X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrzesień 2019
Odpowiedz

Wrzesień 2019

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2019, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cyan ja chodziłam do jednego gina przez 31tc w ciąży z synem, a potem wróciłam do "mojej babki". Bez żadnych konsekwencji itd :) Po porodzie moja gin mi wystawiła nawet do becikowego zaświadczenie, że miałam wizyty 1 i 2 trymestr :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2019, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przez 20 lat prosiłam mamę o tatę o psa. Mój mąż swoich przez 18 lat. Także jak tylko ustaliliśmy po kilku randkach ile dzieci chcemy mieć itd (XD) to była mowa od razu - będzie ogród od razu będzie pies. Sami wiemy jak to wygląda bez zwierzaka i nie chcieliśmy takiego dzieciństwa dla naszych dzieci :)
    I w sumie nie żałuję. Synek zanim pojawił się pies był nieufny, nietowarzyski i wszystkiego się bał. Teraz jest rewelacja :)
    Ale ze wszystkim tak jest. Wszystko czego nie mieliśmy, nie doczekaliśmy się to wszystko teraz dzieciakom dajemy ;)

  • k878 Autorytet
    Postów: 2693 1066

    Wysłany: 22 lutego 2019, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak się ma dom z ogrodem to można. Mam jedna koleżankę z parku z psem, którego kupili w połowie ciazy. Mówi ze to słaby pomysł bo mąż sporo w delegacjach, jak się złe czuła w ciazy i tak musiała wyjść, a teraz zima, mróz nie mróz noworodka musi ubrać i ileś razy dziennie latać po dworze.

    U nas nigdy psa nie będzie bo mąż dwa razy pogryziony i nie da sie przekonać.

    Kark, takie życie... dlatego po drugim zamykamy kram.

    Córeczka 12.2017 <3
    Córeczka 08.2019 <3
  • Fasola1234 Autorytet
    Postów: 983 453

    Wysłany: 22 lutego 2019, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś po wizycie . Krwiak nadal jest no ale mniejszy mam się oszczędzać;)
    My mamy psa i mam 1 dziecko A zaraz 2 i mam ogród ale nie ma kto wyjść z psem a wypuszczenie to na ogród to potem zbieranie min a latem jak sika to placki się robia wszędzie . Ja zawsze chciałam mieć psa . Mama zawsze odmawialai teraz wiem że to był dobry wybór . Pies męża ma już 14 lat :) I to będzie nasz ostatni pies . Nie mamy czasu na psa :)

    klz9rjjgay1rk8f4.png

    Fasola1234
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 22 lutego 2019, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie pies byłby do przyjęcia jakbym dom miała i miałby swoją budę i okratowanie i tam by siedział. W żadnym innym wypadku. Mnie pogryzł pies kiedyś i boję się bardzo nawet yorkow.

    201512131765.png

    201909081765.png
  • Karola9316 Autorytet
    Postów: 331 252

    Wysłany: 22 lutego 2019, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak dla mnie to kojec działa na psa jak plachta na byka. I jeżeli ktoś nie chce mieć to na najlepiej wogole nie brać tego pod uwagę. U mnie w domu zawsze był jakiś zwierzaczek, ale kot wymaga mniej obowiązków i dlatego właśnie tylko kota mam teraz w domu.

    Neroli lubi tę wiadomość

    Czekamy na Anię <3

    8599dqk389wp0sv2.png
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 22 lutego 2019, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak widzę zdjęcie że pies czy kot przy noworodku leży to mam ciarki... Zastanawia mnie zawsze gdzie ci ludzie zdrowy rozsądek zgubili...

    201512131765.png

    201909081765.png
  • Mama_Staszka Autorytet
    Postów: 313 112

    Wysłany: 22 lutego 2019, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy 12letniego kota, którego przygarnęliśmy z mężem jeszcze na studiach. Po wielu przeprowadzkach stal się bardzo nieufny i nie toleruje nawet gości. Dla mnie i meza jest milusinski ale tylko na swoich zasadach. Jak się pojawił Stasiu mieliśmy spore obawy co do reakcji. Przez pierwszy tydzień spał z nami w łóżku bo bałam się go zostawić w kołysce. Ale okazało się, że kotka z czasem zaakceptowala. Unika go dość często, ale nigdy nie zrobiła mu krzywdy. Nawet w sytuacjach gdy Młody ja przeganiał czy zbyt intensywnie pogłaskał, kot pokazuje niezadowolenie, ale nigdy nie użył pazurów.
    U nas w domu zawsze były zwierzęta, i mimo iż koty bardzo lubię, to chyba długo nie weźmiemy kolejnego zwierzaka. Mnóstwo dodatkowych obowiązków.

  • Lami Autorytet
    Postów: 4011 6573

    Wysłany: 22 lutego 2019, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My z siostrą miałyśmy pieska rasy shih tzu. Kiedy siostra zaszła w ciążę psiną cały czas leżała łebkiem na jej brzuchu. Jak już ciąża była zaawansowana to budziła się, zaczynała skomlić, a dziecko zaczynało za chwilę ruszać się w brzuchu. Jak małe się urodziło to pies faktycznie wyczuwał z dwie minuty wcześniej moment, kiedy dziecko się obudzi. Była nasza elektroniczną nianią :) Pies okropnie bał się burzy i zawsze uciekał, ale jak siostrzeniec bawił się na ogródku, a nadchodziła burza, to psiak najpierw musiał zagonić najpierw małego do domu. Jak jako już 4 latek dokuczał jej, to ona złapała go delikatnie za rękę, ale nigdy nie ugryzła, tylko doprowadzała go do porządku.
    Psina była oddana, on on jej. To było nie do opisania. Jak piesek odszedł, bo musieliśmy go uśpić, to chrześniak bardzo przeżywał. Minęły dwa lata a on cały czas o niej mówi, albo włącza sobie z nią filmiki.
    Chociaż obiecywałam sobie, że kolejnego psa nie będę miała, bo to emocjonalne trudne pożegnanie było, to ja zawsze wychowywałam się że zwierzakami i jednak chciałabym, żeby moje dziecko miało tak samo. To uczy empatii i odpowiedzialności. Tylko cały proces musi być oparty na takich samych emocjach rodziców :)

    Karola9316 lubi tę wiadomość

    Szczęśliwa siódemka ❤️
    V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
  • manda21 Autorytet
    Postów: 780 415

    Wysłany: 22 lutego 2019, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy dwa psy: jeden 18letni i na niego trzeba uwazac bo nie widzi dobrze, ale prawie caly dzien spi, drugi lablator ktorego strasznie nie lubilam na poczatku. Maz go wzial od ludzi, ktorzy mieli dzieci, ale pies czesto zostawal w domu i wyl przez co byl bity przez sasiada. Przez pierwszy rok zycia syna drzalam jak byli zbyt blisko siebie, ale okazuje sie ze to typ psa ktorego mozna ciagnac za ogon, uszy i nic nie zrobi dziecku. Nawet jak kiedys ktos chcial mlodego dotknac na spacerze to lablator stanal w jego obronie i zaczal warczec. Takze do dzieci polecam ta rase, po za tym to brudasy i potrzebuja duzo przestrzeni,zeby sie wybiegac. A i jak maly byl w wozku to nie odszedl od niego na krok. Zawsze z nami idzie na spacer

    Syn 10.2016
    Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
    ckai9jcgluuotmoy.png
  • Agusia_pia Autorytet
    Postów: 3962 1813

    Wysłany: 22 lutego 2019, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Animka ja jestem tego samgo zdania co Ty. Nigdy nie wiadomo co psu czy kotu strzeli do glowy. Przyklad sasiad ma.owczarka juz kilka ladnych lat i chodzil z nim w pole na spacery i co? Ni wiadomo skad pies go pogryzl a byl taki lagodny milusi. Ja mialam psa jak bylam dzieckiem ale nie noworodkiem. Mialam 8 lat.
    Jak widze jak pies lize takie malestwo a wczesniej ze smakiem zjadl jakas kupe na dworze to az mnie cos lapie... :/
    Bratowa miala kota i jak sie corka jej irodzila to oddala ja na wies do dziadkow bo kocica nie zaakceptowala dziecka. Mase jest takich przypadkow. Ludzie troche nie mysla o tym ze zwierze moze nie przyjac dziecka i wtedy pupil ląduje w schronisku.

    Maj 2017 Aniołek 7 tc [*]
    14.04.2018 Bartuś, 4180 gr, cc.
    30.08.2019 Kacperek, 4300 gr, cc.
    bcg0egl.png
    cllc0zm.png
  • manda21 Autorytet
    Postów: 780 415

    Wysłany: 22 lutego 2019, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojego meza owczarek chcial zagrysc jak byl maly i mu dokuczal. Tesciowa wyciagnela go, za szyje go zaczal grysc tak na serio, a i tak nie ma urazu do psow..

    Syn 10.2016
    Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
    ckai9jcgluuotmoy.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2019, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżeli pies je kupy to znaczy, że jest nieodpowiednio odżywiony :) Jak ktoś dba o psa, kupuje dobrą karmę to pies w życiu kupy nawet nie powącha :)
    Poza tym np u nas nasza sunia jest odrobaczana regularnie, bez względu na to czy jest powód czy i nie i szczerze? Myślę, że ma mniej robaków w sobie niż większość dzieci na świecie XD Dzieciaki jedzą ziemię, piasek i myślicie, że w tym nic nie ma?

    A co do psów atakujących? Raz pies musi być rasowy i po dobrych rodzicach, żebyś wiedziała jaki będzie mieć charakter (nasza sunia to wykapana mama - kocha cały świat). Znam hodowle owczarków, gdzie od małego się je szczuje, żeby niby pilnowały domu :/ Dwa to zależy od właściciela. Możesz nie wiedzieć co robi sąsiad, mimo, że to mili i dobrzy ludzie. Pies się wystraszy i zaatakuje, tak samo jak kot, chomik, skorpion czy inne dziecko w przedszkolu. Taki jest odruch praktycznie wszystkich stworzeń.

    Mama_Staszka, Snow White lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2019, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    manda21 wrote:
    Mojego meza owczarek chcial zagrysc jak byl maly i mu dokuczal. Tesciowa wyciagnela go, za szyje go zaczal grysc tak na serio, a i tak nie ma urazu do psow..
    U mnie mój brat to samo. Wilczuropodobny ponad metrowy stwór, a ten jak tylko na studia się wyprowadził od rodziców to pierwsze co to do schroniska po psiaka popędził :D

  • zwichrowana Autorytet
    Postów: 382 360

    Wysłany: 22 lutego 2019, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cyan wrote:
    Dziewczyny Ja już po wizycie u ginekologa na NFZ,dostałam skierowanie na pierwsze USG i to chyba tyle, jeśli chodzi o wizytę u tego lekarza. Po prostu nie chcę mi się tracić czasu na czekanie w kolejkach, tak naprawdę chodzenie do tego lekarza jest dla mnie bez sensu. Wizyta trwa minutę. clCzy poniosę jakieś konsekwencje jak mam założoną kartę ciąży a już na przykład się nie stawię na żadne wizytę?

    Tez się o to jakiś czas temu pytałam. Lekarze na NFZ to żart. Wyznaczył mi sztywny dzień i powiedział, żeby przyjść to może
    mnie gdzieś wciśnie. Zlałam to totalnie, a kartę ciąży od niego wyrzuciłam.

    synuś <3
    8p3os65ghnx69rco.png

    28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
    31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
    02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 lutego 2019, 22:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale nie oszukujmy się pies to jak kolejne dziecko. Musisz jechać do doktora jak jest chore, musisz jeździć na szczepienia i wizyty, martwisz się, musisz myć, czesać, karmić, poić, chodzić na spacer (bo nie oszukujmy się ogród to nie spacer!). Dla nas nasza suczka to po prostu kolejne dziecko, kolejny członek rodziny.

    Nie wiem jak jest z kotami, czy jest mniej roboty, bo nigdy nie miałam, nie będę mieć, bo ich nie toleruję :)

    Jusi 28, pola0909 lubią tę wiadomość

  • Lami Autorytet
    Postów: 4011 6573

    Wysłany: 23 lutego 2019, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zwierzęta to temat rzeka. Są osoby, które nie wyobrażają sobie bez nich życia i ich dzieci najprawdopodobniej też takie będą. Są tacy, dla których pies to łańcuch i buda, tu nie będę komentować, jaki stosunek do zwierząt będą miały dzieci takich rodziców. I są tacy, którzy zwierząt nie tolerują w ogóle, nic na siłę. Później dzieci po najdrobniejszym pyłku mają już alergię, bo pewnie w domach jest sterylnie. Ale to też nie zawsze.
    Każdy wybiera swój styl bycia. Dla mnie zwierzę jeśli jest w domu/przy domu to tylko w dwóch formach: jako pożywienie, czyli krowy, kury itd. I jako przyjaciel, członek rodziny. Wiadomo, że zwierzęciu nie ufa się w 100%, że nam nie skrzywdzą dziecka. Ale jak widzimy z wiadomości ludziom też się nie ufa. Też krzywdzą swoje dzieci, zabijają itd. nigdy nie wiadomo co komu strzeli do głowy czy łba.

    monkle, Karola9316, Mama_Zuzia, aannkka, kark, Bunia86, Snow White lubią tę wiadomość

    Szczęśliwa siódemka ❤️
    V leiden hetero, MTHRF 1298A-C hetero
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 23 lutego 2019, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lami- ujęłaś to lepiej niż bym umiała to opisać swoimi słowami. :) oczywiście każdy ma swoje zdanie i poglądy na ten temat- moje zdanie jest takie jak Twoje

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2019, 09:41

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
  • Komunikacja24 Ekspertka
    Postów: 206 156

    Wysłany: 23 lutego 2019, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mamy dwa psy rasy staffordshire bull terrier.I niech Was nie zmyli końcówka bull terrier bynajmniej.
    To inaczej mówiąc Staffik.
    Moje mają rodowody,są starannie dobrane i wiemy po jakich rodzicach.
    Samiec jest starszy,ma już 3 rok.
    To największa ciamajda świata,boi się wszystkiego,od początku taki był.
    To najgrzeczniejszy pies na świecie,każdy kto go pozna jest w szoku,że jest aż tak posłuchany, wystarczy że spojrzę inaczej on już się kładzie.
    Samiczka ma rok( jest na moim zdjęciu profilowym).
    Jeszcze młoda,na ludzkie ma 15 lat więc jeszcze jej siu bździu w głowie.
    Ale..
    Jeśli ktoś poczyta o tej rasie to się przekona,że to najlepsza rasa do dzieci i nie pisze tego bo ja mam tą rasę.
    Mam tą rasę bo wiem,że to jest najlepsza rasa do dzieci.
    Zanim kupiłam psy to miałam już styczność z tą rasą i czytałam mnóstwo stron,rad, książek o niej.
    Jest to rasa, która nad wszystko kocha człowieka,bez człowieka może nawet zdechnąć z tęsknoty.Jak ktoś przychodzi do domu to one myślą,że to do nich przychodzi gość, cieszą się jak dziecko.
    Do ludzi są łagodne jak baranki,kochają dzieci.
    Tam gdzie inna rasa może już nie wytrzymać np dokuczania przez malucha,tam Staffik ma anielską cierpliwość i uwielbia zabawy z dziećmi.Jesli uzna że już starczy zabawy lub jest już zmęczony( choć strasznie trudno jest je zmęczyć) to będzie się chował.
    Mają mega wysoki próg bólowy.
    Są odważne i ciekawskie i cały świat traktują jak jeden, wielki plac zabaw.

    kark lubi tę wiadomość

    Mikołaj-2010
    Marcel-2014
    w57v3e3kt83osyox.png
  • Ane_ta Przyjaciółka
    Postów: 91 120

    Wysłany: 23 lutego 2019, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lami pięknie napisane . Podpisuje się obiema rękami pod Twoim postem.
    Różni ludzie różne potrzeby . Ale na Boga szanujmy swoje wybory i nie oceniajmy cudzych decyzji patrząc , tylko i wyłącznie na własny światopogląd

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2019, 09:52

    aannkka lubi tę wiadomość

‹‹ 274 275 276 277 278 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ

Suplementy w ciąży – co naprawdę jest potrzebne?

Ciąża to czas pełen radości, ale i wyzwań. Jednym z najważniejszych aspektów, o które należy zadbać, jest odpowiednie odżywianie. Kobiety w ciąży często słyszą o konieczności suplementacji, ale które składniki są naprawdę niezbędne?

CZYTAJ WIĘCEJ