!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ounai wrote:KotkaPsotka ale dziwisz się? A co ma kobieta trąbić na prawo i lewo, że jak kicha to posikuje przy tym? No dla mnie to jest zdecydowanie drażliwy i wstydliwy temat który mogę poruszyć że fizjoterapeutka, ale z koleżankami wolałabym jednak odpuścić.
Wlasnie dlatego powinno sie o tym wiecej mowic w mediach, powinni o tym mowic ginekolodzy przyszlym matkom.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2020, 20:15
-
Czy wy tez czujecie taki glod? Piszecie duzo o mdlosciach, a glod?
Mi sie wydaje, ze w poprzednich ciazach tak nie mialam. Najczesciej nad ranem albo przed spaniem czuje takie okropne ssanie/pieczenie w zoladku. Uczucie jest tak niemile, ze mam ochote sie rozplakac.
Wczoraj musialam wstac o pierwszej w nocy i zjesc dwoe kronki z miodem a jak sie obudze rano (5:30 budzi sie corka) to nie moge zasnac bo tak mnie ssie.
-
Co do koronawirusa, mój mąż jest na statku, za miesiąc ma stać na stoczni w Chinach. Mają dużo i formacji na ten temat, firma naprawdę monitoruje sytuację i mąż też. Zapytałam co czy kupić maski, śmiał się że mnie i mówił żeby nie popadać w paranoję. Kazał nam myć dokładnie i często ręce, A także owoce i warzywa, dużo odpoczywać i mało się stresować
-
nick nieaktualnyKotkaPsotka3 wrote:Czy wy tez czujecie taki glod? Piszecie duzo o mdlosciach, a glod?
Mi sie wydaje, ze w poprzednich ciazach tak nie mialam. Najczesciej nad ranem albo przed spaniem czuje takie okropne ssanie/pieczenie w zoladku. Uczucie jest tak niemile, ze mam ochote sie rozplakac.
Wczoraj musialam wstac o pierwszej w nocy i zjesc dwoe kronki z miodem a jak sie obudze rano (5:30 budzi sie corka) to nie moge zasnac bo tak mnie ssie.
Ja tez mam tak z jedzeniem, że normalnie co chwila jestem głodna, a jak już zacznę jest to studnia bez dna. Staram się pilnować, ale to jest silniejsze 🤭 -
KotkaPsotka3 wrote:Czy wy tez czujecie taki glod? Piszecie duzo o mdlosciach, a glod?
Mi sie wydaje, ze w poprzednich ciazach tak nie mialam. Najczesciej nad ranem albo przed spaniem czuje takie okropne ssanie/pieczenie w zoladku. Uczucie jest tak niemile, ze mam ochote sie rozplakac.
Wczoraj musialam wstac o pierwszej w nocy i zjesc dwoe kronki z miodem a jak sie obudze rano (5:30 budzi sie corka) to nie moge zasnac bo tak mnie ssie.I to właśnie nie jest tak, że tylko mam smaka na coś i z nudów chce mi się coś zjeść tylko faktycznie padam z głodu.
No i muszę powiedzieć, że wtedy jem, bo widocznie organizm tego potrzebuje - tylko jem zdrowe rzeczy między posiłkami: dużo warzyw, owoców, smoothie.
Ale metabolizm też mi na pewno przyspieszył, bo nie przytyłam jakoś specjalnie (niecałe 2 kg, a nie miałam mdłości zbytnio, więc też nie miałam spadków wagi na początku).08.05.2020 - 24+1 - 620g
04.06.2020 - 28+0 - 1110g
02.07.2020 - 32+0 - 1800g
30.07.2020 - 36+0 - 2780g
20.08.2020 - 39+0 - 3300g
-
Ja też szybko się robię głodna i z drugiej strony szybko się najadam, więc jem często ale raczej małe porcje
-
Ja chyba pierwszy trymestr zamkne z 1kg do przodu choc nie mialam zadnychmdlosci. No ale mam bmi 26 to tez nie chciala bym za duzo przytyc
przez swieta i nowy rok dobilam do 75kg i wlasciwe tyle dalej widze na wadze:75-75,6 ale moze waga oszukuje?
z kolei jak sie ostatnio wazylam u poloznej no to w ciuchach i nie ma czczo 76.
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Ounai wrote:Doskonale Cię rozumiem. Ja pewnie przy moich huśtawkach nastroju zrobiłabym awanturę, że wywalę do śmieci wszystkie słodycze jakie znajdę w domu. I byłabym gotowa to zrobić. Chociaż u mnie w domu są i nauczyłam się nie ruszać.
Rozumiem ból z makaronami. Też lubię, choć przy wymiotach nie tolerowałam.
U mnie dziś chłop chodzi na mnie obrażony, bo niestety ma duuuużo kg do zrzucenia i najpierw powiedziałam koleżance dietetyczce, jak wygląda sytuacja, jak poszedł do niej to teraz chodzi obrażony, że musi się w pracy pilnować (pracujemy wszyscy w 1 firmie). Dzisiaj wyszedł mu za wysoki cukier i znowu chodzi zły, że mu powiedziałam że ma za wysoki i ma cukrzycę (niestety kierowałam się normami dla ciężarnych a one są ostrzejsze) i że przeze mnie boi się zjeść ciasto. No jak dziecko... Poza tym też jest kochany haha
Co do zwiększonego głodu to ja też mam tak jak piszecie dziewczyny, że muszę częściej coś podjeść.Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
Ounai ja też miałam moment, że odpuściłam, ale teraz z kolei mi smutno że nie chce męczyć się ze mną i z wielką łaską daje się wyciągnąć na spacer...
Ja też nie przytulam od początku ciąży i też się cieszę bo miałam parę kg nadwagi przed.Od ślubu w ciągu 4 lat przybyło mi 10 kg i zrobiło się BMI 26.
Mikołaj 💗 07.09.2020
Adam 💗28.05.2023 -
KotkaPsotka3 wrote:Katwie- wspokczuje sytuacji z mezem bo chyva juz sama rozlaka na tak dlugo jedt trudna a co dopiero jak sie plynie w takie miejsce. Kiedy wraca?[/QUOTE
Dokładnie nie wiem. Kontrakty są tak opracowane, by w razie czego można było zatr6zmax go na statku dłużej, bo plany podróży się często zmieniają i trz3eba to zgrać jakoś. Myślę że będzie w maju z nami. Już trochę przywykłam, ale to pierwszy kobt6akr kiedy syn bardzo tęskni za nim i o tym otwarcie mówi. W czwartek skończy 3 latka j ni3dawno rozkręcil się z mówieniem. To j3st takie rozczulujace... Mąż pływa od 2012 r. Więc już zdążyłam przywyknac do tego trybu. -
Koleżanka rodziła drugie dziecko w Anglii, tam jest zupełnie inne podejście do ciężarnych i porodu. Mimo, że jej poród był ciężki przez liczne zrosty to o cesarce nie było mowy. Jak już urodziła to pojechała na blok operacyjny na plastykę szyjki macicy.
Polska medycyna ciągle jest w tyle, ginekologię plastyczną wykonuje się z naszym kraju ale mało kto podejmuje rozmowę na ten temat, kobieta i w ciąży i po porodzie musi sama walczyć o siebie.
Chwalić się dolegliwościami po porodzie to faktycznie wstydliwe, pomocni byliby lekarze informujący o różnych możliwościach leczenia tych stref. -
Lekarze są słabi naprawdę. No właśnie przy tej okazji mam do Was pytanie. Czy któraś z Was leczyla się na endometrioze? Czy możecie polecić jakiegoś lekarza specjalistę najlepiej Z warszawy/Lublina/Białegostoku? Moja szwagierka ma 36 lat. Jak urodziłam mojego Filipka to powiedziała mi, że ona e zasadzie nie chce mieć dzieci, ale dowiedziała się że chyba ogolbi3 dzieci nic nie może i mówi że złamała się bo myślała że ma Chcoiaz wybór. Powiedziała mi że ma endometrioze. Niedawno z nią pisałam i mówiła że lekarz nie daje jej szans. Ja wiem, że z endo jest ciężka, zwłaszcza e jej wieku, w dodatku problem jest taki z rąk nadwagę i soli papierosy co nie pomaga... Ale ostatnio mi napisała ze było z mężem w ośrodku adopcyjnym tyle że są za krótko małżeństwem bo brali ślub w 2016 r. I że procedury są ciężkie. Kazałam jej walczyć i nie poddawać sie. Wiecie ona bazuje na rym co jej powiedział lekarz u nas w mieście. Akurat u nas nie ma Naprawdę specjalistów z prawdziwego zdarzenia. Mówiłam jej niech szuka gdzie indziej i walczy póki jeszcze ma czas. Dzisiaj ie akurat widzieliśmy. Nie jestem może w stu procentach przekonana co do tego czy to bardzo chce być mama, za to wiem że jej mąż po pierwsze by chciał, po drugie to bardzo życzliwy i dobry czlowiek i bardzo na ojca się nadaje. Nie chce jej się narzucać ale może mogłabym jej pomóc. Ona naprawdę bazuje na tym co powiedział jej jeden lekarz...
-
ancys85 wrote:Katwie życzę aby oczekiwanie Twoje i synka minęło jak najszybciej!
-
Ounai wrote:Zmieniam temat na bardziej pozytywny żeby nie stresować tu już bardziej pierworódek. Jak Wam mija niedziela? Mi właśnie koleżanka zaproponowała odsprzedanie ubranek po córeczce, a ma je piękne
Moja bratowa w drugiej ciąży miała mieć dziewczynkę, nakupowała ogrom ciuszków, w 7 mc okazało się że to chłopiec. Mówi, że ma nadzieję że u mnie będzie dziewczynka co się tych ciuszków pozbędzie. Bo tak od 4 lat musi co jakiś czas wszystko wyciągać i prać i będzie miała to z głowy
Jaśmina wrote:To będzie mój pierwszy poród i mam dokładnie takie same podejście jak Leeila.
Niedziela u mnie pod względem kiepskiego samopoczucia, od jutra będzie lecieć 14 plus, a tu nudności i wymioty wróciły, więc niedzielę spędzam kłaniając się muszli i mając nadzieję, że to pojedynczy epizod.
Już wcześniej chciałam zmienić temat i zadałam pytanie, czy naprawdę żadna z Was nie pamięta, kiedy poczuła pierwsze ruchy?
To chyba zależy, moja bratowa która już teraz jest w ciąży czuła już w 16tc (bardzo chuda jest), a druga w tym samym czasie ciąży (normalna waga) w 20tc. Może to właśnie od tego zależy?
edka85 wrote:Ja wam powiem, że już mnie wkurza ta cała nagonka z koronowirusem (czy jak mu tam). W sklepach puste półki ze środkami do dezynfekcji, a na allegro sprzedawcy robią sobie niezły utarg wystawiając głupie chusteczki antybakteryjne za kilkadziesiąt złotych (!). A ludzie nie mają oleju w głowie i to kupują! No ale zawsze już tak było. Na głupocie innych pozostali się wzbogacają. Prawda jest taka, że ten koranowirus to nie taki straszny jak nam media malują. 80% przypadków to łagodny przebieg lub nawet bezobjawowy. Pozostałe przypadki to ciężkie powikłania u osób ze słabą odpornością (starsi, chorzy przewlekle, onkologicznie). Wystarczy przyjrzeć się statystyce, kto umarł. Ta sama grupa, która miałaby duże szanse na nieprzetrwanie grypy w razie zakażenia. Chyba żadne małe dziecko nie zachorowało, prawda? A chora kobieta, która była w ciąży ma się dobrze i jej dziecko też urodziło się zdrowe, czyż nie? Jeżeli ktoś ma zachorować, to i tak zachoruje i hektolitry płynów do dezynfekcji mu nie pomogą. Ja się nie daję tej nagonce i żyję jak dotychczas.
Mnie teżNawet nie wiem co o tym myśleć, wiem jedno - zabunkrowanie się w domu niczego nie da, bo od każdego i niewiadomo kiedy można się zarazić niestety. Myślę, że gdybym nie była w ciąży to by po mnie raczej spłynęło. A że jestem to jakoś się tym martwię
KotkaPsotka3 wrote:Czy wy tez czujecie taki glod? Piszecie duzo o mdlosciach, a glod?
Mi sie wydaje, ze w poprzednich ciazach tak nie mialam. Najczesciej nad ranem albo przed spaniem czuje takie okropne ssanie/pieczenie w zoladku. Uczucie jest tak niemile, ze mam ochote sie rozplakac.
Wczoraj musialam wstac o pierwszej w nocy i zjesc dwoe kronki z miodem a jak sie obudze rano (5:30 budzi sie corka) to nie moge zasnac bo tak mnie ssie.
Głód mam straszny rano - aż mnie mdli od tego. Często mam też tak, że nie jestem głodna ale strasznie mnie ssie w brzuchu i muszę coś zjeść. Ogólnie zjem może 50% tego co bym zjadła przed ciążą. Ale za to jem częściej. Bardziej mnie męczy to że nagle mnie mdłości łapią, niekoniecznie jak coś wywąchamno i nigdy nie piłam dużo, a teraz lekarz kazał mi pić minimum 2l wody i dosłownie się do tego zmuszam
Za tydzień mam wizytę, już odliczam dni
Dziewczyny, sorki za głupie pytanie ale jak wygląda to bąbelkowanie w brzuchu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2020, 09:19
Jaśmina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Poproszę o kciuki o 11.20 mam prenatalne 🙏
joana, Krokodylica, erre, Mevr_A, Anika, Ounai, Monia91:), Jaśmina, Dave87, darika, skała lubią tę wiadomość