X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne !!!! Wrzesień 2020 !!!!
Odpowiedz

!!!! Wrzesień 2020 !!!!

Oceń ten wątek:
  • Agnieszka91 Ekspertka
    Postów: 207 157

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leila niestety nie we wszystkich kościołach zmienia się postrzeganie świata. Moja siostra rozwiodła się 10lat temu, teraz ma nowego męża ale tylko cywilny mają. Ksiądz nie dał jej zgody na bucie chrzestną u moich dzieci i zapowiedział od razu że jak nie wezmą ślubu kościelnego to dzieci jej nie ochrzci jak będą mieli. I teraz maja synka 8mies i ochrzcić muszą w innej parafii. Ja wychodzę z założenia że dziecko nic nie jest winne. No ale co mają zrobić tacy rodzice którzy nie mają możliwości wziąć ślubu? Hm a najlepsze jest to że jakby zostawiła męża i była samotna matka to już by jej ochrzcił.

    Ptysio lubi tę wiadomość

  • Leeila26 Autorytet
    Postów: 1938 2206

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka, masz rację. Nie we wszystkich kościołach, dlatego napisałam, że chodzi mi o tych ,,nowoczesnych księży" (czyt. młodych, z innymi poglądami). Ksiądz jakiś dziwny, bo ciekawe jak ma wziąć ślub kościelny będąc rozwódką.. :/ Samotna matka jakby ,,nie żyje w grzechu" i o to tutaj chodzi. Dobrze, że siostra znalazła inną parafię, gdzie ksiądz zgodził się ochrzcić dziecko.

    DtJnp2.png

    30.10.2014r. (6tc) [*]
    10.08.2015r. (8tc.) [*]
    ___________________

    30.12.2019r - 2 kreseczki po raz trzeci <3
    07.09.2020r. - Nasze Największe Szczęście - Amelka <3
    26.07.2022r. - 8 Rocznica Ślubu i... 2 kreseczki 😍😍😍
  • Chmurka Autorytet
    Postów: 2466 1792

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem że wchodzimy teraz na drażliwe tematy ale ja kiedyś byłam mocno związana z kościołem. Dzialalam w kościelnym wolontariacie i we wspólnocie. Po zaręczynach zamieszkałam z przyszłym mężem. Ze względów finansowych. Nie stać naas było na wynajem dwóch mieszkań i przygotowania do ślubu. I wtedy miałam duży bunt w sobie że nie mogę dostać rozgrzeszenia bo mieszkam z miłością mojego życia, z przyszłym mężem, ale gdyby puszczała się na prawo i lewo i sypiała z kim popadnie, nie szanowała swojego ciała w ogole to bez problemu dostałabym rozgrzenie bo przecież z żadnym nie mieszkam. I było to dla mnie tak niesprawiedliwe i niezrozumiałe że moje związanie z kościołem osłabło. Chociaż jestem wierząca i dalej chodzimy do kościoła. Ale już nie tak. Rezerwa większą teraz na to patrzę wszystko

    ancys85 lubi tę wiadomość

    iv09hdge02bk9ct0.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jaki rodzaj pieluch polecacie? Słyszałam, że muślinowe są super, ale nigdy nawet ich nie dotykałam wiec nie mam pojęcia 🤷🏻‍♀️🤷🏻‍♀️

    U nas co do imion to myślimy nad Kajetanem, a Filipem. Które wam się bardziej podoba? ☺️

  • Dave87 Autorytet
    Postów: 1742 2066

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Audrey wrote:
    Ja po połówkowych. Z Małą wszystko w porządku, sprawdzone wszystko dokładnie, szyjka długa, Agata ma 414 gram, ma pięknie bijące serducho i ułożyła się już główką w dół☺ Mamy jeść więcej mięska 😅 No i jak już się domyślałam obciążenie glukozy na następna wizytę. I 5kg na plusie od początku ciąży. Chciałam 3d ale mówił że lepiej na następnej wizycie, i spróbujemy bo łożysko jest na przedniej ścianie i może nie będzie nawet dobrze jej widać.
    Czujesz dobrze ruchy malej ? Bo ja też mam łożysko na przedniej ścianie

    iv09mg7yx1wzcbqx.png

    Starania od 2013 r
    Za wysokie amh 13 i Pcos .

    1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn

    2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle

    Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
    08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić

    10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
    12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA

    10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍

    21/22.01 krwawienie :(
    06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
    27.04 ❤️🧒
    5.05 Połówkowe 👍
    24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
    Walczymy dalej 💪
  • Ptysio Autorytet
    Postów: 968 481

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Qunai pewnie że lubi śpi patrol. Ma sporo ciuchów i gadżetów. Ja raczej poszukuję pomysłów w tematyce spędzania czasu na zewnątrz choć nie tylko.

    Dzięki za odpowiedzi w kwesti zdrobnien. Bardzo mi się podoba w dzieciństwie mówić do dziecka Misiu, Misiek. Potem tak może mówić czule żona. A zawodowo Michał brzmi porządnie. Taka rozkmine mam hehe 😆

    Maluch - 14.09.2020
    Starszak- 04.06.2017
  • Leeila26 Autorytet
    Postów: 1938 2206

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chmurka, ja ogólnie mam rezerwę jeśli chodzi o spowiedź :) Przed ślubem też mieszkałam z mężem (ba! nawet współżyliśmy!) już wtedy wiedząc, że będziemy razem na dobre i na złe. Ktoś powie, że zataiłam grzech i wzięłam ślub w grzechu. Ja natomiast jestem zdania, że to nie ,,ktoś" ani nie ksiądz ma mnie oceniać, tylko Pan Bóg, który doskonale wie, jak wyglądało nasze życie przed ślubem. Jeśli kiedyś będzie mnie z tego rozliczał - proszę bardzo. Nie wszystko co głosi kościół, trzeba brać do serca. Nasza wiara zmusza w wielu przypadkach do indywidualnej analizy pewnych rzeczy, ja uważam, że powinniśmy żyć tak, jak nam serce podpowiada, a kiedyś i tak staniemy przed Sądem Najwyższym i jeśli byliśmy dobrymi ludźmi, to Pan Bóg nie da nam krzywdy zrobić. Takie moje rozumowanie.. ;)

    Faktycznie temat śliski nam się zarzucił... :D

    Ptysio, AHope lubią tę wiadomość

    DtJnp2.png

    30.10.2014r. (6tc) [*]
    10.08.2015r. (8tc.) [*]
    ___________________

    30.12.2019r - 2 kreseczki po raz trzeci <3
    07.09.2020r. - Nasze Największe Szczęście - Amelka <3
    26.07.2022r. - 8 Rocznica Ślubu i... 2 kreseczki 😍😍😍
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zamówiłam na próbę 1 wiązany rożek z Jukki i zapas pieluszek tetrowych. :)

    Domi muślinowe na pewno są bardzo mięciutkie, bo mam, ale chce też mieć zapas tetrowych to wycierania śliny i innych takich miłych wydzielin z buzi. :D

    Dziewczyny w kwestii wiary, seksu, antykoncepcji, aborcji itp. uważam, że najważniejsze jest być w zgodzie ze swoim sumieniem. :) Każda z nas ma inną wrażliwość i co jest okej dla jednej, jest już grzechem dla innej. :)

    Ptysio, Chmurka, to_tylko_ja, AHope, Leeila26 lubią tę wiadomość

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • Ptysio Autorytet
    Postów: 968 481

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leeila26 wrote:
    Chmurka, ja ogólnie mam rezerwę jeśli chodzi o spowiedź :) Przed ślubem też mieszkałam z mężem (ba! nawet współżyliśmy!) już wtedy wiedząc, że będziemy razem na dobre i na złe. Ktoś powie, że zataiłam grzech i wzięłam ślub w grzechu. Ja natomiast jestem zdania, że to nie ,,ktoś" ani nie ksiądz ma mnie oceniać, tylko Pan Bóg, który doskonale wie, jak wyglądało nasze życie przed ślubem. Jeśli kiedyś będzie mnie z tego rozliczał - proszę bardzo. Nie wszystko co głosi kościół, trzeba brać do serca. Nasza wiara zmusza w wielu przypadkach do indywidualnej analizy pewnych rzeczy, ja uważam, że powinniśmy żyć tak, jak nam serce podpowiada, a kiedyś i tak staniemy przed Sądem Najwyższym i jeśli byliśmy dobrymi ludźmi, to Pan Bóg nie da nam krzywdy zrobić. Takie moje rozumowanie.. ;)

    Faktycznie temat śliski nam się zarzucił... :D

    W powyższej kwestii podpisuje się rękami i nogami. Mam takie samo zdanie.

    Leeila26 lubi tę wiadomość

    Maluch - 14.09.2020
    Starszak- 04.06.2017
  • Pogoda Autorytet
    Postów: 1808 1641

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi mi się bardziej podoba Filip :)

    A propos kościoła też jestem osobą wierzącą, ale jest wiele kwestii dyskusyjnych. Antykoncepcja, mieszkanie razem bez ślubu, współżycie, ale najbardziej mniej drażni podejście do in vitro. My się długo staraliśmy, nie wychodziło. Okazało się że główny powód jest ze strony męża. Zdecydowaliśmy się na in vitro, bo bardzo chcieliśmy mieć dzieci. Nie była to prosta droga (długo by pisać), w maju tamtego roku w końcu się udało. Radosc trwała krótko, bo tylko 12 tyg. Zorganizowaliśmy pochówek. Zostały nam 2 zarodki więc się nie załamaliśmy. Było ciężko ale podnieśliśmy się. Szykowaliśmy się do kolejnego transferu leki kupione. A tu okresu nie ma... I stał się cud, zaszłam naturalnie w ciążę :)
    Ale zostały nam 2 zarodki, więc teoretycznie możemy mieć jeszcze 2 dzieci dzięki in vitro lub oddać do adopcji.
    Spowiadałam się z tego ale ksiądz albo m nie nie zrozumiał albo jest wyrozumialy :)
    Mój mąż nie uważa tego w ogóle za grzech i o dziwo moi rodzice i teściowa którzy też chodzą do kościoła nie mają z tym problemu.
    Uf ale się rozpisałam :D

    edka85 lubi tę wiadomość

    mhsvqtkf2ppd77xh.png

    24.01.2019 - I IVF 0 ❄️
    11.04.2019 - II IVF 3 ❄️
    9.05.2019 - transfer 5dniowej blastki - 12tc [*] ;(
    Zostały 2 ❄️
    11.01.20 pozytywny test - naturalny cud ❤️
    6.09.20 Julianek 🥰👑
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 7 maja 2020, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi mi się bardziej podoba Kajetan.
    Też myśleliśmy nad tym imieniem.

    Ptysio u nas sprawdzają się zawsze klocki lego duplo. Dziewczyny mają już całe pudło i wciąż chętnie budują.
    Lubią też lepić play-doh.
    Nie wiem, na chwilę obecną nic innego nie przychodzi mi do głowy.

    Ptysio lubi tę wiadomość

  • Chmurka Autorytet
    Postów: 2466 1792

    Wysłany: 7 maja 2020, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam chrzesnice 3,5 lat to hitem od dłuższego czasu są różne takie magnetyczne układanki i ubieranki. Kupiliśmy jej już kilka różnych na różne okazje bo w ogóle jej się to nie nudzi;)

    Ptysio lubi tę wiadomość

    iv09hdge02bk9ct0.png
  • Lola. Autorytet
    Postów: 1631 2481

    Wysłany: 7 maja 2020, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się trochę z Bogiem pogniewalam. Najpierw miałam żal że się nie udaje 5 lat starań. Później decyzja o invitro i to nasieniem dawcy bo mąż ma za słabe. Udało się za 1 razem modlilam się prosiłam żeby mi pomógł że bardzo chce tego dziecka Ale poronilam. I od tamtej pory miałam duże zwątpienie. Bo co bo Bóg chciał żebyśmy nie mieli dziecka? Dlaczego? W czym jestem grosza w czym gorszy jest mój mąż. Nie rozumiem tego.

    Mikołaj❤
    lprk20mmo9qhkrvb.png
    3× aid nieudane abovo Lublin
    Rok 2019 0% morfologia
    InvimedWarszawa/1ivf.krotki/27lat
    18.09-14pobranych-10dojrzalych/4oocyty
    6 zapłodnionych-5 blastek
    23.09 transfer ✊4AB 7tydz [*] 💔
    Czekają ❄❄❄
    10.01 transfer 4AB
    5dpt kreska na teście
    10dpt-472.5mIU/ml 12dpt-994mIU/ml 14dpt-1984mIU/ml17dpt6129mIU/ml 19dpt-10700mIU/ml
    21dpt 0.25mm dzidzi i ❤
    7.02-28dpt 0.62mm ❤
    13.02- 7t4d 1.3cm😍
    26.02- 9t3d 2.61cm😍 FHR 184❤
    10.03-11t2d 4.13cm🥰 chłopak? 💙

    MTHFR 6777C-T hetero
    PAI- 1 4G homo
  • Pogoda Autorytet
    Postów: 1808 1641

    Wysłany: 7 maja 2020, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lola. wrote:
    Ja też się trochę z Bogiem pogniewalam. Najpierw miałam żal że się nie udaje 5 lat starań. Później decyzja o invitro i to nasieniem dawcy bo mąż ma za słabe. Udało się za 1 razem modlilam się prosiłam żeby mi pomógł że bardzo chce tego dziecka Ale poronilam. I od tamtej pory miałam duże zwątpienie. Bo co bo Bóg chciał żebyśmy nie mieli dziecka? Dlaczego? W czym jestem grosza w czym gorszy jest mój mąż. Nie rozumiem tego.

    Ja widzę to inaczej... Bóg dał Wam ogromną siłę żeby to udźwignąć. Przetrwaliscie próbę, pokazaliście Bogu, że się bardzo kochacie. Wiele par rozwala się przez takie sytuacje. W Boga nie ma co wątpić... To księża i kościół często nas odpycha, a nie Bóg.
    Mnie wiara bardzo uspokoiła i dała nadzieję w wielu sytuacjach.
    Tobie też życzę spokoju, który daje wiara :)

    Krokodylica, Leeila26, Ptysio, edka85 lubią tę wiadomość

    mhsvqtkf2ppd77xh.png

    24.01.2019 - I IVF 0 ❄️
    11.04.2019 - II IVF 3 ❄️
    9.05.2019 - transfer 5dniowej blastki - 12tc [*] ;(
    Zostały 2 ❄️
    11.01.20 pozytywny test - naturalny cud ❤️
    6.09.20 Julianek 🥰👑
  • katwie27 Autorytet
    Postów: 1043 828

    Wysłany: 7 maja 2020, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domi no mi się podoba Filip bo mam Filipa w domu :)

    Temat wiary śliski. Ale powiem Wam, że wszystko zależy od księży których spotykamy na swojej drodze . Mój mąż był niewierzący. Na studiach nawet mówił o apostazji. Ja powiem szczerze wychowana byłam w domu, w którym podejście do wzory było od zawsze jak choragiewka. Raz się chodziło, raz nie. Mieliśmy wziąć ślub cywilny i od początku taki byk zamysł. Już teraz nawet nie pamiętam jak to się stało, że zmienilismy zdanie i zdecydowaliśmy się na kościelny. Ale wracając do meritum. Pojechaliśmy na nauki małżeńskie do Lublina . Z racji meza zawodu zdecydowaliśmy się na taki tryb weeekdnwoy nauczania. Ksiądz był kapitalny... W życiu nikt tak fajnie do mnie nie mówił w temacie wiary. Pamiętam jak w przerwie poszliśmy z mężem do auta, piliśmy kawę A mój mąż nagle rzucił tekstem "czuje potrzebę się wyspowiadac" - to co powiedział było tak nieprawdopodobne że cała zawartość kawy z moich ust wylądowała na przedniej szybie auta. I rzeczywiście wyspowiadal się, z tego co mówił bardzo szczerze. Spodziewa trwa nie wiem 25 minut może.. Bardzo wtedy zmieniliśmy podejście do kościoła. Ale długo to nie trwało... U nas nie ma fajnych księży, w kościele króluje polityka i ogólnie średniowiecze, liczy się tylko kasa. W mojej parafii parafianie chcą wyrzucić księdza bo nie nadaje się do ludzi... Wieś jest często zeslaniem. Ale ostatnio rozmawialiśmy że chcielibyśmy wrócić do tego co było... ZelaszCa że syn rośnie. Chcoiaz samo podejście do wiary mam elastyczne. Nie przeszkadza ni antykoncepcja bo uważam że jest to odpowiedzialne, zwłaszcza gdy nie ma się środków do zapewniania godnego życia dla dzieci. Chcoiaz sama od 2012 r. Nie używam żadnej antykoncepcji. Nie uważam za zły seks przed ślubem. Akurat mój pierwszy partner jest moim mężem :) Mieszkamy że sobą te z bardzo długo, jeszcze na studiach mieszkaliśmy razem i również pomogło to nam finansowo głównie. Co do in vitro jestem za. Rozumiem co to znaczy chęć posiadania dzieci i jak to jest tracić dziecko, tak samo jak to jest gdy się starasz A nie wychodzi. Myślę że ktoś tam nas kiedyś oceni głównie za to jak żyliśmy, jakimi ludźmi byliśmy...

    Pogoda, Leeila26 lubią tę wiadomość

    Kasia
    d7fd0b1459f6d2c1b2ab33a2c8bad5e1.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

  • KotkaPsotka3 Autorytet
    Postów: 1113 530

    Wysłany: 7 maja 2020, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leeila26 wrote:
    Jestem katoliczką, nie stosowałam antykoncepcji nigdy, nawet przed ślubem. Od zawsze tylko kalendarzyk i obserwacja śluzu oraz temperatury. Od zawsze wiedzielismy razem z mężem z czym to się wiąże, że owulacja może się przesunąć itp. ale jestem zdania, że jak dwoje dorosłych ludzi idzie ze sobą do łóżka to powinno brać za to pełną odpowiedzialność 😉 ale nas jakoś nie zawiodło. W dwie poprzednie (poronione) ciąże też zaszłam z pierwszego cyklu starań. Teraz też mieliśmy długą przerwę bo psychika musiała odpocząć, w grudniu podjęliśmy próbę i udało się z marszu 😉

    Tak jak pisałam, jest to każdego indywidualna sprawa. Jesli mam wyrazić swoje, jako kobieta nie zdecydowałabym się na taki krok. Dla mnie to zbyt duża ingerencja w biologię, czułabym się jak wykastrowana 🤦 no i poświęcenie ze strony kobiety.. nie na moją psychikę raczej. I proszę, nie oceniajcie mnie jako ,,pierworódki, która gów*o wie o życiu, młoda, głupia i na pewno zmądrzeje z wiekiem, też byłam taka mądra w pierwszej ciąży"

    Ja uwazam metode NPR ta swietna metode na poczecie dziecka (jesli nie ma sie problemow zdrowotnych). Natomiast nie jako antykoncepcja. Z prostej przyczyny - mi sie najbardziej chce w okresie owulacji, moglabym wtedy pare razy dziennie. A wtedy nie mozna i zonk.

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
    ex2bkrhmisl7dznn.png
  • Leeila26 Autorytet
    Postów: 1938 2206

    Wysłany: 7 maja 2020, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wygląda na to, że w wielu kwestiach mamy podobne zdania :). Fajne jest to, że mamy coraz mniej ,,ciemnogrodu" i ludzie faktycznie zaczynają żyć wiarą i sercem, a nie tym, co mówią księża.

    Ja sobie dzisiaj walnęłam hybrydki, a co! :D Mało tego - piję piwo bezalkoholowe :D Jakaś nowość Okocim cytrynowy PSZENICZNY - pycha :). Sprawdzony z każdej strony, na pewno ma 0,0% ;). I jestem taka szczęśliwa! :D

    Kotka u nas, jako antykoncepcja działa od 8 lat ;). No fakt, wymaga trochę samodyscypliny, jednak np. jak mam wybierać to wolę tego nie robić, niż robić w gumce np. :). Mi też się najbardziej chce w okresie owulacji - jak myślisz, dlaczego tak jesteśmy zaprogramowane? ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2020, 22:08

    Pogoda lubi tę wiadomość

    DtJnp2.png

    30.10.2014r. (6tc) [*]
    10.08.2015r. (8tc.) [*]
    ___________________

    30.12.2019r - 2 kreseczki po raz trzeci <3
    07.09.2020r. - Nasze Największe Szczęście - Amelka <3
    26.07.2022r. - 8 Rocznica Ślubu i... 2 kreseczki 😍😍😍
  • Chmurka Autorytet
    Postów: 2466 1792

    Wysłany: 7 maja 2020, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi ostatnio mąż kupił piwko zero. Takie prawdziwie 0,0. ale ja ogólnie rzadko piłam gazowane nawet przed ciążą a teraz już w ogóle. I wypilam pół tego piwka i byli mi tak niedobrze na żołądku że musiałam zostawić a miałam na nie takiego smaka:( i stoi jeszcze jedno w lodówce ale chyba nie prędko je wypije... ;( No masakra.

    iv09hdge02bk9ct0.png
  • KotkaPsotka3 Autorytet
    Postów: 1113 530

    Wysłany: 7 maja 2020, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leeila26 wrote:
    Wygląda na to, że w wielu kwestiach mamy podobne zdania :). Fajne jest to, że mamy coraz mniej ,,ciemnogrodu" i ludzie faktycznie zaczynają żyć wiarą i sercem, a nie tym, co mówią księża.

    Ja sobie dzisiaj walnęłam hybrydki, a co! :D Mało tego - piję piwo bezalkoholowe :D Jakaś nowość Okocim cytrynowy PSZENICZNY - pycha :). Sprawdzony z każdej strony, na pewno ma 0,0% ;). I jestem taka szczęśliwa! :D

    Kotka u nas, jako antykoncepcja działa od 8 lat ;). No fakt, wymaga trochę samodyscypliny, jednak np. jak mam wybierać to wolę tego nie robić, niż robić w gumce np. :). Mi też się najbardziej chce w okresie owulacji - jak myślisz, dlaczego tak jesteśmy zaprogramowane? ;)

    Ja wiem ze natura sobie tak wlasnie to wymyslila zeby sie najbardziej w plodnym okresie chcialo. Ale ja nie zamierzam sie meczyc ani odmawiac najwiekszej przyjemnosci 🤪. Chyba bym wpadla w depresje jakbym za kazdym razem jak mi sie chce musiala sie powstrzymywac. To jest nienaturalne. Ale tez nie chce dorobic sie szostki dzieci...
    Zreszta idac tokiem rozumowania KK to chyba nawet NPR nie powinno byc dozwolone i wlasnie w okresie plodnym powonnismy to robic bo powiedziano Idzcie i rozmnazajcie sie 😄.

    relgf71x4b3xr55n.png
    ojxeg7rfksmcab3j.png
    ex2bkrhmisl7dznn.png
  • Agnieszka91 Ekspertka
    Postów: 207 157

    Wysłany: 7 maja 2020, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tym mieszkaniem przed ślubem to rzeczywiście przesada. Ja zamieszkałam z przyszłym mężem 3mies przed ślubem. W domu mialam kiepska sytuację. Wogole zawsze czułam się w nim źle. A że już po naukach JTD to nie wiedziałam że będzie to problemem. I tydzień przed ślubem idę do spowiedzi i pierwszy raz nie dostałam rozgrzeszenia! A musiałam mieć bo nie byłoby ślubu. Sam ksiądz mi mówi że seks ok ale mieszkanie nie. Haha. No cóż wszystko opłacone, goście już się szykują...to poszłam do innej parafii i sciemnilam że nie mieszkam z partnerem. Pierwsza i ostatnia moja spowiedź. Bo od zasu in vitro nie uznaje spowiedzi. Nie będę nikomu się tłumaczyć z największego szczęścia jakie mnie w życiu spotkało i nigdy nie będę tego odbierać jako grzech. Jeżeli tak to widzą to każda operacja jest i ingerencja, chemioterapia, przeszczepy... Kocham moje dzieci najbardziej a staralismy się o nie 5lat. Teraz też musiałam skorzystać z uwagi na zarodek którego nie chciałam oddać a poza tym naturalnie wciąż nie było mi dane zajść.


    No i tak trochę mi się ulalo. Mam nadzieję że niedługo zmieni się trochę pogląd w tych kwestiach bo widzę po znajomych że młodzi ludzie zaczynają się odsuwać od kościoła. A handel karteczkami od księży kwitnie (żeby być chrzestna czy o odbytej spowiedzi). Jak będą patrzeć przez pryzmat pieniędzy to nic z tego nie będzie

    Leeila26, Lola. lubią tę wiadomość

‹‹ 516 517 518 519 520 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ