Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Agusia, normalne ze starszy przeżywa, nasza tydzień szalała. Teraz już małej nalała soku do filiżanki w zabawie i pyta o nią, żeby z nami szła na spacer. A mleko 3/4 razy na dobę to za mało dla podtrzymania laktacji, trzeba co 3 h szczególnie w nocy nie robić dłuższej przerwy. I wiesz, mnie to tez nie jara, dla mnie karmienie to fizjologia, wszędzie trąbią ze zdrowsze dla dziecka j mamy wiec tak robię. A w szpitalu w drugiej dobie strupy jak 1 groszówkami miałam, tak mnie pogryzła. Ale już ssie ładnie i nic nie boli. Trudne sa początki, potem się odcina kupony ze gdzieś byśmy nie poszła, rozpoznasz stanik i jest gotowe.
Lubieswieczki, cierpliwa jesteśCóreczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Agusia to jest Twój wybór czy będziesz karmić czy nie ja ogólnie nie neguje mam które karmią mm. Sama nie wiem jak to będzie ze mną Ale tez nie mam parcia, tzn chciałabym ale jak się nie uda to co zrobię
Dzięki dziewczyny, trzymajcie kciuki Skurcze mam co 7-8 min ale narazie się nie ruszam z chaty Poczekam aż zacznie się jazda A narazie trzeba zrobić makijaż żeby poczuć się jak człowiek po tej nieprzespanej nocce 😂😂 mam na to całe 8 min zobaczymy czy dam radę 😂😂Mańka, Jusi 28 lubią tę wiadomość
-
Lubieswieczki- ooooo dzieje się, wyczuwam bliski porodzik haha
Agusia- dobrze ze już jesteście w domu! Ja nie będę namawiać na kp bo przy synu sama nie chciałam i karmiłam mm- teraz stwierdziłam ze spróbujemy ale bez presji no i się udaje póki co. Zobaczymy jak będzie dalej. Najważniejsze żeby i mama i dziecko było najedzone i szczęśliwe
Reakcja starszaka wydaje mi się normalna, zwłaszcza ze różnica wieku między chłopcami jest naprawdę niewielka. Myśle ze z czasem się oswoi, duza rola taty i reszty rodziny żeby maluch jak najkrócej czuł się „zagrożony”.
Pom-pon- jesteś dla mnie wzorem i przykładem! Twoi chłopcy są już tacy duzi 😍 jak na bliźniaków to naprawdę wow!
TrYmam mocno za Was kciuki :*
Laurka- jak się czujesz?
Mańka- mój poród właśnie tak wyglądał tylko stary nie był na sali, a ja na porodówkę sama się zawiozlam, wiec wizualizuj sobie taki plan i oby się spełnił 😍
Dziewczyny mnie tu mniej ale staram się wykorzystywać ostatni weekend we troje (starszaka rozrywają dziadkowie z jednej i drugiej strony wiec wczoraj był z moja mama na termach a dzisiaj pojechał do drugich dziadków na weekend). W poniedziałek stary wraca do pracy wiec leniuchujeny na maxa. Oglądamy od rana seriale, malutka grzeczna, zaraz zjemy pizze no i tak nam czas mija. Myśle Żr wrócę „na pełny etat” od poniedziałkuWiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 14:27
Mańka lubi tę wiadomość
-
Mama_Zuzia wrote:Lubieswieczki- ooooo dzieje się, wyczuwam bliski porodzik haha
Agusia- dobrze ze już jesteście w domu! Ja nie będę namawiać na kp bo przy synu sama nie chciałam i karmiłam mm- teraz stwierdziłam ze spróbujemy ale bez presji no i się udaje póki co. Zobaczymy jak będzie dalej. Najważniejsze żeby i mama i dziecko było najedzone i szczęśliwe
Reakcja starszaka wydaje mi się normalna, zwłaszcza ze różnica wieku między chłopcami jest naprawdę niewielka. Myśle ze z czasem się oswoi, duza rola taty i reszty rodziny żeby maluch jak najkrócej czuł się „zagrożony”.
Pom-pon- jesteś dla mnie wzorem i przykładem! Twoi chłopcy są już tacy duzi 😍 jak na bliźniaków to naprawdę wow!
TrYmam mocno za Was kciuki :*
Laurka- jak się czujesz?
Mańka- mój poród właśnie tak wyglądał tylko stary nie był na sali, a ja na porodówkę sama się zawiozlam, wiec wizualizuj sobie taki plan i oby się spełnił 😍
Dziewczyny mnie tu mniej ale staram się wykorzystywać ostatni weekend we troje (starszaka rozrywają dziadkowie z jednej i drugiej strony wiec wczoraj był z moja mama na termach a dzisiaj pojechał do drugich dziadków na weekend). W poniedziałek stary wraca do pracy wiec leniuchujeny na maxa. Oglądamy od rana seriale, malutka grzeczna, zaraz zjemy pizze no i tak nam czas mija. Myśle Żr wrócę „na pełny etat” od poniedziałku
Kochana, brzmi jak poporodowa idylla liczę na cześć Twojego spokoju u siebie cieszcie się jeszcze tym weekendem razem, szkoda że te urlopy dla ojców są takie krótkie
Dziękujemy za kciuki, przydadzą się
My obecny weekend spędzamy jako ostatni we dwójkę 😍 też nie robimy nic specjalnego, gadamy jak to będzie, robimy ostatnie zdjęcia brzucha. Właśnie mój mąż odwiózł na pociąg mamę, która jeszcze wpadła na pół dnia właściwie
Już niebawem się okaże czy chłopcy faktycznie tacy dokoksowani. Mam nadzieję że ten mniejszy mniej niż 2500 gramów mieć nie będzie.
Lubieswieczki, jeszcze trochę spokoju os Ciebie też bym chciała przejąć.. daj znać jak juz będziecie razem
Powiem Wam jeszcze, że przeryczalam wczoraj pół wieczoru i dzisiaj znacznie mi lepiej. Chciałabym już poniedziałek.
Miłego wieczoru!
-
Ja wczoraj miałam wizytę, wszystko spoko, tylko wieczorem plamienie. Pojechaliśmy na IP, ale wróciliśmy do domu, bo to prawdopodobnie wynik badania. Tylko na IP zbadali mnie tez, wiec dziś znowu plamienie. I teraz się waham- jechać znowu na IP? Bo to przecież nakręci spirale, znowu badanie i jutro plamienieZ 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
04.2017 (') 12.2017 (')
-
Mi wczoraj po badaniu szyjki lekarka powiedziala, ze moze wystapic plamienie i zeby sie nie przejmowac. Ja pokiwalam glowa, choc wiedzialam, ze nic takiego nie bedzie mialo miejsca. Nigdy w zyciu nie plamilam po zadnym badaniu.
Mama_Zuzia no to super naprawde! Oby tak dalej. Dziekuje, ze pytasz o moje samopoczucie. Generalnie mysli biegna we wszystkich kierunkach. Z jednej strony ciesze sie i jestem dumna, ze jutro 37+0 a zatrucia ciazowego nie ma. Takze moge jeszcze sie poturlac 7-10 dni tak mysle. Z drugiej strony stresuje sie, bo nie wiem czego sie spodziewac i juz sobie wyobrazilam, ze trzeci scenariuaz bedzie zupelnie rozny od poprzednich, bo wczesniej nie czulam nigdy skurczy przepowiadajacych, a juz na pewno nie bolesnych! I nie chodzilam z rozwarciem. Wiec sie zastanawiam co to tym razem bedzie i troche sie przez to czuje jak pierworodka 😉 A ile Ty chodzilas z rozwarciem? Bo pamietam, ze mialas.08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Lubie świeczki jak sytuacja? Nadal trzymam kciuki ✊
Gomerka obserwuj, ale wydaje mi się, że to może być po badaniu. Mnie lekarz ostrzega, że może się pojawić, choć takiego nie miałam.
Agusia też myślę, że nic na siłę
Kark mam nadzieję, że szybko przejdzie i szybko wrocicie do domu
Malenstwo w domu to mega zmiana dla dorosłych, co dopiero mówić o starszym rodzeństwie. Na pewno to kwestia czasu i przyzwyczajenia i będzie dobrze. Póki nie zaczną się okładać nawzajem 😁🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2019, 22:52
-
Lubieswieczki kciuki ✊✊czekamy na wiesci z porodu 😊
Tak kurcze cos spokojny ten nasz wrzesien jakos powolutku idzie nam rozpakowywanie sie. Mysle ze sie niedlugo zaczną byc caly czas wiesci kazdego dnia o porodach😊 kurcze jutro niedziela i mi zostalo 7 dni cieszę sie a zarazem boje sie porodu po moim pierwszym mam zle wspomnienia no ale juz chcem mieć to za sobą bo i tak przejść to trzebaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2019, 05:55
-
Cześć dziewczyny my już dzisiaj kończymy tydzień Laura jest cudowna w szpitalu był trochę kryzys laktacyjny i w ogóle. Gdybym wiedziała że tak mnie mleko zaleje to bym nie panikowala. Przyszedł nawał jak wyszłyśmy do domu, jakoś w piątej dobie. Także nie martwcie się początkowym brakiem mleka. U nas trzeba się trochę dokarmiać mm przez to, że mała miała zoltaczke od 4 doby. Miała naświetlania przez 6 h. I dopiero w czwartek po południu wyszłyśmy do domu. Więc mimo początkowych kryzysów jest dobrze Laura ładnie je pierś i dokarmiamy trochę MM żeby ładnie przybierała. W szpitalu spadła z wagi o 9.7% Więc na granicy i że względu na zoltaczkę. Ale nadrabiamy. W poniedziałek położna będzie ją ważyć.
Nie nadrobię was przez ten tydzień. Ale daję znać że u nas w porządku i postaram się być na bieżąco w rozpakowywaniu
I jak chcecie to wam zdam relację z mojego porodu
Lubieświeczki mocne kciuki za szybki poród razem toczyłyśmy tę walkę w staraniach o nasze maleństwa więc możemy w końcu chyba zgodnie stwierdzić, że się udało
A oto moja Laura. Nie cytujcie, usunę późniejWiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2019, 18:41
łania, Jusi 28, Kaska, Karmazynova, Ula_Lbn, monkle, manda21, klopsik, tere-fere, Agucha90s, elvira, Mańka, Mama_Zuzia, aannkka, Mila, Aster4n, Leksi, stayaway, Izoleccc, Cyntia lubią tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Alex masz prześliczna córeczkę 🤩 jakie ma długie włoski jak znajdziesz chwilę to napisz opis porodu 😊 super, że już w domku i jest wszystko ok.
Kark mam nadzieję, że Julkowi dzisiejsze wyniki wyjdą dobrze. Trzymam mocne kciuki, by już nie było powtórki i nie wyszedł zły wynik. ✊✊✊ -
U nas porodu w sumie nic nie zapowiadało wcześniej. Byłam w sobotę u lekarza, wszystko pozamykane, mała 2700. I ładnie przyrosła, bo tym się martwiłam tydzień czasu wcześniej A to chyba błąd pomiaru był. No mniejsza o to. Sobotę spędziliśmy z mężem na nalesnikach, wieczorem seks. I to chyba ruszyło. Ok 22 zaczęłam czuć krzyż. Ale myślałam że boli że zmęczenia. Ok 24 wstałam na siku i poczułam coś dziwnego więc stwierdziłam że to chyba skurcze straszaki. Później już co godzinę mnie ćmiło jak na okres ale od krzyża. Ok 4 już ściągnęłam apkę i skurcze były co 2-3 minuty albo co 6. Zjadłam śniadanie, ogoliłam się, poszłam na spokojnie pod prysznic. Ok 5.30 stwierdziłam że chyba jedziemy do szpitala bo bolało mocniej tak co 6 minut, pojawiło się różowe plamienie. Mówiłam do męża że najwyżej nas odeślą. A na IP 4 cm rozwarcia których praktycznie nie poczułam. Leżałam pod ktg i czekałam na zmianę personelu bo akurat ten czas był. Spotkałam mojego lekarza tam i się śmiałam że dopiero mówił że nie rodze. Przejął się i później jeszcze dopytywał położnych po dyżurze jak tam ja. I z tego wszystkiego zapomniał wypisać zlecenie na morfo dla mnie ;p na drugi dzień po porodzie przyszedł mnie odwiedzić chociaż nawet dyżurów nie ma na poporodowej.
No więc wracając do porodu. Przyjęli mnie na salę. Skurcze były ale znosne wg mnie, może nieco mocniejsze niż na okres. Na ktg się nie zapisywały bo miałam tylko krzyżowe. Przy 5 cm jak mnie położna zbadała (było to bardziej bolesne niż skurcze), poszły mi wody. Wtedy mogłam poćwiczyć lekko na piłce i czekałam na salę 1 osobową. Ok 11.30 chyba przeszliśmy tam z mężem i mógł od wtedy być że mną. Same skurcze do tych 7-8 cm byłam w stanie znieść. Sciskałam rękę męża, piłam dużo wody. Głównie w pozycji wertykalnej na stojąco lub klęcząco przy łóżku. Polozna anioł mi wszystko pokazywała. Jak już było te 7-8 cm to nie miałam siły, bolało jak cholera. Poprosiłam o znieczulenie i dostałam podpajęczynówkowe. Od razu było lepiej. Zrobiło mi się chłodno, mogłam się położyć, przykryć i 2 h odpocząć. W tym czasie czułam tylko ruchy małej, jak się wkręca w kanał. Nie bolało, bardziej rozpierało. I pierwsze parte poczułam po niecałych 2 h to też tak nie bolało. Meksyk zacząć się później. Znowu wertykalnie, później parłam na boku, a na koniec już normalnie jak na fotelu. Myślałam że umrę ale wiedziałam że jeszcze chwila. Laura wyszła na superwoman z rączkami przy głowie dostałam ją na piersi i już nic się nie liczyło. Łożysko wyszło z jednym pocisnieciem chyba. Mam tylko szwy na lewej wardze bo lekko pękła i leciutko pochwa. I w sumie od razu po porodzie byłam na chodzie, tylko musiałam iść siku 2.5 godziny kangurowania, dostałam wtedy kolację i mąż mnie karmił na leżąco A Laura ssała pierś.
Teraz bólu się już nie pamięta;) najważniejsza jest onaKarmazynova, manda21, stayaway, klopsik lubią tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Hej hej
Alex- cudna córeczka dobrze ze ładnie Wam idzie z laktacja i ze udało Ci się ja rozkręcić. Poród trochę trwał wiec na pewno trochę zmęczona byłaś, ale najważniejsze ze miałaś wsparcie męża i położnej
Kark- kciuki za wynik bilirubiny dzisiejszy, niech spada dziadostwo i idźcie do domu do reszty rodziny. Rozumiem Twoja frustracje bo tez ja miałam jak leżałam z mała po porodzie dluzej niż wszyscy inni ze względu na diagnostykę w kierunku cytomegalii.
Jusi- wykorzystaj ten tydzień na przyjemności dla siebie. Szybko zleci a Ty niedługo już malucha będziesz tulić w ramionach :*
Gomerka- jak sytuacja? Rozkręciło się coś?
Pom-pon- jutro Wasz wielki dzień! Nie mogę się doczekać Twoich maluchów 😍😍😍Jusi 28 lubi tę wiadomość
-
My idziemy do domu! Cieszę się bardzo bo było ryzyko ze przez żółtaczkę nas zatrzymają. Ale wyniki krwi ok i jak to pediatra określiła to moje 3 dziecko wiec już wiem co i jak i możemy wyjsc. Bardzo się cieszę bo szczerze po tych pierwszych wieściach ze zostajemy miałam mega kryzys i ryczałam jak głupia. Karmienie narazie słabo, ale mąż kupił mi medele SNSwspomagajaca karmienie naturalne i będziemy ćwiczyć w domu. Nie doczytałam co u was, ale gratulacje dla rozpakowany i kciuki za resztę czekających.
Agusia_pia, manda21, Leksi, Jusi 28, Ula_Lbn, Kaska, Karmazynova, elvira, miczitanka, Izoleccc, tere-fere lubią tę wiadomość
Mati 16.07.2009
-
Agjot - super że wychodzicie
Alex, malutka jest prześliczna!! Przypomnij mi ile Laura wazyla przy porodzie? W ogole super opis porodu, każda powinna taki wstawić! :p dziewczyny bierzcie przykład haha
Pom pon- stresik jest przed jutrem??
Ja jak pomyślę, że za tydzień w niedzielę będę się szykować na poniedziałek do szpitala to aż mnie ciarki przechodzą 🙈alex0806 lubi tę wiadomość
-
Stayaway- dodawałam swój opis! Nie czytałaś czy cooo :p
Agjot- super ze wychodzicie ❤️ Ogarniecie sie szybciutko w domu 😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2019, 17:21