!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
O to ja nisko czuje jak glowa kreci i to mnie boli a tak to po calym brzuchu jego raczki i nozki
Mi tez przyszedl mail o pieluszkach i jutro bedac wezme. Musze i tak chusteczki nawilzane wziac to moze wejdą.Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt
-
Chmurka, przedyskurowałabym to z mężem. U nas akurat jest tak że jak tatuś dostanie info że mama i maluszek są zdrowi i po wszystkim to zwykle po tych wszystkich nerwach opija się dzidzie 😊🥺 a wiesz sama pewnie byś potem była wkurzona jak powiedzmy byś rodziła i w trakcie mąż by się tak nałoił że jakbyś już "po" dzwoniła żeby poinformować co i jak to albo by nie odbierał albo by się nie cieszył tak jak powinien. Przynajmniej u mnie by tak było i bym się nieźle wkurzyła😂
Ja czuję nóżki, rączki i pupkę na górze, ale główka mega nisko i właśnie jak nią kręci to mnie kłuje i boli 😱Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2020, 20:09
-
Dziewczyny które już rodziły: wiem że to głupie pytanie i niejednoznaczne 😅 ale jak wyglądają już skurcze? Gdzie je czuć, boli cały brzuch, podbrzusze, czy w pochwie i jak bolą? Wiecie, chodzi mi o to jak będę wiedziała że to skurcze? 🤔
Ounai, joana lubią tę wiadomość
-
Ale ja nie mówię że on ma zacząć pić z braćmi jak tylko odstawi mnie do szpitala. Tylko raczej bracia będą czekać na cynk że już urodziłam;) i żeby wtedy wpadli do niego go wesprzeć w tych emocjach i posiedzieć z nim. Chodziło mi tylko żeby to bylo tego pierwszego dnia po porodzie po prostu bo i tak nie wiem czy Mała będzie wtedy ze mną i jak ja się będę czuła, pewnie i tak nie będę miała ochoty wisieć na telefonie i gadać z nim cały dzień;P więc niech się chłopak zrelaksuje już po tym całym stresie i oczekiwaniu. I niech opije narodziny córeczki. A już w kolejnych dobach to niech będzie dostępny w razie gdyby coś mi trzeba było dowieźć a później gdyby miał po mnie przyjechać.
A co do przedyskutowania z mężem to chyba po prostu któryś z braci by do niego zadzwonił z informacją że jadą do niego( zapytaniem czy chce itd, ale myślę że na pewno by chciał). Też nie miałam planu postawić go w sytuacji że bracia zadzwonią do drzwi o dopiero wtedy się dowie o 'niespodziance'. Ta niespodzianka bardziej ma być to że chce pogadać z jego braćmi żeby oni coś takiego ogarneli. Zeby do niego zadzwonili i zaproponowali przyjazd;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2020, 20:23
-
Chmurka napisałam długą odpowiedź odnośnie tematu opisując przy tym beznadziejne relacje mojego męża ze swoją piątką rodzeństwa i mi się skasowało..
Tak czy inaczej, przekaz był taki, że to kwestia indywidualna. Jeśli ma się ,,normalną" rodzinę to bardzo fajna inicjatywa
. Z tego co piszesz u Was tak jest, rodzeństwo mojego męża jest z innego świata (czasami się z niego śmieje, że został chyba podmieniony w szpitalu
). Może faktycznie fajnie, żeby spędził ten czas z kimś, przy kim się dobrze czuje. U nas jest inaczej, bo mieszkamy z teściami i szwagrem, myślę, że mąż też doceni w tym czasie, że ma ich przy sobie a nie siedzi sam
.
Ja to ogólnie cały czas myśle, że te bóle miesiączkowe, które mam to już są skurczeale z racji, że nie nasilają się i przechodzą - przepowiadające. Mi lekarz mówił: regularne i coraz silniejsze = skurcze, nieregularne i odpuszczające = przepowiadające
Chmurka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny w moim przypadku skurcze były jak typowe bóle miesiączkowe, tylko takie pojawiające się i znikające a nie ciągle jak przy miesiączce. No i zaraz po odejściu wód były dość delikatne a z godziny na godzinę przybierały na sile aż osiągnęły poziom "ból miesiączkowy x1000000"😬 potem około 7cm doszły mi bóle krzyżowe co by nie pomyśleć, że gorzej być nie może 😁
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2020, 20:29
-
Chmurka co do niespodzianki to tak jak dziewczyny piszą - Ty najlepiej znasz swojego męża
Mój by mnie zabił za taką niespodziankę, bo wolałby się sam czymś zająć, odstresować słuchając muzyki, coś pisząc, czekając na info ode mnie itp., dopinając jeszcze przy tym dom na ostatni guzik itd
Leeila26, joana lubią tę wiadomość
-
Tak jak pisze Totoro - każda z nas zna swoją sytuacje, relacje męża z rodzeństwem i swojego męża i u każdej może być inna reakcja
. Mój też by nie był zadowolony, jakby wpadł do niego brat z Krakowa, na bank padłoby hasło: pijemy!, a mąż by go wywalił z domu
.
Audrey bólo-kłucia (swoją drogą świetne określenie, podobnie jak na początku pisałyśmy o ,,bólach, które nie bolą") też mam podczas ruchów małej. Ale to co innego.. to jest takie raczej krótkie, chwilowe. A skurcz przepowiadający w moim przypadku trwa jakieś 30 sek., jest ciągły i do złudzenia przypomina typowy ból przed okresem. Domyślam się, że z porodowymi będzie podobnie, tylko będą właśnie 1000000 x silniejsze
Audrey, Totoro, joana lubią tę wiadomość
-
Dave87 wrote:W pt byłam u diabetologa, Pani powiedziała że daje mi 3-4 dni żebym jeszcze spróbowała na diecie a jak nie dam rady ( dla niej to oczywiste bo większość mam przekroczeń na czczo niż dobrych wyników ) to mam zacząć przygodę z insulina od 2j i w razie co zwiększać o 2j. Jakieś rady ?
Wyjasnila mi tylko że w udo pod kątem 45st igłę po wstrzyknięciu trzymać z 10 sek i dopiero wyjąć .czy po insulinie robią się siniaki ?Dave87 lubi tę wiadomość
-
Audrey wrote:Dziewczyny które już rodziły: wiem że to głupie pytanie i niejednoznaczne 😅 ale jak wyglądają już skurcze? Gdzie je czuć, boli cały brzuch, podbrzusze, czy w pochwie i jak bolą? Wiecie, chodzi mi o to jak będę wiedziała że to skurcze? 🤔
Audrey lubi tę wiadomość
-
Ounai wrote:Łapiesz płat skóry na udzie, najpierw zataczasz penem 30 razy ósemki, bardzo delikatnie, żeby wymieszać ale nie wolno trzepać tym penem. Zapas insuliny trzymasz w lodówce. Pen w temp pokojowej. Igłę wbijasz pod kątem 45 stopni i czekasz właśnie do 10 licząc, bo insulina jest uwalniana powoli z pena a przy 2j każda strata jest znacząca. Po wstrzyknięciu insuliny już nic nie jesz. Teoretycznie igłę zmieniasz za każdym razem. Ja odpuszczam najpierw 4j a dopiero później wstrzykuje sobie. Po 28 dniach musisz wymienić wkład, bo stary jest nieważny. Jeśli przestanie być mętna to wywalasz. Ja nie mam siniaków.
Ounai lubi tę wiadomość
Starania od 2013 r
Za wysokie amh 13 i Pcos .
1 ciąża 💔 2017 r stymulacja(luteina, clostibegyt, ovitrelle) - ciąża martwa w 10 tyg z nieznanych przyczyn
2 ciąża pozamaciczna 2018r 💔 stymulacja clostibegyt, ovitrelle
Rok 2019- 2 nieudane inseminacje (IUI)
08. 2019 transfer in vitro świeżego zarodka 3 dniowego nieudany , 2 pozostałych nie udało się zamrozić
10.2019 punkcja 2zamrożone zarodki
12.2019 został zrobiony transfer z mrozaka ♥️ 4AA
10dpt beta 234 / 12 dpt beta 401😍
21/22.01 krwawienie
06.03 USG ♥️ krwiaka nie ma 😍
27.04 ❤️🧒
5.05 Połówkowe 👍
24.07 USG 3trymestru👍2300g 32tc
Walczymy dalej 💪 -
A ja będę drugi raz rodzić i nie mam pojęcia co to są skurcze:D ja nie miałam w ciąży z synem przepowiadajacych skurczy. Na ktg zupełnie nic. Bóle wyłącznie krzyżowe, być może one zagłuszyly te skurcze na brzuchu. Ale ta ciąża jest zupełnie inna i spodziewam się zupełnie czegoś innego. Ruchy są inne, skurcze się pojawiają. Ogólnie to będzie mój drugi poród i powiem szczerze że mimo to stresuje się. Tzn już myślę kiedy to będzie, jak to będzie. Wczoraj w pensjonacie wpadłam trochę w panikę wieczorem że gdyby cokolwiek si3 działo to nie mam nic że sobą poza karta ciąży. Jestem też zestresowana cala sytuacja która mnie spotkała. Tym że nie ma męża, że w przypadku porodu muszę się zająć jeszcze logistyka cała, co z synem, kto i na ile zawiezie go do przedszkola, czy będzie tęsknił za mna, czy będę krótko czy długo w szpitalu, nawet to mnie stresuje że muszę prosić rodziców żeby przyjechali po mnie z fotelikiem i to im tłumaczyć co i jak... Tęsknię bardzo za moim mężem i chciałabym żeby wszystko już wróciło do normy...
-
Dave a jakie masz te cukry na czczo? Nie boj sie insuliny jesli trzeba. Ja nie chodze do diabetologa (pewnie tez bym miala wlaczona insuline) a moj ginek toleruje na czczo do 95 (gdzies czytalam, ze Polskie Towarzystwo Diabetologiczne chce podniesc norme do 95 jak jest w innych krajach).Szymonek jest z nami od 11.09
3490gram, 57cm, 10pkt
-
Ounai wrote:Jak dla mnie to brzuch, krocze, uda i plecy. To taki ból, że całą Cię paraliżuje i nie jesteś w stanie w tym czasie ani mówić, ani nic robić, koncentrujesz całą uwagę na skurczu.
-
nick nieaktualnySkurcze chyba są u każdego inne. Przepowiadających nie pamietam. Jak zaczęły się już właściwe to były jak bole miesiączkowe, z tym ze ja mialam silne miesiączki. I potem się rozkręcają coraz bardziej, są coraz mocniejsze i właśnie wtedy juz zapierały dech. A te, ktore opisała Qunai to odczuwałam przy rozwarciu na 5 cm i dalej. Ja nie miałam krzyżowych.
-
U mnie kolezanka miala tak, ze zlapaly ja tylko krzyzowe w pierwszej ciazy. Nawet ktg innych nie pokazywalo i ona zwijala sie z bolu a polozne wolaly, ze jeszcze nie rodzi.
W drugim porodzie tez miala krzyzowe ale juz pozniej najpierw to miala wlasnie takie miesiączkowe w dole brzucha coraz mocniejsze i czestsze. Az doszlo tak ze promieniowalo na cały brzuch i doszly mocne krzyzowe.
Takze chyba u kazdej inaczej to wygląda 🙄
Najwazniejsze to, ze jak boli regularnie i coraz mocniej to raczej to jest to 😊
Ja Adasia na dole tez wlasnie czuje glowke mocno nisko ale i jakby ruszal raczkami. Az wlasnie mam takie mocne kluciobole. A na gorze to znowu mnie wypycha nozkami chyba i plecy bo czasami to az ciezko mi zlapac powietrze.Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.