Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
FasUla wrote:Dziewczyny a do kiedy karmilyscie piersią? Moja matka uprawia juz terror laktacyjny przez telefon, w dodatku ciagle opowiada jak to miała wspaniały poród i bez znieczulenia i tylko tak jest najlepiej i juz nie mam siły tego słuchać bo tylko mnie stresuje. Sama chciałabym znieczulenie, wyobrażacie sobie jakby to było jakby u dentysty na przykład nie dawali znieczulenia bo trzeba wytrzymać? Widać ze rząd ma kobiety gdzieś... Jakby faceci rodzili to by to inaczej wyglądało, mowię wam;)
Ja w pierwszej ciąży była ogromną przeciwniczką zzo. Naczytałam się, że po takim znieczuleniu mogą być problemy z porodem bo kobieta nie czuje skurczów partych... Na porodówkę trafiłam po 22 a o północy prosiłam o znieczulenie..jednak w moim szpitalu nawet odpłatnie nie dawali.
A teraz prawda...żaden anestezjolog nie powinien podać takiej dawki znieczulenia, żeby kobieta nie czuła skurczy...one będą ale nie takie silne. Do tego łatwiej współpracuje się z kobietą która nie skupia się tylko na bólu... ja podczas porodu byłam nieprzytomna przysypiałam na siedząco miedzy skurczami... urodziłam dopiero rano... jak mi chcieli dziecko na brzuch położyć to ja nawet nie zareagowałam...dopiero jak mój mąż powtórzył to zajarzyłam... kontakt był ze mną naprawdę ograniczony.
Podsumowując...drugi poród będzie ze znieczuleniemChyba, że się coś wydarzy i nie zdążę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 10:54
-
nick nieaktualnyja synka karmiłam 2 miesiące (poczuł butle jak musiałam wyjść i cycka już miał gdzieś) córkę 4 miesiące, sama odstawiła.. to chcę pół roku karmić.
a belly dziwie przelicza te miesiące, niby pokazuje mi, że zaczęłam 5 miesiąc, ale powinno być tak, że przy skończonym 18 zaczynam 5, a nie przy rozpoczętymtak czy siak, rzeczywiście, czas leci szybciutko, pamiętam jak wczoraj jak test robiłam, a tu już małe w brzuchu buszuje
-
Cześć dziewczyny
Zasnęłam dopiero koło 5....
Ja też słucham detektorem i coś mi się wydaje, że za jakieś 2-3 tyg poczuję wyraźne kopniaki bo teraz czasami z jednej albo z drugiej strony brzucha jest taki jakby szmer.. nie wiem czy to to, ale sądząc po detektorze może być
Nie mogę się już doczekać kolejnej wizyty, w czwartek mam endokrynologa, a we wtorek gin.
Znowu milion stopni na dworze, pokłócona jestem z M na śmierć, chciał jechać na działkę a potem nad jezioro, ale jestem za bardzo uparta i nigdzie z nim nie pojadę.
Monika dobrze że wyniki dobre:)
Gumisia wysłałam Ci wiadomość na priv
-
Już pisałam o tym na FB, ale tu też napiszę, taka refleksja... Mam polubioną na FB stronę "Ciąża pytania i odpowiedzi". Czasem można przeczytać mądre rady, czasem też głupie pytania i jeszcze głupsze odpowiedzi, ale ostatnio często czytam o sytuacjach typu "Mąż mnie zostawił, a jestem w ciąży...", "Chłopak zrobił mi dziecko, a teraz nie chce nawet na nie płacić...", "Partner nie interesuje się ciążą, kłócimy się, uderzył mnie...", "Zostałam sama, a za kilka miesięcy mam urodzić chore dziecko...", "Nie mam na wyprawkę, proszę wyślijcie mi jakieś ciuszki...". Powiem wam, jak to czytam to przechodzą mnie ciarki!!! Takie beznadziejne sytuacje... Wtedy docenia się to co się ma... Kochającego partnera, interesującego się ciążą, dzieckiem. Zdrowe dziecko, na które czekamy, wypełnione ciuszkami szafki...
-
Ok
No różnie się życie układa, niestety. Mój M nie przeżywa ciąży tak, jakbym sobie tego życzyła, w ogóle nie jest tak jak być powinno choć tu powodem jest to że to nie jest jego pierwsze dziecko a on jest sporo starszy więc trudno mi od niego wymagać takiej niepohamowanej radości jak u mnie -
nick nieaktualnyHej dziewczyny, jestem z lutówek i mam pytanie czy mogę się przenieść do Was? Czy nie będziecie miały nic przeciwko jeśli będę Was podczytywać a niekoniecznie się udzielać? W lutówkach zostałam zrugana za to, że się nie udzielam a mam czelność czytać co dziewczyny piszą
Dodam, że byłam dziś na usg, maluch ma już 7cm i bije brawo
Niestety odwrócił się pupą i gin nie mogła wstępnie podejrzeć co kryje między nóżkamiSummerka, Martii, vincaminor, ewka315, Carmen1724, Beatrice lubią tę wiadomość
-
Mordeczka wrote:Mmm ciężka sprawa a co do znieczulenia to ja nie będę brać jakoś nie chce nie przemawia ono do mnie
Nie namawiamAle ja będę chciała spróbować...Trochę przerażą mnie ten zastrzyk miedzy kręgi ale to jest pewni nic w porównaniu do bólu ciążowego...
Ma którąś doświadczenie z zzo?? Może któraś rodziła naturalnie ze znieczuleniem?
Dziewczyny po cesarkach...jakieś dolegliwości związane z tym znieczuleniem Wam doskwierały ? -
Fasula ty olej te dobre rady i miej własny rozum. Ja karmiłam 2 miesiące. Młody miał silna nietolerancja laktozy i musiałam odstawic. Nie zauważyłam żeby na tym jakoś specjalnie ucierpiał. Ja uważam ze nic na siłę, czasami po prostu pewnych rzeczy się nie przeskoczysz i my możemy planować a życie i tak napisze własny scenariusz.
Co do znieczulenia zzo, miałam i nie wyobrażam sobie przejścia mojego pierwszego porodu bez znieczulenia. Jak was napompuja oksytocyna i skurcze zaczną walić wami o podłogę to będziecie błagać o niemnie mieli pomysł przeprowadzić na samym dolarganie ale im to skutecznie wybiła z głowy
Tak jak nie wyobrazam sobie nie znieczulen pacjenta do zabiegu u stomatologa. Jestem stomatologiem
FasUla lubi tę wiadomość
-
Namida wrote:Hej dziewczyny, jestem z lutówek i mam pytanie czy mogę się przenieść do Was? Czy nie będziecie miały nic przeciwko jeśli będę Was podczytywać a niekoniecznie się udzielać? W lutówkach zostałam zrugana za to, że się nie udzielam a mam czelność czytać co dziewczyny piszą
Dodam, że byłam dziś na usg, maluch ma już 7cm i bije brawo
Niestety odwrócił się pupą i gin nie mogła wstępnie podejrzeć co kryje między nóżkami
Witaj
Jasne ... przyłącz się -
Namida ja na styczniówkach też rzadko kiedy się odzywam ale dziewczyny mnie za to nie wyzywają ani nic. Jak mam czas to wchodzę czytam odezwę się.. Ale nie powinno tak być
Gumisia lubi tę wiadomość
Gabrysia 5.02.2016 ❤
Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs -
Namida wrote:Hej dziewczyny, jestem z lutówek i mam pytanie czy mogę się przenieść do Was? Czy nie będziecie miały nic przeciwko jeśli będę Was podczytywać a niekoniecznie się udzielać? W lutówkach zostałam zrugana za to, że się nie udzielam a mam czelność czytać co dziewczyny piszą
Dodam, że byłam dziś na usg, maluch ma już 7cm i bije brawo
Niestety odwrócił się pupą i gin nie mogła wstępnie podejrzeć co kryje między nóżkami -
Namida jeśli dziewczynom to nie przeszkadza to zapraszamy!
Serio nie musisz się meldować, że nas czytasz. Pewnie robi to dużo dziewczyn i na to nie mamy wpływu.
To co tu piszemy wiemy, że jest publiczne:) Dlatego jesteśmy anonimowe.monika_89 lubi tę wiadomość
-
tygrys73 wrote:Ania.g masz racje...ja sobie nie wyobrażam ze mi nie podadzą znieczulenia jak będę o nie błagać w bólach..
Summerka spróbuj taki myk zrobić. Wieczorem po kolacji wypij sobie z pół szklanki cocacoli i połóż się spokojnie. I czekaj.dzieciaki aktywne są po czymś słodkim, najczęściej wieczorami jak mama odpoczywa i jest po posiłku
może coś rozpoznasz.
Matka fantastycznej 4 -
mandragora wrote:Co do znieczulenia zzo, miałam i nie wyobrażam sobie przejścia mojego pierwszego porodu bez znieczulenia. Jak was napompuja oksytocyna i skurcze zaczną walić wami o podłogę to będziecie błagać o nie
mnie mieli pomysł przeprowadzić na samym dolarganie ale im to skutecznie wybiła z głowy
Tak jak nie wyobrazam sobie nie znieczulen pacjenta do zabiegu u stomatologa. Jestem stomatologiem
Mi lali oksytocyne do żyły ...co chwile tylko podkręcali, żeby więcej leciało... skurcze nieregularne mocne a rozwarcie słabo się robiło a wiec co...no to podkręcamy a niech się pomęczy.
Powiedz mi czułaś skurcze ...wiedziałaś kiedy masz przeć nie było żadnego problemu?