Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Belo wrote:Hej dziewczyny
Jestem po wynikach krwi i trochę martwią mnie obniżone niskie płytki krwi. Mam 128 przy normie 150. Ferrytyna też mi leci, choć nadal coś mam. Zaczynałam z 69,potem było 40 a teraz 20 przy normie od 2.
Czy ktoś ma też taki problem i lekarz coś doradził na te płytki?
Czy przy takiej Ferry ty nie suplementujecie żelazo?
W kontekście utrzymania jakiegoś poziomu ferrytyny, praktycznie przez większość ciąży suplementuję laktorefynę + dla poprawy działania Sanprobi IBS + czasem maślan sodu (akurat mi się skończył).
Póki co miesiąc temu morfologię miałam całkiem przyzwoitą. Ferrytyny nie sprawdzałam, ale przy kolejnej okazji to zrobię.
Ferrytyna 20 na tym etapie ciąży to chyba bez dramatu, no ale wiadomo, teraz będzie wszystko spadać najbardziej.
Ja biorę Prenatal Duo z żelazem co 2-3 dni, zamiennie z innym preparatem bez żelaza. Robię tak głównie dlatego, że kupiłam ten Prenatal jako kontynuacje Prenatal uno, bez sprawdzania, czy ma żelazo, a skoro już mam, to go zużyję, bo ogólnie resztę składu ma spoko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października, 14:47
Aleale, Mamausia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny z tym mlekiem i kawałkiem czekolady to tak jest dzisiaj mi pani właśnie tłumaczyła że lepiej zjeść kawałek czekoladki niż wypić mleka bo właśnie po mleku bardzo skacze cukier.
No ja mam po godzinie i po dwóch podniesiony a na czczo jest dobry dostałam dietę i glukometr także pokłujemy się po paluszkach wprowadzimy dietę i jakoś to będzie mężowi też dieta nie zaszkodzi bo przecież nie będę dwóch obiadów gotować. Ogólnie dzisiaj glukoze zniosłam gorzej niż ostatnio może dlatego że było dłużej siedzenia i teraz faktycznie od 22 zero jedzenia i picia.
A tak mi po drodze fryteczki zapachniały że wyciągam męża na ostatnie frytki moje i co?? Zjadłam całe dwa A resztę on skończył.
Zaqwsx moja siostra ma to samo i nie pójdzie z tym nigdzie jest dzień że nic nie je A na drugi dzień nie może przestać jeść w tym momencie waży około 130kg i jak mówię żeby szła że mną do lekarzy to jej pomogą to nie chce już przestałam namawiać A teraz że mieszka z nami to przejdzie razem ze mną na cukrzycową może choć trochę pomoże jej to A jak będą efekty to przecież na cukrzycowej można być do końca życia.
Wy wybieracie szpitale A ja w najbliższej okolicy mam jeden i do niego pójdę bo jakoś nie wyobrażam sobie jeździć gdzieś dalej A ten ma dobre opinie tylko tutaj trzeba się wcześniej zapisać do szpitala tak około 30 tygodnia ciąży.Holibka, Podkoszulka lubią tę wiadomość
-
Potforzasta mnie odrzucilo od frytek i od uwaga pizzy… robiliśmy sobie taka swoją wersje domowa pinsa (biedra/lidl) plus dodatki i to jest generalnie spoko, szybkie i można dać sobie co sie chce żeby zdrowiej wyszło. A ostatnio nie mam na to ochoty 🙃 co ten mój syn to ja nie wiem.
-
Domi mnie tak odrzuciło od początku od słodkiego u do dzisiaj to trwa jak widać Leoś dba o mamę wiedział co się święci ale pizze domową bym zjadła nawet
-
Jakasienka wrote:W kontekście utrzymania jakiegoś poziomu ferrytyny, praktycznie przez większość ciąży suplementuję laktorefynę + dla poprawy działania Sanprobi IBS + czasem maślan sodu (akurat mi się skończył).
Póki co miesiąc temu morfologię miałam całkiem przyzwoitą. Ferrytyny nie sprawdzałam, ale przy kolejnej okazji to zrobię.
Ferrytyna 20 na tym etapie ciąży to chyba bez dramatu, no ale wiadomo, teraz będzie wszystko spadać najbardziej.
Ja biorę Prenatal Duo z żelazem co 2-3 dni, zamiennie z innym preparatem bez żelaza. Robię tak głównie dlatego, że kupiłam ten Prenatal jako kontynuacje Prenatal uno, bez sprawdzania, czy ma żelazo, a skoro już mam, to go zużyję, bo ogólnie resztę składu ma spoko.
Dziekuje Ci za odpowiedź. Też suplementuje laktoferyne a teraz doszedł Floradix.
A jaką masz hemoglobinę i erytrocyty? -
Potforzasta, to witaj w świecie słodkich mam 😉 Do kłucia idzie się przyzwyczaić, początki są najgorsze, ale potem już będziesz to robić automatycznie 😊 Dieta przy cukrzycy też tak naprawdę nie jest niczym strasznym - ważne są częstsze, a mniejsze posiłki, no i potestowanie, co będzie Ci wybijało cukier, a u każdego organizm reaguje inaczej. U mnie np. żółty ser na kanapce podnosi cukier, ale łyżeczka domowego dżemu malinowego do kanapki z twarogiem już nie 😅 I bardzo pomaga ruch 💪
potforzasta lubi tę wiadomość
-
Akma wrote:Potforzasta, to witaj w świecie słodkich mam 😉 Do kłucia idzie się przyzwyczaić, początki są najgorsze, ale potem już będziesz to robić automatycznie 😊 Dieta przy cukrzycy też tak naprawdę nie jest niczym strasznym - ważne są częstsze, a mniejsze posiłki, no i potestowanie, co będzie Ci wybijało cukier, a u każdego organizm reaguje inaczej. U mnie np. żółty ser na kanapce podnosi cukier, ale łyżeczka domowego dżemu malinowego do kanapki z twarogiem już nie 😅 I bardzo pomaga ruch 💪
LeniweKluski, Podkoszulka, Akma lubią tę wiadomość
-
Akma wrote:Potforzasta, to witaj w świecie słodkich mam 😉 Do kłucia idzie się przyzwyczaić, początki są najgorsze, ale potem już będziesz to robić automatycznie 😊 Dieta przy cukrzycy też tak naprawdę nie jest niczym strasznym - ważne są częstsze, a mniejsze posiłki, no i potestowanie, co będzie Ci wybijało cukier, a u każdego organizm reaguje inaczej. U mnie np. żółty ser na kanapce podnosi cukier, ale łyżeczka domowego dżemu malinowego do kanapki z twarogiem już nie 😅 I bardzo pomaga ruch 💪
Też to u siebie zauważyłam. W sensie, że dużo rzeczy „niezdrowych” może glukozowo ujść na sucho jeśli porcja nie jest „pod sam korek”.
Jeśli jesz Akma żółty ser, spróbuj dodać sałatę i pomidora.
Wgle gdzieś słyszałam, że przed posiłkiem jak zjesz trochę zielonego warzywa (sałata, papryka) to obniża to ładunek i finalnie cukier nie wystrzela. I coś w tym jest. Ja też dodaje sobie zieloności do posiłków. Np frytki z piekarnikami i sałatka, finalnie cukier max 120. A np dzisiaj po 5 szt pierogów ruskich (z biedry) i zagryzłam papryką zieloną, i mialam 93 więc totalnie malutko. Da się wszystko jeść tylko te porcje muszą być mniejsze a częstsze (pilnować co 2h żeby coś przegryźć).Podkoszulka, Akma lubią tę wiadomość
-
Rocky wrote:My dostaliśmy dostawkę Lionelo (bodajże Timon) i planujemy dokupić materac Rucken:
https://rucken.pl/materace-dla-dzieci/58-materac-dlmg02-do-lionelo-espiro-5907222788707.html
Tylko czekam na jakąś promkę 😉 -
Ostatnio mam dłuższe przerwy w czytaniu forum, ciężko Was potem nadrobić. Ale pochłonął mnie kocyk dla Stefana więc szydełko ma pierwszeństwo. Bądźcie łaskawe i nie piszcie tyle 😉
Opryszczka - temat niestety bardzo mój. Haviran miejscowo nie zaszkodzi bo to są bardzo niewielkie ilości. Doustnie bym nie brała. Ja od jakiegoś czasu, jeszcze sprzed ciąży, smaruję opryszczkę odrobiną olejku herbacianego. Wysusza i działa przeciwwirusowo. Chyba nic innego tak błyskawicznie nie eliminowało mi opryszczki jak on.
Domi, chcę nowy materacyk do dostawki z dwóch względów, nawet trzech:
1. Mam takie zboczenie, że buty i materace tylko nowe, nie wyrobione przez inne ciało.
2. Ten oryginalny materacyk bardzo lichy jest, ot kawałek gąbki w pokrowcu. Nie mam przekonania.
3. Mamy używane łóżeczko i materacyk ma zacieki, których nie wiem czy uda się pozbyć. A w związku z dwoma powyższymi punktami - nie będę nawet próbować.Mamausia, Rocky lubią tę wiadomość
-
Podkoszulka wrote:Zdecydowanie się zgadzam z tym, że po chlebie może być większy skok cukru niż po słodyczy w niewielkiej ilości. Ponadto to ładunek glikemiczny całego posiłku ma znaczenie, a nie sam cukier jako taki. Jestem na czujniku libra od wielu miesięcy i widzę, że największe skoki są np po szklance mleka owsianego (bez cukru), a nie po kawałku czekolady. A jeśli jem owoce/słodycz bezpośrednio po pełnowartościowym i zbilansowanym posiłku, to nie ma szans na wyskok cukru Więc polecam bardziej iść w tym kierunku niż całkowicie sobie żałować słodkości, bo to nie o to w tym chodzi i tylko powoduje frustracje.
Twoje obserwacje z CGM-u zgadzają się się z moim rozumowaniem jak to powinno działać
Sama miewałam epizody hipoglikemii reaktywnej, senności po posiłkach itp, ale jedząc zbilansowane posiłki spokojnie mogę sobie pozwalać na słodycze i inne rzeczy z wysokim indeksem glikemicznym. Istotne jest z czym takie produkty łączymy i ładunek glikemiczny całego posiłku. Sama czasem sobie mierzyłam cukier po posiłkach i prawie nigdy po swoich posiłkach nie widywałam wartości > 120 ani tez nagłych spadków glikemii, mimo tego, że wcale nie wykluczam produktów z wysokim IG, tylko właśnie staram się ja odpowiednio wkomponowywać w resztę posiłku.
Co do czekolady, to on wbrew pozorom nie ma wysokiego indeksu glikemicznego, bo oprócz cukru zawiera sporo tłuszczu, który obniża IG. Gorzka to już w ogóle jest pod tym względem spoko, bo ma jeszcze więcej tłuszczu, trochę błonnika z kakao i mniej cukru. Tłuszcz opóźnia też wchłanianie, więc dodatkowo pomaga regulować skoki cukru.
Tak więc nic dziwnego, że mleko owsiane, które zawiera prawie czyste węgle i to w formie płynnej, więc szybciej wchłanialnej powoduje spore skoki cukru we krwi.
Co do mleka krowiego, to u części ludzi może ono powodować większe skoki niż u innych, no i im bardziej odtłuszczone, tym gorzej dla glikemii.kattalinna, Murilega, LeniweKluski, Podkoszulka, Aleale lubią tę wiadomość
-
Rzucił mi się w oczy baner górze strony i link do testu, dla jaj kliknelam - potwierdziło się, że to nie ciąża, to perimenopaza 🤣
->> 8-14 punktów: Z tak wieloma niepokojącymi objawami, Twój wynik wskazuje na to, że najprawdopodobniej jesteś aktualnie w okresie perimenopauzy. Skonsultuj się z lekarzem ginekologiem lub endokrynologiem. Być może zleci Ci badanie poziomu hormonów, aby upewnić się, że objawy, które odczuwasz związane są z perimenopauzą. Pamiętaj, że wszystkie Twoje objawy można leczyć.Zaqwsx, KINGA89 lubią tę wiadomość
-
kattalinna wrote:Leniwe, widziałam też i oni mają pasujący 🙂 tylko zupełnie nic nie kojarzę o nich. Miałaś do czynienia z ich materacami może?
Oh niestety nie.
Ja kupiłam nową dostawkę i w sumie zostawiam ten materacyk, który tam jest. Jest twardo, tak jak powinno być.
Ja tam myślę, że z tymi materacami to tak jak z większością rzeczy na świecie. Dobry marketing i powtarzające się hasła reklamowe i okazuje się, że dana rzecz jest po prostu niezbędna nagle
Nie skupiałabym się na marce ale na tym jakie ma parametry ogólne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października, 19:37
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Jakasienka wrote:Twoje obserwacje z CGM-u zgadzają się się z moim rozumowaniem jak to powinno działać
Sama miewałam epizody hipoglikemii reaktywnej, senności po posiłkach itp, ale jedząc zbilansowane posiłki spokojnie mogę sobie pozwalać na słodycze i inne rzeczy z wysokim indeksem glikemicznym. Istotne jest z czym takie produkty łączymy i ładunek glikemiczny całego posiłku. Sama czasem sobie mierzyłam cukier po posiłkach i prawie nigdy po swoich posiłkach nie widywałam wartości > 120 ani tez nagłych spadków glikemii, mimo tego, że wcale nie wykluczam produktów z wysokim IG, tylko właśnie staram się ja odpowiednio wkomponowywać w resztę posiłku.
Co do czekolady, to on wbrew pozorom nie ma wysokiego indeksu glikemicznego, bo oprócz cukru zawiera sporo tłuszczu, który obniża IG. Gorzka to już w ogóle jest pod tym względem spoko, bo ma jeszcze więcej tłuszczu, trochę błonnika z kakao i mniej cukru. Tłuszcz opóźnia też wchłanianie, więc dodatkowo pomaga regulować skoki cukru.
Tak więc nic dziwnego, że mleko owsiane, które zawiera prawie czyste węgle i to w formie płynnej, więc szybciej wchłanialnej powoduje spore skoki cukru we krwi.
Co do mleka krowiego, to u części ludzi może ono powodować większe skoki niż u innych, no i im bardziej odtłuszczone, tym gorzej dla glikemii.
Jeszcze co do mleka, to polecam migdałowe (moje ulubione to te z Go Vege w Biedrze) 🙂 Ja je piłam już wcześniej przez nietolerancję laktozy, a teraz przy cukrzycy widzę, że czy dodane do kawy czy do płatków owsianych nie powoduje skoków cukru. W smaku też jest dla mnie dużo lepsze niż inne roślinne napoje. -
@Akma - tez polecam migdałowe mleko, dobre na zgagę też!
@Jakasienka tez biore prenatal duo wlasnie ze wzgledu na zelazo, bo przed ciaza miewałam niski poziom, teraz wszystko w normie. Wzielam go tez ze względu na Cholinę o ktorej się naczytałam, ze wazna.. Swoją drogą strasznie drogie są witaminy prenatalne, cos co powinno być podstawowym tanim i latwo dostępnym dobrem...
dziewczyny, przewinął się chwilę tu temat, powiedzcie, jak to jest z tymi smoczkami w koncu..?
philips natural response 0+ ma napisane ze to wolny wypływ, 1+ że średni. Czy tu chodzi o to, ze dziecko sie musi na poczatku nauczyc na takim smoczku ssac podobnie jak przy piersi ?
Czy to ma zwiazek z tym, ze niby z butelki latwiej i potem trudniej do piersi przyzwyczaic? Podsumowujac jakbyscie rekomendowaly do tego podejsc, zaczynać od 0+ (w zalozeniu ze najpierw proby z piersia, chociaz ja chcialabym kpi i łączyć piers i butelke jesli sie da. jesli by byl problem z karmieniem i dzidzia 100% butelka to jest sens taki z wolnym wyplywem zeby sie meczyl czy moze to nie jest meka tylko niezbedny proces? pytam tak jakby z perspektywy dziecka i jego odzywienia, samopoczucia itp, nie ze wzgledu na laktację i jej rozkrecanie/utrzymanie
dzieeeeki & miłego wieczoru !!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października, 20:22
początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
-
Aleale wrote:dziewczyny, przewinął się chwilę tu temat, powiedzcie, jak to jest z tymi smoczkami w koncu..?
philips natural response 0+ ma napisane ze to wolny wypływ, 1+ że średni. Czy tu chodzi o to, ze dziecko sie musi na poczatku nauczyc na takim smoczku ssac podobnie jak przy piersi ?
Czy to ma zwiazek z tym, ze niby z butelki latwiej i potem trudniej do piersi przyzwyczaic? Podsumowujac jakbyscie rekomendowaly do tego podejsc, zaczynać od 0+ (w zalozeniu ze najpierw proby z piersia, chociaz ja chcialabym kpi i łączyć piers i butelke jesli sie da. jesli by byl problem z karmieniem i dzidzia 100% butelka to jest sens taki z wolnym wyplywem zeby sie meczyl czy moze to nie jest meka tylko niezbedny proces? pytam tak jakby z perspektywy dziecka i jego odzywienia, samopoczucia itp, nie ze wzgledu na laktację i jej rozkrecanie/utrzymanie
dzieeeeki & miłego wieczoru !!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października, 20:31
22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
Leki: Acard,
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny