!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:Podobno odpisuje. A fizjo nie dała Ci ćwiczeń?
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
Tak jak Audrey piszesz. Nie wydaje mi się żeby to robił z premedytacją co nie zmienia faktu że czas to zmienić. Wczoraj po kolejnej rozmowie uznał że on nie widzi problemu i że on tej debetowej nie nosi i leży w mieszkaniu w szafce. I że nie rozumiem dlaczego chcę ukrywać przed nim wydatki, przecież to spisywanie budżetu się dobrze sprawdza( ukrywanie wydatków dla niego to chyba fakt że nie podoba mi się że na jego tel przychodzi info że dokonano transakcji kartą np)
-
Audrey zawsze mozesz najpierw wyciagnac kase z bankomatu a potem cos kuoic😉. Ja tak czasem robie jak nie chce z by to maz na koncie zobaczyl- na moim koncie, bo zdazs sie czasem ze costam sprawdzamy i on widzi moje wysatki wtedy i np widzi HM 250 euro 😂. Glowy mi nie urwie ale nie zawsze mam ochote mu sie tlumaczyc.
Chmurka lubi tę wiadomość
-
Leeila ja tez chce zamówić śliniaki, doidy cup itd w przyszłym tygodniu próbować
Leeila26 lubi tę wiadomość
-
Uważam, ze co do dostępności środków powinnaś mieć ją bez gadania. Nie mówię, żeby zaraz wpaść w wir zakupów i roztrwonić cały budżet. Ale skoro jesteś oszczędna i szkoda Ci pieniędzy na „głupoty” to przecież tego nie zrobisz. (Chociaż nie uważam dbanie o swój wygląd i ciuch raz na jakis czas za głupotę) Zwyczajnie chodzi o poczucie własności, bo póki co chyba myślisz, ze wszystko jest Męża i on wydziela Tobie i to nawet nie kieszonkowe, bo wtedy dostajesz do ręki i robisz co chcesz, tylko kontrola nad wszystkim oraz tłumaczenie. 🤷🏻♀️
Poza tym chyba każdy chce mieć wolną wolę i czasami kupić cokolwiek bez konsultacji. Nawet małą rzecz.
Wspólnota to wspólnota. Nie ważne kto więcej, kto dłużej itp. Jesteś ważna w tym związku równie mocno jak Mąż.
Dziecko wiąże się ze sporymi wydatkami, ale jak coś jest potrzebne to jest i koniec. Co to za oszczędność użyć 2 pieluszki i jeszcze przesikane ciuszki trzeba prać, a nie jedną która wytrzyma noc? Albo kupić nawilżacz, kontra jakieś leki na przewleką suchość, chrypki, jazdę do lekarzy? Suchość w jamie ustnej przyczynia się również do powstania próchnicy, wiec zaraz jeszcze wizyty u stomatologa. Nie ma co potrzebne i Amen.ancys85, erre, Krokodylica, joana lubią tę wiadomość
Starania od 7.2017
PCOS
Cykle bezowulacyjne
Hashimoto
Insulinooporność
8.2018 Cykl z clo
(zła reakcja- przerost błony śluzowej macicy) - 11.2018- łyżeczkowanie.
4.2019- zmiana lekarza.
Aromek 1x1 6 cykli.
4 razy owulacja potwierdzona.
10.2019- sono- HSG - Jajowody obustronnie drożne.
Obecnie Clo 1x1 + Aromek 1x1 + Ovitrelle
12.2019- zaplanowana inseminacja.
01.2020- Pozytywny test
23.12.2021- pozytywny test ciążowy❤️ -
nick nieaktualnyChmurka aplikacja to dobry pomysł. Możesz płacić blikiem, wybierać pieniądze bez karty.
Rozumiem Twojego meza, jest oszczedny, ma pełną kontrolę nad Waszymi wydatkami, dzięki temu mozecie wiecej odłożyć, ale z drugiej strony teraz macie dziecko i wydatków jest i będzie duzo więcej.
Ja na Twoim miejscu powiedziałabym, ze albo odchodzicie od zbierania paragonów (przynajmniej Twoich) albo on przestaje zupelnie komentować zwykle, DROBNE wydatki.
No bo wyobraz sobie, pójdziesz z Anielą za rok na spacer i sie okaże, że zapomniałaś bidonu, wiec kupisz jej wodę i co, bierzesz na to paeagon a maz Ci mowi, czemu to kupiłaś, mogłaś wziac bidon?
Albo po prostu cos kupisz córce i usłyszysz pewnie jak każda z nas "Malo ma zabawek/książeczek?" 😂 Roznica jest taka chyba, że większość z nas powie tak, za mało. A Ty się przejmiesz i znowu bedziesz się źle z tym zakupem czula. Pozniej Anielka zacznie mowic i będzie pytac.
Sama mówisz, że jak mialas swoje pieniądze z korków, to czulas sie lepiej, bo maz Cię z nich nie rozliczał.
Ja uważam, że to jest jakiś rodzaj przemocy ekonomicznej, bo ta sytuacja doprowadziła do tego jak Ty się czujesz. Moze maz nie ma złych zamiarów, ale przecież musi widziec, ze dla Ciebie ta sytuacja nie jest komfortowa.
Szczerze, to ja wolałabym pojechać na wakacje raz w roku niz żyć w takim skrupulatnym rozliczaniu każdej złotówki.
Twoj mąz świadomie lub nie doprowadził do tego, że sam zarządza waszymi finansami. I dla Ciebie to jest wygodne, bo on się martwi o zakupy, on zamawia przez internet, on placi rachunki, on dostaje powiadomienia. Tylko ze Ty nie rozliczasz go z tych wydatków, a on Ciebie juz tak. Takie drobne szpile typu ladnie wyglądasz w rozpuszczonych, serio? To chodz tak na co dzień, ale raz na kilka lat chyba mozesz uczesać się u fryzjera?
To jest trudny temat i my możemy tylko powiedzieć, jak to u nas wygląda, ale trzymam kciuki, zebys sie odważyła i zawalczyła o wspolny dostęp do waszych pieniędzy.
ancys85, edka85, erre, Krokodylica, Leeila26, joana lubią tę wiadomość
-
Dave87 wrote:Nie na razie kazała się wstrzymać , bo mam zapisywać przez 2 dni ile siusiak ile pije i czy jak idę siusiać to jest mocne parcie itp.. bo zawsze dużo siusialam i ponoć mam tam spięte mięśnie plus ćwiczenie przy każdym przejściu przez drzwi żeby prostować sylwetkę z rękoma do góry bo mam wypięty tyłek
Chmurka, musicie pogadać i wyjaśnić sobie co czujesz i dlaczego tak chcesz a nie inaczej. -
Rozmowy w toku. Dziśu musze zamówić sobie jakieś legginsy, jegginsy itp bo wszystko ma mnie wisi. Niby brzuch jeszcze mam trochę odstajacy ale uda i tyłek to mi tak schudły że wyglądam w każdych spodniach jak ofiara. Więc zaraz będę zamawiać. Pewnie się zdziwi jak dostanie powiadomienie. Ale cóż. Póki nie będę miała innego dostępu to mus,w sobie radzic
Ounai, joana lubią tę wiadomość
-
Normalnie Natalii jak napisalas o tym zarzadzaniu finansami i sprawdzaniu co i na co idzie to normalnie poczulam sie,ze to u mnie tak jest choc temat kasy zapodala Chmurka. No my mamy osobne konta ale wlasnie wszystkimi wydatkami wiekszymi zarzadza maz i czasem mam wrazenie,ze tak raz na jakis czas probuje mnie "oszukac",ze rzadzimy kasa oboje nie chce klamac ale nie wiem czy wlasnie finanse w malzenstwie nie sa na podium spraw przez ktore sa rozwody.jak nie na pierwszym miejscu to 2 lub 3na bank. Chmurka niech maz idzie na konpromis i zrobcie jakos tak zebys miala swoja karte albo aplikacje i tak jak pisza dziewczyny-zebys samostanowila o pewnej czesci wydatkow bez jego wiedzy. Przeciez to nie znaczy,ze pojdziesz w cug i wydasz cala wyplate.Szymonek jest z nami od 11.09 3490gram, 57cm, 10pkt
-
Chmurka wrote:Rozmowy w toku. Dziśu musze zamówić sobie jakieś legginsy, jegginsy itp bo wszystko ma mnie wisi. Niby brzuch jeszcze mam trochę odstajacy ale uda i tyłek to mi tak schudły że wyglądam w każdych spodniach jak ofiara. Więc zaraz będę zamawiać. Pewnie się zdziwi jak dostanie powiadomienie. Ale cóż. Póki nie będę miała innego dostępu to mus,w sobie radzic
Edit, kuj żelazo póki gorące. Od razu dziś mu powiedz "widzisz? O to mi chodziło, że jak Ty jesteś na spotkaniu to ja nie mogę normalnie nic kupić tylko muszę czekać aż Ty będziesz mógł mi zatwierdzić. Czuję się jak dziecko, które prosi mamę 'kupisz mi tą zabawkę?'" -
Matko mi nigdy nie przyszło do głowy że z kasą w domu może być inaczej. Rodzice też mieli wspólne pieniądze, czy to tata czy mama zawsze brali tyle ile potrzebowali i nikt nikogo nie kontrolował. Nie myślałam że to może być aż taki problem w związku. Szczerze mówiąc ja mogłabym dzieciom nakupic ubrań, zabawek i mąż by się nawet nie zorientował. On sam im kupuje i nie pamięta co mają. Zawsze dzwoni pytać czy już te klocki syn ma czy nie. Ale w kwestii zabawek to właśnie mąż szaleje. On mógł by im co drugi dzień coś kupować i to ja musze go stopować w zapędach
-
Ounai wrote:Ja bym mu powiedziała z rana - dziś będę kupować sobie ubrania, więc przyjdą Ci smsy. Nie ma co zaogniać na początek. A te smsy to są z kodem czy po prostu informacja, że z konta zeszły pieniądze?
Edit, kuj żelazo póki gorące. Od razu dziś mu powiedz "widzisz? O to mi chodziło, że jak Ty jesteś na spotkaniu to ja nie mogę normalnie nic kupić tylko muszę czekać aż Ty będziesz mógł mi zatwierdzić. Czuję się jak dziecko, które prosi mamę 'kupisz mi tą zabawkę?'" -
Chmurka chłopy tak mają. Mojemu w środę przed chrzcinami zrobiłam listę zakupów i spraw do załatwienia wszystkich sklepikach obok marketu. Jedno mini centrum handlowe. Miał zrobić zakupy, wcale nie jakieś wielkie, potem iść wywołać 3 zdjęcia na dzień babci, wymienić baterie w moich 2 zegarkach i odebrać z pralni garnitur i dywan. Wrócił z zakupów z połowa rzaczy z listy. Zaczął piec sernik a tu zonk no sera nie kupił. Wrócił do sklepu, dokupił kilka rzeczy i odebrał garnitur. Wracał się do sklepu jeszcze 3 razy. Wiesz ile można było zrobić w tym czasie? On sumarycznie to chyba z 5h na zakupach spędził 🤦♀️ bo stwierdził, że jest mądrzejszy ode mnie i zaoszczędzi nie kupując rzeczy z listy. A lista naprawdę była okrojona 😂
-
Mój były właśnie taki był. Wszystko kontrolował, wiecznie oszczędzał, rozliczał itp. Po kilku latach po prostu nie wytrzymałam. Zostawiłam go dla innego (obecnie męża), który pokazał mi, że można traktować kobietę po partnersku. Poczułam wielką ulgę, że zdecydowałam się na rozstanie z tamtym. I to niemalże w ostatniej chwili, bo już były plany na ślub. W obecnym związku każde z nas ma swoje konto. Wspólnie decydujemy co do poważniejszych wydatków, a te drobne robimy we własnym zakresie nie pokazując wzajemnie paragonów. Po prostu ufamy sobie uznając, że skoro jedno z nas coś kupiło, to widocznie było to potrzebne.
Krokodylica, Leeila26, joana lubią tę wiadomość
-
Chmurka wrote:Eh. Chciałam zamówić ale mąż na spotkaniu i nie może mi zatwierdzić przelewu... Może zobaczy teraz o co mi chodzi
No i to jest właśnie kicha. Tak jak dziewczyny pisały, aplikacja dobrze się sprawdza. Płatność zbliżeniowa albo blik i problem z głowy. Ja dostaje powiadomienia na telefonie o każdej transakcji czy ja ją wykonuje czy maz. Maz by widział ze coś kupiłaś, ale nie byłoby problemu z czekaniem na kod i dzięki temu on tez będzie mieć spokój.Chmurka lubi tę wiadomość
-
Erre prowadzimy. Można tak to nazwać. Głównie to mój monolog. On albo nie odpowiada albo cos palnie przez co mi przykro. A jak wczoraj palnął 'to co będziesz teraz robiła zakupy" to mu powiedziałam że to było nie miłe i mi przykro. To odpowiedział ' jej, już nic nie mowie'
-
Chmurka sorry za ton wypowiedzi ale rusz tyłek i załóż własne konto, to nie problem podać w pracy nowy numer konta, w zusie i za 500+ też. Bo sytuacja którą opisujesz dla mnie osobiście to jest conajmniej dziwna.
edka85, Leeila26, ancys85 lubią tę wiadomość
-
Zmieniając trochę temat( o temacie kasy będę informawac na bieżąco). Mam parę pytań.
Czy Wasze maluchy też puszczają tak okropnie śmierdzące bąki? No normalnie okropność! Puszcza takie od jakiegoś czasu. A my wciąż tylko kp.
Czy Waszym maluchom też wypadają włoski? Podejrzewałam że się te wlosy jej wytra ale szczotka jej jest ciągle we włosach, tak samo pieluszka na której śpi( wczoraj wymieniłam a dziś już cała we włosach.
Aniela ma dookoła buzi malutkie krosteczki, ewidentnie od śliny i władania Wszystkiego do buzi. Czym to smarować?