział w wychowywaniu no i jakiś kontakt. Jak te nasze cuda podrosną troszkę to na pewno będzie lepiej..do pierwszych ząbków :)



    atdc20mm0yebl2pl.png
  • tygrys73 Autorytet
    Postów: 3126 1036

    Wysłany: 9 lutego 2016, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem wam że mnie chyba ominęło baby blues. Może dlatego że miałam sesje i zamiast odsypiac nieprzespane noce za dnia to zakuwalam do egzaminów. Nie miałam po prostu czasu na płacz..mieszkanie co prawda nie grzeszylo porządkiem a obiady często były gwizdane ale wiedziałam że muszę zaliczyć ta sesje i udało się. Jeden moment prawdziwej wściekłośi był gdy mąż mi oznajmił że przychodzą goście jego znajomi a umawialismy się że do końca sesji nikogo nie zapraszamy. Co prawda sami się tak naprawdę w prosili ale moi znajomi robili to samo a ja im po prostu mówilam jak jest i już .no i musialam rzucić notatki sprztac, gotować i pogodzić to z dzieckiem..

    Marcelek <3
    30c3b21b0f.png
    e93ba11571.png
  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 9 lutego 2016, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natalka0887 wrote:
    Matko, wez mnie nie przrerazaj. Lekark kazala mu brac to zelazo i po miesiacu dopiero sprawdzic. Narazie minelo 2 tygodnie. A jaka mieliscie hemoghlobine? U nas cos kolo 10.
    Mam nadzieje ze wynik sie poprawi, bo zeszla mu zoltaczka wiec juz organizm ma lzej. A ty karmisz piersia? Licze ze z mm tez dostaje troche zelaza i innych takich
    No u nas bardzo kiepsko bo bylo 8,5 a po 3 tygodniach spadlo na 8,3. Norma od 10,5.
    Ja KP tylko, bez MM.

  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 9 lutego 2016, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mialam koszmarny baby blues w szpitalu. Plakalam non stop a po porodzie nie spalam porzadnie az do nocy z czwartku na piatek. Rodzilam w poniedzialek. Ale u mnie baby blues byl z powodu niespodziewanego CC, wczesniaka, brwku dziecka przy sobie, jego stanu zdrowia itd.

    Potem w domu cslkiem niedawno zaczela mnie depresja poporodowa dopadac - w zwiazku z CC, nieprzepracowane emocje, trauma, nieprzegadane z mezemm to wszystko. Oczywiscie wiedzial czemu cc itd ale nie rozmawialismy o moich emocjach. On wiedzial ze to trudne bardzo dla mnie i nie pytal a ja nie mowilam bo nie pytal..

    I vdzies zaczelo to ze mnie wylazic, przypominalam sobie porod, plakalam.. odbijalo sie to na dziecku bo tez tak jak Pati - zdarzylo mi sie krzyknac czy potrzasnac nim. To mi uswiadomilo ze pora sie ogarnac. Powiedzialam o tym mezowi i przegadalismy porod od A do Z. Plakalam a on ze mna jak mu opowiadalam, ze nie wie jakie to uczucie jechac na sale operacyjna i nie wiedziec czy twoje dziecko zyje.. :( jak glaskalam brzuch i mowilam do neigo 'zostan nami, kochamy cie'. Nie zapomne tego do konca zycia. Mam traume straszna bo wiem ze doslownie moment i nie chodzilabym teraz na spacery z wozkiem tylko ze zniczem na cmentarz.. po porodzie wszyscy mi mowili 'dobrze ze twk sie to skonczylo'. Owszem, to prawda, na sie z tego ciesze ale potrzebowalam te emocje wyrzucic z siebie, opowiedziec,wyplakac sie. Kazdy sie skupil na tym ze JEST dobrze. A ja wciaz przezywalam jak malo dzielilo nas od tragedii.

    W kazdym razie od tej rozmowy jest lepiej. Jak mam nerwy to wychodze na kilka sekund z pokoju gdzie mamy wyje. Ale lepsza jest inna metoda -jak placze i mam juz serdecznie dosc* to przypominam sobie jak sie do mnie usmiecha <3 i od razu wszelkie zlosci znikaja :) albo jak sie tuli do mnie po karmieniu.

    Dlatego trzeba byc swiadomym swojego stanu i otwarcie mowic o emocjach i problemach bo druga osiba moze nic nie zauwazyc. Zwlaszcza ze maz caly dzien w pracy.

    *mielismy teraz skok rozwojowy i mlody od 9-10 nie spal do 15. I tylko na rekach bo jak nie to wyl. I ja do 15 w pizamie, dopiero ok 15.30 udawalo mi sie ubrac i isc na spacer.
    Ale od dwoch dni jest lepiej. Leca konkretne swiadome usmiechy wiec skok raczej za nami :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2016, 21:41

    FasUla lubi tę wiadomość

  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 9 lutego 2016, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Liskova wrote:
    No u nas bardzo kiepsko bo bylo 8,5 a po 3 tygodniach spadlo na 8,3. Norma od 10,5.
    Ja KP tylko, bez MM.

    No to nasz mial dokladnie 10,5, sprawdzilam wynik wlasnie. Ale jak bylam raz u lekarza to mowila ze niska ale nie kazala brac zelaza, na wstrzymanie wziela. A potem jak bylam na szczepieniu to sama poprosilam. Wiec licze ze teraz bedzie tylko lepiej. U ciebie rowniez! A jak twojemu malemu pobierali krew? Z zyly normalnie? Bo u nas tak i to z dwoch raczek bo z pierwszej nie leciala krew... Tak sie zestresowal chyba. A mojego malego boli brzuch po tym zelazie. Podaje mu z butla mleka i zawsze potem placze. Mozliwe to?
    Liskova jestes dzielna kobieta! Widac teraz jak kobieta wszystko przezywa. Ja co chwila sobie mowie ze jestem za miekka na dzieci bo jak on placze to ja tez bi nie moge zniesc mysli ze cos go boli, ze jest mu ciezko i smutno. On tego nie bedzie pamietal, ale ja tak. I dlatego narazie chyba nie chce wiecej dzieci. Wiem egoistyczne podejscie, ale moze wszystko przyjdzie z czasem

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 lutego 2016, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojego tez boli po żelazie ale dziele mu na kilka dawek i jest lepiej, moze spróbuj. Liskova Ty rzeczywiście miałas mocne przeżycia, dobrze ze juz to przepracowałaś i jest lepiej.

    Liskova lubi tę wiadomość

  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 9 lutego 2016, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oo super pomysl. Dzieki :-) My bierzemy i tak pol saszetki dziennie i slabo to znosi.

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 9 lutego 2016, 23:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalka bardzo mozliwe ze go boli. Ja np nie moge tardyferonu zazywac bo przezywam dramat. Wiec i dzieci moga miec problemy.

    Jakie zelazo bierzesz? Bo niektorych nie mozna mieszac z mlekiem.

    Co do badania to u nas bylo z zyly normslnie w zgieciu lokciowym ale do kitu. Poprzednio bylam prywatnie w diagnostyce i dziewczyna pobierala ze zgiecia raczki ale tam gdzie nadgarstek i bylo super. A tu juz drugi raz ze zgiecia w lokciu i mowilam ze stamtad lepiej leci to nie. A jak poszlam odebrac wynik na drugi dzien to sie okazalo ze morfologia nie wyszla.. i pobrala mu z palca. A mowilam zeby wziac z dloni to nie.

    Jak krew nie leci - najedzony byl?dziewczyna w diagnostyce wlasnie mowila zeby z najedzonym dzieckiem przyjezdzac. No i warto zeby poplakal chwile glosno, wtedy krew puszcza.

  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 10 lutego 2016, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My tez dzielimy. Bierzemy dwa razy dziennie ale jak na poczatku plul nim bardzo i ulewal to dzielilismy na trzy.

    Co do dzieci to ja na pewno chce drugie ale ten strach jest teraz tak ogtomny ze do konca ciazy bym chyba osiwiala.. na pewno kupie w drugiej ciazy detktor tetna plodu bo bez tego wiem ze dostane kota do glowy wiedzac ze doslownie w momencie dziecko moze sie tak owinac pepowina ze sie dusi..

  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 10 lutego 2016, 00:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Daje mj actiferol fe, lekarz kazal takie. Patrzylam w ulotce i mozna dawac z plynami, zupkami i odciagnietym mlekiem. O mm nic nie pisze, ale probowalam dawac z woda lub herbatka to nie zawsze wypijal. Raz mi zabarwila sie herbatka na ciemno, a niby ma nie farbowac to zelazo. Ale mleka nie barwi.

    Maluch nie byl swiezo po jedzeniu, ale najedzonu, najpierw bylismy u neurologa potem poszlam do labolatorium wiec npod jedzenia minely ok 2 godz. Najpierw mu przekula skore i szukala igla zyly, ale cos nie mogla trafic i wyciskala mu ta krew. Potem z drgiej raczki lecialo ale wklula igle a nie podczepila probowki, tylko ja tak trzymala. Ponoc najlepiej pobieraja krew polozne od noworodkow w szpitalu bo te z labolatorium nie maja takiej wprawy. No i nie plakal, darl sie.,az sie zmeczyk i usnal jak juz go puscily

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • Rose123 Ekspertka
    Postów: 231 108

    Wysłany: 10 lutego 2016, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak zabawiacie swoje maluchy gdy nie spia? Bo przeciez nie jestem w stanie caly czas dziecka nosic, zreszta u mnie nie ma czegos takiego bo bym padla bedac sama w domu..ale pomysly tez juz mi sie koncza i gadanie do siebie :)szumis,karuzela etc tez sie kiedys nudza :) wyciagnelam wczoraj lezaczek bujaczek ale odjechal po 10 min i zasnal..zadna to atrakcja dla niego na razie w sumie :) a dzien dluuugi... i to jeszcze mega pochmurny u mnie wiec optymizmu tyle co na lekarstwo...na spacer jednak i tak ide,nie ma innej opcji:)


    Miłego dnia! :)



    atdc20mm0yebl2pl.png
  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 10 lutego 2016, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ksiazeczke czarno biala lubi ogladac. Mamy ograniczone pole manewru- karuzela jest dobra na dwie minuty doslownie.

    Najbardziej lubi jak go biore na ramie i chodze po mieszkaniu i opowiadam rozne rzeczy.

  • Pati78 Autorytet
    Postów: 585 474

    Wysłany: 10 lutego 2016, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rose, u mnie hitem jest piosenka "tylko biedronka nie ma ogonka", no ale to tez max trzy razy pod rzad. Probowalam tez ksiazeczek kontrastowych, ale poki co sufit i sciana ciekawsze ;-)

    Liskova, jestes mega dzielna. Po Twoim wpisie zaczelam sie zastanawiac, czy mi ciazowe problemy teraz w psychice nie ciaza. Bo ilez mozna zwalac na hormony.

    Wczoraj mialam okropny wieczor. Kuba ma wysypke od kilku dni, wczoraj popoludniu sie rozprzestrzenila na tulow i na klatce piersiowej byla zaogniona. O 17:57 dzwonilam do przychodni czynnej do 18:00 blagac lekarza, zeby zaczekal. Biegiem zebralismy siebie i dziecko, wchodzimy do windy, a tu sasiad wychodzi od siebie z mieszkania i wola:tez jade! No okej, trzymamy drzwi. Ale ja patrze katem oka, ze on nawet nieubrany jeszcze, wiec gzecznie do niego, ze bardzo sie spieszymy z dzieckiem do lekarza. On na to, ze on sie tez spieszy, ale dalej stoi u siebe w mieszkaniu. Ja znow, ze przepraszam, ale jedziemy. A ten wrzasnal: to spierrrr....
    Ja sie az poryczalam. Facet starszy od moich rodzicow, znam go od urodzenia prawie, wielki katolik ze sztandarami maryjnymi, a o winde robi afere, gdy w gre chodzi zdrowie dziecka.
    Lekarz nic nie przepisal na te wysypke poki co, mamy kapac w emolientach i w czwartek sie pokazac. Takze niby ok, a emocje mam wielkie przez debila z naprzeciwka.

    dqprj44jo5rhodwq.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2016, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati co za gbur, to on sie powinien wstydzić, Ty nawet o tym juz w ogole nie myśl. My wczoraj tez mieliśmy koncert do północy ale to chyba z głodu bo ściągałam pokarm na zapas i w piersiach była pustka ale jak podałam ten zapasowy to było lepiej choc pozniej 2 h usypiania obrażonego bobasa;)co do zabaw to u nas bardziej dotykowe, masaż, gimnastyka nóżek, taniec, zabawki ignoruje na razie, jedynie dźwięki cos dają, a tak to na razie tylko jedzenie jedzenie jedzenie, pampers płacz i spanie;)

    Rose123 lubi tę wiadomość

  • zoe31 Ekspertka
    Postów: 229 145

    Wysłany: 10 lutego 2016, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja mała nie śpi dziś od 5 a ją z nią :-\ , mam nadzieję że to ten skok rozwojowy i to minie bo padam na twarz ! Wyczerpałam już wszystkie pomysły na zabawę.

    Hania ♥♥♥3470g 56cm
    w5wq73sb9uer0w82.png
  • Rose123 Ekspertka
    Postów: 231 108

    Wysłany: 10 lutego 2016, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Czyli stoimy w miejscu nadal:P ja dopiero moją gadzinę uśpiłam bo już ze zmęczenia ryczał, że ogłuchnąć można :) jak sie obudzi to jeść i na spacer, do ludzi trochę bo zwariuję.

    Czasami chciałabym się przespać jak i on śpi ale jakoś nie mogę albo znajdę sobie coś do roboty...chyba już się przyzwyczaiłam do tego wstawania nocnego i ciągłego niewyspania. A to, że dzień zaczynam o 6 to też już standard :)



    atdc20mm0yebl2pl.png
  • zoe31 Ekspertka
    Postów: 229 145

    Wysłany: 10 lutego 2016, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rose123 wrote:
    Czyli stoimy w miejscu nadal:P ja dopiero moją gadzinę uśpiłam bo już ze zmęczenia ryczał, że ogłuchnąć można :) jak sie obudzi to jeść i na spacer, do ludzi trochę bo zwariuję.

    Czasami chciałabym się przespać jak i on śpi ale jakoś nie mogę albo znajdę sobie coś do roboty...chyba już się przyzwyczaiłam do tego wstawania nocnego i ciągłego niewyspania. A to, że dzień zaczynam o 6 to też już standard :)
    Z tym spaniem mam tak samo. Zamiast się położyć jak mała śpi to prasuje ,piore, sprzątania albo siedze na necie a potem narzekam.

    Rose123 lubi tę wiadomość

    Hania ♥♥♥3470g 56cm
    w5wq73sb9uer0w82.png
‹‹ 1186 1187 1188 1189 1190 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ