!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Moj maz to straszny egoista i jedynak. Ja soe juz przyzwyczailam ale wiem,ze na zbyt duzo mu pozwolilam po to zeby nie bylo kilkudniowych epizodow cichych dni itd.. juz mu oststnio wygarnelam,ze ciagle sie czepia jakichs bzdur,ze czegos tam nie zrobilam jakiejs pierdolyz nie odlozylam na miejsce czy cos ale chyba zapomina kto robi obiady, pranie i ogarnia dwoje dzieci nie spiac przy tym w nocy. Wtedy to poskutkowalo bo przestal sie czepiac ale teraz naprawde ma wy*ebane na mnie i zeby mnie odciazyc. Ewidentnie woli starszego zabrac gdzies a ja z malym niby mam sobie pospsc.szkoda,se wtedy szymiak akurat placze haha i nie da spac. No generalnie wlasnie tak jak erre napisalas-skoro nie mowie,ze ma cos zrobic to znaczy,ze daje rade. A ja potrzebuje troche odespsc.. albo jak chyba u kroko,ze w nocy podac butle i uspic a ja wtedy bym pospala pare h ciagiem..Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
Ounai wrote:A co jest u katwie? Coś z malutkim?4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
Pap to nie u mnie.
Ja śpię z Młodym sama w osobnym pokoju żeby nie budził na darmo pozostałych a mój mąż śpi z dziewczynami.
Poprzednia noc była u nas beznadziejna, Maksa męczył brzuszek, a co go brzuszek wybudził to chciał do cyca więc tym sposobem karmiłam go nie wiem, 5, 6 razy?
Pap ja Ciebie rozumiem, u mnie przy drugim dziecku było jeszcze gorzej, bo mąż nie chciał drugiego dziecka a ja powiedziałam że córka nie będzie jedynakiem i on przy drugiej palcem nie kiwnął, potrafił mi powiedzieć wprost "chciałaś to masz", oj mało wtedy brakowało żebym się z nim rowiodła, nie zrobiłam tego chyba tylko dlatego że starsza córka by na tym ucierpiała, bo była bardzo za tatą. A wiadomo że rozstanie rodziców to dla małych dzieci trauma.
A wtedy było tak że teoretycznie miałam męża a w praktyce byłam jak samotna matka, on serio drugiej córki nie dotknął palcem.
Mam nadzieję że teraz mu wstyd za to, bo wciąż mówi "jaka ta Łucja fajna" itd.
A teraz że ja też nie planowałam trzeciego to jest całkiem inaczej.
Podejście męża zupełnie inne, w ogóle mam wrażenie że zakochany w synu, a i ja też nie mam najmniejszych oporów żeby mu go wręczyć i pójść się kąpać czy zdrzemnąć.
Tyle tylko że mało się nim zajmuje z racji godzin pracy. -
edka85 wrote:Wykryto u niego guzek na plecach. Wstępne badania histo wskazały, że jest on złośliwy. W związku z tym mały miał rozpocząć leczenie onko.
Katwie, trzymam kciuki za Twojego synka. To mały wojownik, syn swojej mamy. Na pewno tak jak Ty jest silny i wygra z chorobą.
Pap, mój mąż też jest jedynakiem i też jak mu nie powiesz to się nie będzie wyrywał. Ale ja stwierdziłam, że mam wybór - albo teraz ciche dni, albo będę całe życie urobiona bo nigdy nie posprząta. On ucieka przed małą. Kiedyś mu to wygarnęłam, to mi powiedział, że on się jej boi bo nie wie o co ona płacze. Odpowiedziałam, że ja też nie wiem a muszę sobie radzić. Raz jak tak szły kłótnie za kłótnia to mi powiedział że się rozwiedzie ze mną. Zaczęłam się śmiać i powiedziałam żeby nie zapominał, że wiem ile zarabia, cała wypłata jest legalnie więc nic nie zatai przed sądem, u nas w kraju dzieci przyznają matce, więc niech pamięta, że dojadę go alimentami. Aaaa i żeby nie było. Nawet jak były ciche dni, to robiłam wyjątek i odzywałam się jak mała wstała, czyli nadal go budziłam, żeby zmienił pieluchę. Najpierw miałam tego nie robić, ale potem pomyślałam sobie, że czemu on ma dostać nagrodę w postaci nieprzerwanego snu za to że się pokłóciliśmy. I uwierz mi, po 2 miesiącach już jest duża poprawa. Nawet został sam z dwójką dzieci jak pojechałam dokładne ginekologa a dzisiaj powiedział że jeśli chcę zacząć ćwiczyć albo biegać to nie ma problemu, on będzie zostawał z dzieciakami jak będę wychodzić.
No właśnie, dziewczyny a jak u Was z wagą? Bo u mnie tragediapo porodzie zeszło 7,5kg i reszta stoi jak zaklęta. Przy tym karmieniu piersią jestem jak odkurzacz. Mogę jeść ich jeść. A potem patrzę w lustro i mam wyrzuty sumienia że tyle zjadłam
-
Ounai, u mnie waga prawie wróciła do wyjściowej, zostało 1,5kg. Ale to tylko wskazanie wagi, bo z wyglądu absolutnie nie jestem zadowolona i ciagle chodzę w ciążowych spodniach - tak bardzo wystaje mi brzuch. Dobrze pamietam ze Ty tez zmagasz sue z rozejściem mięśnia prostego brzucha? Jak Ci idzie? Widzisz jakaś poprawę?
-
U mnie waga wróciła do tej sprzed ciąży i stoi. Chciałabym jeszcze z kilka kg zrzucić do wagi ze ślubu zanim zaczęłam tyć i brać wszystkie leki do in vitro czyli od teraz jeszcze -8 🙈😂
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Asia000 wrote:Ounai, u mnie waga prawie wróciła do wyjściowej, zostało 1,5kg. Ale to tylko wskazanie wagi, bo z wyglądu absolutnie nie jestem zadowolona i ciagle chodzę w ciążowych spodniach - tak bardzo wystaje mi brzuch. Dobrze pamietam ze Ty tez zmagasz sue z rozejściem mięśnia prostego brzucha? Jak Ci idzie? Widzisz jakaś poprawę?
-
Ounai wrote:Tak, mam rozejscie mięśni ale nie mogłam się dogadać odnośnie terminu z fizjo i czekam na wizytę u innej. Trochę zaniedbałam ostatnio ćwiczenia i dopiero od paru dni wzięłam się ostro do pracy. Chyba jest drobniutka poprawa bo kręgosłup mnie troszeczkę mniej boli, ale nadal wsadzam bez problemu 3 palce. No jest kiepsko, a nie mogę ćwiczyć "normalnych" ćwiczeń dopóki tego nie zamknę, bo brzuch jest za słaby
-
Chmurka, przy rozejściu mięśni brzuch układa się często w taki charakterystyczny stozek. Jak się to zauważy to warto to sprawdzić u fizjoterapeuty. Ja widziałam to jyz dawno ale zainteresowałam się tematem dopiero po tym porodzie, a na pewno miałam problem juz dużo wcześniej. Gdybym nie zaniedbała sprawy po pierwszej ciąży, to teraz pewnie by to duzo lepiej wyglądało. A tak mi powiedziała fizjo ze przy tak dużym rozejściu jak moje nie ma praktycznie szans żeby udalo się je zamknąć samymi ćwiczeniami, możemy jedynie troche poprawić sytuacje i jeśli będę chciała zamknąć je całkiem to tylko operacja 😔
Jak chcesz się dowiedzieć czegoś więcej, np jak samemu zmierzyć, to na tej stronie jest fajnie opisane:
https://rmpb.pl/tematy/jak-sprawdzic-czy-mam-rmpbWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2020, 10:41
-
erre, Pogoda, Audrey, Asia000, Chmurka, edka85, Krokodylica, pap86, Dave87, joana, Zabka_89 lubią tę wiadomość
-
Asia000 wrote:Chmurka, przy rozejściu mięśni brzuch układa się często w taki charakterystyczny stozek. Jak się to zauważy to warto to sprawdzić u fizjoterapeuty. Ja widziałam to jyz dawno ale zainteresowałam się tematem dopiero po tym porodzie, a na pewno miałam problem juz dużo wcześniej. Gdybym nie zaniedbała sprawy po pierwszej ciąży, to teraz pewnie by to duzo lepiej wyglądało. A tak mi powiedziała fizjo ze przy tak dużym rozejściu jak moje nie ma praktycznie szans żeby udalo się je zamknąć samymi ćwiczeniami, możemy jedynie troche poprawić sytuacje i jeśli będę chciała zamknąć je całkiem to tylko operacja 😔
Jak chcesz się dowiedzieć czegoś więcej, np jak samemu zmierzyć, to na tej stronie jest fajnie opisane:
https://rmpb.pl/tematy/jak-sprawdzic-czy-mam-rmpb
A jakie masz ćwiczenia zadane? -
Chmurka wrote:Dzięki Asia;) z tego wynika że mam to rozejście ale nie umiem oceni. Jak duże;P w sensie robi mi się stożek ale za cholerę nie umiem wyczuć mięśni żeby ocenić ile palców ...;P no nic. Trzeba się udać do fizjoterapeuty
Ale najlepiej iść do fizjoterapeuty uroginekologicznego.
Leeila26 ekstra! Śliczna córeczka 😍 My też robimy co miesiąc zdjęcia, ale na fotelu z balonikami w kształcie cyfryLeeila26 lubi tę wiadomość
-
Mój mąż też był przerażony wizją drugiego dziecka, ja pojęłam więc decyzję że bara bara w lipcu bo chcę kwietniowe baby 🤭😂 jeśli chodzi o trzecie cudo to ja chyba bardziej panikowałam niż on bo jak stwierdził "wychowaliśmy dwójkę to i następne wychowamy"🙊
Przy każdym dziecku pomagał na równi ale z kolei w ogóle nie ogarnia starszych dzieci, w sensie że nie potrafi się z nimi zabawić czy wymyślić jakieś twórcze zajęcie 🙉🙈
Leeila ale opaska 😁 ja uwielbiałam stroić moją małą w takie cuda i zostało mi w sumie to do dziś.
Amela urocza 🤗
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2020, 15:42
Leeila26 lubi tę wiadomość
-
Dziękujemy dziewczyny 😉❤️ Opaska wieś tańczy i śpiewa 😂 ale dostałyśmy ją od babci, to czemu nie wykorzystać 😂
Tak w temacie - dzisiaj mówię do męża, żeby przewinął Amelke. Wymówka jest hitem - ja nie umiem zakładać jej tych większych pampersów.. 😂😂 przebiegła JA wyciągałam z torby od wózka mniejszego pampersa, bo jeszcze był 😉 Skoro tak lubisz ją przebierać to proszę ☺️ w ciągu pół godziny była już do przebrania cała razem z ubraniem.. 😂 Zgadnijcie kto przewijał i wyciągnął wnioski z tej historii ☺️