Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Niestety z kandydoza nie pomogę. Akurat całe szczęście z jamą ustną nic złego mi się w ciazy nie dzieje i nie działo. Bałam się że ósemki mi będą na złość w ciąży rosnąć bo nie mam jeszcze ani jednej, ale na szczęście narazie nic się nie dzieje.
Ja po zakupie fotelika. Ostatni duży koszt ciazowy poza szczepionką na rsv tak więc jesteśmy o tyle szczęśliwi że wreszcie można coś rozplanować z oszczędnościami.
Zdecydowałam się na Britax Römer i-Size z obrotową bazą. Dali nam rabat na 200 zł w sklepie, tak więc wyszedł bardzo taniutko a polecali go jako dobry. Ja nie będę udawała że się znam na tym temacie a wiem że w Osiemgwiazdem raczej nie wciskaliby kitu, tak więc zdałam się na nich 😀Rocky, kinia982, Podkoszulka, LeniweKluski, kattalinna, ultramaryna_, Mamausia lubią tę wiadomość
-
Murilega Google podpowiada corsodyl - płukanka z chlorheksydyną. A z bardziej lekowych to coś z nystatyną lub klotrymazolem - niby w postępowaniu u ciężarnych. A jakichś domowych sposobów nie znam.
Wracając do mężczyzn to fakt, że oni są częścią gospodarstwa domowego w każdej sferze. Z drugiej strony my - kobiety - często „same sobie to robimy” gdy bierzemy na siebie za dużo z tych domowych obowiązków. Trzeba dążyć do złotego środka, a ten środek bywa różny w różnych związkach ja np. nie dotykam się do samochodów - wszelkich napraw, serwisów, zmian opon itd. Ale z drugiej strony nie oczekuję od męża gotowania. Myślę, że to fair - on lubi czyścić i dbac o auta (ja nie), a z gotowaniem jest odwrotnie. Aczkolwiek wczoraj na trasie sama dolewałam oleju do silnika. Okazało się, że umiem jak trzeba 🤣
Mój mąż dziś był całe przedpołudnie na grzybach. Teraz chwila przerwy, ale walczymy z ich przerobieniem razem 🤣Murilega, kattalinna, Mamausia lubią tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Holibka zazdroszczę grzybów ja nigdy się na nich nie znałam więc jedynie jak szlam to pospacerować po lesie a tu gdzie jestem podobno nie można zbierać grzybów bo są za to duże kary.
Co do mężów ja mam złotego męża pomaga praktycznie we wszystkim nawet się prosić nie trzeba a jak ogarnął jak działa zmywarka to zazwyczaj sam ją puszczą No chyba że jest w pracy jak ja gotuje to często mi asystuje bo chce się nauczyć ale tak jak mówisz holibko ja jemu pomagam np sprzątać samochód taki złoty środek jest potrzebny.
Ja wczoraj miałam koszmarny dzień albo wymiotowałam albo spałam no tragedia jakaskinia982, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
Ja ostatnio codziennie przerabiam po 2 wiadra borowikow ( innych nie zbieramy bo już jesteśmy wybredni 😅) I codziennie chodzi suszarka. Słoiczków jeszcze żadnych jie robiłam ale kolejny tydzień zapowiada się piękniejszy więc chyba będę musiała pomyśleć bo ileż można magazynować suszu i mączki grzybowej 😂 Kocham las i czekam na tą porę kiedy będą a przeprowadziłam się w bardzo grzybowe miejsce.
Ja wczoraj w aucie zmieniłam sama wycieraczki. Dumna z siebie byłam bo auto mnie przeraża 😀
Strasznie mi dzisiaj brzuch wywaliło. Z dnia na dzień rośnie jak szalony. Znowu też nie mieści mi się jedzenie a mam dużo super jedzonka w domu które bym chciala zjeść 🥲
Holibka, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny !
Czy mogę zawitać w wasze skromne progi ? ☺️
Jestem po ivf , udane za pierwyszym razem 🙏 po 5 latach męki , badania zabiegi itp , ( dla części z was to znajome ) w końcu postanowiliśmy podejśc do procedury, sumie do procedury podchodziłam z rezygnacją i z myślą aby mieć to odhaczone i tak nic z tego nie wyjdzie , aby tylko nie mieć wyrzutów sumienia że nie sprobowaliśmy tego ostatecznego wyjścia.
Podczytuję was czasami i nie odzywałam się wcześniej bo dopiero mój mòzg po kilku miesiącach strachu , po ciezkim 1 trymestrze w końcu przestawił się na program ,, jestem w ciaży" i dopiero wraz pierwszym uczuciem ruchów maleństwa przyszła radość , której tak bardzo się bałam , bo ciągle ten strach o malenstwo ją zagłuszał.potforzasta, Rocky, Oliwka91, Limonka26, Holibka, Podkoszulka, kattalinna, Liyss🧚🏻, Faelwen90, Aleale lubią tę wiadomość
-
Kzz ja do ostatniego też podchodziłam tylko żeby odbębnić żeby dostać zielone światło do adopcji gamet od lekarza a nie wiem czy właśnie to podejście nie pomogło po wielu transferach 😀 Tylko się cieszyć, że po takim czasie się udało i aby ciąża przebiegała spokojnie do samego końca🤞
-
Kinia982 patrzę że mamy ten sam zestaw fotelika i wózka (ja też zakochana) jakie kolory?
Ja dzisiaj z mężem na grzybach ale u nas ciężko z grzybami, nie wiele co znaleźliśmy. Padam że zmęczenia.
Jeżeli chodzi o mężów i pomoc w domu to ja nie mogę narzekać bo mój to i posprzata i pranie zrobi i okna pomyje, firanki powiesi i jak trzeba to i coś ugotuje.kinia982 lubi tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
-
Nie wiem czy zauwazylyscie ale większość z nas z tego wątku ma dość długa drogę za sobą do upragnionego dzieciątka?? Chyba ktoś nas tam zbierał żeby był ciekawszy wątek.
ultramaryna_, LeniweKluski, kattalinna, Tigra, kinia982, Faelwen90, Aleale lubią tę wiadomość
-
potforzasta wrote:Nie wiem czy zauwazylyscie ale większość z nas z tego wątku ma dość długa drogę za sobą do upragnionego dzieciątka?? Chyba ktoś nas tam zbierał żeby był ciekawszy wątek.
LeniweKluski, Tigra lubią tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
-
Kzz dobrze, że napisałaś, witaj 😊 u nas też szczęśliwie pierwszy transfer się udał. I też na początku ciagly lęk o ciążę.
Potforzasta faktycznie wiele z nas tu ma długą drogę za sobą 😁
Ej dziewczyny jak wy macie z ruchami. Bo mam dziś jakaś paranoję. Mam takie dni, że czuje bardzo jak szaleje, od wczoraj czuję mniej ale coś tam czuję. Gdzie jest ta granica gdzie powinno to martwić? 🙈 chyba już miałam takie dni... Ogólnie moje dziecko potrafi być mega ruchliwe przez cały dzień i jak jest mniej to już wariuje 🫠Aleale lubi tę wiadomość
-
Murilega wrote:Za to chyba rozwija mi się kandydoza lub inne dziadostwo w jamie ustnej i pojawiły mi się bolesne plamy na języku. Jakiś czas temu też coś miałam ale myślałam że to obiawy Covidu ktory wtedy przechodziłam (zwłaszcza że minęło z Covidem). Na szczęście woda z solą trochę to łagodzi. Czy któraś z Was też z czymś takim walczyła?
Murilega, ja walczyłam z tym dziadostwem równo rok temu przez kilka miesięcy, jak organizm był osłabiony już po tych wszystkich zabiegach/ punkcjach/ narkozach. U Ciebie pewnie ciąża obniżyła odporność teraz. To co mogę polecić to jak najszybciej zacząć działać, bo jak się rozwinie mocniej to jest cholernie trudne to wytępienia. Ja wtedy już brałam silne leki, ale z tego co wiem to chyba w ciąży można leki na bazie nystatyny (tylko to na receptę). Z domowych sposobów można płukać usta wodą z kurkumą, olejem kokosowym, płukanki na bazie chlorheksydyny (np. eludril). Mi chyba najbardziej pomogło płukanie srebrem koloidalnym (tylko tu też są mieszane opinie w kwestii ciąży, ale wydaje mi się, że samo krótkie płukanie aż tak nie przenika do organizmu i działa raczej na powierzchni, a przecież się tego nie pije). Jest jeszcze olejek z oregano, ale jego też w ciąży nie można 🫤 Chyba, że też ewentualnie też płukać nim usta (koniecznie rozcieńczonym, bo pali).
I jedz grejpfruty, candida ich nie lubiOliwka91, Murilega lubią tę wiadomość
44cs - udało się 🤍
——————————————————
👱🏼♀️❌AMH 13/ PCOS/ IO/ PAI-1 i MTHFR hetero/ KIR AA/ rozjechane cytokiny/ cross-match 46%
🧔🏻♂️❌morfologia 1-2%/ HBA 72%/ stres oksydacyjny
——————————————————
💎 05.2023 I IVF- 10🥚- 1x❄️
• 06.2023 FET❄️4BB - beta 0 ✖️
💎 09.2023 II IVF- 6🥚- 3x❄️
• 01.2024 FET❄️4BA- 5tc💔
• 05.2024 FET❄️4BB - 5dpt ⏸️; 6dpt bhcg 23,1; 8dpt 42,2; 10dpt 115; 13dpt 403; 17dpt 2230; 20dpt 5883
🍀 24dpt CRL 0,36cm i 💓
🍀 11+6 prenatalne - 6cm szkraba, ryzyka niskie,
❤️171ud/min
-
@Limonka nie wiedziałam, że candida nie lubi grejpfrutów, a w tej ciąży od drugiego trymestru zjadam 2-3 w tygodniu 😀 uwielbiam po prostu. I fakt - póki co nie mam problemów tej natury także w podwoziu, a była to moja zmora w dwóch poprzednich ciążach.
@Zaqwsx marynowane prawdziwki… jak ja bym to jadła! U nas same jakieś duże, nie nadają się na marynowanie. A do czego używasz pyłu z borowików? Też myślałam żeby go zrobić, ale zastanawiam się na ile będę go wykorzystywać.
Skończyliśmy o 16 obrabiać, suszyć skończymy może jutro wieczorem😅 Suszymy na 2 suszarki, w sumie na 10 poziomach.
@Kzz witaj, fajnie że się ujawniłaś
@Oliwka u mnie wciąż różnie z ruchami, ale zwykle jak sobie chwilę przysiądę czy się położę to młody się uaktywnia. Trudno mi wyłapać jakąś regularność w porach snu i aktywności. Wczoraj czułam jakby mi pięściami walił po odbycie od środka 🫣 Dziś dużo dreptam po domu i mniej go czuję.🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Limonka26 wrote:Murilega, ja walczyłam z tym dziadostwem równo rok temu przez kilka miesięcy, jak organizm był osłabiony już po tych wszystkich zabiegach/ punkcjach/ narkozach. U Ciebie pewnie ciąża obniżyła odporność teraz. To co mogę polecić to jak najszybciej zacząć działać, bo jak się rozwinie mocniej to jest cholernie trudne to wytępienia. Ja wtedy już brałam silne leki, ale z tego co wiem to chyba w ciąży można leki na bazie nystatyny (tylko to na receptę). Z domowych sposobów można płukać usta wodą z kurkumą, olejem kokosowym, płukanki na bazie chlorheksydyny (np. eludril). Mi chyba najbardziej pomogło płukanie srebrem koloidalnym (tylko tu też są mieszane opinie w kwestii ciąży, ale wydaje mi się, że samo krótkie płukanie aż tak nie przenika do organizmu i działa raczej na powierzchni, a przecież się tego nie pije). Jest jeszcze olejek z oregano, ale jego też w ciąży nie można 🫤 Chyba, że też ewentualnie też płukać nim usta (koniecznie rozcieńczonym, bo pali).
I jedz grejpfruty, candida ich nie lubi22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
Leki: Acard,
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Moj mąż tak ogarnia domowe sprawy, że nawet nie nazywam tego pomocą 😄 Tak samo jest z dzieckiem, jesteśmy oboje rodzicami i nie ma żadnej pomocy, tylko ogarnianie i podejmowanie decyzji, choć czasem wspólnie.
Zamówiłam kombinezon merino Engel na vinted, niestety szary (chorowałam na ten kremowy) ale za 200 zł z opłatami i przesyłka, także przeżyję 🫣
Ponadto zamówiłam kokon queen baby, jakiś polski produkt podobny do snuggle me, wzięłam taki, bo snuggle jest malutki, a ten mój aż 20 cm większy, to dłużej może posłuży.
Ja akurat nie miałam większych problemów z zajściem w ciążę ale za to problemy związane z ciążą i porodem, a potem okresem niemowlęcym, także generalnie też potrzebowałam wsparcia i poczytania, że nie tylko ja tak mam
ultramaryna_ lubi tę wiadomość
-
Nomeolvides wrote:Ja co prawda nie jako mama, ale dodam też od siebie że często jako rodzice sami sabotujemy tą dziecięcą niezależność, umiejętność skupienia, samoregulacji już od samego początku.
Co mam na myśli:
- noworodki śpią bardzo aktywnie, stękają, mogą otwierać oczy, wiercą się itp. Co często w takich sytuacjach robią rodzice? Od razu biegną, wyciągają, lulają. Co warto zrobić? Chwilę poobserwować i zobaczyć czy dziecko serio nie śpi i potrzebuje wsparcia, czy po prostu jest w aktywnym śnie
- dziecko się budzi, leży sobie w łóżeczku, coś gada po swojemu - dajmy dzieciom czas, nie trzeba ich od razu wyciągać. Niech poleży, połapie się za stopy, spędzi czas samo ze sobą. U brata mojego męża dzieci jeszcze dobrze się nie przeciągnęły a już były wyciągane z łóżeczek i wpychano im butle 🙄
- dziecko samo sobie coś robi np. Stawia puzzle jeden na drugim robiąc wieżę (a nie układa układankę) - pozwólmy na to! Dajmy się skupić, nie przerywajmy, nie mówmy od razu „ojejku jak ładnie się bawisz” itp bo przez to potem maluch potrzebuje też więcej i więcej stymulacji, motywacji zewnętrznej
Generalnie często lepiej zrobić mniej niż więcej i dać tym małym ludziom poznawać świat. I oczywiście będą high needy które mogą funkcjonować tylko z mamą/rodzicem, ale warto na starcie dać sobie szansę i nie utrudniać ☺️
Generalnie dziewczyny pamiętajcie na przyszłość o jednej podstawowej zasadzie:
Gdy dziecko samo się czymś bawi, to nie nawiązujemy kontaktu wzrokowego, bo czar pryśnie
A tak to mogę jeszcze dodać od siebie, że my właśnie staraliśmy się nie "interweniować" jeśli nie było takiej potrzeby. Może trafiło mi się takie dziecko, że faktycznie nie potrzebowało tak wiele uwagi, a może właśnie nasze podejście sprawiło, że Młoda dośc szybko potrafiła się sama sobą zająć. Tego się nie dowiem, ale bardzo cieszę się, że tak jest i z drugim na pewno będziemy starać się aby było podobnie.
Oczywiście nie jest pozostawiona sama sobie, bo uwielbia nasze towarzystwo gdy czytamy książeczki czy układamy puzzle, ale sama też się fajnie bawi, a my uwielbiamy obserwować co ona sobie wymyśla.
Udało nam się wypracować samodzielne zasypianie i od dawna zasypia sobie sama. Z drzemkami bywa trochę gorzej, no ale za dobrze byśmy mieli jakby wszystko szło gładko No i teraz jak się budzi rano, to też nie ma wołania nas od razu, tylko
często słyszymy, że się bawi i nieraz nawet udało mi się jeszcze na chwilę zdrzemnąć. A każde dodatkowe 5 minut w łóżku dla mnie rano jest bardzo cenne
Inna sprawa, że niestety mam obawy, że dużo może nam się pozmieniać na niekorzyść po pojwieniu się na świecie młodszej siostry. Już się trochę naczytałam i nasłychałam jak to może wyglądać. No ale zobaczymy jak będzie i najwyżej wtedy będziemy szukać sposobów na rozwiązanie problemów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 października, 11:01
Akma, kattalinna, Holibka, Podkoszulka lubią tę wiadomość
-
KINGA89 wrote:Aż mnie zaciekawiłaś, jakie to te skrajności mogą być.
Tak jak już któraś z dziewczyn pisała - zdarzają się totalne high need baby, przy których naprawdę trudno coś zrobić przez dość długi czas i w drugą stronę - znam dziewczynę, której synek był totalnie spokojnym i niewymagającym dzieckiem.
Nie raz wspominała powiedzmy o godz. 11, że ma już ogarniętą chatę, zrobione zakupy i dwudaniowy obiad, a ja w tym czasie ledwo zdążyłam wyjść z psem, zjeść śniadanie i położyć w końcu Młodą na drzemkę.
No ale oba scenariusze to jednak pewne skrajności i większość dzieci jest gdzieś pomiędzy.
W pierwszym roku życia dziecka jest wiele skoków rozwojowych, różnego rodzaju innych kryzysów, szczepień powodujących nierzadko gorsze samopoczucie, ząbkowanie itp. więc nawet przy stosunkowo spokojnym dziecku bywa ciężko, no ale to mija.
U nas im Młoda stawała się bardziej "kumata" tym fajniejszym dzieckiem była. W moim odczuciu, gdy już da się z dzieckiem nawiązać jakiś bardziej sensowny kontakt, to łatwiej znaleźć sposób, żeby je czymś zająć i móc coś zrobić. Bo nie czarujmy się, gdy była malutka bywały dni, że godzinami wisiała mi na cycku i ledwo udawało mi się zrobić najbardziej naglące rzeczy. Wiele razy jakaś pierdoła - początkowo szeleszczące opakowanie, balon z helem, później jakieś przedmioty codziennego użytku, makaron, który sobie przekładała z pudełka do pudełka itp. kupowały mi wiele czasu i mając ją zaraz obok mogłam spokojnie ugotować obiad itp.
Teraz mimo tego, że bawiłaby się spokojnie sama, czasem zachęcam ją, żeby przyszła mi "pomagać", ogladać co robię, bo nawet jeśli wtedy zejdzie mi z czymś dłużej, to jest to fajna forma spędzania czasu i na pewno dziecko wiele się w ten sposób uczy.Akma, Holibka, Podkoszulka lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny!
W końcu zdecydowałam się odezwać, chociaż śledzę Was od kilku miesięcy 🙈
To moja pierwsza ciąża, udało nam się w pierwszym cyklu starań, ale ludzie kochani - pierwsza połowa ciąży mnie zmiotła z powierzchni ziemi... Czytanie Was przez te miesiące, gdzie leżałam w łóżku z potwornymi mdłościami dodawało mi otuchy. Dużo tu wsparcia i wiedzy, wiele tematów i polecajek poznałam dzięki Wam, także dziękuję i mam nadzieję że jeszcze mogę dołączyć 😊 Cieszę się, że w końcu przyszedł ten lepszy okres ciąży, dziś u nas 24 tydz. 2 dz. , termin na 23.01 i czekamy na Synka 💙
Co do cadidy, to przed wdrożeniem leków przeciwgrzybiczych warto zrobić wymaz i antymykogram, żeby leczenie było celowane. Poza tym płukanka z chlorheksydyną (bez alko) tak jak pisały dziewczyny, ograniczenie podaży cukru (jeśli masz cukrzycę ciążową może to sprzyjać rozwojowi grzybicy), higiena na tip-top, nie zapominając o czyszczeniu języka. Ze stomatologicznych rzeczy, to mi nigdy w życiu nie wychodziły afty, a w ciąży miałam już kilka razy 😅 Zmiany hormonalne robią swoje.
Z moich ostatnich hitów wyprawkowych to upolowałam kombinezon z Engela na vinted za...50zł 🙈 Przyszedł już i jest w stanie idealnym, nie ma nawet jednego zmechacenia, myślę że sprzedająca nie była świadoma co sprzedaje. Ja to wgl jestem straszną vintedziarą 🙈kattalinna, Holibka, Murilega, Limonka26, Podkoszulka, Aleale lubią tę wiadomość
-
Holibka ale słodka buźka 🥰
Co do pomocy partnera/męża to dla mnie te pojęcie to abstrakcja. Ale no dużo facetów wynosi to z domu rodzinnego bo kiedyś trochę inaczej to wyglądało, głównie domem zajmowała się kobieta a mężczyzna zarabiał. Ale te czasy już dawno minęły! Chociaż jak jakieś kobiety wolą same ogarniać dom i pracować zawodowo a ich facet nic nie robi to jak im to pasuje to najważniejsze.
Ja kiedyś miałam chłopaka, który nic nie robił w domu, mieszkałam z nim rok i wróciłam do rodziców bo nie miałam ochoty mu matkować 🤷🏻♀️ tak się nie da funkcjonować.
Mój mąż wszystko robi w domu wraz z gotowaniem jak trzeba. Czasami mam wrażenie, że robi więcej ode mnie 🙈 A w ciąży to już w ogóle pokazał, że jest najlepszym mężem z największym wsparciem!
Z tymi ruchami to też więcej czuję jak się położę a jak chodzę czy coś robię to bobasek sobie śpi 🥹
Te nasze bobaski to są już naprawdę mini człowieczkami 🥹Podkoszulka lubi tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG + wizyta
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
Zaqwsx wrote:Niestety z kandydoza nie pomogę. Akurat całe szczęście z jamą ustną nic złego mi się w ciazy nie dzieje i nie działo. Bałam się że ósemki mi będą na złość w ciąży rosnąć bo nie mam jeszcze ani jednej, ale na szczęście narazie nic się nie dzieje.
Mnie jedna ósemka właśnie dopiero w pierwszej ciąży zaczęła rosnąć, przy czym wyrosła kawałkiem i reszta nadal siedzi w dziąśle. Teraz nie zamierza chyba kontynuować -
Dzięki za odpowiedzi odnośnie ruchów, ciągle człowiek nie wie jak to powinno wyglądać 🙈 a ja od razu trochę panikuję i stąd te obawy. Ale tuż po tym jak to napisałam, to mała zaczęła swoje wieczorne szaleństwo i chyba pierwszy raz zarejestrowałam czkawkę 🥹
Akma cześć 👋 dziś dzień nowych osób, miło 😊
Oby druga połowa była dla Ciebie bardziej łaskawa 😁
Jakasienka tak sobie myślę, że pewnie nie jesteś w stanie przewidzieć jak będzie więc tak jak napisałaś, jak będą problemy będziecie myśleć 🙃 może będzie bezproblemowo a może pojawi się coś innego niż to na co się szykowałaś, dacie radę 😉