!!!! Wrzesień 2020 !!!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie ma diety matki karmiącej. Powinno się jeść zdrowo czyli w sumie tak jak zawsze
Za mną też bardzo kiepska noc, a to wszytsko dlatego, że synek przyszedł do nas już po 23, a jak on jest to ja nie mogę już spać na poduszce bo się nie mieścimy a bez tej poduszki nie umiem już spać 🤷♀️ kręcę się i kręcę bo mi nie wygodnie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny, wydaje mi się, że zaczął odchodzic mi czop. Pojawilo się bardzo duzo bardzo gęstego sluzu o kolorze takim jakby ciemnożółtym, ale bez krwi. Pozniej juz po nim normalny jasny i nie ciągnący się, więc ewidentnie cos innego jednorazowo wyleciało.
Czy u Was tez to tak wyglądało?
Bo z synem czop zaczal mi odchodzic 2 tygodnie przed porodem, ale wydaje mi się, że od razu byl to taki kawalek galaretowaty, a tu trochę inaczej.
Trochę za szybko -
Natalii wrote:Dziewczyny, wydaje mi się, że zaczął odchodzic mi czop. Pojawilo się bardzo duzo bardzo gęstego sluzu o kolorze takim jakby ciemnożółtym, ale bez krwi. Pozniej juz po nim normalny jasny i nie ciągnący się, więc ewidentnie cos innego jednorazowo wyleciało.
Czy u Was tez to tak wyglądało?
Bo z synem czop zaczal mi odchodzic 2 tygodnie przed porodem, ale wydaje mi się, że od razu byl to taki kawalek galaretowaty, a tu trochę inaczej.
Trochę za szybko
Dziewczyny,
Jak u Was lekarze wyznaczali termin porodu lub jak w szpitalu na to patrzą? Zauważyłam, że lekarz wpisał mi w książeczce z la datę porodu z usg, wpisał 1.09 a na usg 1 trymestru mam 28.08. Martwię się, że jak w środę pojadę do szpitala to będę już 6 dni po terminie, a nie 1. -
Ja noc miałam super, spałam jak susel, tylko jedna pobudka na siku. Za to poranek mi teściowa uczyniła "bardzo przyjemnym"
głupia pierdół, chciałam sobie powiesić pranie na sznurkach w ogródku, ale ona siedziała tam na drodze sznurków które mogłabym rozłożyć, a po drugiej stronie mąż. Jako, że z nią nie ma co wchodzić w "prośby" to powiedziałam mężowi, żeby się przesunął, a on jak na złość ze po co ze później powieszę to pranie. Łaskawie teściowa się przesunęła. No to zeszłam, zaczynam wieszać, a teściowa turbo foch, że mogłam poczekać "5 minut" (czyli jakieś min 30) i zebrała się poszła. Nerwy mi puściły zostawilam pranie w cholere i poszłam sobie popłakać. Wiem, że to pierdoly i nie powinnam sie przejmować, ale z dnia na dzień ciągle jakies pretensje o bzdury... Nie da się żyć w takiej atmosferze. Czuję się potraktowana jak złośliwa wiedźma... Mąż jest oczywiście po mojej stronie, ale też jej odpuszcza takie akcje,bo jej już przeszło a ja jeszcze conajmniej 3 dni będę smutna przez to. Bo zamiast żyć w życzliwej atmosferze, to wiecznie jakieś zlosci
Sory, ale musiałam sie wygadać -
fasolka86 wrote:Dziewczyny,
Jak u Was lekarze wyznaczali termin porodu lub jak w szpitalu na to patrzą? Zauważyłam, że lekarz wpisał mi w książeczce z la datę porodu z usg, wpisał 1.09 a na usg 1 trymestru mam 28.08. Martwię się, że jak w środę pojadę do szpitala to będę już 6 dni po terminie, a nie 1.
Fasolka według mnie w szpitalu będą brali pod uwagę termin z OM bo mała rozbieżność jest między usg 😉
Pogoda niby pierdół ale... w ciąży hormony szaleją a teściowa zamiast rzucać focha mogła Ci pomóc w powieszeniu prania... szkoda słów 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2020, 13:01
-
ancys85 wrote:Fasolka według mnie w szpitalu będą brali pod uwagę termin z OM bo mała rozbieżność jest między usg 😉
Pogoda niby pierdół ale... w ciąży hormony szaleją a teściowa zamiast rzucać focha mogła Ci pomóc w powieszeniu prania... szkoda słów 🤷♀️
No dokładnie, miło by było jakby powiedziała "daj to Ci pomogę zwiesić to pranie szybciej będzie" ale coś Ty, w życiu jej to przez gardło nie przejdzie, ona nie ma życzliwości w krwi, a oczekuje pomocy od każdego do okola... Eh -
Ale za to miałam piękny sen, że synuś był już z nami i ładnie chwytał pierś do karmienia, tylko że szybko przy tym zasypiał
-
Krokodylica wrote:Pogoda w tej sytuacji nie widzę winy teściowej tylko męża, powinien się przesunąć, ba, pomóc Ci rozwieszać a nie Cię zbywać.
Ja dalej leżę. Już mnie trafia.
Ale Młody się tłucze nisko więc leżę.
Z jednej strony tak i dostał ode mnie zrypke bo mu powiedziałam że wystarczy żeby się przesunął i ona właśnie wtedy zaczęła komentować i rzuciła fochem. A on siedział z nią chwilę i widział jej mine, od rana nabuzowana byla i chodziło mu o to żebym po prostu zeszła na kawę i później jak ona by sobie poszła. Bo ona generalnie ma problem z tym że montuje te sznurki, bo ona nie ma jak sobie swobodnie usiąść i się poopalać... Koniec koncow mąż powiesił pranie. -
Pogoda no średnia akcja. I ze strony męża i ze strony teściowej.. może po prostu weź kup sobie suszarkę na pranie? Albo dwie.. a żmija niech się opala, aż skórę zacznie zrzucać 😅
-
Leeila26 wrote:Pogoda no średnia akcja. I ze strony męża i ze strony teściowej.. może po prostu weź kup sobie suszarkę na pranie? Albo dwie.. a żmija niech się opala, aż skórę zacznie zrzucać 😅
Mam suszarkę ale na sznurkach szybciej schnieno nic afera z dupy standardowo, a dzieki cudownym hormonom wysiadła moja cierpliwość. A teściowa cały tydzień codziennie się mnie czepia o pierdolety, więc dzisiaj to już była wisienka na torcie
-
Dziewczyny dzięki piękne za miłe słowa ❤️❤️❤️ u nas póki co wszystko w porządku, mała trochę ulewa, to mnie martwi, ale położna mówi, że mogą to być jeszcze wody, bo miałam ich mega dużo. Jak mała wyskoczyła to tak że mnie chlusnelo, że położna była cała mokra 😅
Co do starszej córeczki to całą akcję przespała, aż dziwne, bo przy partych trochę krzyczalam i płakałam, bolały nieziemsko. Obudziła się jak już się tulilysmyposiedziała z nami, trochę musieliśmy się bajkami poratować, bo mieliśmy nadzieję, że przy nich usnie (usypia zawsze ze mną i moimi włosami). Ostatecznie padła dopiero przed 4 jak położyła się do łóżka ze mną i z malutką
Katwie, do porodu domowego trzeba przejść kwalifikację - ciąża musi być naturalna, niepowikłana, w moim przypadku cukrzyca nie dyskwalifikowała, jeśli tylko była bez insuliny. Koszt porodu to 3500zl, plus musieliśmy ściągnąć z Niemiec Wit K doustna, bo w PL jest niedostępna, a domiesniowa tylko w szpitalu. Do tego pediatra 300zl, ale to już zależy, bo naszej np. w ten weekend nie ma, będzie dopiero w poniedziałek, więc jutro położna na wizycie patronażowej stwierdzi czy jest coś co warto byłoby z pediatra skonsultować czy nie. Jeśli nie, to olewamy temat bo wszystkim zajęły się położne, a pediatra robi tylko wpis do książeczki 🙄Pogoda, Maddelainen, Asia000, Chmurka, Leeila26, erre, AHope lubią tę wiadomość
-
ancys85 wrote:Fasolka według mnie w szpitalu będą brali pod uwagę termin z OM bo mała rozbieżność jest między usg 😉
Pogoda niby pierdół ale... w ciąży hormony szaleją a teściowa zamiast rzucać focha mogła Ci pomóc w powieszeniu prania... szkoda słów 🤷♀️ -
Udalo mi sie meza namowic na zlozenie wozka wreszcie. Mam slaby aparat w tel wiec kolory i jakosc zdjecia srednia. To babydesign husky dark grey(ale mi troche wpada w zielony ciemny). Na nasze podwarszawskie nieutwardzone drogi i na zime bardzo bedzie dobry. Syn dzis wzial na podworko i az sasiadka z dzialki obok przyleciala zobqcxyc czy to juz tam w srodku dzidzius 😂 a tam mis sobie spal hehe.Pogoda, Totoro, Krokodylica, Chmurka, ancys85, erre, Asia000, Szczęśliwa, joana lubią tę wiadomość
Szymonek jest z nami od 11.093490gram, 57cm, 10pkt