X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrzesień 2019
Odpowiedz

Wrzesień 2019

Oceń ten wątek:
  • k878 Autorytet
    Postów: 2693 1066

    Wysłany: 7 września 2019, 12:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia, normalne ze starszy przeżywa, nasza tydzień szalała. Teraz już małej nalała soku do filiżanki w zabawie i pyta o nią, żeby z nami szła na spacer. A mleko 3/4 razy na dobę to za mało dla podtrzymania laktacji, trzeba co 3 h szczególnie w nocy nie robić dłuższej przerwy. I wiesz, mnie to tez nie jara, dla mnie karmienie to fizjologia, wszędzie trąbią ze zdrowsze dla dziecka j mamy wiec tak robię. A w szpitalu w drugiej dobie strupy jak 1 groszówkami miałam, tak mnie pogryzła. Ale już ssie ładnie i nic nie boli. Trudne sa początki, potem się odcina kupony ze gdzieś byśmy nie poszła, rozpoznasz stanik i jest gotowe.

    Lubieswieczki, cierpliwa jesteś :)

    Córeczka 12.2017 <3
    Córeczka 08.2019 <3
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 7 września 2019, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusia to jest Twój wybór czy będziesz karmić czy nie :) ja ogólnie nie neguje mam które karmią mm. Sama nie wiem jak to będzie ze mną :) Ale tez nie mam parcia, tzn chciałabym ale jak się nie uda to co zrobię :)

    Dzięki dziewczyny, trzymajcie kciuki :) Skurcze mam co 7-8 min ale narazie się nie ruszam z chaty :) Poczekam aż zacznie się jazda :D A narazie trzeba zrobić makijaż żeby poczuć się jak człowiek po tej nieprzespanej nocce 😂😂 mam na to całe 8 min zobaczymy czy dam radę 😂😂

    Mańka, Jusi 28 lubią tę wiadomość

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 7 września 2019, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki- ooooo dzieje się, wyczuwam bliski porodzik haha :D

    Agusia- dobrze ze już jesteście w domu! Ja nie będę namawiać na kp bo przy synu sama nie chciałam i karmiłam mm- teraz stwierdziłam ze spróbujemy ale bez presji no i się udaje póki co. Zobaczymy jak będzie dalej. Najważniejsze żeby i mama i dziecko było najedzone i szczęśliwe :)
    Reakcja starszaka wydaje mi się normalna, zwłaszcza ze różnica wieku między chłopcami jest naprawdę niewielka. Myśle ze z czasem się oswoi, duza rola taty i reszty rodziny żeby maluch jak najkrócej czuł się „zagrożony”.

    Pom-pon- jesteś dla mnie wzorem i przykładem! Twoi chłopcy są już tacy duzi 😍 jak na bliźniaków to naprawdę wow!
    TrYmam mocno za Was kciuki :*

    Laurka- jak się czujesz?

    Mańka- mój poród właśnie tak wyglądał tylko stary nie był na sali, a ja na porodówkę sama się zawiozlam, wiec wizualizuj sobie taki plan i oby się spełnił 😍

    Dziewczyny mnie tu mniej ale staram się wykorzystywać ostatni weekend we troje (starszaka rozrywają dziadkowie z jednej i drugiej strony wiec wczoraj był z moja mama na termach a dzisiaj pojechał do drugich dziadków na weekend). W poniedziałek stary wraca do pracy wiec leniuchujeny na maxa. Oglądamy od rana seriale, malutka grzeczna, zaraz zjemy pizze no i tak nam czas mija. Myśle Żr wrócę „na pełny etat” od poniedziałku :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 14:27

    Mańka lubi tę wiadomość

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
  • Pom-pon Autorytet
    Postów: 1332 848

    Wysłany: 7 września 2019, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama_Zuzia wrote:
    Lubieswieczki- ooooo dzieje się, wyczuwam bliski porodzik haha :D

    Agusia- dobrze ze już jesteście w domu! Ja nie będę namawiać na kp bo przy synu sama nie chciałam i karmiłam mm- teraz stwierdziłam ze spróbujemy ale bez presji no i się udaje póki co. Zobaczymy jak będzie dalej. Najważniejsze żeby i mama i dziecko było najedzone i szczęśliwe :)
    Reakcja starszaka wydaje mi się normalna, zwłaszcza ze różnica wieku między chłopcami jest naprawdę niewielka. Myśle ze z czasem się oswoi, duza rola taty i reszty rodziny żeby maluch jak najkrócej czuł się „zagrożony”.

    Pom-pon- jesteś dla mnie wzorem i przykładem! Twoi chłopcy są już tacy duzi 😍 jak na bliźniaków to naprawdę wow!
    TrYmam mocno za Was kciuki :*

    Laurka- jak się czujesz?

    Mańka- mój poród właśnie tak wyglądał tylko stary nie był na sali, a ja na porodówkę sama się zawiozlam, wiec wizualizuj sobie taki plan i oby się spełnił 😍

    Dziewczyny mnie tu mniej ale staram się wykorzystywać ostatni weekend we troje (starszaka rozrywają dziadkowie z jednej i drugiej strony wiec wczoraj był z moja mama na termach a dzisiaj pojechał do drugich dziadków na weekend). W poniedziałek stary wraca do pracy wiec leniuchujeny na maxa. Oglądamy od rana seriale, malutka grzeczna, zaraz zjemy pizze no i tak nam czas mija. Myśle Żr wrócę „na pełny etat” od poniedziałku :)

    Kochana, brzmi jak poporodowa idylla :) liczę na cześć Twojego spokoju u siebie :) cieszcie się jeszcze tym weekendem razem, szkoda że te urlopy dla ojców są takie krótkie :(
    Dziękujemy za kciuki, przydadzą się :)

    My obecny weekend spędzamy jako ostatni we dwójkę 😍 też nie robimy nic specjalnego, gadamy jak to będzie, robimy ostatnie zdjęcia brzucha. Właśnie mój mąż odwiózł na pociąg mamę, która jeszcze wpadła na pół dnia właściwie :)

    Już niebawem się okaże czy chłopcy faktycznie tacy dokoksowani. Mam nadzieję że ten mniejszy mniej niż 2500 gramów mieć nie będzie.

    Lubieswieczki, jeszcze trochę spokoju os Ciebie też bym chciała przejąć.. daj znać jak juz będziecie razem :)

    Powiem Wam jeszcze, że przeryczalam wczoraj pół wieczoru i dzisiaj znacznie mi lepiej. Chciałabym już poniedziałek.
    Miłego wieczoru!


    2 IUI 1/ 2019 - 15 dpo hcg 527
    MedArt Poznań
    9R3tp2.png

    8/2018 <3 <3 (*)
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 7 września 2019, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj miałam wizytę, wszystko spoko, tylko wieczorem plamienie. Pojechaliśmy na IP, ale wróciliśmy do domu, bo to prawdopodobnie wynik badania. Tylko na IP zbadali mnie tez, wiec dziś znowu plamienie. I teraz się waham- jechać znowu na IP? Bo to przecież nakręci spirale, znowu badanie i jutro plamienie :(

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • Kaska Autorytet
    Postów: 602 238

    Wysłany: 7 września 2019, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gomerka ja mam po każdym badaniu brązowe plamienia. Trwają do 2 dni. Lekarz mówi, że to normalne na tym etapie ciąży. W poprzedniej ciąży też tak miałam.

    m3sxebkmtz1qzq0y.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 7 września 2019, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi wczoraj po badaniu szyjki lekarka powiedziala, ze moze wystapic plamienie i zeby sie nie przejmowac. Ja pokiwalam glowa, choc wiedzialam, ze nic takiego nie bedzie mialo miejsca. Nigdy w zyciu nie plamilam po zadnym badaniu.

    Mama_Zuzia no to super naprawde! Oby tak dalej. Dziekuje, ze pytasz o moje samopoczucie. Generalnie mysli biegna we wszystkich kierunkach. Z jednej strony ciesze sie i jestem dumna, ze jutro 37+0 a zatrucia ciazowego nie ma. Takze moge jeszcze sie poturlac 7-10 dni tak mysle. Z drugiej strony stresuje sie, bo nie wiem czego sie spodziewac i juz sobie wyobrazilam, ze trzeci scenariuaz bedzie zupelnie rozny od poprzednich, bo wczesniej nie czulam nigdy skurczy przepowiadajacych, a juz na pewno nie bolesnych! I nie chodzilam z rozwarciem. Wiec sie zastanawiam co to tym razem bedzie i troche sie przez to czuje jak pierworodka 😉 A ile Ty chodzilas z rozwarciem? Bo pamietam, ze mialas.

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 7 września 2019, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie nic innego się nie dzieje, skurcze nieregularne a ruchy czuje, wiec chyba poczekam, czy coś się rozkręci.

    Karmazynova lubi tę wiadomość

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • tere-fere Autorytet
    Postów: 1293 2068

    Wysłany: 7 września 2019, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2019, 18:32

    ❤💙❤💙
  • Karmazynova Autorytet
    Postów: 280 251

    Wysłany: 7 września 2019, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubie świeczki jak sytuacja? Nadal trzymam kciuki ✊

    Gomerka obserwuj, ale wydaje mi się, że to może być po badaniu. Mnie lekarz ostrzega, że może się pojawić, choć takiego nie miałam.

    Agusia też myślę, że nic na siłę :)

    Kark mam nadzieję, że szybko przejdzie i szybko wrocicie do domu :)

    Malenstwo w domu to mega zmiana dla dorosłych, co dopiero mówić o starszym rodzeństwie. Na pewno to kwestia czasu i przyzwyczajenia i będzie dobrze. Póki nie zaczną się okładać nawzajem 😁🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 22:52

    5dea920ddf.png

    Starszak :)
    24f1815c23.png
  • Jusi 28 Autorytet
    Postów: 309 255

    Wysłany: 7 września 2019, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki kciuki ✊✊czekamy na wiesci z porodu 😊
    Tak kurcze cos spokojny ten nasz wrzesien jakos powolutku idzie nam rozpakowywanie sie. Mysle ze sie niedlugo zaczną byc caly czas wiesci kazdego dnia o porodach😊 kurcze jutro niedziela i mi zostalo 7 dni cieszę sie a zarazem boje sie porodu po moim pierwszym mam zle wspomnienia no ale juz chcem mieć to za sobą bo i tak przejść to trzeba

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2019, 05:55

    t15bl9v.png
    fqzfby3.png
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 8 września 2019, 02:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny ;) my już dzisiaj kończymy tydzień:) Laura jest cudowna :) w szpitalu był trochę kryzys laktacyjny i w ogóle. Gdybym wiedziała że tak mnie mleko zaleje to bym nie panikowala. Przyszedł nawał jak wyszłyśmy do domu, jakoś w piątej dobie. Także nie martwcie się początkowym brakiem mleka. U nas trzeba się trochę dokarmiać mm przez to, że mała miała zoltaczke od 4 doby. Miała naświetlania przez 6 h. I dopiero w czwartek po południu wyszłyśmy do domu. Więc mimo początkowych kryzysów jest dobrze :) Laura ładnie je pierś i dokarmiamy trochę MM żeby ładnie przybierała. W szpitalu spadła z wagi o 9.7% Więc na granicy i że względu na zoltaczkę. Ale nadrabiamy. W poniedziałek położna będzie ją ważyć.
    Nie nadrobię was przez ten tydzień. Ale daję znać że u nas w porządku i postaram się być na bieżąco w rozpakowywaniu :)
    I jak chcecie to wam zdam relację z mojego porodu :)

    Lubieświeczki mocne kciuki za szybki poród :) razem toczyłyśmy tę walkę w staraniach o nasze maleństwa więc możemy w końcu chyba zgodnie stwierdzić, że się udało :)

    A oto moja Laura. Nie cytujcie, usunę później

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2019, 18:41

    łania, Jusi 28, Kaska, Karmazynova, Ula_Lbn, monkle, manda21, klopsik, tere-fere, Agucha90s, elvira, Mańka, Mama_Zuzia, aannkka, Mila, Aster4n, Leksi, stayaway, Izoleccc, Cyntia lubią tę wiadomość

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 8 września 2019, 07:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki dziewczyny za zrozumienie :*

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • tere-fere Autorytet
    Postów: 1293 2068

    Wysłany: 8 września 2019, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2019, 18:32

    ❤💙❤💙
  • Karmazynova Autorytet
    Postów: 280 251

    Wysłany: 8 września 2019, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex masz prześliczna córeczkę 🤩 jakie ma długie włoski :) jak znajdziesz chwilę to napisz opis porodu 😊 super, że już w domku i jest wszystko ok.


    Kark mam nadzieję, że Julkowi dzisiejsze wyniki wyjdą dobrze. Trzymam mocne kciuki, by już nie było powtórki i nie wyszedł zły wynik. ✊✊✊

    5dea920ddf.png

    Starszak :)
    24f1815c23.png
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 8 września 2019, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas porodu w sumie nic nie zapowiadało wcześniej. Byłam w sobotę u lekarza, wszystko pozamykane, mała 2700. I ładnie przyrosła, bo tym się martwiłam tydzień czasu wcześniej A to chyba błąd pomiaru był. No mniejsza o to. Sobotę spędziliśmy z mężem na nalesnikach, wieczorem seks. I to chyba ruszyło. Ok 22 zaczęłam czuć krzyż. Ale myślałam że boli że zmęczenia. Ok 24 wstałam na siku i poczułam coś dziwnego więc stwierdziłam że to chyba skurcze straszaki. Później już co godzinę mnie ćmiło jak na okres ale od krzyża. Ok 4 już ściągnęłam apkę i skurcze były co 2-3 minuty albo co 6. Zjadłam śniadanie, ogoliłam się, poszłam na spokojnie pod prysznic. Ok 5.30 stwierdziłam że chyba jedziemy do szpitala bo bolało mocniej tak co 6 minut, pojawiło się różowe plamienie. Mówiłam do męża że najwyżej nas odeślą. A na IP 4 cm rozwarcia których praktycznie nie poczułam. Leżałam pod ktg i czekałam na zmianę personelu bo akurat ten czas był. Spotkałam mojego lekarza tam i się śmiałam że dopiero mówił że nie rodze. Przejął się i później jeszcze dopytywał położnych po dyżurze jak tam ja. I z tego wszystkiego zapomniał wypisać zlecenie na morfo dla mnie ;p na drugi dzień po porodzie przyszedł mnie odwiedzić chociaż nawet dyżurów nie ma na poporodowej.
    No więc wracając do porodu. Przyjęli mnie na salę. Skurcze były ale znosne wg mnie, może nieco mocniejsze niż na okres. Na ktg się nie zapisywały bo miałam tylko krzyżowe. Przy 5 cm jak mnie położna zbadała (było to bardziej bolesne niż skurcze), poszły mi wody. Wtedy mogłam poćwiczyć lekko na piłce i czekałam na salę 1 osobową. Ok 11.30 chyba przeszliśmy tam z mężem i mógł od wtedy być że mną. Same skurcze do tych 7-8 cm byłam w stanie znieść. Sciskałam rękę męża, piłam dużo wody. Głównie w pozycji wertykalnej na stojąco lub klęcząco przy łóżku. Polozna anioł mi wszystko pokazywała. Jak już było te 7-8 cm to nie miałam siły, bolało jak cholera. Poprosiłam o znieczulenie i dostałam podpajęczynówkowe. Od razu było lepiej. Zrobiło mi się chłodno, mogłam się położyć, przykryć i 2 h odpocząć. W tym czasie czułam tylko ruchy małej, jak się wkręca w kanał. Nie bolało, bardziej rozpierało. I pierwsze parte poczułam po niecałych 2 h to też tak nie bolało. Meksyk zacząć się później. Znowu wertykalnie, później parłam na boku, a na koniec już normalnie jak na fotelu. Myślałam że umrę ale wiedziałam że jeszcze chwila. Laura wyszła na superwoman z rączkami przy głowie ;) dostałam ją na piersi i już nic się nie liczyło. Łożysko wyszło z jednym pocisnieciem chyba. Mam tylko szwy na lewej wardze bo lekko pękła i leciutko pochwa. I w sumie od razu po porodzie byłam na chodzie, tylko musiałam iść siku ;) 2.5 godziny kangurowania, dostałam wtedy kolację i mąż mnie karmił na leżąco A Laura ssała pierś.
    Teraz bólu się już nie pamięta;) najważniejsza jest ona ;)

    Karmazynova, manda21, stayaway, klopsik lubią tę wiadomość

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 8 września 2019, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej hej :)

    Alex- cudna córeczka :) dobrze ze ładnie Wam idzie z laktacja i ze udało Ci się ja rozkręcić. Poród trochę trwał wiec na pewno trochę zmęczona byłaś, ale najważniejsze ze miałaś wsparcie męża i położnej :)

    Kark- kciuki za wynik bilirubiny dzisiejszy, niech spada dziadostwo i idźcie do domu do reszty rodziny. Rozumiem Twoja frustracje bo tez ja miałam jak leżałam z mała po porodzie dluzej niż wszyscy inni ze względu na diagnostykę w kierunku cytomegalii.

    Jusi- wykorzystaj ten tydzień na przyjemności dla siebie. Szybko zleci a Ty niedługo już malucha będziesz tulić w ramionach :*

    Gomerka- jak sytuacja? Rozkręciło się coś?

    Pom-pon- jutro Wasz wielki dzień! Nie mogę się doczekać Twoich maluchów 😍😍😍

    Jusi 28 lubi tę wiadomość

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 790

    Wysłany: 8 września 2019, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My idziemy do domu! Cieszę się bardzo bo było ryzyko ze przez żółtaczkę nas zatrzymają. Ale wyniki krwi ok i jak to pediatra określiła to moje 3 dziecko wiec już wiem co i jak i możemy wyjsc. Bardzo się cieszę bo szczerze po tych pierwszych wieściach ze zostajemy miałam mega kryzys i ryczałam jak głupia. Karmienie narazie słabo, ale mąż kupił mi medele SNSwspomagajaca karmienie naturalne i będziemy ćwiczyć w domu. Nie doczytałam co u was, ale gratulacje dla rozpakowany i kciuki za resztę czekających.

    Agusia_pia, manda21, Leksi, Jusi 28, Ula_Lbn, Kaska, Karmazynova, elvira, miczitanka, Izoleccc, tere-fere lubią tę wiadomość

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
  • stayaway Autorytet
    Postów: 336 451

    Wysłany: 8 września 2019, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agjot - super że wychodzicie :)

    Alex, malutka jest prześliczna!! Przypomnij mi ile Laura wazyla przy porodzie? W ogole super opis porodu, każda powinna taki wstawić! :p dziewczyny bierzcie przykład haha

    Pom pon- stresik jest przed jutrem??

    Ja jak pomyślę, że za tydzień w niedzielę będę się szykować na poniedziałek do szpitala to aż mnie ciarki przechodzą 🙈

    alex0806 lubi tę wiadomość

    3jgx3e3koyqms61s.png
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 8 września 2019, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stayaway- dodawałam swój opis! Nie czytałaś czy cooo :p

    Agjot- super ze wychodzicie ❤️ Ogarniecie sie szybciutko w domu 😘

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2019, 17:21

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
‹‹ 1063 1064 1065 1066 1067 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ