!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ptysio kliknij w suwaczek którejś z nas i tam Cię pokieruje krok po kroku co klikać.
Maferka gratuluję
Lalia powodzenia!
Domi witaj i gratuluję
Ja pracuję póki co.
Agnieszka piję jedną słabą dziennie ale chyba przestanę bo mdli mnie coraz bardziej i czuję że czas rzygów naschodzi nieubłaganie.
ciri padłam z tej depresji.
joana zazdroszczę braku objawów, serio.
pap życzę spokoju.
Kasia Tobie też.
-
Ja to mam taką huśtawkę nastrojów że szkoda gadać. Jednego dnia jestem nakręcona że jestem w ciąży i cieszę się jak głupia i non stop gadam o tym mężowi, innego boję się że coś będzie nie tak i że jak pójdę w piątek to się okaże że żadnej ciąży nie ma ( ostatnio bratowa miała puste jajo i chyba stąd te lęki), a jeszcze innego jakoś tak nie dowierzam, nie dociera do mnie że w tej ciąży jestem.
I gdyby to trwało tak jak napisałam że jednego dnia tak a innego inaczej ale te nastroje mi się potrafią co godzinę zmieniać -
Ja kawy nie pije w sumie przed ciaza raz w tyg piłam ... herbaty tez nie. Głównie pije wodę . Ja juz jestem na zwolnieniu i odpoczywam pracuje w żłobku 34dzieci mamy w grupie takze ciezka praca . Jestem po 3stratach takze nie bede ryzykowac . To nasza ciaza z in vitro 2podejscie .
-
Krokodylica uwierz, ze wolalam mdlosci i niemozliwosc zjedzenia czegoś... i miec choc minimalna pewnosc, ze jest dobrze..
W tej straconej ciazy tez tak bylo, ze z dnia na dziem objawy mi się zmniejszaly..... a pozniej byla zla wiadomosc...
I stad teraz ten strach. Dopóki mialam mocne objawy to bylam spokojna.....Adaś
Pcos, 13cs, 3cs po poronieniu
06-08.2019 stymulacja cykli, 09.2019 poronienie samoistne 7tc.
-
Chmurka haha skąd ja to znam
Ounai, teraz pewnie usłyszę na swój temat znowu osądy ale mi tak łatwiej żyć, biorę pod uwagę każda mozliwosc i w momencie, kiedy dzieje się źle nie załamuje się i idę dalej bo przecież tak też mogło się zdarzyć, zresztą inni ludzie też przechodzą przez podobne sytuacje. Oczywiście, że mam nadzieję, że będzie okej i mocno w to wierzę, spokojnie, nie panikuje A u mnie 8t5d, za tydzień wizyta ♡♡♡Chmurka, Ptysio lubią tę wiadomość
-
No mi się udało wstrzelić. Skończył się macierzyński, byłam już w trakcie zaległego wypoczynkowego, no i wtedy załapało. I teraz L4.
Ptysio lubi tę wiadomość
4️⃣Córka 06.2023
3️⃣Synek 04.2022
2️⃣Córka 08.2020
1️⃣Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny z tymi objawami to jest chyba naprawdę różnie. U mnie w każdej ciąży inaczej. Teraz to też raz mam nudności raz nie mam. Już w nocy nie miałam przez kilka dni nudności, jedynie po prostu nie mogłam spać , to wczoraj znowu wróciły. Piersi mnie ie bolą , ale są bardzo mocno widoczne żyłki, no widać że są inne niż przed zajściem w ciąże. I to cholerne zmęczenie. Dzisiaj zawiozlam syna do przedszkola na 8:30 , wstąpiła na zakupy, zjadłam snaida ie i położyłam się do łóżka. Dopiero wstaje, myślałam że nie zasnę A spałam 2h. Czuje się jak cholerny len ale naprawdę tą ciąża wyssala że mnie resztki energii. Jakbym mogła to spalabym dalej, ale o 14 odbieram synka i trzeba trochę ogarnąć siebie i dom jeszcze.
-
Mnie od wczoraj tak mecza zatoki ze nie jestem w stanie egzystowac.
Najgorsze ze nic brac nie mozna i tylko domowe sposoby i inhalacje.
Ja w ciazy z corka mialam wszystkie mozliwe objawy. Ciaza ktora teraz poronilam tylko sennosc piersi i raz wymioty ale co ciekawe wtedy juz mialam ciaze obumarla i mimo to taki objaw.
Teraz piersi podbrzusze co jakis czas. Sennosc otepienie ale mdlosci itp brak.09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Ounai powiem Ci szczerze, że ja też nie jestem typem siedzacym w domu, nawet cieszyłam się że syn już poszedł do przedszkola bo każdy dzień był taki sam. Ja postanowiłam zostać w domu i że względu na ciążę i stresująca czas w pracy, ale też zaczynamy z mężem budowę domu. Budujemy kanadyjke więc jak dobrze pójdzie to we wrześniu będziemy już w swoim domu. Mamy już fundamenty i niedługo ruszają z resztą. Mąż w rejsie, wraca na początku maja A ja mam mnóstwo rzeczy na głowie w związku z budową. Także to potrzebny mi bardzo czas. Jak tylko się lepiej poczuje to ruszę z kopyta z tymi tematami.
Za tydzień mam wizytę. W zasadzie nawet szybko ten czas zleciał. Już się nie mogę doczekać. Martwię si3 czy wszystko jest w porządku. Niby te nudności są, więc powinno być ok, ale jak to pisza dziewczyny różnie to bywa. Wczoraj patrzyłam na synka jak śpi i tak sobie pomyślałam że to takie szczęście go mieć i zastanawiam się jak to będzie jak będzie nas więcej:) Już bym chciała coś kupować hehe ale powstrzymam się jeszcze kilka tygodni W ogóle czy któraś z Was korzystała z kosza Mojżesza? Lub z czegoś podobnego? Chciałabym kupić zamiast łóżeczka bo te łóżeczko tylko zajmuje niepotrzebnie miejsce, A kosz wydaje mi się lepszy dla niemowlaka. -
Ptysio, najpóźniej 30 dni przed planowanym powrotem do pracy trzeba złożyć wniosek.
Ja mówię szczerze, potrzebuję pieniędzy I tak pracodawca płaci tylko za pierwszy miesiąc zwolnienia, a potem zus, więc nie powinno mieć dla niego znaczenia kiedy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2020, 13:01
Ptysio lubi tę wiadomość