Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
a, zapomniałam, tez mam od kilku dni bardzo suche usta pomimo smarowania i zaczęłam wyprobowywac specyfiki, ktore kupilam dla dziecka min. linomag zielony i bepanthen i dzialaja ekstra
@Domi, jak masz ochote to powiesz, ale bez cisnienia - czujesz, ze nawiazalas relacje z dzieckiem dzieki temu bardziej ?kattalinna lubi tę wiadomość
początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
31.01.2025 - little miracle is born 🙏😊💖
-
U mnie na ktg za to mnóstwo wszystkiego, ale doktor powiedział że święta w domu. Ktoś inny będzie kolejny 😀
KINGA89, kattalinna, Perli_92, Stokrotkkka, kinia982, Podkoszulka, ultramaryna_, Limonka26, Holibka, Rocky, Liyss🧚🏻 lubią tę wiadomość
-
Zaqwsx wrote:Kattalinna ale jeszcze dzisiaj powtarzasz?
W międzyczasie kupiłam sobie obiad w barze mlecznym i zjadłam go w domu. Wypiłam pierwszą! dziś kawę i liczę na to, że to wpłynie dobrze na młodego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2024, 15:44
Zaqwsx lubi tę wiadomość
-
Dawaj znać Kattalina jak sytuacja.
Zaqwsx myślę że nic nie jest przesadzonewiele razy słyszało się takie historie ze lekarz mówi nie dziś a dzieciaki maja inne plany
Ale wiesz co nie wiem jak było z relacją bez Analizy, chodzę na nią od chyba od 7 tygodnia ciąży wiec nie mam porównania. Bardzo wcześnie zaczęłam. Czuje że mamy relacje ( ale czy lepsza/ gorsza nie wiem bo nie mam porównania) , ja mu dużo opowiadam i on na to reaguje. Czasami proszę go o współpracę i albo żeby się przesunął bo tam mnie boli. Ale tez mam takie doświadczenie że nie potrzebuje go kontrolować tym usg co wizytę bo mam uczucie że wiem jak on się ma. Zawsze też w godzinie analizy zaczyna się jego aktywność 😅 tez na tej analizie wychodzą różne historie z mojego życia dziecięcego i jest tez okazja żeby trochę tym tez się zająć. Mimo że ja już wiele przerobiłam wcześniej to ciąża otworzyła zupełnie nowe rzeczy sama byłam zaskoczona jak wiele. Ogólnie to bardzo polecam jak ktoś może sobie na to pozwolić.kattalinna, KINGA89, Murilega, kknn, Holibka, Aleale lubią tę wiadomość
-
Kattalinna aby wszystko dobrze było. U mnie mały świrował tętnem od 120 do 174 i ja już zawał miałam jak widziałam to tętno. Dzisiaj na siedząco byłam to od razu sobie analizowałam co macica moja robi bo na lezaco u mnie nic nie widac 😀
Domi.Nika nakupilam dużo jedzonka, tak więc akurat święta może przeczekać 😀 U mnie trzyma się 1cm od 2 tygodni tej szyjki i się nie bardzo skraca, tak więc będzie stabilny 40tc podejrzewam 😀 Oby się udało wgl bez oksytocyny dodatkowejkattalinna lubi tę wiadomość
-
Kattalinna, czekamy na wieści!
Dominika, mam wrażenie że robię coś podobnego intuicyjnie, ale fajnie mieć kogoś kto człowieka przez to poprowadzi.
Beza, Potworzasta, świetnie słyszeć, że wracacie na święta do domu. ❤️
U Nas już atmosfera i gotowanie w pełni i trochę nie nadarza z czytaniem. 😅kattalinna, Aleale lubią tę wiadomość
22.05.24 ⏸️
24.05 252.00
28.05 1884.00, jest pęcherzyk ciążowy 🍀
13.06 7.25mm, jest ❤️
18.07 USG, NIPT- 5.5cm zdrowego chłopczyka 💙
19.09 połówkowe - ✅
9.12 USG - 2kg człowieka
3.01 USG - 2.77kg człowieka
Starania od maja 2023
Nawracajace ciąże biochemiczne 🙁
homozygota MTHFR c. 1286A>C, heterozygota PAI1
ANA: typ ziarnisty, 1:320, immunoblot ANA3 ujemny -
Domi.Nika wrote:Yoewelin oglądałam webinar o indukcji i pomyślałam o tobie. https://www.youtube.com/live/nFaHW4AU1qs?si=SxVKxrBoCjqsFGk_
Pobranie GBSu u mnie totalnie lajtowe.
Gorzej, że mój potwierdzony wynik krwi z czerwca już mają w archiwum i trochę potrwa jego sciagniecie. Dysponuje w razie czego wydrukiem skanu więc mam nadzieję, że szpital to przyjmie. -
Nie wiem jak będę później stała z czasem, a mam teraz chwilę, więc piszę, póki mogę i póki jest szansa, że wszystkie zdążycie przeczytać.
🌲 🎁 🌲
Dziewczyny, z okazji Świąt Bożego Narodzenia chciałabym życzyć wam wszystkim i każdej z osobna dużo zdrowia i ogólnej pomyślności dla was, waszych dzieciaczków i całych rodzin. 🎁🎁🎁
Jednocześnie bardzo wam dziękuję za ten wspólnie spędzony tu od maja czas. Obecność tutaj była i jest dla mnie ogromnym wsparciem, bo mimo dobrej opieki lekarskiej, dostępu do książek, internetu i wszystkich tych zdobyczy współczesnego świata, możliwość komunikowania się z kimś, kto „jedzie na tym samym wózku”, a nie rzadko też już coś więcej na ten temat wie, jest nieoceniona.
To całkiem inny poziom niż strasząco-przestrzegające rady otoczenia, a przez to bardzo przyjazny i pomagający przejść przez ciąże z mniejszymi obawami.
Już sam fakt, że można się tutaj podzielić jakimiś swoimi radościami czy troskami sprawia, że człowiek czuje, jakby zrzucił sobie z ramion pewien ciężar. Potrafimy się pocieszyć, podtrzymać na duchu, pokibicować sobie itd. Człowiek ma wrażenie, jakby mógł zwracać się do koleżanek, które w realnym życiu czasami są, a innym razem ich nie ma.
Naprawdę łatwiej było mi przechodzić tę ciążę, mogąc się tutaj udzielać i cieszę się, że na was trafiłam.
🎁 Pamiętam te nasze pierwsze rozkminy na temat wysokości bety, wielkości pęcherzyków i dat owulacji.
🎁 Później to nerwowe oczekiwanie do pierwszych badań prenatalnych.
🎁 Potem magiczny drugi trymestr, kiedy mogłyśmy się już cieszyć, zacząć wyczuwać ruchy i wszystko planować.
🎁 W końcu ten ostatni etap, kiedy wszystkim nam jest już ciężko, ale każda dzielnie daje radę.
Ten czas mimo trudności, czasami bólu, bezsenności i strachu był naprawdę piękny i takim zawsze będę go pamiętać, a to wszystko z waszym małym udziałem.
Mam nadzieję, że dociągniemy wszystkie jakoś wspólnie do końca. Oczekującym życzę spokoju i dobrych porodów, a świeżo upieczonym mamom radości z oglądania uśmiechniętych bobasów.
Wesołych Świąt!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2024, 16:58
Zaqwsx, kinia982, Akma, kattalinna, Podkoszulka, kknn, Yowelin, Stokrotkkka, ultramaryna_, Perli_92, Murilega, Rocky, Holibka, Limonka26, Aleale, Liyss🧚🏻, Gumcia1989, Hello123, Ottioli, _Aliya_ lubią tę wiadomość
Synek, grudzień 2024. -
Kinga gratulacje 37+0 i lacze się w bólu co do przeziębienia 🤧 a no i pokaz tą pokrakę choinkę, myślę że nie jest taka zła 😊
Lissy plany na dzisiaj ? Teraz to już tylko leżeć, bo tak to cały czas w kuchni z przerwami na odpoczynek (dzisiaj robiłam sernik kosowo czekoladowy i krokiety a i rybę smażyłam) I mi się jakoś długo zeszło 😬 jakieś powolne ruchy mam
Nome faktycznie mąż zaskakuje. Ale takie słowa to się ceni bo zazwyczaj z ust facetów to mało pada takich słów więc ciesz się kochana że masz tak wspaniałego męża.
Rocky przykro mi z powodu kłótni, sama ostatnio to przechodziłam. Oby szybko ta gęsta atmosfera minęła.
Holibko super ze juz do domu mogliście wyjść 😍
Beza, Potforzasta trzymam kciuki za jutrzejsze wyjście.
Yowelin może nie będzie tak źle i salatka doczeka, obwialam się tego samego dlatego jutro ją będę robić 😅
Kattalinna daj znać co i jak jak już będziesz mogła.
Ja dzisiaj skontaktowała się że swoim doktorem w sprawie tej wydzieliny galaretowatej, to powiedział żebym się nie martwiła i że teraz to już może być jej tylko więcej. Więc miałyście rację żeby się nie martwić 😍
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2024, 20:35
ultramaryna_, KINGA89, Holibka, Aleale lubią tę wiadomość
♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
03.02.2025 jestem już na świecie 😍🩷
-
Nomeolvides wrote:
I jeszcze muszę Wam powiedzieć co wczoraj przeszłam. Pisałam już o tych bólach wnętrzności, że była fizjo itp. Jak weszłam do domu to automatycznie poczułam spadek formy, ból w plecach jakieś takie przykurcze itp. Ogarnęliśmy dzieci i powiedziałam że idę się wykąpać. Pod prysznicem zaczęło mnie wyginać, wykręcać, jakieś niekontrolowane ruchy, wyszłam, zawołałam męża i zaczął się chyba najgorszy ból w moim życiu. Kręgosłup, lędźwie. Zdecydowanie gorsze uczucie niż poród. Uczucie bąbla powietrza który przechodzi przez kręgi, położyłam się i wyłam z bólu, mąż nie wiedział co robić a ja myślałam że umieram. Ostatecznie p.bolowe zaczęły działać, zaczęłam się normalnie ruszać i pozbyłam się tego bolącego bąbla powietrza (sory za opis xd). Automatycznie od razu spadł mi jeszcze bardziej brzuch i zszedł ból z kręgosłupa. Dzisiaj znowu boli, ale już jest dużo dużo lepiej. Piszę o tym, bo może u którejś z Was będzie podobnie. To niby właśnie efekt tych organów no i znieczulenia.
Z dobrych wieści to weszłam rano na wagę i mam 0.5 kg więcej niż pierwsza waga wpisana w kartę ciąży - szok tym bardziej patrząc na wciąż duże obrzęki w ciele - głównie łydki i stopy. Jak zleci mi jeszcze kilka kilogramów to się nie obrazę 😅 w jeansy sie nie dopinam - jeszcze 😁 Jakoś jestem dobrej myśli, że ta ciąża bliźniacza nie zostawi dużych śladów. Mam te kilka rozstępów, ale mówiąc totalnie sztampowo dumna z nich jestem i z jakaś taką czułością na nie patrzę. Dobija mnie tylko brak tyłka. Ja zupełnie nie mam pupy tylko jakiś płaski worek z piachem 😩
Przypomniało mi się, że u mnie też parę dni po porodzie pojawił się jakiś taki nagły ból. Nie opisałabym go może dokładnie tak jak to było u Ciebie, bo bardziej był to brzuch, ale był bardzo silny i aż mnie zgięło wpół., a później leżałam na kanapie i ryczałam. Nawet dzwoniłam do szpitala z pytaniem co robić, bo byłam przerażona, że będą jakieś komplikacje.
Po lekach przeciwbólowych się uspokoiło i później już nie miałam nigdy czegoś podobnego.
Nie przybyło Ci dużo kilogramów jak na bliźniaki, a i dzieci wcale nie takie najmniejsze, więc ja nie jestem zaskoczona, że już jesteś na wagowo na 0
Ten sflaczały tyłek to chyba niestety norma, już się przygotowuję psychicznie na ten widok u siebie -
Milvaaa wrote:Ja też podziwiam wszelkie Wasze aktywności na tym etapie. Ja przejdę kawałek i już czuję jak mi się brzuch spina 🙈 Wyprawa na pół godziny do sklepu, to jest szczyt moich możliwości 😆 I trafiły do mnie Wasze argumenty dotyczące wyjazdu na święta - faktycznie lepiej u siebie i na swoich zasadach. Teściowie przyjadą do nas i przywiozą jedzonko, więc smutno nie będziemy mieli 😀
Mam pytanie z cyklu nieco durnych - myślicie, że na spokojnie można w ciąży zastosować olejek (mam taki co się nazywa "olejek złodziei" 😅) do dyfuzora zapachowego? Niby wszędzie napisane żeby skonsultować się z lekarzem albo w ogóle nie stosować, ale nie wiem czy to chodzi o takie wdychanie bezpośrednio czy wszelakie stosowanie 🤔
Gdy byłam na warsztatach z cyklu Świadomej mamy to była tam położna, która dodatkowo jest konsultantką olejków Do Terra.
Z tego co kojarzę, to mówiła, że jeśli jest się przyzwyczajonym do olejków to wiele z nich można stosować w ciąży i nawet niektóre są pomocne.
Mało się na nich znam, więc na pewno sprawdziłabym, czy w składzie Twojej mieszanki jest coś, co nie jest zalecane w ciąży (są chyba takie które potencjalnie mogłyby wywoływać skurcze itp).
Ja mam dostać dyfuzor pod choinkę, parę olejków w domu mam, więc sprawdzę co można i cośtam odpalę, żeby przetestować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2024, 17:28
-
Jestem po zapisie, teraz czekać na lekarza... Jestem sama, druga dziewczyna jest na ktg. Ona chyba na planowe przyjęcie. Mogłabym dostać pilota do tv 😉
Dziś się wycyganiłam i podglądałam zapis w telefonie na kamerce przedniej 😉 no te 150 z groszem się trzyma, chociaż były też momenty poniżej 140. Także pewnie stwierdzą, że ok i narka. Mam się nie przyznawać, że ktg było na wizycie 😉
Głodna jestem... A dziś nic nie mam ze sobą 🫤 -
Dziewczyny jestem załamana
jestem po wizycie położnej (w zasadzie dwóch bo tej z zp i na NFZ) i muszę jechać na sor na ponowne szycie tego cholernego nacięcia 😭
Zgłaszałam że wypadł mi kawałek szwu, przy wypisie też mówili że są świadomi ale nie chcą mnie trzymać, że mam wrócić jak będzie trzeba. No k teraz muszę zostawić dzieci i spędzić tam bóg wie ile czasu
Mąż wiem że sobie poradzi, jadą do nas moi rodzice i mama mu pomoże a tata pojedzie ze mną, ale no ryczę z tego wszystkiego -
Nomeolvides wrote:Dziewczyny jestem załamana
jestem po wizycie położnej (w zasadzie dwóch bo tej z zp i na NFZ) i muszę jechać na sor na ponowne szycie tego cholernego nacięcia 😭
Zgłaszałam że wypadł mi kawałek szwu, przy wypisie też mówili że są świadomi ale nie chcą mnie trzymać, że mam wrócić jak będzie trzeba. No k teraz muszę zostawić dzieci i spędzić tam bóg wie ile czasu
Mąż wiem że sobie poradzi, jadą do nas moi rodzice i mama mu pomoże a tata pojedzie ze mną, ale no ryczę z tego wszystkiego
Wierzę i trzymam kciuki żeby szybko poszło. Może nie będzie tłumów przed świętami. Pamiętaj żeby wziąć ze sobą laktator w razie czego.
Dzieciaki zostają w dobrych rękach 🩵🩷