Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinga89 też mnie przeraża że to jest tak blisko. Fajnie widzieć te kształty, ale jakoś ciężko mi jest obstawić co jest głową a co dupką. Troche nieprzyjemne czasem 😀
Też bym torcika zjadła, z tym że wiem że u mnie smak czekolada + wiśnie i koniecznie na waflu a nie na talerzykach 😀
Zdecydowanie się u mnie utrzymuje chec na słodkiekattalinna lubi tę wiadomość
-
Ja nie czuje tych kształtów chyba przez łożysko z przodu i tłuszczyk. Ale czuje ze jest coraz silniejszy. Te kopniaki są już na prawdę mocne. Wczoraj wieczorem to aż mnie bolały. Chyba w szyjkę macicy dostałam kilka razy.
pepa lubi tę wiadomość
-
@Zaqwsx mnie się wydaje, że wypina plecki i pupkę, na to wskazywałby kształt, na główkę to jest za duże i zbyt owalne, a poza tym jest główką do dołu, więc w tym miejscu to tylko reszta ciałka raczej.
@Domi.Nika ja też mam łożysko z przodu i wiem w którym miejscu. O ile ciosów w łożysko jako takich nie czuję, o tyle forsowanie go podczas wypychania nie stanowi dla małego większego problemu, ale najgorzej jest, jak kopie "w bebechy". Zdecydowanie bardziej wolę, kiedy kopie do zewnątrz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 15:47
-
Domi.Nika wrote:
LeniweKluski zasmialam się z tej naklejki po szczepieniu psa 😅 właśnie szczepicie swoje psiaki dodatkowo na coś przed pojawieniem się dziecka? Myślałam o tym ostatnio.
Heheheh, myślałam że wpiszą jakąś adnotację i tyle plus pieczątkę a tam taka naklejka jak właśnie po jakiejś wściekliźnie 🤷🏼♀️😂
Ja psa szczepię regularnie. W sensie w tym roku miał szczepienia przypominające plus ofc szczepienie na wściekliznę. Ja siebie szczepię na prawie wszystko i psa w sumie też 😝
Jedynie co to na początku grudnia dam mu tabletkę na odrobaczenie i wypiorę wszystkie jego zabawki oraz legowisko w detergencie dla niemowląt.
Jestem gotowa, że młody nie będzie przestrzegał wszelkich matczynych zakazów sanitarnych i nadejdzie ten dzień, kiedy zaspokoi pragnienie w misce psa 🤣 -
Domi.Nika wrote:Ja nie czuje tych kształtów chyba przez łożysko z przodu i tłuszczyk. Ale czuje ze jest coraz silniejszy. Te kopniaki są już na prawdę mocne. Wczoraj wieczorem to aż mnie bolały. Chyba w szyjkę macicy dostałam kilka razy.
U mnie odczucia bardzo podobne jak u Ciebie. Czuję też jak ma czkawkę i kończyny czuję.
Powiem wam, że w porównaniu do czasu sprzed kilku tygodniu te ruchy są mniej chaotyczne i wielokierunkowe. Raczej takie przepychanie. Ewidentnie dziecko ma już mniej miejsca.🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Holibka wrote:U mnie odczucia bardzo podobne jak u Ciebie. Czuję też jak ma czkawkę i kończyny czuję.
Powiem wam, że w porównaniu do czasu sprzed kilku tygodniu te ruchy są mniej chaotyczne i wielokierunkowe. Raczej takie przepychanie. Ewidentnie dziecko ma już mniej miejsca.
Też to zauważyłam ostatnio! mimo tego, że jestem 2 tygodnie do tyłu 🙂 że mniej takiego pukania a więcej przesuwania, przepychania itp. Tak jakby te ruchy były zamierzone i przemyślane 😅 chociaż dziś w nocy to było wariowanie na maxa na wszystkie strony więc w sumie jeszcze różnie bywa 🤔🙈
Ale ja też nie jestem w stanie określić czy to pupa czy głowa jeszcze a mam łożysko z tyłu ale trochę tłuszczyku w linii pępkaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 16:25
-
Domi.Nika wrote:Ja nie czuje tych kształtów chyba przez łożysko z przodu i tłuszczyk. Ale czuje ze jest coraz silniejszy. Te kopniaki są już na prawdę mocne. Wczoraj wieczorem to aż mnie bolały. Chyba w szyjkę macicy dostałam kilka razy.
-
Ja czuję takie suwania i one są bardzo mocne a najgorsze jest dla mnie jak coś majstruje w okolicach żołądka bo wtedy momentalnie robi mi się niedobrze. A za to ja lubię jak tłucze do wewnątrz. Łożysko u mnie amortyzuje i jakoś mi przyjemniej bo jak na zewnątrz mocno uderza to jak położę rękę na tym to dopiero troszkę jest to przyjemniejsze 😀
-
Cześć dziewczyny ,nie było mnie kilka dni,ale u Nas bardzo intensywny tydzień.
W poniedziałek byłam o mojego lekarza i ordynatora oddziału szpitala,gdzie zamierzam po raz 3 rodzic. Uwielbiam człowieka. Ogrom wiedzy, spokoju,doświadczenia i konkret. Widziałam na którejś z ostatnich stron,że poruszacie temat porodu i czy jesteście juz po rozmowach z lekarzem. No to u mnie już wszystko ustalone 😊 Najważniejsze ze z serduszkiem synka już jest wszystko dobrze, na pewno muszę brać żelazo dalej i nareszcie ktoś zaproponował heparynę na te moje biedne ,obolałe nogi z ‚zatorami i zastojami’ także od listopada do końca ciąży mam przyjmować. Cięcie będę miała planowane w pierwszym tygodniu stycznia.
Dominika pisałaś,że boisz się cc I prosić o pozytywne wspomnienia to ja się chętnie podzielę swoimi.
Pierwsze cięcie miałam tak zwane na gorąco po nocy,bo córeczce pękł worek i musieli szybko działać. Byłam nastawione na najgorsze,że nie będę mogła wstawać,że będę mocno czuła szwy i nie będę mogła zająć się dziećmi. Nic z tych rzeczy,ale myślałam,że to z uwagi na młody wiek tak szybko doszłam do siebie.
Kolejne cięcie było planowane i wszystko szło zgodnie z planem. W dniu przyjęcia trafiłam razem z mężem w świetnym nastroju na oddział, to był magiczny dzień,a Pani położna zachęcała Nas and subtelny sposób do podjęcia próby SN co przeszło mi przez myśl,ale uznałam,że tu przynajmniej wiem,czego się spodziewać. Planowane cięcie było szybkie i pełne spokoju, córcia zaraz po trafiła na ręce do Tatusia,a ja wstałam po kilku godzinach. Następnego dnia wracaliśmy już we 3 do domku😍 laktacje udało się się rozkręcić niemal od razu. Dużym komfortem jest korzystanie z toalety komfortowo , bardzo skompy okres połogu i w moim przypadku szybki powrót do siebie. Nie ma też problemu z powrotem do miłosnych uniesień z mężem. Może moje koleżanki po sn miały same trudne porodu,ale mialy problem z napiszę wprost zrobieniem kupy (określały to jako strach przed bólem) co często kończyło się zatwardzeniem i jednak większość z nich przez dobre kilka miesięcy nie wyobrażało sobie przytulania z mężem z uwagi na dyskomfort i ból. Osobiscie intryguje mnie poród SN i chętnie bym spróbowała ,gdyby była taka możliwości jednak tu już wiem co i jak plus mamy 3 zalecenia w kierunku cc,więc będzie cc.
Pozdrawiam Was z pięknego Lublina! Jestem oczarowana tym miastem.Holibka, Podkoszulka, Zaqwsx, LeniweKluski, Domi.Nika, kattalinna, Aleale, Ottioli, Limonka26 lubią tę wiadomość
👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
LeniweKluski wrote:Heheheh, myślałam że wpiszą jakąś adnotację i tyle plus pieczątkę a tam taka naklejka jak właśnie po jakiejś wściekliźnie 🤷🏼♀️😂
Potwierdzam że podanie immunoglobin jest bezbolesne (przynajmniej dla mnie) i w pośladek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października, 12:56
Zaqwsx, LeniweKluski, Aleale, Ottioli, Limonka26 lubią tę wiadomość
-
@Mamausia a co Was z Trójmiasta na dziki wschód zawiało? 😀 mój mąż właśnie do mnie z niego jedzie, przemieszkalam w Lbn ponad pół życia. Przyznaję, że Lublin da się lubić. Chcecie jakieś polecajki czy już wracacie? Macie trochę czasu na zwiedzanie i chodzenie po knajpach?🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
U mnie dzisiaj studniówka do terminu porodu ustalonego przez lekarza świętuje pierwszą zgagą w tej ciąży.
Ogólnie to dziś trochę poogarniałam rzeczy Lidki (u nas imię było już przed ciążą za pierwszym i drugim razem) bo musiałam wynieść je z „trzeciego pokoju”, który jest pokojem gościnnym, biurem, graciarnia, suszarnia, pokojem do ćwiczeń itd., bo będą w nim spać w weekend moi teściowie (mają 140 km). Także siłą rzeczy wstawiłam dwie pralki (bo uznałam że nie ma sensu ładować do właściwej komody w naszej sypialni rzeczy, które później i tak będą prane), uporządkowałam to co już mam (nawet wyjęłam podkłady i pampers do organizerów Ikea Skubb) i całkiem nieźle mi to wyszło.
Wicie gniazda na grubo, a jeszcze nawet 3 trymestru nie ma 🤣
no ale… mąż wyjeżdża 31 grudnia i nie będzie go cały styczeń (może na weekend porodu wpadnie), a poza tym w grudniu to ja będę żyła świętami 😛Holibka, LeniweKluski, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Holibko ja jestem drugi raz, mąż ma wiele pięknych wspomnień,bo z Lublina pochodzi rodzina jego Mamy.
Ja byłam pierwszy raz 7 lat temu,ale to ile tutaj zrobili przez ten okres czasu jest niesamowite! Piękne ,zadbane i harmonijne miasto. Ośmielam się powiedzieć,że jedno z piękniejszych polskich miast.
Wywiało Nas nagle! Pomagaliśmy przenosić męża Babcię z prywatnego domu opieki w Warszawie (rosnące koszty - podwyżka 1000zl i co raz mniej Pan do opieki,a ilość podopiecznych bez zmian) do ZOLu w Lublinie. Babcia męża wróciła ,więc w swoje rodzinne strony i zapewne tu spokojnie doczeka swoich ostatnich dni.
Jutro już jedziemy, mamy apartament blisko starówki ,więc skorzystaliśmy też rekreacyjnie. Nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie skorzystali i dziś odwiedziliśmy Pijalnie Piwa i wieczorkiem się wybieramy do Kuchni Otwartek, ale mile widziane są wskazówki od Ciebie😃 my kochamy dobrze zjeść.
Wczorajsza restauracja Kardamon była ogromnym rozczarowaniem.Holibka, kattalinna lubią tę wiadomość
👩🏼 37 lat 🧔🏻41 lat
👦🏼👧🏼 bliźniaki 2012
👧🏻 córeczka 2019
6.12.23 II 10dpo - beta 10 ,dobre przyrosty
21.12.23 usg puste jajo
4.01.24 indukcja - poronienie 💔beta 52965
08.05.2024 II - 11dpo beta 23
10.05.2024 beta 98💚progesteron 52,80ng
16.05.2024 - beta 2464
22.05.2024 - 1 usg 'tylko' pęcherzyk ciążowy
24.05.2024 - beta 26709
28.05.2024 wizyta mamy wyczekane ❤
11.07.2024 prenatalne 7,5cm zdrowego bobasa
-
Dzięki za te wszystkie relacje z CC! U mnie z kolei jest całkiem na odwrót - przez ostatnie lata byłam przekonana, że poród = planowana CC. Tak mi powiedziała lekarka jak leżałam w szpitalu po zatorze.
I dopiero teraz, jak już jestem w ciąży, lekarz prowadzący mnie uświadomił, że wcale niekoniecznie 🤷♀️
Każde z rozwiązań ma swoje plusy i minusy, ja skupiałam się na szukaniu plusów CC, teraz oswajam myśl o porodzie SN 🙈Holibka lubi tę wiadomość
-
Myślę, że najlepiej mieć jakiś plan ale nie uważać go za ostateczny. Różnie może być. Jak to w życiu.
Szczerze to najważniejsze, żeby szkraby były zdrowe i rekonwalescencja po porodzie (obojętnie jakim sposobem) była bez problemowaRocky, Aleale, Holibka lubią tę wiadomość
-
Ja dziś po wizycie. Synek dalej leży po skosie, od początku właściwie się tak układa, tylko strony zmienia. Waga 785g więc idzie cały czas 25 centylem. Zastanawiam się trochę, czy to nie jest trochę przekłamane, bo termin z OM mam na 24.01 ale jak byłam na pierwszym USG w 6tc to lekarz stwierdził, że termin z OM to na pewno nie jest prawidłowy, bo był tylko pęcherzyk i uznał, że ze względu na długie ponad 40dniowe cykle bardziej pasuję mu data owulacji, którą miałam 10.05 i wg tego wyznaczył termin porodu na 31.01
Później zmieniłam lekarza i obecna uznała, że będziemy się trzymać terminu z miesiączki, a nie owulacji.
No i w sumie na ten moment zmienia to tyle, że jeśli liczyć z om to maluch idzie 25 centylem, jeśli z owulacji to idzie 75.
Ale.... skoro mam mieć planowane CC , umawiane na tydzień przed terminem, a prawdziwym czasem zapłodnienia okaże się data z owulacji to maluch urodzi się wcześniej o 2 tygodnie, a to już sporo.
No i nie wiem czy drążyć temat 🤷
Co do ruchów, synek od około tygodnia za zaczął się tak rozciągać, rozpychać. Jako że leży głową do góry, to jednocześnie czuję ucisk w okolicy żołądka i kopanie w jelita. Ja bardziej lubie jak kopie na zewnątrz, miło czuć go pod ręką. Kopniaki w jelita są dziwnym uczuciem, nie należą do moich ulubionych. Raz też dostałam takiego kopa w żebro, że aż sobie stęknęłamWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października, 21:59
ultramaryna_, Podkoszulka, kattalinna, Aleale, Rocky lubią tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Gumcia, ciekawy temat i moim zdaniem może mieć znaczenie przy terminie porodu, więc chyba bym podrążyła temat.
Byłam na takich warsztatach z neonatologiem w czwartek i bardzo nas prosiła, żeby ustalić z lekarzem prowadzącym termin planowych cc jak najbliżej terminu porodu, bo położnik widzi tylko USG i dla niego ciąża donoszona to donoszona, a ona potem widzi dziecko urodzone i wielokrotnie stwierdzała, że „ten jeszcze z tydzień by posiedział”, tj. że dziecko nie jest jeszcze gotowe, jest słabsze, słabiej je itd. Mi to dało do myślenia.kattalinna, Aleale, Holibka, Gumcia1989, Ottioli, Rocky lubią tę wiadomość
-
Domi.Nika wrote:Zaqwasx nigdy nie wiadomo co na tym tinderze ich czeka 😂 ja z mężem z tindera wyszłam tylko na spacer w „maseczkach i pandemi” a teraz mamy kredyt i dziecko w drodze 😅
LeniweKluski zasmialam się z tej naklejki po szczepieniu psa 😅 właśnie szczepicie swoje psiaki dodatkowo na coś przed pojawieniem się dziecka? Myślałam o tym ostatnio.
ja odrobaczałam przy niektorych wizytach u weta wiec nieregularnie , ale teraz czesciej, regularnie co 3 miesiace na wszelki wypadek. i jak bedzie dzidzia to tez. szczepienia tak jak pies ma w ksiazeczce przewidziane, ale na robale i pasozyty czesciej, to sa takie tabletki, chyba smaczne 🤪początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉