WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wychodzimy:-)!!!!!
Nie martwcie sie ze nie macie oznak zbliżającego sie porodu. Ja mialam w czwartek usg i szyjka prawie 4cm a w niedzile odeszły mi wody i szyjka zachowana w 30% i rozwarcie. A ja tego nie czulam.
Angel1988, ola_g89, Paulinda, Izabelle, Mum2b, frezyjciada, Camilla13, Natalia1984, JustynaG, monika_86, Rucola, GuBo, Vlinder lubią tę wiadomość

-
No widzisz, doczekalas siePaplak wrote:Wychodzimy:-)!!!!!
Nie martwcie sie ze nie macie oznak zbliżającego sie porodu. Ja mialam w czwartek usg i szyjka prawie 4cm a w niedzile odeszły mi wody i szyjka zachowana w 30% i rozwarcie. A ja tego nie czulam.
super!!!

-
Vlinder, Paulla89 - ogromne gratulacje i dużo zdrówka dla Was!

Krasnalowa super, bardzo się cieszę!
Ale się rozkręcamy dziewczyny
a prawdziwy wysyp przed nami. Ja dzisiaj o dziwo wspaniale przespana noc. Śpię bardzo długo, nie mogę się podnieść z łóżka - tak dobrze mi się śpi. Byłam na badaniach, jutro wizyta. I cały czas prześladuje mnie myśl, że zacznie się przed datą umówionego cc.
Brzuch, a raczej wystający pępek, chyba służy teraz do rozpoznawania rozmieszczenia przedmiotów w przestrzeni.
To co dziewczyny, która następna? Frezyjciada, czuję że Ty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2018, 11:14
Vlinder lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mam to samo, jakby taka zdrętwiała i piecze. Brzuch mi ciągnie rośnie w górę, chciałabym żeby opadł.agaafabka wrote:A ja jak zwykle spać prawie nie mogę.. najbardziej to mnie ciągnie skóra pod piersiami.. tak jakby nie była moja..
Dzisiaj rano złapał mnie dość mocny ból okresowy promieniujący na krzyże + twardy brzuch. Ale tylko jeden. Jutro mam wizytę w końcu po 3 tygodniach, ciekawe co tam z moją szyjką.
wrzesień 2018 - synek
-
nick nieaktualnyOla właśnie od rana mój ból @ nie daje mi spokoju... Brzuch twardy, mały mało się rusza... Takiego speeda dostałam, że walizka spakowana, gondola się suszy, tapicerka fotelika już wyschła, stelaż wózka umyty, poznosiłam wanienke itd.... uśpie Tymka to zamontuje tapicerkę w foteliku, ogarnę łóżeczko, posprzątam mieszkanie, ale najpierw muszę poleżeć z pół godziny zobaczyć czy mi przejdzie czy nie... Jeszcze po południu muszę jecha w do swojej pracy-40km w jedną stronę, zostawić zwolnienie i dopytać o formalności, bo ponoć coś tam się u nas pozmieniało w firmie. No i chyba poproszę siostrę żeby ze mną pojechała, tak na wszelki wypadek... Nie mogę dziś rodzić bo mam fryzjera jutro!

Myślę, że te moje boleści i skurcze-chyba mam skurcze ciężko odróżnić, bo brzuch twardy jak kamień non stop, to efekt skracajacej się szyjki. Wczoraj żeśmy z mężem poszaleli w łóżku, to może coś się ruszy! Może się skusze gdzieś na ktg prywatnie, bo nie zamierzam leżeć na ip...
ola_g89, Natalia1984, Paulinda, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
No weźcie nie straszcie
Ja zawsze sobie myślałam, że szyjka długa, zamknięta więc luz, nic nie może się dziać. Zobaczymy co dziś KTG pokaże. Mam pierwszy numerek do gina na NFZ a jestem już wojowniczo nastawiona na walkę z tymi wszystkimi babami, które nie będą chciały mnie wpuścić

-
nick nieaktualnydokładnie taka zdrętwiała.. a najbardziej to odczuwam jak leżę. mi brzuch już opadł trochę ale z tego co słyszałam to jeszcze nie to. pojedyncze skurcze przychodzą ale jeszcze nic takiego co by miało zwiastować poród. mam nadzieję że choć z tydzien szybciej urodzę bo te ostatnie tygodnie są faktycznie męczące.Minns wrote:Mam to samo, jakby taka zdrętwiała i piecze. Brzuch mi ciągnie rośnie w górę, chciałabym żeby opadł.
Dzisiaj rano złapał mnie dość mocny ból okresowy promieniujący na krzyże + twardy brzuch. Ale tylko jeden. Jutro mam wizytę w końcu po 3 tygodniach, ciekawe co tam z moją szyjką. -
nick nieaktualnyJa dziś odebrałam wyńiki posiewu Gbs ujemny, ale wyszły jakieś dwa paskudki. Czyli z masażu krocza nici:(. Jeszcźe miesiąc temu było czysto, a teraz na koncowće coś.
Jeśli chodzi o spanie to ja śpię po 10 godzin i najlepiej śpi mi się nad ranem. A pozńiej zjem śniadanie i jeszcze mogłabym spać.
Mnie najbardziej teraz przeszkadza ze strasznie się poce jak nigdy w życiu. Chwila i jestem cała mokra łącznie z majtkami. -
Kobieto, ile Ty masz energii!frezyjciada wrote:Ola właśnie od rana mój ból @ nie daje mi spokoju... Brzuch twardy, mały mało się rusza... Takiego speeda dostałam, że walizka spakowana, gondola się suszy, tapicerka fotelika już wyschła, stelaż wózka umyty, poznosiłam wanienke itd.... uśpie Tymka to zamontuje tapicerkę w foteliku, ogarnę łóżeczko, posprzątam mieszkanie, ale najpierw muszę poleżeć z pół godziny zobaczyć czy mi przejdzie czy nie... Jeszcze po południu muszę jecha w do swojej pracy-40km w jedną stronę, zostawić zwolnienie i dopytać o formalności, bo ponoć coś tam się u nas pozmieniało w firmie. No i chyba poproszę siostrę żeby ze mną pojechała, tak na wszelki wypadek... Nie mogę dziś rodzić bo mam fryzjera jutro!

Myślę, że te moje boleści i skurcze-chyba mam skurcze ciężko odróżnić, bo brzuch twardy jak kamień non stop, to efekt skracajacej się szyjki. Wczoraj żeśmy z mężem poszaleli w łóżku, to może coś się ruszy! Może się skusze gdzieś na ktg prywatnie, bo nie zamierzam leżeć na ip...

-
nick nieaktualny
-
Mam to samo. Najgorzej jest jak siedzę. Sukienki ciążowe całe mokre pod brzuchem, a na majtkach mam dwie mokre plamy na bokach, tam gdzie brzuch dotyka udsusełek wrote:Mnie najbardziej teraz przeszkadza ze strasznie się poce jak nigdy w życiu. Chwila i jestem cała mokra łącznie z majtkami.
całe szczęście, że tylko w tych miejscach mi dokucza pot.
W nocy śpię bez przykrycia, ewentualnie jak jest naprawdę chłodno to przykrywam się cieniutkim prześcieradłem i to tylko na brzuchu. Zawsze byłam zmarźlakiem, ale teraz nie wyobrażam sobie, jak to jest czuć chłód.
-
nick nieaktualnyKoleżanka nie czuła, że cokolwiek się dzieję aż nagle zrobiło się jej mokro jak uklekla wkładając coś do szafki, 2 godziny później synka miała już przy sobieNatalia1984 wrote:No weźcie nie straszcie
Ja zawsze sobie myślałam, że szyjka długa, zamknięta więc luz, nic nie może się dziać. Zobaczymy co dziś KTG pokaże. Mam pierwszy numerek do gina na NFZ a jestem już wojowniczo nastawiona na walkę z tymi wszystkimi babami, które nie będą chciały mnie wpuścić 
Nigdy nic nie wiadomo.
Jak któreś babsko z kolejki będzie oporne to jeden cios w nos
My dziś na drugie ktg i tak juz do porodu co kilka dni.
-
nick nieaktualnyPodziwiam, ja zrezygnowałam z przedłużania rzęs w 4 miesiącu bo nie mogłam wytrzymać leżenia na plecach.frezyjciada wrote:Ola właśnie jeszcze mam rzęsy za tydzień w piątek
bo jak mi gin powiedziała, że wszystko pozamykane, szyjka pancerna i zwolnienie do 14.09 mimo, że termin na 3, to stwierdziłam że jeszcze sobie zrobię uzupełnienie 31.08 
-
Haha, coś czuję, że rzęs możesz nie doczekaćfrezyjciada wrote:Ola właśnie jeszcze mam rzęsy za tydzień w piątek
bo jak mi gin powiedziała, że wszystko pozamykane, szyjka pancerna i zwolnienie do 14.09 mimo, że termin na 3, to stwierdziłam że jeszcze sobie zrobię uzupełnienie 31.08 

ja mam termin na 17.09., a cc planowana na 13.09., więc do fryzjera umówię się po jutrzejszej wizycie, zależnie od tego, co powie lekarz. Chyba do listy pytań dopiszę sobie "na kiedy mogę się umówić do fryzjera żeby zdążyć przed porodem?"
chyba trochę by się zdziwił facet
-
Dziewczyny, które urodziły - gratuluję. Zostałyście dopisane do listy Mamusiek

Mamy 6 dziewczynek i 1 chłopca
Vlinder lubi tę wiadomość
-
Hehe widzę że nie tylko ja zaczęłam pakować torbę dopiero jak czułam że coś jest nie tak jak zawsze. Ja też dostałam takiego sprinta że w sobotę spakowałam torbę dla siebie i dla Malutkiej a wieczorem mąż już spał a my z synkiem zakładaliśmy wszystkie pokrowce do fotelika i wózka bo też na szybkości poprane. Wczoraj 2h leżałam plackiem bo Mała tak strasznie zaczęła się wiercić że miałam wrażenie żę mi brzuch rozerwie tym wypychaniem. Brzuch przez ten cały był jak skała i puszczał dosłownie na chwilkę i znowu skała aż zaczęłam się martwić. Już mi po głowie chodziła ip ale powoli powoli i się uspokoiło.
Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych
tak właśnie rano wstałam i pierwsze co to pomyślałam czy znowu któraś przez weekend się nie rozpakowała a tu proszę aż dwójka 
Jak tak dalej pójdzie to do września już połowa będzie rozpakowana
asese, Vlinder lubią tę wiadomość

-
Mi też całe życie było zimno. Ja nawet latem po prysznicu wieczorem zakładałam skarpety bo stopy zimne jak lód. Mój facet śpi normalnie pod kołdrą jak tortilla, a ja na golasa i dopiero nad ranem zakrywam prześcieradłem tyłek bo on ma różne dziwne pomysły. Cały dzień i noc umieram z gorąca. To pewnie hormony.
Też zastanawiam się czy nie zrobić rzęs ale mam alergię na akryl i boję się, że znów klej mnie uczuli. Kiedyś następnego dnia po aplikacji w środku nocy darłam te rzęsy.









