!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Krokodylica syn 7 a córka 3 😃
Joana wspomniała że wnuki mają przyjechać do teściowej na wakacje, nie do niej dlatego moje pytanie czy dom jest taki typowo dwurodzinny, w sensie czy każdy ma swoje drzwi 😉 wówczas mieszka się podobnie jak w bloku i dzieciaki będące u teściowej nie powinny przeszkadzać ani być uciążliwe. Jeśli nie to już zmienia postać rzeczy, bo obecność "nieswoich" dzieci też by mnie wkurzała z racji właśnie chorób a nie samego biegania.
Ja na szczęście należę do tych szczęściar których dzieci śpią. Moje nawet na koncertach sylwestrowych zasypiają i oby tak było i tym razem 😉
Krokodylica, joana lubią tę wiadomość
-
Co do paneli to zamowione byly w styczniu ale ogolnie drzwi i panele ktore bralismy to dopiero doszly do sklepu w marcu, bo mieli opoznienia.
My sie pozniej nie dopominalismy a oni sami zaproponowali, ze moga je przetrzymac na magazynie do czasu realizacji. Wtedy wyszedl korona wirus a zanim mieli to montowac to musiala wejsc ekipa od gladzi itp..
Ja balam sie kogos wziac bo u nas we wsi byly przypadki korona.
Dopiero w maju przyszedl facet malowac itp to umpwilismy sie ze sklepem ze montujemy czerwiec poczatek. Ale oni od poczatku probowali sie wykrecic az do tej pory.. gdzie przyznali sie o wydaniu komis naszych paneli.
A pytanie czy wydali, bo moze je maja. Tylko nie maja czasu na montaz i szukaja wymowki.
Osoboscie mamy zamiar udac sie do nich jutro.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
O te dzieciaki to ja tesciom nie zabraniam przyjmowania gosci itp. Ale zwyczajnie nasze dziecko to tez ich wnuk, wiec o jego dobro tez powinni zadbac.
akurat niektore to sa diably wcielone (szczegolnie ten 4latek) One maja niezla szajbe(inaczej tego nie okresle) po 3 dniach a ta wycieczka to okres 10 dni. Krzyk a raczej jego pisk co chwile bez powodu sluchac kilka domow dalej. Albo np bieg w moja strone w ciazy z rozpedu i nagle uderzanie mi w brzuch pięściami. Chyba to nie jest normlane?
I raczej dla nikogo przy pierwszym dziecku to nie jest fajne, ze wracasz ze szpitala z noworodkiem a tu sa wrzaski jak w psychiatryku. A Ty jeszcze dobrze nie wiesz jak uspokoic swoje dziecko.
Mysle, ze akurat to chyba rodzenstwo tez powinno nie patrzec tylko na swoje wymagania itp tylko tez na swojego brata. Wkoncu oni tez kiedys mieli noworodki, byli na koncowce ciąży.
I czasem trzeba zobaczyc nietylko czubek swojego nosa. Bo ja osobiscie nie wyslalabym dziecka na wakacje do dziadkow jesli wiedzialabym, ze moja siostra urodzila i powinna miec spokoj.
A ja dziecko moge wyslac za rok.
Takze mysle, ze tu potrzeba troche empatii.
Szczegolnie chyba nawet pod tym wzg ze moja tesciowa mi nic nie pomaga nigdy. Ale ktos moglby pomyslec, ze moze bede potrzebowala pomocy czy ona chcialaby mi pomoc. A raczej ciezko to zorganizować kiedy pod swoja opieka bedzie miala inne dzieci.
Mi chodzi i o halas i choroby. Niestety nieraz bylo, ze dzieci byly przywozone i zostawiane u dziadkow na tydzien. A przywiezione byly juz z goraczka 40 st jak np w styczniu. I to dwojka naraz a ja w ciazy.
Co do odwiedzin to niestety domu nie zamkne ale akurat goscie u tesciow oznaczaja i u nas, bo wtedy i wpadaja do naszej czesci.
Na palcach przy Adasiu nie zamierzam chodzic, ale co innego tez piski i krzyk. Gdzie akurat dla mnie moje bedzie najwazniejsze wtedy.
A co do podzialu domu dol wyglada tak :korytarz wspolny i lazienka z toaleta. Lewa strona jest nasza czyli kuchnia u salon. Prawa strona domu tesciow czyli kuchnia i salon.
Gora domu to lazienka wspolna typowo do kapania. I nasza sypialnia, pokoj dziecka. Plus narazie wspolne poddasza ale pozniej remontujemy to na pokoj dziecka i goscinny.
Akurat ja jakos pepekiem swiata nie jestem. Tylko zwyczajnie wkurza mnie mysl, ze wszyscy mowia jak to my mamy dobrze mieszkajac z tesciami, bo tesciowa mi pomaga itp.
Ale nikt nie widzi, ze nie brane jest pod uwage nasze zdanie. A tesciowa nie pomaga mi nic. Ja jej pomocy nie potrzebuje ale czasem moglaby udac chocby chetna ze cos zrobi. Gdzie ona sprzata tylko swoja kuchnięi salon a reszte ja.
Dzieciaki u dziadkow biegaja jak chca a oni nie zwracaja im wogole uwagi. Ostatnio pisalam o brudnym korytarzu w dloniach. Gdzie dopiero byl malowany i wydalismy na to sami 900 zl. I np nie wiem co dzieci robily z zabawy w łazience na gorze, ze znisczyly mi szczotece. Co tez pisalam Wam.
Takze to chodzi nawet o takie aspekty, ze te dzieciaki nie usiedza w czesci dziadkow tylko sa wszedzie, oprocz tylko naszej kuchni i salonu. I wszystko niszcza. Bo tak sa nauczone, ze dopoki dom byl ich a nie mojego meza to robily co chcialy w wolnych pokojach.
I my oczywiscie zwracamy uwage im ale malo to daje, bo kazdy tak twierdzi ze one sa u dziadkow a nie u nas.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
A dodam ze dla mnie te dzieciaki moglyby byc ale chyba wakacje to tez lipiec a nie akurat sierpien tylko. I oni moga moec chec dac dzieciaki ale milo gdyby tez pomysleli, ze ja potrzebuje spokoju przed samym porodem.
Wiem ze w drugiej ciazy juz tak nie bedzie wiec teraz chcialabym moc tego zaznac.
Wiec jak ktos liczy sie tylko ze swoja wygoda to czemu ja mam nie liczyc sie tylko z moja?
Poza tym mi ma nie przeszkadzać wrzesczacy 4latek kiedy moze juz urodze, bo jego matka nie wziela go na wakacje? Bo chciala sama od niego odpoczac a starsza 8latenia corke zabiera?
Chyba troche nie halo...
Czyli ja w ciazy moge miec halas bo jego matka chce odpoczac w Bułgarii? Albo mi moze budzic co chwile narodzone dopiero dziecko tylko, zeby matka noe sluchala jak ono bije sie z siostra?
Dlatego mowie pepekiem swiata nie jestem ani nie mam zamiaru rozpieszczac swojego czy chowac go w kloszu. Ale troche zdrowego rozsadku i empatii moim zdaniem rodzenstwo meza mogloby miec.
Gdzie oczywiscie o choroby tez mi chodzi, bo jak pisałam ich rodzice uwielbiaja dawac chore dzieci dziadkom. A ja nie mam opcji odizolowac sie z dzieckiem...
A jesli wspominana jest starosc rodzicow.. to dobrze jakby ktos to bral pod uwage, ze ode mnie wymagana bedzie opieka nad nimi ale mi teraz w ciazy zagrozonej nikt nic nie pomogl ani razu. I nie uwazam, ze cos mi pomoze i w następnych latach.
Wiec jak sie wymaga cos od kogos to powinno najpoerw sie spojrzec na siebie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2020, 14:04
Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Joana ciężka sprawa 🙁 nie wiem co Ci doradzić, u nas jest faktycznie inaczej, bo nie mamy ,,wspólnej części domu" tylko każdy swoje wejście. Mogę się zaszyć i cały dzień nie wychodzic, chociaż i tak większość dnia spedzam u tesciow. Ale pisałaś, że mąż gadał z mamą, może jakoś na nią wpłynie? Dzieci też są różne.. 4 latek, 4 latkowi nie równy. Z tego co piszesz, nie jest za wesoło
Teściowa też się powinna z Tobą liczyć, nawet jak macie odmienne zdania to zawsze można jakoś dojść do porozumienia. No ale tego muszą chcieć obie strony, sama za wiele nie zrobisz 🤷 To, że przywieźli gorączkujące dzieci do dziadków już wogole nie odpowiedzialne i świadczy o rodzicach. Umarłabym ze strachu o swoje dziecko sprzedając je gdzieś chore. Nie mówiąc o skutkach dla innych. Życzę Ci, żeby jakoś się to rozwiązało, a teściowa poszła po rozum do głowy i też jednak pomyślała o Tobie. W Twoim pierwszym poście na ten temat, było masę agresji i trochę inaczej na to spojrzałam, przepraszam.
joana lubi tę wiadomość
-
Joana, to chyba z teściową mamy to samo 🤣 ja jestem dobra jak coś chce. Ogólnie mój mąż-jej syn jest najgorszy dopóki czegoś nie chcę. Jak jego siostra się budowała to chodziłam tam, pomagałam sprzątać itp i teściowa mówiła że jej córka też przyjdzie mi pomóc - nigdy nie przyszła, to samo pomagałam jej myć okna jak się wprowadzała, nie oczekiwałam że przyjdzie pomóc mi bo wtedy już miała maleństwo w domu. Ale teściowa w miesiące przed jej porodem poszła jej wszystkie okna w domu myć, ale mnie nikt się nie zapytał czy mi w 6 miesiącu ciąży okna umyć, albo czy potrzebuje pomocy w sprzątaniu jak już się wprowadziliśmy. Wiecie, nie chodzi mi o to że ktoś ma przyjść i mi zrobić bo jestem samodzielna ale chodzi mi o chęć, propozycje. Tak samo jak szwagierce się dziecko urodziło to codziennie do niej chodzę (teściowa też) bo a to żeby sobie mogła spokojnie zjeść, iść do sklepu itp. I wiecie co? Jestem na 100% przekonana że do mnie nikt nie będzie przychodził czy nie zadzwoni żeby zaproponować że zajmie się 30min Małą żebym mogła iść zakupy zrobić. Tak jak ja jadę do miasta to się zapytam czy coś potrzebują, jak oni jadą mój telefon milczy. Ostatnio nawet mężowi powiedziałam że już nic dla nich nie zrobię bo musiałam im ostatnio jechać zlew ciężki do obi wymienić, nikogo nie zainteresowało jak z wielkim brzuchem wyciągnę 20kg zlew z auta a potem załaduje. A potem się okazało że następnego dnia teściowa że szwagierka do miasta jechały i jeszcze nie chwaliły że były w centrum. Stwierdziłam że po co mam być pomocna skoro mi.nikt nie pomaga? 🤔 teściowa ani nikt nawet po lekarzu nie zapytają czy dziecko zdrowe, teraz nawet nic nie mówię chyba że ktoś się zapyta
Z kolei moja mama z którą miałam zawsze fatalny kontakt że względu na jej wyjazdy za granicę teraz potrafi dzwonić kilka razy dziennie czy mi pomóc, coś kupić itp - naprawde pozytywnie.
Bożżż, ależ wylałam żale 😈🤣 -
Współczuję mieszkania z tesciami, ale i rozumiem bo sama z nimi mieszkam. Tylko, że my mamy całą górę dla siebie, własną kuchnię więc jest łatwiej.
Moja teściowa to taki typ co lubi wszystkim rządzić, więc czasami nie jest łatwo.
Ja przez tą pogodę też źle się czuję, brzuch coraz większy ( dziś zaczął się 31 tydzień) i coraz gorzej mój zgnieciony żołądek to znosi.
Mój mały nadal chyba poprzecznie ułożony, bo czuję go po bokach brzucha. Zaczyna coraz bardziej się rozpychać. Często czuję jak mi coś wbija głęboko w bok, a wczoraj testował rozciąganie mojej skóry na brzuchu. Coś tak wypchną do góry, że aż zrobił się róg i pchał w górę ile tylko miał siły. Przekonałam się, że siłę to to maleństwo ma niczego sobie, bo aż mnie zaczęło boleć. Pomasowałam i schował.
Termometru na razie nie kupuję, bo widzę, że przez tą koronę ceny wywindowali, ze ho, ho ...
Dziś chciałam się zalogować do ZUS sprawdzić czy L4 doszło, ale chyba taki ruch mają, że nic się nie dało załatwić. To samo na stronie internetowej Luxmed, gdzie chciałam się zapisać na teleporade do hematologa, też jakieś problemy. No cóż dzisiaj nie mój dzień
Na dzień ojca mojemu nic nie kupuję, ja nic nie dostałam ani na dzień matki, a nawet o moich urodzinach i imieninach on i wszyscy zapomnieli, mimo, że ja o uroczystościach męża, szwagra, teściów pamiętam i zawsze z drobnym podarunkiem szłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2020, 14:24
-
Leila nie masz za co przepraszac. Wiadome, ze nie znamy sie i nie kazdy musi pamietac jak ktos mieszka czy kazda sytuacje, ktora tu opisuje.
A ja rzeczywiscie od wczoraj to mam ochote udusic tesciowa i jej wygodną corke.
Akurat te chore dzieci i ta sytuacja wyjade na wakacje z jednym to ta sama. I wlasnie zawsze tak jest ze tesciowa sie z nia piesci.
Juz samo nawet, ze tesciowa jej dzieci na wakacje ma przyjac 3 razy swiadczy o czyms. Najpierw wnuka, pozniej ma byc wnuczka i znow wnuk ja ta matka wyjedzie z mezem i corka. A czemu taki rodzial, bo sama tecsiowa ich dwojki na raz nie chce przez krzyki, wrzaski i ciagle bicie sie.
Nie wiem jak mozna komus zostawic dziecko na 10 dni. Nawet wlasnej matce. Niech mu cos sie stanie i co to za wakacje dla nich tam wtedy?
Choc wtedy goraczka 40st sie nie przejmowala.. tylko jej maz stwierdził, ze jednak przyjada po nich po 5 dniach zamiast 7.
Ja naprawde staram sie podejsc do tesciowej ugodowo zawsze, bo jestesmy na siebie skazane.
Ale ona zawsze jest obrazona jak ziec smieje sie, ze tesciowa nie matka. Ale czy ona traktuje mnie jak corke? Watpie, bo gdybym nia byla to napewno odmowilaby reszcie przyjazdu.
A zwyczajnie nami nikt tu sie nie przejmuje, bo niczym my mamy wygodne zycie u rodzicow.
Nawet jak mialam nakaz na lezenie od lekarza co skracala mi sie szyjka to ona potrafila mi przyjsc i mi wytknac, ze czegos nie domylam na korytarzu po malowaniu 🙄
Albo w sobote maz malowal lazienke na gorze (potrzebował odswiezenia a my tam prawdziwy remont robimy za rok), pozniej sprzatamy. To przyszla widzi ze sprzatam i zero propozycji, ze pomoze. Dopiero jak mylam wanne to mowi, ze moze przyniesie mi zracy srodek bo slabo mi idzie. Na co maz ze ja nie moge wdychac takich rzeczy. Jak konczylam myc melczkiem to ta ze chyba zle sie czuje to moze dokonczy za mnie. A zostala mi raptem przetrzec baterie..........
Pozniej ide z mopem parowym na gore i zakrecilo mi sie w glowie. I mowi, zebym zostawila te sprzatanie i pozniej dokonczyla. Powiedzialam, ze zostalo tylko umyc podloge i wreszcie sie poloze, bo juz padam z nog.
Jej odpowiedź: na jak uwazasz, bo sprzatnac musicie sami po swojemu.
Gdzie zaznaczam, ze lazienke uzywamy razem.
Ani razu jej nie umyla. Nawet jak przyjezdzaja goscie.. czy jak ostatnio cala pobrudzili wnuki i mylam ja razem ze scianami w korytarzu o 23.....Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Mam wrażenie, ze zawsze mieszkanie z teściami nie wychodzi na dobre. Ja miałam kilku miesięczny epizod, miałam wrażenie, ze mąż, Chociaż jeszcze wtedy byliśmy przed ślubem. Cofnął się w rozwoju u kilka lat. 🙈
Ciagle było wyręczanie we wszystkim, na śniadanie kakałko, brudne skarpetki z podłogi zawsze zebrane. Plus totalnie infantylne zachowanie synów, które cieszyło się aprobatą i wspominkami z czasów dzieciństwa.
Ja jestem za to Zosia samosia. W moim rodzinnym domu wręcz ja przejęłam większość obowiązków, nikt mi nic pod nos nie podstawiał.
Teraz zaproponowała Teściowa, ze mi sprzątnie po remoncie i poukłada ciuszki, ale odmówiłam.
Już raz zaczęła mi sprzątać jak byłam leżąca na początku ciąży, to każdy kwiat stał w innym miejscu, jeden zgnił bo zalała sukulenty woda. Nawet szufelka itp po swojemu przełożyła. Po czym skomentowała, ze mamy beznadziejny mop i ostentacyjnie myła podłogę na kolanach. 🙈 choćbym miała sama ogarniać wszystko miesiąc to daje mi to tyle satysfakcji i radości, ze nie potrzebuje pomocy. Poza tym mąż niech tez się trochę wczuje i mi pomoże.joana lubi tę wiadomość
Starania od 7.2017
PCOS
Cykle bezowulacyjne
Hashimoto
Insulinooporność
8.2018 Cykl z clo
(zła reakcja- przerost błony śluzowej macicy) - 11.2018- łyżeczkowanie.
4.2019- zmiana lekarza.
Aromek 1x1 6 cykli.
4 razy owulacja potwierdzona.
10.2019- sono- HSG - Jajowody obustronnie drożne.
Obecnie Clo 1x1 + Aromek 1x1 + Ovitrelle
12.2019- zaplanowana inseminacja.
01.2020- Pozytywny test
23.12.2021- pozytywny test ciążowy❤️ -
Audrey wspolczuje.. mamy ten sam type tesciowej.
Tu jest identycznie jak komus cos pomoc to my.. ale nam nigdy nikt przy remoncie teraz nie pomogl.
I wlasnie jak mowisz to nawet nie chodzi, zw ktos jest wygodny i czegos oczekuje. Mozemy zrobic to sami, bo cale zycie bylam samodzielna. Ale o sam fakt, ze nawet nikt nie zaproponuje.....
Szczegolnie tescie, ktorzy tak skaczą przy innych dzieciach czy wnukach a my to jak jakies czarne owce.
Mamy identycznie z zakupami ale tez przestaliśmy pytac, bo oni nigdy tego nie robia.
Zreszta zauwazylam, ze im jak cos powiedzą inne dzieci to jest święte a my to mamy byc cicho.
Jak np tesciowej nie spodobalo sie ze jestem zla o ten korytarz czy zniszczona szczoteczke.
A mialam byc zadowolona? To nasze pieniadze..
Zreszta ona, ze.wnuki tak nauczone ze caly dom dla nich. To moze czas ich uswiadomic ze tak juz nie jest?
Albo jej bezcenna mina jak powiedzialam, ze zrobimy gore to wreszcie czesciej bedzie na dluzej moj tato, ktory nie ma juz w rodzinnym miescie zadnego dziecka i jest samotny. Czyli jej dzieci moga byc u niej a moj tato bedzie jej przeszkadzal?
A na starosc to gdzoe uwaza ze bedzie?
Dlatego powiedzialam, ze nasz wnuk to bedzie im obojetny.. ani ciaza sie nie przejmuje ani pomoca mi.. tak samo jak i kiedys wyprawka. Jedynie do chwalenia sie, ze jest.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Jak tak czytam te Wasze przeboje, stwierdzam, że moja teściowa to anioł w ludzkim wcieleniu
często mówi, że przyjdzie do nas pomoże mi posprzątac, pomyje podłogi czy co tam będę chciała. Oczywiście zawsze odmawiam, bo czuję się na tyle dobrze, żeby robić to sama, ale to miłe. Gotujemy na zmianę, najczęściej razem. Np. teściowa obiera ziemniaki i panieruje kotlety, a ja je smażę i robię surówkę. Ciągle pyta o Amelke, nawet wczoraj jak miałam gorszy dzień, co chwilę przychodziła, pytała o te ruchy, mówiła, że jak mnie coś niepokoi to pojedziemy do szpitala. Głaszcze brzuch, przytula mnie, ogólnie okazujemy sobie dużo czułości. Rozmawiamy ze sobą jak przyjaciółki na różne tematy, zwierza się z rzeczy, których np. mojemu mężowi nie powie, czasami popłacze przy mnie jak ma dość (sytuacja z teściem jest dla niej ciężka). Zdaje sobie sprawę, że nie jest tak wszędzie, dlatego bardzo doceniam to, co mam. Nawet sobie nie jestem w stanie wyobrazić mieszkania z wrednymi teściami - to musi być straszne 🙈 ale staram się Was zrozumieć i bardzo Wam współczuję. Co za wredne baby - nie dajcie się im! 😂😉
Pogoda lubi tę wiadomość
-
Dlatego ja tak się cieszę że się wprowadziliśmy już na swoje 😍 różnica kolosalna. Teraz teściowa obrażona jest że się wprowadziliśmy, wielce zła na męża że do niej codziennie nie wydzwania czy przychodzi a ona zwyczajnie nie ma takiej potrzeby co mnie cieszy.
joana lubi tę wiadomość
-
Leila cudownie ze sa takie tesciowe jak Twoje 😍
Ja z moja nigdy sie nie zaprzyjaznie, choc bardzo sie staralam...
To juz taki typ. Musi byc jak ona chce i widze, ze jak ja ostatnio mowie swoje zdanie to dziala jej to ostro na nerwy. Ale i tak te moje zdanie ma w nosie.
Opieka czy mile zachowanie do mnie? Dzis mowie, ze lapia mnie skurcze a ta zebym poszla napila sie wody i porobila cos to mi przejdzie 🙄
I zawsze jest zdziwona jak mowie, ze moj tato tak sie troszczy o ta ciaze.. schodzi po mnie, zebym sama nie szla na 4 pietro u niego, kupuje mi owoce nie patrzac na cene, bo dla wnuka.. czy nawet telefon minimum 3 razy dziennie jak sie czuje i jak ruchy.
A hitem bylo jak kiedys zapytalam jej czy mama zle sie nie czuje, ze moze cos pomoge jej przy obiedzie. A ta ze tylko sie nie uczesala.. na conja ze tak slabo na buzi wyglada i nie chodzi mi o wlosy. I zmartwilam sie ze zle sie czuje.
Moj maz wrocil z pracy to poskarzyla mu sie, ze powiedzialam jej ze zle wyglada i ma nieuczesane wlosy 🙄 i ze bylo jej przykro ze zasugerowalam ze brzydko wyglada.......
Taki typ 🤣🤣🤣Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Audrey i bardzo dobrze, ze nie ma 😆 a tesciowej przejdzie..
A ja najbardziej zaluje dnia kiedy zgodzilam sie tu zamieszkac.
Ale nikt nie powiedział, ze jak bedziemy sie meczyc to nie wyprowadzimy sie.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Joana, bo ona sobie dopowiedziała resztę.. 😂 ja mojej teściowej mówię wprost, że ma kupić farbę i zrobię jej odrost, bo źle wygląda 😂 i ona się o to nie obraża, tylko przyznaje mi rację i idzie po farbę 😁 jakby mi tu miało być źle, to w życiu bym tu nie przyszła. My mieszkaliśmy 5 lat w mieszkaniu w Katowicach, które mamy nadal. Ale zdecydowaliśmy się przeprowadzić. I nie żałuję. I to nie jest tak, że to jest chwilowe bo my od 11 lat mamy taki kontakt. Mieszkaliśmy tu rok przed ślubem, było tak samo. Ale zachciało nam się zmian, teraz znowu 😂
Ale się rozpisaliśmy dzisiaj.. 😂😂 -
Joana jednym słowem przesrane. Pamiętam o tym jak pisałaś że chore dzieci przywieźli. Ja tego nie ogarniam. Nie wyobrażam sobie nie zająć się chorym dzieckiem (pomijając jużcałą tą lipną sytuację).
Audrey na Twoim miejscu już dawno przestała bym im pomagać. No bez jaj.
Moja teściowa też ma moje dzieci w d*pie. Czasem odnoszę wrażenie że ja i moje dzieci to jakiś gorszy sort. Na początku było mi przekro, teraz mam to daleko.ancys85, joana lubią tę wiadomość
-
Joana jak przeczytalam to wszystko co napisalas to powiem tak- macie zrobic gruba awanture rodzinie i za ch*ja pana zadnych dzieci na koniec sierpnia. Twoj maz ma jasno postawic sprawe,zadzwonic do siostry i ja opierdolic (przepraszam za te slowa ale sie noz w kieszeni otwiera) i wlasnie wypomniec wszystko. Bo to do niczego nie podobne,ze ich dzieci a wysylają do dziadkow bo im tak pasuje. Tomogli sobie nie robic. Masakra-ludzie wlasnie bez empatii. Zrobcie awanture na 4fajery zeby sie obrazili na smierc i zycie. Joana mowie ci bo to do wuja waclawa nie podobne.
Krokodylica, Maddelainen, joana, ancys85, Leeila26, Jaśmina, edka85 lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt