X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrzesień 2019
Odpowiedz

Wrzesień 2019

Oceń ten wątek:
  • Mama_Staszka Autorytet
    Postów: 313 112

    Wysłany: 9 maja 2019, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A 'obslugiwac' gosci nie może mąż/partner? Tego nie rozumiem akurat ;)

    k878 lubi tę wiadomość

  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 9 maja 2019, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I tak ja musiałabym wszystko ugotować, zrobić coś do jedzenia czy cokolwiek. Więc nie wyobrażam sobie tego zaraz na samym początku przy dziecku, kiedy będziemy się oboje uczyć nowej roli... Młodzi rodzice powinni mieć na początku czas dla siebie i dziecka, a nie na obsługę gości. Ale każdy zrobi jak uważa :) Ja może ze względu na małą przestrzeń sobie tego nie wyobrażam

    Mańka lubi tę wiadomość

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Mama_Staszka Autorytet
    Postów: 313 112

    Wysłany: 9 maja 2019, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się tam akurat cieszę gdy ktoś nas odwiedza i z pewnością nie bede miała z tym problemu od razu po porodzie. Podać kawę i kupne ciasto nie wymaga wielkiego nakładu sił na szczęście. Maz też ma ręce i nogi. Tym bardziej że goście raczej długo nie siedzą. No chyba że jakiś kilkudniowy przyjazd to no way.

    Wszystko zależy od człowieka. Ja mam tak, inni mają inaczej i wiadomo trzeba to uszanować.

    Mańka, RudaAnna lubią tę wiadomość

  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 9 maja 2019, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nasi rodzice i teściowie mieszkają ok 70 km od nas, więc na pewno nie przyjadą na 15 minut. Moja mama pewnie przyjechałaby z wałówką, więc dla mnie to nie problem, dla niej też nie. Ale teściowa to pańcia, ona na gotowe przyjeżdża.

    Mańka lubi tę wiadomość

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Mama_Staszka Autorytet
    Postów: 313 112

    Wysłany: 9 maja 2019, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To niech raz przyjedzie na niegotowe to może coś do niej dotrze 😉
    Moi też na 15minut nie wpadają bo mają dalej niż u Ciebie. Ale tak jak pisze, mi to nie przeszkadzało. Muszę karmić? Znikam w drugim pokoju i tyle nas widzieli 😉

    Mańka, Laurka lubią tę wiadomość

  • Pom-pon Autorytet
    Postów: 1332 848

    Wysłany: 9 maja 2019, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A do mnie po porodzie na pewno przyjedzie moja mama :) Tato pewnie tez, ale tylko wpadnie i wróci do siebie. Będę miała cc, więc liczę, że dużo mi pomoże i dzięki niej i mężowi będę miała czas dojść do siebie po operacji.

    Mama wprost mi powiedziala, że jak już będę miała jej dosyć to mam powiedzieć i znika :P ale nie sądzę żeby tak było.

    Inne odwiedziny planuję najwcześniej po miesiącu od porodu.

    Zaczynamy dzisiaj malowanie sypialni. Najchętniej bym wyjechała na ten czas, bo z moim mężem perfekcjonistą to na pewno będzie koszmar...
    Na razie czekam na niego i jedziemy po farby, a wieczorem przychodzi kolega pomóc wynieść meble. NIech ten weekend mija szybko!!

    Mańka lubi tę wiadomość

    2 IUI 1/ 2019 - 15 dpo hcg 527
    MedArt Poznań
    9R3tp2.png

    8/2018 <3 <3 (*)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 maja 2019, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2020, 16:50

    Mama_Staszka, Mańka lubią tę wiadomość

  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 9 maja 2019, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie teściowa bardzo mało się wtrąca i jak nir będzie miała mojego pozwolenia to nie przyjedzie ale jak będzie chciała to czemu nie. W domu fakt jest pancia i trzeba usluzyc bo ona usłuje nam jak przyjeżdżamy. Ale mój M ma pewno by ogarnął sam co i jak :) Moja rodzinka TP by mnie przyszyla do łóżka i sami wszystko ogarneli więc nie widzę problemu. I wiem że we wrześniu na pewno przyjedzie brat z rodzinką i moi rodzice na dłużej. Ale w osobnych partiach :D
    To już kwestia naszego podejścia i gości których gościmy bo jakbym miała biegać przy 10os to nie ma mowy :)

    Mańka lubi tę wiadomość

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 9 maja 2019, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja z teściową niezbyt się lubimy ale ze względu na męża zgodziłam się na odwiedziny. Ale to na chwile, mąż wszystko obsłużył, w sensie herbate zrobił i pokroił ciasto które kupił. A ja sobie na półleżąco z małą byłam i nikt o to nie miał pretensji. Ale tak jak mówię, to było miesiąc po porodzie.
    Moja teściowa też miała tysiąc złotych rad, ale w końcu jej powiedzieliśmy, że dziekujemy, jak coś będziemy potrzebować to zapytamy;) Zresztą ona wie, że ja mam niewyparzony język i mówię co myślę więc juz teraz nauczyła się ze mną funkcjonować, rozmawiać itd;)

    Mańka lubi tę wiadomość

    201512131765.png

    201909081765.png
  • Gomerka Autorytet
    Postów: 1168 555

    Wysłany: 9 maja 2019, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie dziewczyny, same piszecie - krótkie odwiedziny spoko. Ale moi teściowie 400km nie przejada po to, żeby wrócić po godzinie do domu. A ja już po poronieniu miałam próbkę ich „pomocy” - teściowa przyjechała, żeby mi pomoc, ale kończyło się rak, ze to ja musiałam wszystko ogarniać i w dodatku nie zostawiała mnie samej, nawet nie mogłam sobie popłakać. Jak chcą przyjechać to proszę bardzo, ale nie ma opcji, żeby mieszkali u nas przez tydzień. Są hotele, mogą się zatrzymać u moich rodziców i wpaść z nimi na chwile. Ale nie u nas.

    Zreszta ja się śmieje, ze moja mama to pewnie będzie przy porodzie zamiast męża, bo on ma swoją wymarzona wyprawę tak na styk z moim porodem :)

    Mańka lubi tę wiadomość

    Z 👧🏼09.2019😍 P 👶🏻10.2021 😍
    04.2017 (') 12.2017 (')

  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 9 maja 2019, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to jakoś sobie nie wyobrażam gości zaraz po porodzie. Ale zobaczymy jak się będę czuła, na pewno jakiejś fiesty robić nie będę od razu :) A ja jestem taka, że jak ktoś przychodzi to sama wszystko szykuję, piekę. Nie lubię tak na pusto przyjmować gości. Wszystko wyjdzie w praniu :)

    Mańka lubi tę wiadomość

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Mańka Autorytet
    Postów: 504 521

    Wysłany: 9 maja 2019, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się z wami w 100%! Dla mnie moi rodzice są tak samo ważni, jak moi teście. U nas problem jest jednak nieco bardziej złożony.

    Bliscy męża są ze sobą skłóconi. Teściowa jest bardzo rodzinna i bardzo boli ją sytuacja, która przed laty nastąpiła. Moja mama natomiast pochodzi z rodziny wielodzietnej i wszyscy mamy że sobą świetny kontakt. Zawsze powtarzam mężowi, że nie ma moja- Twoją rodzina. Jest nasza. I tu jest problem, problem teściowej. Jest jej przykro, że mój mąż wychodzi na piwo z moimi kuzynami, jedziemy na wycieczkę z moim rodzeństwem, idziemy do kina ze znajomymi... Staram się jak mogę wciągać rodziców męża w rodzinne życie, ale oni zawsze czują się czymś urażeni, bo np. grill jest w weekend u cioci, zostali zaproszeni, ale ich nikt wcześniej nie zapytał, czy ten termin im pasuje 🙈 Jesteśmy u nich raz w tygodniu w odwiedzinach i kiedy mogą mieć nas dla siebie, to siedzimy rodzinnie przed tv.

    Od kiedy jestem w ciąży, nawet przyjęliśmy taktykę, że to ich pierwszych informujemy o tym, co słychać na wizytach, bo zaraz pada pytanie i fochy, czy moi rodzice już wiedzą... No mowie wam, jakiś kompleks. Moi rodzice po prostu się cieszą, bez zbędnych dram (a mama dalej wszystkim papla, ale to już inna bajka 😂).

    I jestem tym zmęczona. Tą wieczną obawą, że teściom będzie przykro. Ciągle kombinujemy, tłumaczymy się i wręcz czasami jest tak, że to moich rodziców odsuwamy na bok, bo wiem, że oni zrozumieją. Tylko, że to mnie jest później przykro. Nie chcę, żeby nasze dziecko wychowywało się w takiej chorej sytuacji. Dlatego już teraz mówię wprost mężowi, że ja czuję potrzebę bycia w czasie połogu bycia z moją mamą a nie z jego, bo inaczej ta się obrazi. Nie widzę po prostu takiej potrzeby dla siebie i naszego dziecka, by teściowa przy nas była. Przecież nie wzbraniam się przed wizytami, opieki na dalszym etapie.

    Poza tym, u nas to nie będzie tak, że przyjechałaby sama teściowa, o nie nie nie... Byłaby też siostra męża i teściu, który ostatnio stwierdził, że lepiej jak dziecko rodzi się w 7mc niż w 8mc a na moje "no chyba nie", stwierdził, że wychował dwoje dzieci a ja żadnego, więc wie lepiej ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2019, 15:32

    Mila lubi tę wiadomość

    l22n9vvji5451khk.png

    atdcwn15gxi28cxs.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 maja 2019, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2020, 16:50

    Mańka lubi tę wiadomość

  • Karola9316 Autorytet
    Postów: 331 252

    Wysłany: 9 maja 2019, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy któraś z Was ma wysokie płytki krwi w morfologii?

    Czekamy na Anię <3

    8599dqk389wp0sv2.png
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 9 maja 2019, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola- wysokie? Mój mąż ma małopłytkowość czyli w drugą stronę.

    201512131765.png

    201909081765.png
  • Karola9316 Autorytet
    Postów: 331 252

    Wysłany: 9 maja 2019, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde do lekarza idę 16 a tu mi wyszło 453 krzywa chyba wyszła dobrze na czczo 83 po 1h 170 po 2h 100

    Czekamy na Anię <3

    8599dqk389wp0sv2.png
  • monkle Autorytet
    Postów: 389 360

    Wysłany: 9 maja 2019, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie były odwiedziny w szpitalu (siostra, rodzice, teściowa, brat męża z żoną), potem w dniu wypisu, teść na moment. A potem to już powoli, nawet nie wiem kiedy byli pierwsi znajomi? Tylko ja urodziłam 06.12, niecałe trzy tygodnie później były święta, gdzie spędzaliśmy je normalnie, jak co roku, a sylwestra spędzaliśmy u dzieciatych znajomych.
    Powiem szczerze, że wolałam odwiedziny w szpitalu niż w domu. Tam mi się piekielnie nudziło, synek spał cały czas, a byłam tam całe 6 dni, więc wieczność. W domu miałam się czym zająć i poukładać życie na nowo.
    No ale my mieszkamy wszyscy blisko siebie, więc żadne fety i nocowania nie wchodziły w grę. Godzinka-dwie i do widzenia. Mama tylko kilka razy przywiozła coś do jedzenia, a tak sobie radziliśmy, jedzenie na wynos istnieje, dom nie muzeum, żeby non stop sprzątać, pranie wstawić to moment. Ja siedziałam w laptopie i zamawiałam prezenty, bo miałam tym się zająć w dniu porodu (urodziłam 15 dni za wcześnie) i nie zdążyłam.
    Dlatego nie do końca rozumiem czemu bez odwiedzin. Chyba każdy normalny zrozumie, żeby całego dnia nie spędzać w szpitalu czy w domu, nie oczekuje obiadu dwudaniowego, a ja mam nie wyglądać jak Miss Polonia, a dom jak u Perfekcyjnej Pani domu. Chyba, że wie się że tak nie będzie, to wtedy warto ograniczyć kontakt. Nie tylko w kwestii narodzin, ale tak ogólnie ;) a nie ma szczęśliwszego momentu jak narodziny dziecka, sama u męża bratowej byłam jeszcze w szpitalu, chociaż u znajomych czekam na zaproszenie, nie pcham się przed miesiącem po urodzeniu, chyba że na wyraźne życzenie rodziców dziecka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2019, 16:06

    Tomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
    Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.

    12.2016 [*] pamiętam Aniołku.
  • Mama_Zuzia Autorytet
    Postów: 2536 3957

    Wysłany: 9 maja 2019, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja generalnie w szpitalu będę tolerować tylko moja mame i narzeczonego. Pamietam jak przy synu do współlokatorki schodziła się cała rodzina plus mąż siedział cały Boży dzień i gadali. Strasznie mnie to męczyło i uważam ze szpital nie jest po to żeby ściągały tam wycieczki bo nie jesteśmy tam sami, kobiety są obolałe po porodach, uczą się dzieci, a każde odwiedziny miliona osób to jest wprowadzanie nowych zarazków na sale. Ani karmić w spokoju, ani spac, ani uczyć się dziecka. Także my na pewno poczekamy do powrotu do domu z odwiedzinami innych osób :)

    pola0909 lubi tę wiadomość

    ojxeroeqgm6z29wi.png
    Rok starań i..świąteczny cud!
    Syn - 2013 ❤️ Pierwsza miłość
    ————————
  • animka899 Autorytet
    Postów: 1929 983

    Wysłany: 9 maja 2019, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W szpitalu jak się rodziny schodziły na salę to dramat... Tu cycki na wierzchu, rana się wietrzy a co łażą i siedzą Bóg wie ile... Jak już to na korytarzu niech sobie siedzą a nie w sali.

    k878, Mańka lubią tę wiadomość

    201512131765.png

    201909081765.png
  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2292

    Wysłany: 9 maja 2019, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow ciezko Was nadrobic jak u was juz prawie caly dzien minal, a u mnie nadal rano. Fiu fiu!

    Co do ubranek dla noworodka, to sie specjalnie nie wypowiem, bo tu i rozmiarowka inna i ja nawet nie wiem co to kaftanik LOL W praniu kazdej mamie wyjdzie co najbardziej pasuje. Ja osobiscie najbardziej lubie body na krotki rekaw + pizamka ze stopkami (pajac??) na suwak (zatrzaski po calej dlugosci sa upierdliwe!) Zadna z moich corek nie miala 50 cm jak sie urodzila, wiec potrzebowalismy najmniejszych rozmiarow. Dobrze pisala ta mama, ktora stwierdzila, ze przeciez w dzisiejszych czasach to zaden porblem po prostu pojsc do sklepu i kupic co trzeba. Nie ma co przed porodem w ciemno kupowac Bog wie ile par wszystkiego we wszystkich rozmiarach, bo maluch polowy nie zalozy! Lepiej dokupic po porodzie.

    Widze temat odwiedzin. AAAaaaach polska goscinnosc hahaha! :]]]]
    Ja przed pierwszym porodem mialam wyobrazenie jak tu wiekszosc pierworodek - takie typowe myslenie. Ale tu jest inaczej. Jak rodzina (meza oczywiscie) uslyszala, ze jestesmy w szpitalu, to zaraz zaczeli sie zjezdzac. I ku mojemun wlasnemu zaskoczeniu to wcale nie bylo zle. Wiadomo przeciez, ze nie byli przy aktywnym porodzie tylko wczesniej. Milo bylo miec towarzystwo i to oczekiwanie takze ich! Ze to i dla nich wazne, ze nowy czlonek rodziny zaraz przyjdzie na swiat i ze oni tez to celebruja a nie tylko ja + maz a reszta wara od nas!

    Co do samej goscinnosci i przyjmowania gosci to tu tez jest inaczej. Nikt nie oczekiwal ode mnie obslugi i serwowania im niczego. To ONI przyjechali z ciastami, babeczkami i ugotowali obiad. Takze ja nie mam problemu z odwiedzinami i odwiedzajacymi. Jak musze karmic to znikam w drugim pokoju i juz.

    Mańka lubi tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
‹‹ 572 573 574 575 576 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza: niewidzialna choroba, która dotyka miliony Polek

Szacuje się, że w Polsce około 2 miliony kobiet cierpi na endometriozę. W artykule dowiesz się o najnowszych metodach diagnozowania i leczenia endometriozy, a także poznasz osobistą historię Małgorzaty, która walczyła z tą chorobą przez 5 lat, aby wreszcie zobaczyć światło w tunelu na swojej drodze do macierzyństwa.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ