Trójmiejskie ciężarówki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć Smeg gratuluje
A szkoła rodzenia przy Jaśkowej ? Koleżanka ją mi poleca ...
Ja nie wiem w którym szpitalu chce rodzić uck lub zaspa...
nie warto brać środowiskowej ze szkoły rodzenia ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2018, 11:30
smeg lubi tę wiadomość
-
Dla mnie środowiskowa to nie była kwestia życia lub śmierci, bylo mi wszystko jedno kto przyjdzie dużo ważniejsze jest dla mnie kto będzie ze mną przy porodzie. Moja środowiskowa była super pod względem opatrzenia krocza po nacięciu - zdjęła mi w domu kilka najbardziej ciągnących szwów i założyła jeden który puścił. Ale nie poleciłabym jej na problemy z laktacja - ja ich nie miałam, ale koleżance ze szkoły rodzenia kazała sobie odpuścić, bo minęły „aż 2 tygodnie” od porodu, i od tej pory jej syn jest na mm. Wiec to zależy
Gdańsk, 31 l., kp -
nick nieaktualny
-
Ciasteczko, chodziło mi o to, że jakoś bardziej zostaje w głowie osoba, która była dla Ciebie dobra albo chamska przy porodzie, niż potem w domu. Chociaż może to tylko moje odczucia, pewnie słaba środowiskowa tez może niezle namieszać w głowie, zwłaszcza jak baby blues po porodzie szaleje W trójmiejskich szpitalach jeszcze do niedawna nie można było wykupić położnej, chyba że „na nielegalu”, udając że jest Twoją osobą towarzyszącą zamiast męża. Co dziwne, bo w Warszawie to raczej norma. Na szczęście w tym roku na Zaspie wprowadzono taką możliwość jeśli nie zakwalifikuję się do porodu domowego, to na pewno skorzystam. Bo fakt, na porodówce jak się ma pecha to można nawet i więcej niż dwie zmiany zaliczyć :p nigdy nie wiesz na kogo trafisz.
Gdańsk, 31 l., kp -
Ja wiem że możesz sobie wynająć doule i z nią przejść porod.A to zazwyczaj są położne.Ale położne zazwyczaj są spoko.Ja trochę na ginekologii leżałam i zawsze były bardzo miłe.O jaka porod domowy, nie znam nikogo kto się na taki zdecydował.Wiec podziwiam. A wtedy musisz wykupić lekarza ? Czy położna sama wystarcza ?
-
Doula przy porodzie pełni inną rolę niż położna, jest bardziej wsparciem psychicznym, nie przyjmuje porodu, nawet jeśli jest położną. Ale może jak masz doulę, to ona może Cię obronić przed niemiłymi wyjątkami wśród personelu
Co do porodu domowego, to może być sama położna, a może być lekarz, ale cenowo wychodzi podobnie. Ja chyba zdecyduję się na położną. Znam kilka osób które rodziły w domu i były zachwycone w tym moja szwagierka, więc już teściowa jest oswojona z takimi rewelacjami w rodzinie mam nadzieję, że mi też się uda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2018, 23:25
Gdańsk, 31 l., kp -
nick nieaktualnyJvm wrote:Ooo to super, ja zamierzam tam rodzić mam nadzieję, że mnie nie wygnaja z braku miejsc.
A chodziłaś na tą ich szkole rodzenia? Ja się zastanawiam nad nią, a chyba już powinnam się decydować, bo jestem w 22 tc.
Będziesz zadowolona z Klinicznej. Tam położne są naprawdę spoko, bardzo pomocne. No i praktykantki, które na maksa dają wsparcie. Trafiłam na taką dziewczynę, która jakby była potrzeba, to by mnie za rękę potrzymała przez chwile żałowałam, że nie pojechałam do Wojewódzkiego, bo był tam chirurg dziecięcy na miejscu a syn musiał mieć zabieg. Na szczęście przyjechał do nas i dzięki temu nie musieliśmy już na własną rękę szukać.
Smeg, podziwiam Cię ze chcesz rodzic w domu. Ja bym się nigdy nie zdecydowała.Jvm lubi tę wiadomość
-
smeg wrote:Doula przy porodzie pełni inną rolę niż położna, jest bardziej wsparciem psychicznym, nie przyjmuje porodu, nawet jeśli jest położną. Ale może jak masz doulę, to ona może Cię obronić przed niemiłymi wyjątkami wśród personelu
Co do porodu domowego, to może być sama położna, a może być lekarz, ale cenowo wychodzi podobnie. Ja chyba zdecyduję się na położną. Znam kilka osób które rodziły w domu i były zachwycone w tym moja szwagierka, więc już teściowa jest oswojona z takimi rewelacjami w rodzinie mam nadzieję, że mi też się uda. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ciasteczko777 wrote:Ale jak weźmiesz doule to już partner nie może być obok? Bo tylko 1 osoba.. i taka doula nie może sie wtrącać w kwestiach medycznych ? To na czort ona jest
Czytałam opinie na forach i kobiety co miały doule nie żałowały. Jedna opisywała, że dzięki jej interwencji przeprowadzono CC, a bez niej to nie wiadomo ile by zwlekali i jak by to się skończyło. -
nick nieaktualnyJvm wrote:Albo doula albo partner niestety. Ja też rozważałam wykupienie takiej usługi do czasu jak się o tym dowiedziałam. Jednak wybieram męża
Czytałam opinie na forach i kobiety co miały doule nie żałowały. Jedna opisywała, że dzięki jej interwencji przeprowadzono CC, a bez niej to nie wiadomo ile by zwlekali i jak by to się skończyło. -
Ciasteczko777 wrote:Ech a to może interweniować medycznie ? W sumie bardziej by się „przydała” niż mój M - on to chyba padnie i tyle z tego będzie ale lipa żeby rodzić bez partnera ... tym bardziej jeżeli chce.
-
nick nieaktualnyCiasteczko777 wrote:Ech a to może interweniować medycznie ? W sumie bardziej by się „przydała” niż mój M - on to chyba padnie i tyle z tego będzie ale lipa żeby rodzić bez partnera ... tym bardziej jeżeli chce.
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Ja się strasznie boje ,że mój mąż będzie mnie poprostu irytował.W stresujących sytuacjach lubię być sama.Na poczatku ciąży mówilam,że absolutnie nie pozwolę mu tam być ale teraz zmieniam zdanie.Przeciez to nie tylko moje dziecko.Nie mogę mu zabronić.
Nacha lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa obawiam się poważnie, że mój tego nie wytrzyma/ on serio mdleje
plus już nigdy nie spojrzy na mnie po tym jak na kobietę/ tzn będzie mieć uraz i ten widok, dźwięki wszystko/ nie oszukujmy się to nie jest piękne co innego jakby wszedł od razu po i przeciąć (bez patrzenia !?? ) - Ok ... ale mam pełno obaw czy dobrze żeby był od początku do samego końca? Nie wiem ...
Aaaa ... i on panikuje - nie umie zbytnio działać w stresie ... więc pewnie go sama wywalę
A tak serio - musimy to poważnie obgadaćWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 17:11
-
nick nieaktualny
-
Cześć! Tez jestem z Gdańska, w zeszłym tygodniu dowiedzialam sie o ciąży (wstepnie termin poczatek sierpnia). To moja kolejna ciąża. Pozdrawiam!
smeg lubi tę wiadomość
22.03.2017 r. Aniołek [`] (11tc) 11.2017-10.2018- 4 ciąże biochemiczne
01.08.2019 r. - przewidywany TP naszej córeczki Olci -
Mój mąż też bardzo mnie irytował na początku porodu, strasznie na niego fukałam ale wytrwał za to później byłam już tak zmęczona, wycieńczona, zrezygnowana itp że było mi wszystko jedno co on tam widzi i jak to na niego wpłynie - w końcu to ja musiałam to przeżyć! ostatecznie okazał się bardzo pomocny i mimo, że nic specjalnego nie robił to było mi jakoś tak lepiej. Pamiętajcie, że faceta zawsze można wyrzucić z sali:)
Ciasteczko777, smeg lubią tę wiadomość