!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój suwak znowu wariuje
Wkurza mnie strasznie, jutro po połówkowych go wywale (zmienie na jakiś inny, z innej strony
). Dzisiaj mam 21+5
dziadostwo..
Czekam na paczke ciągle - prawie, że w drzwiach. Już nawet dzwoniłam do kuriera czy na pewno będzie i kiedy. Odpowiedź - będę. późno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2020, 15:00
-
Ja akurat nie mam pociągu do galerii. Zawsze bywałam rzadko, jak czegoś naprawdę potrzebowałam. Dla mnie w sumie mogłoby och nie być ale gospodarka rządzi soebwlasnymi prawami 😉 znajoma pracuje w housie, zadzwonię potem do niej zapytać jak to widzą.
-
Audrey wrote:Ja akurat nie mam pociągu do galerii. Zawsze bywałam rzadko, jak czegoś naprawdę potrzebowałam. Dla mnie w sumie mogłoby och nie być ale gospodarka rządzi soebwlasnymi prawami 😉 znajoma pracuje w housie, zadzwonię potem do niej zapytać jak to widzą.
U mnie dokładnie tak samo. Galerie mogłyby nie istnieć.. no może w kinie bywałam ze 3 razy w roku. Wolałam zawsze jakieś butiki na mieście lub zakupy przez internet. -
Dla mnie zakupy ubraniowe robilismy glownie w galeriach. Lubilam, ze wszystkie ulubione sklepy mam obok siebie. A na moim zadupiu o jakis fajny to ciezko, więc zawsze takie zakupy byly w wiekszym miescie. Z tym, ze my rzadko to robilismy i jak juz to kupowalismy wszystko co potrzebujemy jednego dnia. Ale teraz mimo, ze beda otwarte to jeszcze poczekamy. Maz juz ma malo dobrych ubran, szczegolnie koszulek mu brak. Mi butow i tych ubran ciazowych.
Tyle, ze mysle, ze na sklepach zapanuje taki szal.. strach tam bedzie sie ruszyc.
Co do przedszkoli to juz pomine jak dziecku wytlumaczyc, ze ma sie nie bawic z innymi.. to bedzie ciezki temat i z co niektorymi rodzicami. Dziecko dzieckiem.. ale jak mama wyjdzie klasy to doskonale juz widze ten placz jaki zapanuje. I kto wtedy nie ma wogole zachowanej odleglosci z dzieckiem nauczyciel. Doskonale wiem jak wyglada wrzesien i pazdziernik u nas. Nie ma nawet czasu wyjsc kilka godzin siku bo dwa kolana zajete przez dzieci i jeszcze jakies stoja obok nas.
Nie rozumiem te dzieci nie maja ocen itp.. to po co na sile je wysylac? Narazac nauczucieli, pracowników.. juz nie wspomne ile dzieci jest przyprowadzanych i odbieranych przez babcie czy ciocie- opiekunki w wieku naszych rodzicow...
Ale zapewne rzad ma na to jakas swoja "madra" wizje....
Pap wspolczuje mocno, a ja sie ciesze, ze nie musze wracac 😔
Gratki za udane wizyty 😘
Ubranka sa przeslodkie 🥰
U mnie 51015 odezwalo sie, ze paczka jest gotowa do wysylki 😊 czyli w następnym tyg bedzie.
A lidl napisał, ze juz wyslal.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Freja000 wrote:przyznam, ze zapomniałam go zapytać. Takie to dla mnie codzienne, ze jak spytał czy coś nowego się dzieje to odpowiedziałam, że nie
Dziś byłam u fizjo gin i mam nadzieję, że będzie ulga na dłuższą metę
Freja to moze skontaktuj sie z lekarzem?? Cos napewno poradzi..
Mi zalecil odpoczynek, duzo odpoczynku.. brak stresu.. magnez i nospa.. i wlasnie odezwanie sie do niego jesli skurcze lub twardnienie sa regularne dluzej niz godzine..
Freja000 lubi tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
A ja moje córeczki wyśle w środę do żłobka. Dziewczynki mają mała grupę (15dzieci z czego części napewno rodzice nie puszcza). Uważam że prędzej czy później i tak muszą wrócić a wirus nie odejdzie tak szybko. Już straszą że najwięcej zachorowań będzie na jesień. Po 2mies nieobecności będę pewnie je odbierać wcześniej bo to znowu będzie trochę nowe dla nich. Kto ma zachorować to zachoruje, mąż ma kontakt w pracy z bardzo duza liczba osób, wraca do domu to dziewczynki od razu w progu się przytulają. Ja na zakupy też jeżdżę (jedyna moja forma rozrywki teraz:-P).
Rozumiem obawy bo też je mam, ale myślicie za za miesiąc będziemy mogli stwierdzić że zagrożenia już nie ma?Freja000 lubi tę wiadomość
-
U mnie nareszcie skończyły się mdłości i wymioty, ale żeby nie było nudno to pojawiła się zgaga. Lekarka na szczęście przypisała mi na ostatniej wizycie Reflu -G ( jest bez recepty i ma pozytywną opinię Towarzystwa Ginekologicznego) więc jak już bardzo mi przełyk płonie to biorę, ale tylko w ostateczności. Jest w saszetkach, ma postać budyniu, w smaku taki sobie, ale da się przełknąć.
Pisałyście o ubraniach. Ja z górą nie mam problemu. Na lato zaopatrzyłam się w taką sukienkę
https://www.bonprix.pl/style/sukienka-shirtowa-ciazowa-w-kwiaty-1329553742/?category=114&source=1&return=ref&catalogueNumber=950931
i spodnie rybaczki z tego sklepu, czekam na dostawę ( kupowałam od nich jeansy i spodnie dresowe i jestem zadowolona):
https://moromu-sklep.pl/12-spodnie-ciazowe
Jak ja się teraz nie mogę skupić na pracy, nie wiem czy to dlatego, że to moja pierwsza ciąża czy włączył mi się syndrom wicia gniazda. Moje myśli cały czas krążą wokół ciąży, maleństwa, wybierania wyprawki. Czy ze mną jest coś nie tak? Czy Wy też tak macie?
Ounai lubi tę wiadomość
-
Jaśmina ja nie pracuje wiec tym bardziej włączył mi się syndrom wicia gniazda. Bardzo walczę ze sobą żeby na razie nic nie kupować. Najchętniej już bym pojechała po wózek i zamówiła łóżeczko. Jedyne co mam to majtki poporodowe, bo mi koleżanka dała, bo na nią będą za małe
i dziś mi mąż przywiezie ciuszki od kuzynki. Podobno tyle tego jest ze szok...
Jaśmina lubi tę wiadomość
-
Leila dokładnie mam to samo. Jedyną rzeczą po którą muszę iść do galerii bo przez internet nie mam przekonania to buty lub kurtki. Rzeczy bieżące tj majtki, skarpetki, rzeczy do higieny osobistej kupuje w lokalnym ABC. Kino mamy 100km od nas więc też jakoś często nie bywaliśmy. Kupiliśmy czasem w weekend jechać na jakąś rybkę czy ciszki ale bez tego da się żyć.
Zgadzam się z Ounai, pandemia czy nie ludzie po prostu muszą iść do pracy bo jeszcze trochę i nawet chorobowego nam nie będą płacić bo nie będzie z czego. Ludzie myszą iść zarabiać i tracić pieniądze, bo teraz to tylko spożywka/chemia, farmaceutyka i budowlanka działają. Ale musi do tego przysiąść naprawdę mądry łeb, żeby wymyślić jakie zasady higieny mają w tych galeriach, restauracjach panować.
Tydzień temu np rozmawiałam z koleżanka z galerii i mówiła że nie wie w sumie jak to ma być, cytuję "klienci będą przymierzać ciuchy i teraz mamy każdą jedną rzecz odkażać?".
A dzieci też muszą pobyć w swoim towarzystwie, nazywać odporność, wiele dzieci mieszka w blokach gdzie nie widzą od tygodni niczego oprócz swoich 40m2. Już nie wspomnę o patologiach rozgrywających się w domach, głodzie, alkoholizmie, molestowania, przemocy. W Danii już chyba 2 tygodnie chodzą do szkoły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2020, 16:10
-
erre wrote:Gdybym nie była w ciąży, to bym bez zastanowienia puściła młodego do żłobka już w środę. A tak to poczekamy chyba do czerwca, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Poza tym ja nie mam jeszcze info czy nasz żłobek otwierają teraz
Wiesz, mam to samo podejście. Gdybym nie była w ciąży to bardziej luźno bym do tego podchodziła. A tak jak dowiedziałam się że jestem to nigdzie już nie chodziłam z obawy że się przeziębie, czy będę miała grypę, a o koronie jeszcze nikt nie mówił 🤣 ale ja to panikara z natury jestem 🤣 -
kolejne piękności..
maja pisz szybko skąd to masz
Eleonora piękne imięmiałam w rodzinie ciotkę o tym imieniu, siostrę mojego dziadka, którą wszyscy darzyli wielką sympatią, w pamięci zapisała mi się jako ciocia Lusia
mojej paczki nadal nie ma, szlag..
Audrey możesz wrzucić nazwe sprzedawcy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2020, 17:01
maja2024 lubi tę wiadomość
-
Jestem po wizycie. Dzidziuś zdrowy. Rozwija sie prawidlowo, wymiary prawidłowe jak na ten tydzień, 390g. Chłopak bez zmian
Wizyta następna 15 maja. Do 30 tygodnia monitorujemy co dwa tygodnie. Póki co nic niepokojącego nie widać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2020, 17:52
Ounai, Krokodylica, Leeila26, edka85, Chmurka, Jaśmina, Ptysio, Natalii, erre, pap86, Annia, joana, Pogoda, Domi1995, KotkaPsotka3, Asia000, ancys85 lubią tę wiadomość