!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Chmurka wrote:Staram się ... Ale co odrobinę wylizuje i pozwolę sobie na pozytywne myślenie to przychodzi plamienie i znów stres:/. No nic. Zobaczę co powie jutro ginekolog
Usg nie jest niebezpieczne. Dziewczyna z innej grupy leżała ostatnio w szpitalu i chyba przez 5 dni miała 5 razy usg. Też plamila/ krwawila. Ja myślę że zluzuje w 2 trymestrze ale czy aby na pewno też nie wiem 🙈 zazdroszczę wam już tych 12 tygodnigonie2 was powoli
Chmurka, Jaśmina lubią tę wiadomość
Mikołaj❤
3× aid nieudane abovo Lublin
Rok 2019 0% morfologia
InvimedWarszawa/1ivf.krotki/27lat
18.09-14pobranych-10dojrzalych/4oocyty
6 zapłodnionych-5 blastek
23.09 transfer ✊4AB 7tydz [*] 💔
Czekają ❄❄❄
10.01 transfer 4AB
5dpt kreska na teście
10dpt-472.5mIU/ml 12dpt-994mIU/ml 14dpt-1984mIU/ml17dpt6129mIU/ml 19dpt-10700mIU/ml
21dpt 0.25mm dzidzi i ❤
7.02-28dpt 0.62mm ❤
13.02- 7t4d 1.3cm😍
26.02- 9t3d 2.61cm😍 FHR 184❤
10.03-11t2d 4.13cm🥰 chłopak? 💙
MTHFR 6777C-T hetero
PAI- 1 4G homo -
Lola jesteśmy na podobnym etapie. Też myślę że zlizuje w 2 trymestrze.
Szukałam teraz informacji o tym Dopplerze ale nic nie znalazłam. W sensie każdy detektor ma Dopplera. Ale nigdzie nie widzę artykułów o jego szkodliwości.( Są tylko informacje że nie należy słuchać serduszka przed 10 tygodniem, bo wtedy jest szkodliwy właśnie ten doppler, ale to akurat wiedziałam bo w gabinetach ginekolodzy też nie słuchają we wczesnej ciąży serduszka tylko patrzą jak pulsuje)
No nic. Jutro USG pewnie mieć nie będę.ale pogadam z moją ginekolog o tym ostatnim bo nie wszystkiego się dowiedziałam bo była towizyta taka na szybko, w szpitalu itd. i jutro zdecyduje czy pójdę podejrzeć we wtorek dzidziusia czy nie. Zależy co mi jutro powie i na kiedy ustali kolejną wizytę.
A nad detektorem muszę się poważnie zastanowić...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2020, 12:06
-
Dzień dobry w niedzielę.
Wczorajszy dzień minął mi pod hasłem 'ogromny ból głowy'. Było mi aż słabo i niedobrze. Ciśnienie miałam 85/52.
Bałam się, co przyniesie dziś, ale nie jest źle.
Edka, ja karmiłam Syna 2 lata 4 miesiące.
Odstawiłam z dnia na dzień. Synek juz dużo rozumiał. I jak to wspominam to nie było aż tak źle. To chyba gorzej ja to przeżyłam i moje piersi. -
Krokodylica wrote:Jaśmina mam to samo, może nie jestem jakoś bardzo wysoka, 171cm ale mam długie nogi i zawsze mam problem z kupieniem spodni, leginsow, bo zawsze mam nogawki jak bym miała wodę w piwnicy.
Współczuję tym które mają mdłości, moje samopoczucie jest na poziomie dno, nie dość że rzygam ciągle to jeszcze mam nadal ten cholerny katar (pewnie już ze 3 tygodnie) plus od kilku dni dusi mnie okropny kaszel. W nocy dzieci wybudzam tak kaszle.
Ma-sa-kra!
Na szczęście moja starsza córka to bardzo mądra dziewczynka, czasem mnie szokuje, sama mówi do siostry, mama wymiotuje bo ma dzidziusia w brzuszku itd.
Nawet już imiona zaczęła wymyślać dla siostry lub brata haha niestety niezbyt zgodne z moimi typami.Mój synek nie wie o ciąży bo boję się mu powiedzieć po wcześniejszych doświadczeniach. Ale bardzo dobrze słyszy rozmowy jakie są w jego obecności (chociaż staram się mówić szyfrem) to i tak prawie każdego dnia mnie pyta czy mam dzidzie w brzuszku. Ja usilnie mówię, że nie, a on na to że i tak on wie że mam dzidzie
do tego mówi: "Mamusia , a po co robisz zastrzyki w brzuszek ? " ja: żeby być zdrowa. Synek : " Ty jesteś zdrowa, a zastrzyki robisz żeby mieć dzidzie w brzuszku " ... I czy te dzieci nie są mądre? Nie wiem ile jeszcze dam radę żeby mu nie powiedzieć.... Ale na bank do prenatalnych jeszcze potrzymam go w niepewności w tedy też po prenatalnych jakieś 2 tyg chciałam odczekać i mu powiedzieć... I już niestety nie zdążyłam
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Ounai wrote:Blanka, Twój syn ma prawie 5 lat. On naprawdę, umie czytać między wierszami. Więc moim zdaniem, jeśli nie chcesz mu jeszcze mówić, to w ogóle przy nim o tym nie rozmawiaj, nawet szyfrem. Bo stawiasz go w sytuacji, kiedy on się domyśla, a Ty mu zaprzeczasz. Potem nie będzie rozumiał dlaczego go oklamywałaś. Dzieci naprawdę rozumieją i słyszą więcej niż nam dorosłym się wydaje.
jeszcze chwilę i mu powiemy
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
Co do detektora... ja na bank nie kupię . Ale mówię to tylko z moich doświadczeń z ciąży z synkiem. Kilka tygodni przed końcem ciąży już leżałam w szpitalu i non stop byłam podłączona do KTG- 24h na dobę. Tętno spadało kilka razy na dobę
to było coś strasznego . Kilka razy dowozili mnie łóżkiem ba porodowkę żeby robić cięcie i tętno wracało... aż któregoś dnia tętno było 0 !!!! Wtedy natychmiast go wyciągali... nie wyobrażam sobie sprawdzać samej w domu.... jeśli przez chwilę bym nie umiała znaleźć od razu bym jechała do szpitala ... myślę, że dla mnie to by miało więcej stresu niż pożytku...
Aniołek [*] 6 tc 2018,
Julia [*] 14 tc 2018
MTHFR, PAI-1, Czynnik V (trombofilia): clexane, acard, prolutex, metyle : (B12 i kwas foliowy) , duphaston .
Endometrioza
-
nick nieaktualnyata89 wrote:Dzień dobry w niedzielę.
Wczorajszy dzień minął mi pod hasłem 'ogromny ból głowy'. Było mi aż słabo i niedobrze. Ciśnienie miałam 85/52.
Bałam się, co przyniesie dziś, ale nie jest źle.
Edka, ja karmiłam Syna 2 lata 4 miesiące.
Odstawiłam z dnia na dzień. Synek juz dużo rozumiał. I jak to wspominam to nie było aż tak źle. To chyba gorzej ja to przeżyłam i moje piersi.
Ja miałam taki migrenowy ból wczoraj i przedwczoraj. Ledwo wysiedziałam w pracy. Bałam się dzisiejszego dnia, ale już jest dużo lepiej ☺️ -
U nas odstawienie poszło tak gładko, że chyba do tej pory jeszcze to do mnie nie dotarło 🙈 Wspominałam tu już chyba, że mała nadgryzla mi brodawkę i przez okropny ból nie mogłam karmić jedną piersią. Więc tak pomyślałam, że może to ten moment. Wytłumaczyłam jej, że cycusie mnie bardzo bolą i spróbujemy zasypiać bez. Poprzytulala mnie, "żeby było lepiej mamusi" i zaczęła sypiać bez. Byłam w ciężkim szoku. To był taki cycoholik, że mając 1,5 roku jadała jeszcze regularnie co 3h.
I też jestem w szoku ile już rozumie. Powiedzieliśmy jej zaraz na początku o dzidziusiu już z samego faktu, żebym jej nie nosiła tyle, bo jest straszny przytulasna i uwielbia siedzieć u mnie na rękach. To sama mi mówi "nie tyle nosić mamusia". Czytam jej Pucia o mamie w ciąży to cały czas opowiada, że mama Pucia jest w ciąży tak jak jej mama... Już się oswoila z książką, bo za pierwszym razem godzinę przepłakała jak rodzice zostawili dzieci z ciocią i pojechali do szpitalaTeraz czeka aż skończę tę stronę i na następnej już z ulgą stwierdza, że "już jest mamusia".
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2020, 13:12
Jaśmina lubi tę wiadomość
-
Chmurka wrote:Dzięki Pap;) tak właśnie mi się wydaje że mnie to będzie uspokajać a mój spokój przecież bardzo ważny prawda;) a pamiętasz jaka miałaś firmę? Albo jest coś po prostu na co powinnam zwrócić uwagę kupując taki detektor?
wiec chyba w detektor nie bede sie zaopatrywac. Z tym brzuchem u mnie dziewczyny jest tak,ze mam sadło (duzą oponke michellina) ale przed ciaza moglam spokojnie kazde swoje jeansy zapiąc i wciagnac brzuch to tak mi sie nie odznaczala w bluzkach a teraz spodni nie moge dopiąc (jeszcze tydzien wytrzymam do lidlowych ciuchow) i nie moge wciagnac brzucha przez co juz wygladam jak w 5miesiacu
musze jeszcze miesiac wytrzymac zanim powiem w pracy ale nie wiem czy mi sie uda
chcialam do prenatalnych sie wstrzymac. Pracuje w edukacji z samymi babami i juz slysze te gadki kazdego,ze gratulavje,ze cos tam, przesądy bleee
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Domi1995 wrote:Ja miałam taki migrenowy ból wczoraj i przedwczoraj. Ledwo wysiedziałam w pracy. Bałam się dzisiejszego dnia, ale już jest dużo lepiej ☺️
Jak sobie radzicie z takimi bólami? Ja cierpię na migreny i modlę się żeby mnie nie dopadł atak bo wiadomo że leki odpadają... -
katwie27 wrote:Edka ja odstawiłam od piersi mojego Fifcia jak był w wieku swojego synka. Łatwo nie było, najpierw w dzień bo cholernie pogryzl mi sutek, plakalam przy karmieniu. W nocy udało się dopiero na wyjeździe wakacyjnym. Ogólnie widzę że podczas wyjazdów można wiele rzeczy zmienić. Ale niestety trochę płaczu było, bo mały włączył o cyca jak lew. Pewnie gdyby nie ten ból to poddalabym się i dalej karmiła. Wtedy miałam już dosyć karmienia. A teraz jak patrzę na badanie która ma półtora roku to tęsknię za rym karmieniem piersią. W ogóle jak mój synek był w tym wieku to mi się wydawało że jest już taki duży, a teraz myślę że to takie maleństwa jeszcze są takie dzieci...
Na razie zaprzestałam w nocy karmienia, no i jest wycie... Jeszcze mi zostały kp wieczorem i rano. Jakoś nie mogę się w sobie zebrać, żeby to już teraz natychmiast zakończyć. Choć codziennie wieczorem jak płaczę z bólu, to obiecuje sobie, że to ostatni raz
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23) -
Edka. Pamiętam jak Syn miał 1 rok i jakieś 3 miesiące miałam stan zapalny jednej brodawki, smarowałam maścią z antybiotykiem i przez tydzień nienmoglam nią karmić i musiałam ściągać laktatorem. To był dla mnie dramat! Płakałam z bólu, obkladalam się kapusta. Inni mówili, żebym odpuściła, bo on już TAAKI duży przecież. Miałam takie myśli ale wytrwalam.
Dlatego doskonale Cię rozumiem. Myślę, że najlepiej podjąć ta decyzję i trzymać sie jej. Ciężkie pewnie beda początki, ale dacie rade. A może Synek Cię zaskoczy i przejdziecie to w miarę spokojnie?
Moja znajoma urodziła w styczniu synka, a w lutym coreczka skonczyla 2 latka. i karmią się w tandemie. To jest wyczyn! Podziwiam. Ale ja bym nie dała rady. -
Qunai( i Blanka) wiem że może tak być że można nie znaleźć tego tętna albo może ono spadać. Dlatego narazie się tylko zastanawiam i zbieram opinie;)
Staram się wyluzować ale chyba te plamienia tak mnie porozstrajaly. Co do szukania rzeczy dla dzieciaczka to . Jakoś nie umiem.. nie dlatego że uważam że im mniej się będę nakręcać tym mniej będę cierpiec- o ciąży wiedzą już prawie wszyscy z mojego otoczenia i w pracy i wśród znajomych, uznałam że najwyżej będą cierpieć ze mną jeśli coś by się stało. Przed ciążą bardzo dużo czytałam o ciąży o dziecku o macierzyństwie. Oglądałam ubranka, gadżety, planowałam pokoik itd... a odkąd jestem w ciąży nagle nic... Nie mogę. Jakoś nie wiem ... Sama sobie się dziwię i czasem jestem wręcz rozczarowana. Myślałam że inaczej będę przeżywać ta ciążę. Że będę się cieszyć.planowac itd. a tymczasem żyje od USG do USG. Nie wiem czemu. Może to te hormony...Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2020, 14:11
-
Witam niedzielnie, u mnie po wczorajszej jeździe z wymiotami i nudnościami dzisiaj na razie spokój co napawa mnie nadzieją, że w końcu zaczną mijać. Jedynie taka osłabiona się czuję.
Do dziewczyn z długimi nogami. Mam jedne legginsy z Lidla, takie szare z serduszkiem to są na mnie dobre.
Co detektora nie mam zamiaru kupować, bo jakbym nie złapała tętna to bym chyba na zawał zeszła. Poczekam aż zacznie kopać to to będzie lepsze niż detektorco prawda, ponieważ nigdy nie byłam w tak późnej ciąży i wiem, że to głupie, ale po prostu obawiam się czy ja rozpoznam te pierwsze kopnięcia .
-
A ja nie mam nic przeciwko. Sama może nie karmilabym tak długo jak na przykład trzy lata, ale myślę że każda mama i jej dziecko doskonale wie co dla nich najlepsze i nic mi do tego. W ogóle tak obserwuje w Internecie, że teraz wbrew pozorom mamy ciężko czasy jeżeli chodzi o wychowanie dzieci. Niby cokolwiek się dzieje masz odpowiedź na jakieś tam swoje niepokoje, bo w Internecie znajdziesz wszystko, ale bez przerwy każdy mówi co masz robic , czego nie robić ciągle ktoś ocenia, każda matka jest mądrzejsza od drugiej. Nie wspomnę już o tym ibstagramlwym idealizowaniu macierzyństwa , po urodzeniu matki piękne i szczupłe, dzieci takie mądre, ledwie skończą dwa lata już potrafią liczyć i pisać
Zeby nie bylo sama ske lapałam na tym, ze niby cos tam więcej wiem i jestem uprawniona do doradzania, oceniania kogoś, ale to nie prawda... Takie moje przemyslenia:)
Jaśmina, Krokodylica, Chmurka, erre, darika, Freja000 lubią tę wiadomość
-
ata89 wrote:Edka. Pamiętam jak Syn miał 1 rok i jakieś 3 miesiące miałam stan zapalny jednej brodawki, smarowałam maścią z antybiotykiem i przez tydzień nienmoglam nią karmić i musiałam ściągać laktatorem. To był dla mnie dramat! Płakałam z bólu, obkladalam się kapusta. Inni mówili, żebym odpuściła, bo on już TAAKI duży przecież. Miałam takie myśli ale wytrwalam.
Dlatego doskonale Cię rozumiem. Myślę, że najlepiej podjąć ta decyzję i trzymać sie jej. Ciężkie pewnie beda początki, ale dacie rade. A może Synek Cię zaskoczy i przejdziecie to w miarę spokojnie?
Moja znajoma urodziła w styczniu synka, a w lutym coreczka skonczyla 2 latka. i karmią się w tandemie. To jest wyczyn! Podziwiam. Ale ja bym nie dała rady.4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo godny jest zaufania Ten, który dał obietnicę" (Hbr 10,23)