Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Holibka, jestem pod wrażeniem planu porodu. Zarówno formy, jak i treści. Ja zupełnie ciągle nic nie ruszyłam.
A propos planu porodu - spotkałyście się może z planem na indukcję? Nie bardzo wiem jak do tego podejść (zakładając, że się zdecyduję na nią). Bo normalnie w planie bym napisała że nie chcę indukcji...
Ultramaryna, polubiłam za wynik gbsa. A ten spocik brzmi intrygująco 🙂
Uprałam co się dało z gondoli, tekstylia z dostawki właśnie odbywają spa. Kokon już od wczoraj gotowy. Jeszcze muszę przygotować outfity na wyjście dla nas i powiedzmy że z grubsza mogę rodzić.kknn, Podkoszulka, Perli_92 lubią tę wiadomość
-
Nadrabiam od tyłu i pewnie w osobnych wiadomościach, ale dzisiaj mamy dobry dzień i chce trochę wykorzystać. Te 1,5h dało mi powera na resztę dnia, potem zaliczyłam jeszcze 40 minut i czuję się psychicznie super w porównaniu do tego co działo się ze mną wczoraj. Prawie 24 na dobę ryk i gile po pas.
Kattalina mając za sobą na świeżo proces indukcji na pewno zwróciłabym uwagę na możliwość poruszania się, jeśli stały zapis ktg to na przenośnych pelotach, żebyś właśnie mogła się ruszać. Kwestia przechodzenia procesu indukcji z osobą towarzyszącą jeśli jest to dla ciebie istotne. Przechodzenie indukcji na grupowej sali (dla mnie to było mega dziwne, że tam było z 6 łóżek odgrodzonych zasłonkami, babki leżały a jak u mnie się zaczęło to miałam tam siedzieć w skurczach i skakać na piłce. Na szczęście poszło szybko i lecieliśmy na porodówkę 😅. Tylko to jest po prostu zależne od szpitala, więc napisanie o tym w planie porodu nic nie da. Możesz też napisać na co się w tej indukcji zgadzasz, czego wolisz uniknąć (np przebicie wód) czy jak ma wyglądać preindukcja (np od razu balonik czy najpierw jakieś przygotowanie szyjki, że nie chcesz masażu itp itdkattalinna, Holibka, Aleale, Rocky, Podkoszulka lubią tę wiadomość
-
Nomeolvides wrote:Nadrabiam od tyłu i pewnie w osobnych wiadomościach, ale dzisiaj mamy dobry dzień i chce trochę wykorzystać. Te 1,5h dało mi powera na resztę dnia, potem zaliczyłam jeszcze 40 minut i czuję się psychicznie super w porównaniu do tego co działo się ze mną wczoraj. Prawie 24 na dobę ryk i gile po pas.
Kattalina mając za sobą na świeżo proces indukcji na pewno zwróciłabym uwagę na możliwość poruszania się, jeśli stały zapis ktg to na przenośnych pelotach, żebyś właśnie mogła się ruszać. Kwestia przechodzenia procesu indukcji z osobą towarzyszącą jeśli jest to dla ciebie istotne. Przechodzenie indukcji na grupowej sali (dla mnie to było mega dziwne, że tam było z 6 łóżek odgrodzonych zasłonkami, babki leżały a jak u mnie się zaczęło to miałam tam siedzieć w skurczach i skakać na piłce. Na szczęście poszło szybko i lecieliśmy na porodówkę 😅. Tylko to jest po prostu zależne od szpitala, więc napisanie o tym w planie porodu nic nie da. Możesz też napisać na co się w tej indukcji zgadzasz, czego wolisz uniknąć (np przebicie wód) czy jak ma wyglądać preindukcja (np od razu balonik czy najpierw jakieś przygotowanie szyjki, że nie chcesz masażu itp itdDomi.Nika lubi tę wiadomość
-
Wnm dzięki za ten materiał! Będę czytać 😁 Tym bardziej że ja w tym nawale i tak muszę pobudzać laktację jeszcze mocniej żeby wyrobić dla dwójki. Alr prawie ogarniam! Dojadają mm po jakieś 5-15 ml. Trafiłam na cudowną położną, która bardzo mi pomogła z przystawianiem, robiła ze mną wczoraj 4 karmienia w tandemir, obsłużyła mnie jak królowa i co chwilę krążyła w około łóżka ogarniając dostawienie, chwyt, łykanie. Złota kobieta. Mocno mnie też wsparła przy tym zjeździe a dzisiaj jak mnie zobaczyła to mówi że myślała o mnie. Domu i że dobrze widzieć mnie znowu w formie. Muszę jej ogarnąć jakieś czekoladki. Tym z was które chcą karmić życzę takich osób!
Holibka, Domi.Nika, kattalinna, Stokrotkkka, kknn, Aleale, Rocky, Podkoszulka, Liyss🧚🏻, _Aliya_, kinia982, Mamausia, Ottioli, Zaqwsx, Perli_92 lubią tę wiadomość
-
@kattalina ja tego planu nie wymyśliłam, wzięłam jakiegoś gotowca i robiłam o 23 we wtorek, a drukowaliśmy w dniu stawienia się do szpitala. Także możesz być pod wrażeniem, ale nie mojej twórczości
Jeju dziewczyny już wiem o co chodzi z tym kładzeniem dziecka na boczku w szpitalu. Mój maluch był ważony w trakcie drzemki, potem zmieniłam mu pieluszkę i usnął… na plecach. No i szkoda mi go było ruszać aby przełożyć lekko na boczek. I akurat jak przyszła położna aby sprawdzić mu słuch to zaczął się krztusić!
Oczywiście ona szybko go ogarnęła, oklepała i mu się troszkę ulało, ale chwila grozy jaka przeżyłam już ze mną zostanie. Wydawało mi się, że mu się odbiło po jedzeniu ale widocznie to było za mało. Także oficjalnie zostaję fanką kładzenia noworodków na boczku. Szczególnie w tych pierwszych dobach.kattalinna, _Aliya_, Mamausia, Zaqwsx lubią tę wiadomość
-
U nas jakaś błogość. Dzieciaki najedzone śpią, pali się czerwona lamoka, sąsiadka dzisiaj nie chrapie. Ja odciągam ale wygląda na to że uda się trochę przespać! Mam teorie, ze mm które dostałam wcześniej (hipp) nie podładowało brzuszkom. Teraz jest nan i bebiko (trzeba brać co dają, nie ma wyboru) i jest niebo a ziemia. Na neonatologii dostawali bank mleka i tam też było bezproblemowo. W domu czeka na nie Kendamil.
Moje bąble miały dzisiaj konsultacje z fizjoterapeutą no i Tymek ok - zalecenie 2 min na brzuszku co przewijanie. Wandzik dostała skierowanie na fizjoterapię, ćwiczenia i poduszkę, żeby ogarnąć tą główkę bo ma tą asymetrię z uwagi na ułożenie w brzuchu. W zasadzie od początku wiedzieliśmy że miała tam biedną ciężkie warunki. Poza tym dzieci wyglądają ok, jutro jeszcze kontrolne badania i może do domu 😍Milvaaa, kattalinna, Domi.Nika, Holibka, potforzasta, kknn, Stokrotkkka, Gumcia1989, Rocky, KINGA89, Podkoszulka, Liyss🧚🏻, kinia982, Ilona.., Mamausia, Zaqwsx, Perli_92, Ottioli lubią tę wiadomość
-
@Holibka ekstra informacje 😍 Ja celowałam prawie w same pajacyki zasuwane, ale takich dwustronnych mam niewiele, bo ciężko trafić. Zaś nowe to cenowo kosmos
Jak tak opisujecie swoje pobyty w szpitalach i w ogóle wrażenia zaraz po porodzie, to to jest tak niesamowicie pomocne ❤️ Pozwala się w pewien sposób oswoić z tym wszystkim, bo niby to nie mnie jeszcze dotyczy, ale dzięki takim szczegółowym relacjom bardzo się można wczuć 😊
U mnie też wypuszczają szybko - w piątek planowo cesarka a jak wszystko ok w niedzielę wypis 😉
Przygotowaliśmy dzisiaj fotelik tak na gotowo z otulaczem i coś nam nie do końca pasuje, że po dodaniu otulacza zrobiło się bardzo wąsko. Na tyle, że obawiamy się czy dziecko się tam w ogóle zmieści 🙈 Gdybyście mogły zerknąć, to będę wdzięczna. Może zrobiliśmy jakiś podstawowy błąd, który któraś z Was wychwyci albo mamy zły otulacz do tego konkretnego fotelika 🤔 My oboje totalne laiki i nawet trudno nam sobie wyobrazić jakiej wielkości ta nasza córeczka będzie 😆
https://zapodaj.net/plik-t7u8vuZuPN
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2024, 21:34
Holibka, Nomeolvides, Aleale, Podkoszulka lubią tę wiadomość
ONA: 96' ON: 94'
🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo
🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)
💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe
🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
4dpt ⏸ 6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
12+0 I prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98g malutkiej, zero krwiaków 🥳
22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️ 28+6 III USG prenatalne 🎀 1320g
Córeczka ur. 31.12.2024r., 2980g, 53 cm 🥰
-
Dobry pomysł z planem na ta indukcję bo pewnie tez mnie to czeka tego 01.01 😅 dzięki Nome za wskazówki. Strasznie śmieszy mnie ta data. Mam nawet hasło przewodnie New Yer, New Me, New Born tego porodu 😂😂 jakoś pozytywnie jestem nastawiona.
Ja miałam 5 czy 6 usg na NFZ. Z czego jedno bardzo bardzo dokładne które trwało ponad godiznę. Nie na każdej wizycie było, plus 2/3 razy byłam prywatnie ale moja lekarka była z tym ok nie była niemiła z tej okazji. Moja znajoma prowadziła ciąże w jakimś medicover czy enelmed i dopiero w 32 tc wykryli wadę u dzidziusia. A można bylo ja wykryć na prenatalnych (wszystko skończyło się dobrze młody miał operacje po porodzie). Podobno maja bardzo kiepski sprzęt. I jeszcze u innej znajomej tez były jakieś problemy z tymi medicoverami że jak był jakiś problem to umywali ręce. I obie doradzały prowadzenie ciąży u kogoś kto pracuje w szpitalu.
Ja sama miałam pakiet w luxmed i byłam średnio zadowolona.
Tak Holibko to ta duża czekolada! Dziś trochę przycukrzylam się zjadłam 6 kostek tej czekolady, pół chałwy i jeszcze byliśmy na randce i zjadłam beze z takim spodem cytrynowym 🙈 niczego nie żałuje tylko bombelek trochę szalał 🙈
Ale macie tam procentów Zaqwsx! Nieźle.
kattalinna, Holibka, Aleale, Podkoszulka, Perli_92 lubią tę wiadomość
-
Milvaaa, wydaje mi się, że ten otulacz jest za gruby po prostu. Na zdjęciu tego nie widać, ale czy on jest po całości uszyty tak samo? Dwie warstwy i ocieplenie w środku?
Holibka, pod tego pajaca body czy solo? Ja ciągle mentalnie szykuję się na oddziałowe tropiki, ale boję się, że może zbyt optymistycznie podchodzę do tematu. -
kattalinna wrote:Milvaaa, wydaje mi się, że ten otulacz jest za gruby po prostu. Na zdjęciu tego nie widać, ale czy on jest po całości uszyty tak samo? Dwie warstwy i ocieplenie w środku?
Holibka, pod tego pajaca body czy solo? Ja ciągle mentalnie szykuję się na oddziałowe tropiki, ale boję się, że może zbyt optymistycznie podchodzę do tematu.
Kurcze, nie spodziewałam się, że może być za gruby. Przy nadchodzącej zimie, to chyba na plus 😀ONA: 96' ON: 94'
🔴 NK z krwi 42% 🔴 KIR AA 🔴 Morfologia plemników 0-1% 🔴 MTHFR_677C>T homo, PAI-1 4G homo
🔴 Choroba genetyczna jednogenowa (50% ryzyka wady u dziecka)
💔 10.05.2023 transfer I 💔 Puste jajo płodowe
🍀 24.04.2024 transfer II 🍀 (encorton, intralipid, accofil, neoparin, estrofem, cyclogest, agolutin)
4dpt ⏸ 6dpt beta 44,5; 12 dpt beta 425; 14 dpt beta 813; 20dpt beta 6556, CRL 0,17cm 🥰 23 dpt migające ❤️
12+0 I prenatalne ok 🍀 5,3cm dziewczynki 🎀 14+4 8,5 cm i 98g malutkiej, zero krwiaków 🥳
22+0 USG połówkowe 🍀 440g ❤️ 28+6 III USG prenatalne 🎀 1320g
Córeczka ur. 31.12.2024r., 2980g, 53 cm 🥰
-
kattalinna wrote:Holibka, pod tego pajaca body czy solo? Ja ciągle mentalnie szykuję się na oddziałowe tropiki, ale boję się, że może zbyt optymistycznie podchodzę do tematu.
Solo, ale otulam jeszcze Tymka w pieluszkę i rożek. A wcale przegrzany nie jest. Wydaje się, że komfortowo mu w takim zestawie. Nawet myślę czy mu nie założyć skarpet bo ma raczej chłodnawe stopy. Ale kark jest idealny, więc nie mam ciśnienia na te skarpety.kattalinna, Perli_92 lubią tę wiadomość
-
Moje bobasy (maluszki teraz mają po 2400 i 2500 na spadkowej wadze, ale dzisiaj wzrost!) noszą pajace i leżą w rozkach. Czasem otulamy je kocykami merino i robimy Burito. Jak raz ubraliśmy im krótkie body i na to pajac to było im za ciepło. Córa nosi jeszcze skarpetki, lubi mieć ciepłe stopy po tacie 😅
Podkoszulka, kattalinna, Domi.Nika, Mamausia, Zaqwsx, Ottioli lubią tę wiadomość
-
Wiara Nadzieja Miłość wrote:Cześć Kobietki. Gratuluję wczorajszych nowych bobasków na świecie i wszystkich (mniejszych i większych) sukcesów laktacyjno-szpitalnych. Jesteście Wielkie 🤗🫶🤗
Nie odezwałam się wczoraj, bo chciałam chociaż wieczór spędzić w urodzinowej formie z mężem. Niemniej dołączam do klubu „niby wszystko ok u gina, a jednak wyszłam wkurzona” - któraś z Was tak wczoraj pisała.
Córka waży 2600g (35+3), więc podobno idealnie na ten moment. To super informacja, bo w takim razie można oficjalnie powiedzieć, że tym razem nie ma ryzyka FGR 💪🏻 Lekarz wróży max 3.5kg do porodu, choć mi intuicja podpowiada, że nie wytrzymamy do 40tc. Szyjka stoi w miejscu, a to kolejna dobra informacja - 20mm na ten moment to może nie rewelacja, ale też nie dramat. Więc czekają mnie leniwe, spokojnie święta, mam idealną wymówkę, by nic nie robić. Lekarz kazała mi leżeć i pachnieć, żeby doczekać chociaż do „donoszonej” po świętach.
Natomiast mimo to wyszłam z wizyty lekko podirytowana. Na początku wizyty wspomniałam krótko, że rozmawiałam w tym tyg. z położną, która ma asystować przy moim porodzie. I już po tym krótkim zdaniu lekarz jakby oziębła, zauważyłam dziwny dystans. W dalszej części wizyty dopytywałam (na prośbę owej położnej) o badanie fibrynogenu. Lekarz ewidentnie miała z tym problem. Niby prowadziła ze mną dialog, ale (już bez wchodzenia w szczegóły i cytowania) czułam się „ostrzeliwana”. Że wszystko bez sensu, że wszystko nadgorliwość, że ten szpital zawsze coś wymyśla, że położne powinny się więcej uczyć od lekarzy… Tak jakby moje wspomnienie o istnieniu jakiejś komercyjnej położnej było naruszeniem kompetencji lekarza 🫤
Cóż, może to po prostu gorszy dzień. Albo zmęczenie poprzednimi pacjentkami. Staram się nie brać sobie tego do serca oczywiście. Niemniej było mało przyjemnie, a to wizyta prywatna, więc wiecie, trochę nie znajduję na to w sobie zgody.
Po tych wszystkich średnio przyjemnych rozmowach doktor próbowała zmierzyć mi te skracająca się szyjkę. Trzeba mieć rękę na pulsie, wiecie. I cholera jasna - pierwszy raz w życiu tak niewiarygodnie mnie to bolało. Nie popłakałam się, ale łzy cisnęły się do oczu i zagryzałam zęby, żeby być dzielną. Grzebała we mnie (przepraszam za obrazowość) chyba z 10min. Powtarzała przy tym, że wie, że jest nieprzyjemnie, że ma problem z dokonaniem pomiaru, bo Mała niesamowicie napiera główką na kanał. Boziuchno, KO-SZMAR. Przetrwałam i oczywiście wiem, że to było konieczne, ale aż mnie do teraz mdli. Wyszłam z gabinetu z poczuciem, że nie jestem fizycznie gotowa na te bóle, które wkrótce przede mną. Przypomniały mi się jakieś trudniejsze momenty ze szpitala z pierwszego porodu… i poczucie winy, bo przecież moja położna, pół żartem ale pół serio, prosiła, żeby nie gmerać niepotrzebnie często i mocno w tej skracającej się szyjce, bo każde takie badanie ją nadwyręża. Ech, pewnie moja głowa to wszystko trochę wyolbrzymiła, po tym jak wcześniej nieprzyjemnie nam się po prostu rozmawiało z doktor. Niemniej jednak wyszłam z przychodni, lekko mówiąc, zażenowana 🫤
Heh, czyli mamy podobne odczucia po ostatnich wizytach… 😕
Też się wczoraj musiałam wyżalić 😉
Ciekawe jest to, że 2600 na tym etapie to u Ciebie idealna waga, bo właśnie dzisiaj (35+6) u małej wyszło 2430 i jednak wydaje się to dosyć mało.
Gin powiedział, żeby liczyć teraz tak po 100g przyrostów tygodniowo (pewnie zredukował lekko już biorąc pod uwagę percentyl na którym jest moje dziecko), więc trzymając się tych założeń do TP raczej ledwo dobije do 3 kg, albo i nie -
WNM , dzięki za poradnik. Lubię takie rzeczy. Mimo 2 lat karmienia z chęcią go przeczytam od deski do deski i przypomnę sobie temat
Ja też absolutnie nie rozumiem tej potrzeby straszenia porodem naturalnym. Zresztą, co tu dużo mówić wiele z takich historii złożyło się na mój lęk przed SN. Ciężki przypadek w rodzinie to jedno, ale odkąd pamiętam wszędzie pełno było tych negatywnych historii, a ja niestety chłonęłam je wręcz chorobliwie. No i są efekty.
Nie rozumiem. Zwłaszcza, że opowiadają to kobiety. Kobiety,. które same przeżywały pewnie niejeden stres związany z własnym porodem. A po porodzie nagle zapominają ile stresów to przysparza i zaczynają ten stres ładować w kolejne kobiety 🤷
Holibka, bardzo kulturalny plan porodu. Niby normalka, a jednak zazwyczaj widzi się gołe punkty do odhaczenia i w porównaniu z tym planem,.to tamte zalatują rozkazywaniem
Nome, to kciuki za wasze wyjście do domu 😊
Milvaa, wydaje mi się, że zagłówek macie na zewnątrz otulacza? W sensie w kolejności zagłówek, otulacz, głowa dziecka. A zagłówek powinien być wewnątrz, tak żeby główka dotykała zagłówka bezpośrednio.
Dół wkładki noworodkowej jest włożony prawidłowo (pod wkładkę)
Nie wydaje mi się, żeby było ciasno, no chyba że malec urodzi się spory, to wtedy bym jednak wyciągnęła spod pleców otulacz i po prostu okryła dziecko jak kocykiem.
A otulacz macie w cienkimi pleckami? Nie są zbyt grubo ocieplone? Może to zabiera Wam przestrzeń
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
kattalinna wrote:Milvaa, też wstrzymywałam oddech przy pobraniu 🙂
Nieprzyjemne bardzo badanie szyjki miałam raz przed pierwszym porodem w ramach jednej z wizyt kontrolnych na IP. Wyrzuciłam to wspomnienie z głowy, teraz sobie przypomniałam dopiero.
Chyba to też trochę kwestia indywidualnych odczuć, bo przyznam, że jak dla mnie badanie szyjki nigdy nie było jakoś szczególnie nieprzyjemne.
Co więcej, gdy już byłam po TP w poprzedniej ciąży, to moja ginekolog prowadząca robiła mi nawet ten sławny “masaż szyjki” (odklejenie dolnego bieguna pęcherza płodowego od ścian macicy) i to też mnie nie bolało, a czytałam, że dla niektórych to bardzo bolesne.
Btw, jeśli któraś się zastanawia czy może to pomaga wywołać poród to u mnie nic to nie dało 😅
No ale ja chyba jestem odporna na te wszystkie metody 🙂
-
@Holibkq, ja pobrałam chyba dokładnie tego samego/prawie tego samego gotowca, ale sobie go skróciłam i dostosowałam, bo jak dla mnie wiele punktów było tam aż zbyt restrykcyjnych i niepotrzebnych, np. zgoda na zabiegi medyczne wyłącznie w naszej obecności lub brak zgody na zabieranie dziecka przez personel bez ustalenia tego itd. Finalnie zrobiłam z tego 18 punktów, a i tak mam wrażenie, że to niebotyczne wymagania.
Jestem w szoku jak czytam, że dla was mierzenie szyjki jest bolesne lub pobieranie gbs. Ja mierzenia głowica praktycznie nie czuje, a pobranie gbs to było delikatne, wręcz przyjemnie mizniecie.
@Domi.nika miałaś tylko 5-6 badan usg w całej ciazy? Mój lekarz zrobił mi ich 13. A nie, czekaj - 12, bo jedna wizyta z tego była u niego prywatnie. Dzisiaj policzyłam z karty. Plus 3x prenatalne, czyli razem 16 usg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2024, 23:36
Synek, grudzień 2024. -
Nadrobiłam!
U mnie humor zmienia się jak w kalejdoskopie od ekscytacji po strach przed porodem. Wasze opowieści jakoś podnoszą na duchu 🥹🙏🏻
Na wczorajszej wizycie dowiedziałam się, że szyjka miękka, 2 cm. Bobas waży około 3500g, ostatnia wizyta i czekamy na rozwój wydarzeń.
Holibka i Nome kciuki za wypis ze szpitala ✊🏻
Dobrego weekendu 🍀Aleale, Holibka, Rocky, kattalinna, kknn, KINGA89, Ottioli, Perli_92, Stokrotkkka, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️ beta 122,90/22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 0,58 cm bobo z bijącym 💗
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma 6 cm 😍 🩷
26.06 prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm
19.11 KTG, nasza myszka waży 2499 g 💗
03.12 KTG, córcia waży 3100g, jej włoski mają ponad 1 cm długości 🥹
17.12 KTG, ostatnia wizyta, nasz dzidziuś waży 3500 g 💗
-
Zaqwsx wrote:Gumcia właśnie zajrzałam do tego momcozy i też mnie to zastanawia. Internet twierdzi że sutek +1-3mm. Tam obok tej miarki tez jest jakas informacja ale malo to rozumiem. U mnie jak przylozylam na próbę i zassałam to wygodnie przylega i brudzi sie siarą, tak więc nie zmieniam nic, zobaczę w trakcie użytkowania...
Ksiazeczka taka pamiątkowa do chyba 4rż. Podoba mi się i w sumie to można uzupełniać raz na jakiś czas. Ciaze mam już prawie skończoną i z tymi zdjęciami wygląda super. Czekam na "dzień porodu" 😀 Fajna pamiątka jak nie dla dziecka to dla rodzica powspominać 😀
Rocky myślę że corka da mamie jeszcze pod koniec ciazy skorzystać z przyjemności i posiedzi sobie 😀 Oby
Jeśli chodzi o rozmiar lejka, to jakoś czas temu oglądałam webinar Wróżki cycuszki (niezmiernie bawi mnie ta nazwa), która twierdzi, że wg najnowszych wytycznych średnica wewnętrzna lejka powinna być wielkości brodawki, tak, że brodawka ociera o lejek.
Wcześniejsze zalecenia były takie, że miała być szersza o jakieś 1-2mm, ale nie pamiętam dokładnie, bo aż tak się do tego nie przywiązywałam.Gumcia1989 lubi tę wiadomość
-
KINGA89 wrote:
@Domi.nika miałaś tylko 5-6 badan usg w całej ciazy? Mój lekarz zrobił mi ich 13. A nie, czekaj - 12, bo jedna wizyta z tego była u niego prywatnie. Dzisiaj policzyłam z karty. Plus 3x prenatalne, czyli razem 16 usg.
wow Kinga to u Ciebie wychodzi srednio 2 na kazdy miesiac ciazy, z jakiego powodu tak duzo tych usg?
U mojej prowadzacej mialam 1 na potwierdzenie ciazy + 3 prenatalne, dodatkowo na roznych etapach od poczatku do teraz mialam 3 prywatnie (glownie ze wzgledu na jakies moje dodatkowe obawy/pytania) i mi sie wydawalo ze to duzo 😅😅początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
31.01.2025 - little miracle is born 🙏😊💖
-
@Domi.nika miałaś tylko 5-6 badan usg w całej ciazy? Mój lekarz zrobił mi ich 13. A nie, czekaj - 12, bo jedna wizyta z tego była u niego prywatnie. Dzisiaj policzyłam z karty. Plus 3x prenatalne, czyli razem 16 usg.[/QUOTE]
Nie, miałam usg nr (1 i 2) na samym początku. Na pierwszym był pecherzyk i potem było usg serduszkowe. Potem przed (nr 3) prenatalnym, prenatalne (nr 4), jedno prywatne pomiędzy prenatalnym (nr 5), prenatalne II ( nr6), dodatkowe prywatnie (nr7), prenatalne III (nr8), ocena wzrastania (nr9), i teraz ostatnio na IP czyli (nr10). Chyba nie pominęłam nic :p