Wrzesień 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Animka/ dziękuje ze pytasz nie liczę na nic więcej niż poprawka za tydzień, ale fakt ze w ogole się nie uczyłam do tego dzisiejszego bo nie miałam siły
Co teściowa zrobiła? Moja ilekroć z nią rozmawiam to się pyta czy dużo przytyłam.. wczoraj jej powiedziałam ze nie, bo 4.5kg a z synem na końcu miałam 25kg dla porównania. To mi mowi, ze rzeczywiście jak na dziewczynkę to mało (co to kur*a ma do rzeczy?😂😂😂) po czym mówi.. no ale to najwiecej się tyje w 6 i 7ym miesiącu, a Ty jesteś dopiero na początku 5.. ja mówię yyyyyyyy no nie bardzo, jestem w połowie 7 już 😂😂😂 co najlepsze jest księgowa wiec matematyka nie jest jej obca hahahha -
Mama_Zuzia wrote:Animka/ dziękuje ze pytasz nie liczę na nic więcej niż poprawka za tydzień, ale fakt ze w ogole się nie uczyłam do tego dzisiejszego bo nie miałam siły
Co teściowa zrobiła? Moja ilekroć z nią rozmawiam to się pyta czy dużo przytyłam.. wczoraj jej powiedziałam ze nie, bo 4.5kg a z synem na końcu miałam 25kg dla porównania. To mi mowi, ze rzeczywiście jak na dziewczynkę to mało (co to kur*a ma do rzeczy?😂😂😂) po czym mówi.. no ale to najwiecej się tyje w 6 i 7ym miesiącu, a Ty jesteś dopiero na początku 5.. ja mówię yyyyyyyy no nie bardzo, jestem w połowie 7 już 😂😂😂 co najlepsze jest księgowa wiec matematyka nie jest jej obca hahahha
LOL Hahaha 😂😂08.02.2015 Luna
28.07.2017 Gaja
21.09.2019 Enya -
Kochane teściowe
Moja do tej pory dopytuje, czy się nie pomyliłam co do płci bo ona woli wnuczkę, a nie wnukaw sumie może dzięki temu
nie będzie nas tak często odwiedzała
Ja od kilku dni czuje się jak tamagotchi- pic, jeść spać
Nadal nie mogę uwierzyć, że to już 30 tydzień leci - na początku lipca (po wypłatach hihi) planujemy wreszcie zakupy - łóżeczko, wózek, wanienka i wszystko inne oprócz ubranek. Jestem bardzo podekscytowana
Zazdroszczę Wam Dziewczyny tych wakacji, chociaż ja nie wiem czy byłabym w stanie "aktywnie " wypoczywać.
Najlepiej wychodzą mi teraz niekontrolowane drzemki.
Sama planuje jednak po cichu ferie zimowe- mam nadzieje, że brzdąc będzie z nami współpracował i tak samo pokocha podróże jak my! Bawcie się doskonale i wypoczywajcie.
Spokojnego wieczoru Kochane.
PS mój mąż kupił dzisiaj sporo truskawek i mam to mrozić dla bąbelkamówi, że na rozszerzanie diety w sam raz- śmiać mi się z niego chce. Ale co zrobić? Pozostało mi tylko porcjowanie i mrożenie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2019, 20:05
synuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml -
Mama Zuzia- hahahaha:D moja kontroluje nasz budżet:p i pilnuje wniosku na 500+ na pierwsze dziecko żebym nie zapomniała złożyć:p wszystko co kupujemy pierwsza musi widzieć i zazdrości i podkreśla jak to niby nam się dobrze powodzi:p a to że my na większość rzeczy zbieramy miesiącami odmawiając sobie mnóstwa rzeczy to już nie widzi:p
Zwichrowana- jak od początku dziecko się przyzwyczaja do podróży to ono super to znosi. I wbrew pozorom z takim maluchem najlepiej się podróżuje bo dużo śpi. Myśmy z córką byli pierwszy raz jak miała 4 miesiące w Sandomierzu- 4 h drogi od nas i super było. Była z nami nawet na trasie podziemnej. Ja karmilam piersią więc wogole Luz, gdzie chciała to jej dawałam. Potem jak miała pół roku to byliśmy w Kołobrzegu-8h jazdy i też super a jak miała 9 mięsiecy to byliśmy we Włoszech w okolicach Wenecji więc ok 9-10 h jazdy. Spała grzecznie a myśmy targsli km jak najwięcej póki spała. Jak już było mega źle na koniec bo nie dodała to się nachylilam z cycem nad fotelik i była cisza:p i do teraz kocha podróżować i dużo jeździmy i zwiedzamy.zwichrowana lubi tę wiadomość
-
zwichrowana, mrożenie to bardzo dobry pomysł, ja tez mam takie plany ale czekam na bio truskawki polskie i plony z ogródka dziadków. Nasze maluchy będą zaczynały rozszerzanie diety powiedzmy w marcu. Co wtedy będzie świeżego? Jedna chemia. Dla córki rok temu porobilam sobie mrożonki i słoiczki, cała zimę jadła pyszności z bio sklepu i ogródka dziadków.
zwichrowana lubi tę wiadomość
Córeczka 12.2017
Córeczka 08.2019 -
Ja synowi rozszerzalam diete na jesieni. Mialam warzywka ze swojego ogrodka a co nie mialam to kupowalam mrozonki. Prawda taka ze pierwsze ok 2 mc rozszerzania diety u maluszka ja kupowalam sloiczki. Jadl malo i nie byly to duze porcje i sloiczki jednoskladnikowe byly ok. Dopiero jak zaczal jesc wieksze porcje to gotowalam sama.
-
Ja Oli zaczynałam w czerwcu to wszystko kupowałam stare w sprawdzonym sklepie. Ona nie chciała słoiczków. Plula mi tym więc wszystko sama robiłam. Jak jechalysmy na wakacje to kupiłam małe słoiczki i wekowalam w różnych połączeniach warzywka. Zajadala się.
-
Dzięki dziewczyny- bo już myślałam, że jest zupełnie szalony wybiegając tyle w przyszłość
My niestety nie mamy dziadków z działkami, czy własnych warzywek. Musimy się zadowolić lokalnym ryneczkiem.synuś
28.12 (16dpo):HCG- 244,34 mUl/ml
31.12 (19dpo):HCG- 1136,46 mUl/ml
02.01 (21dpo):HCG- 2656,97 mUl/ml -
Zwichrowana ale rozszerzenie diety to raczej zaczniesz od marchewki, ziemniaka, jabłka, banana
Fakt faktem, że warto mieć mrożone choćby dla siebie
Ja też dawałam na początku słoiczki. W ciąży obiecywałam sobie gotować, ale rzeczywistość mnie przerosłamoje dziecko było zbyt wymagające i jakoś nie było ani czasu ani ochoty na gotowanie marchewki której on zjadł może z 3 łyżki
zobaczymy jak to teraz wyjdzie
Co do zgagi to też dopiero ją poznałam w poprzedniej ciąży. Teraz też mam czasami.
Animka dobre dziecko Ci się trafiło do podróży. Uwierz, że nie zawsze tak jest. Mam znajomą co od zawsze często podróżowała po świecie i o ile pierwsze dziecko się do tego fajnie zaadoptowało to drugie to był dramat do roku. Oczywiście da się pokombinować bo oni jeździli nocą i nie ma co się też źle nastawiać.
Ja to też się modlę oby moje lubiło jeździć autem. A chyba mimo wszystko większość lubi co? Z pierwszym nie było problemu
Ale Wam pogoda dopisała na urlopach. Fajnie, słonecznie -
Aaa u mnie wczoraj 26 tydzień. Jak patrzę, że u Was już 29 to zazdroszczę!
Marzę o wrześniu, byłabym spokojniejsza.
No i tak pisalyscie o komplementach to mój mąż mi powiedział "ale Ci się zrobiły grube uda!" Mówię mu ale Ty jesteś miły. A on na to, że o co mi chodzi, przecież jest szczery -
a czy któraś z Was wekowała takie warzywka w małe słoiczki na kilka miesięcy? bo ja miałam taki plan, jednak wyczytałam, że nie polecają wekować właśnie warzyw typu marchew, ziemniak, cukinia bo te warzywa maja dosyć wysokie ph i nie wytrzymują a wiadomo, że to będzie bez żadnych przypraw.
jedyne co zalecają to jabłko i pomidory z dodatkiem soku z cytryny czyli to co ma niskie ph (jabłko) lub w taki sposób aby zakwasić ( dodatek cytryny). -
Ja nie jestem zwolenniczka sloiczkow bo wiadomo co swoje to swoje ugotowane ale wlasnie jest jakies ale. Ja kupowalam sloiczki na poczatku bo maly dostawal pol malego sloiczka na jeden raz. Ugotowanie jednej marchewki i proba jej zblendowania zakonczona byla fiaskiem i moim zdaniem nie ma nic zlego w tym ze pierwsze smaki damy ze sloiczka typu marchew brokul dynia. Teraz nie kupuje sloiczkow. Mam kilka bs czarna godz ale moj syn je juz wszystko. Ale jak jadl zupki to gotowalam i zwykle mial na dwa dni. Nie rozumiem matek ktore karmia caly czas sloiczkami dzieci ale sa takie "wygodnickie". Jednak nie bojmy sie sloiczkow w tej pierwszej fazie rozszerzania diety u maluszka
Milej niedzieli.
-
Hej dziewczynki
wczoraj padłam całkowicie
Zwichrowana- to teściowa może mieć nadzieje tylko do porodu hahaha na wnuczkę, potem mam nadzieje nie będzie zaklinać rzeczywistości i kupować małemu dziewczęcych ubranek 😂
Animka- hahaha bardzo lubię jak ktoś mi do portfela zagłada, co to kogo interesuje
To czy dziecko lubi jeździć autem tez zależy od tego jak często się to robi, taka prawda- ja z młodym non stop gdzieś jeździłam nawet po mieście i od małego przyzwyczajony ze dużo czasu w aucie spędzamy- a ze mieszkamy w wiecznie zakorkowanym Krakowie to od samego początku był dużo w aucie
Na początek jak dziecko jadło mikroskopijne ilości to dawałam słoiczki, nie widziałam sensu kupowania jednej marchewki i robienia jej w blenderzestrata czasu. Później owszem, ale na początek dzidziutek maleńkie ilości zajada, a swojego ogródka eko nie mam
AnnaB. lubi tę wiadomość
-
Ewekuowalam sie wczoraj z wesela o 22.30, bo sie zle czulam, troche mi teraz meza szkoda, ale z godzine siedzialam i meczylam sie. Tydzien temu odwiezlismy mlodego, polezalam w domu chwile i wytrzymalam do 3.
Mloda kopie juz konkretnie, chyba podrosla, a brzuszek maly. Kazdy sie dziwi jak mowie ze 7 miesiac.
Ja rozszerzylam diete dosc konkrowersyjnie. Zaczelam tydzien przed 4 mcem od lyzeczki soku ze swojej surowej marchewki, pozniej jabluszko, kaszki do mleka ryzowa, kukurydzianka, a nastepnie stopniowo zupki marchewka, ziemniaczek, dynia.. Wekowalam czasem jak czego wiecej ugotowalam, ale nie trzymalam ich dlugo i w lodowce. Warzywa te ktorych nie mialam kupowalam bio w lidlu czesto. Sloiczki na wyjazdy, albo zeby cos sprobowal nowego, bo staralam sie zeby sprobowal w 1 roku roznych rzeczy. Nie ma alergi pokarmowych, mimo ze ma dostep je bardzo malo slodyczy.Syn 10.2016
Aniołek [*] 6tc6d 03.2018
-
Cześć dziewczyny.
Przeżyłam wczorajszy dzień grillowy z sąsiadami i nie było tak źle. Dostaliśmy zaproszenie od nich na koncert phila Collinsa we wtorek do Pragi ale niestety nie pojedziemy bo w moim stanie to raczej bardzo nie wskazane a szkoda bo lubię gościa, tym bardziej że we wtorek mamy rocznice ślubu... No cóż spędzimy ten czas równie fajnie