!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Leeila26 wrote:
Mamy oficjalnie przygotowaną łazienkę i pralnię pod płytki. Zrezygnowałam z białej podłogi - wybraliśmy drewnopodobne. Na ścianach będą białe gładkie i trochę białych fakturowanych, a na centralnej ścianie nad wanną fototapeta winylowa laminowana (specjalna do łazienek - moje marzenie
). Także od poniedziałku będzie się działo!
Zazdroszczę 😁😀😀
My dziś (nareszcie) dostaliśmy pozwolenie na budowę- skaczę z radości!!
W sierpniu wjeżdżają koparki, co prawda nasza piękna działeczka zostanie cała rozkopana ale no cóż musi być brzydko, żeby potem było ładnie 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2020, 13:53
Leeila26, Krokodylica, Maddelainen, Ounai, Audrey, maja2024 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Leeila26 wrote:Jestem z mniejszej miejscowości, ale pod Krakowem. Więc moja kasa też szła przez Kraków, oni musieli zatwierdzić, wydać decyzję itp. Głównie byłam w kontakcie z ZUS-em rejonowym, ale do Krakowa też dzwoniłam, rozmawiałam nawet z panią dyrektor i z kobietą, która bezpośrednio moją sprawą się zajmowała
. Dzwoń i pytaj czy został wprowadzony termin wypłaty i na jakim etapie jest sprawa. Mnie tak zwodzili.. najpierw termin wypłaty miał być na 14 maja, później 20 maja, później 26 maja i tego 26 w końcu wysłali.
Ancys na pewno jakieś zakupy będąJutro wchodzę w 27 tydzien - ostatni tydzień 2 trymestru i kończący 6 miesiąc
. Także okazja jest!
Ounai chyba ile ludzi, tyle teorii na temat wirusaNie wiadomo już w co wierzyć. Ale w przypadku synka, którego puszczasz do przedszkola teoria o 15 minutach do Ciebie nie przemawia? Przecież też będzie przebywał z innymi dziećmi, paniami.. Dzieci niby chorują rzadziej, ale mogą być nosicielami.
Audrey, zgadzam się z Tobą. Nie dość że płacisz za całość to jeszcze osoby które siedzą obok pary która wyszła po obiedzie przez resztę wesela nie mają do kogo gęby otworzyć, bo zostają puste miejsca. A z tego co wiem mieliśmy siedzieć obok mojej siostry więc nie chciałabym jej tak załatwić. A tak to dostaną porządną kopertę i będą szczęśliwi -
Ja mam w rodzinie wesele 22.08,czyli jakoś tydzień przed porodem. I zamierzam pójść 😁
-
Leeila26 wrote:Po naszym weselu, przy zliczaniu kasy z kopert, trafiliśmy na 3 puste
. Kuzyn za to, miał kopertę z kartką, a w kartce gazeta pocięta w paski
. Oczywiście nie dochodziliśmy kto to itp. nawet nikogo nie podejrzewamy i do dziś nie wiemy, kto ma taki tupet
. Ale mimo wszystko wszyscy dopisali i bawili się świetnie do rana. Erre faktycznie nie fajna sytuacja, nawet jeśli wydaje się to oczywiste, powinni zadzwonić i poinformować.
-
Jeśli chodziłoby o wesele z wyjazdem raczej też bym podziękowała. Cała ta ,,wyprawa", szykowanie, nawet podróż 100km w obecnej sytuacji mnie przeraża, a co dopiero w 9 miesiącu. Kwestia indywidualna i każda z nas podchodzi do tego inaczej.
Edka fajnie, że nie jestem sama. Jak dobrze pójdzie, obie będziemy się bawiły w tym samym dniu
-
Qunai wazne, zebyscie zrobili z mezem tak, zeby wam bylo wygodnie. A szczególnie Tobie w ciazy. W sumie nikomu nic do tego jaka podejmiesz decyzje 😊
Inwestycja w szczescie 😁 dobrze nazwane 😁 to dzis przyszlo jedno male.. paczka ze smyka 🥰😅Pogoda, Krokodylica, Jaśmina lubią tę wiadomość
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Ale ja będę w 9 i pisze na swoim przykładzie, że jakby chodziło o wesele z wyjazdem to bym podziękowała 😉 nie mogę jakoś autem jeździć w ciąży.. tylko krótkie trasy i z przodu. Jakoś mi słabo, niedobrze
Co do kopert, też nie wierzyłam w takie historie póki się nie przekonałam 😂. Nam wesele w jakiejś części finansowali rodzice, więc coś tam nam jednak zostało. Ale nawet nie pamiętam ile wydaliśmy i ile zebraliśmy. -
My meble będziemy kupować jakoś na przełomie lipca/sierpnia. I tak nie wyobrażam sobie w tym syfie związanym z remontem ich trzymać, nawet w pudełkach, bo tylko będą zawadzać. Ale wybrane mam, a jakże!
Na allegro
U mnie żadnych skurczy, ale tak jak już wcześniej pisałam nie wiem jak to wygląda i nawet jak jakiś bh przyjdzie, to nie mam pojęcia czy będę umiała poznać, że to TOCoś czasami pociągnie, zakłuje ale trwa sekundę dosłownie. Z tego co się orientuje, skurcz to jakoś chociaż minutę, nie?
-
Ounai, widzę że jesteśmy podobne jej chodzi o organizację ☺ ja też każdy weselny głupi wydatek "księgowałam"🤣 teraz z budową tak samo, wiem co ile kosztowało a jak ktoś pyta męża ile za coś zapłacił to odsyła do mnie 🤣
Też myślałam że te puste koperty to zmyślone historie ale mój brat też miał puste koperty u siebie na weselu 😕 ludzie wstydu nie mają 😠
Mam też wesele się zwróciło.
Nie mam skurczów, chyba bym poznała że to to co? 🤔 -
Audrey, ja wczoraj miałam całą twarda macicę, a dziś i jakiś czas temu bolesny skurcz, więc myślę że byś poznała. Muszę chyba zwolnić tempo, dobrze że młody wraca do przedszkola. Teraz sobie leżę, zapiekanka dochodzi w piekarniku.
U nas też ja kontroluję wydatki. Mój mąż ani nie wie ile co kosztowało, ani ile kosztowało nas wykończenie mieszkania, ani ile oszczędza 😂 ostatnio mu mówiłam że gdyby coś mi się stało to w kalendarzu ma zapisane w którym tc jestem i żeby dawał książeczkę ciąży.
Kiedyś robiłam wielkie porządki w dokumentach. Jak ruszyłam dokumenty męża, to okazało się, że np polisa na życie była w kopercie z banku wsadzona do teczki z konferencji naukowej 🤷♀️ normalnie takie babuszki tworzył, że jakbyś miała coś znaleźć to nie miałabyś żadnych szans. Nie wiem, może to zabezpieczenie przed złodziejami 😂 Ale kocham go i tak -
Ounai a ile taki skurcz faktycznie trwa mniej więcej? Mi np. lekarz mówił, że skurcze i twardnienia mogą być sygnałem skracającej się szyjki, wtedy przyspieszyć wizytę. Dlatego tak się ich boję..
joana lubi tę wiadomość
-
Ja też dziś mam twardy brzuch i taki spięty. Skurczem bym tego nie nazwała... Miałam lepić pierogi, ale farsz chyba musi poczekać do jutra
-
W szpitalu, w którym chce rodzic wznowili porody rodzinne. Z tym, że osoba towarzysząca musi mieć test na koronawirusa, który jest ważny 5 dni. I jak tu trafić na termin? 😯 chyba, że powtarzać te testy co 5 dni...
Ounai. Ja mam twardnienia, czuje jak mi się wszystko spina. I towarzyszy temu taki dziwny ból, nie jak na okres. Trwa to może około pół minuty. Łapie mnie kilka razy w ciągu dnia. I mam wrażenie, że nie ma znaczenia, czy siedze, stoję, czy leżę. W ciazy z Synem tego nie miałam. Lekarz powiedział, że jest ok, że ma prawo tak się robić. Ze po cc to będzie sie wszystko rozciągać i pobolewac. Szyjka ok, wiec mnie uspokoił. -
Leeila26 wrote:Ounai a ile taki skurcz faktycznie trwa mniej więcej? Mi np. lekarz mówił, że skurcze i twardnienia mogą być sygnałem skracającej się szyjki, wtedy przyspieszyć wizytę. Dlatego tak się ich boję..
ATA, ja mam taki ból jak przy skurczu normalnie mięśnia, np łydki. Też w 1 ciąży nie miałam tego, tylko ja rodziłam SN.
Freja, to moja druga ciąża. Nie wiem czy będzie trzecia 😂Freja000 lubi tę wiadomość