X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • anemic Ekspertka
    Postów: 137 169

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    serena1989 wrote:
    Dziewczyny, nie wiem czy już taki temat był - ale w jakich branżach pracujecie? Czy planujecie zwolnienie lekarskie ze względu na dolegliwości/warunki pracy/zagrożenie ciąży itp? Ja chcę wytrwać do 12 tc. i później jak już wszystko będzie względnie ok to chciałabym już iść na zwolnienie... Wiem, że to nic nie tłumaczy, ale czuję, że nie kontaktuję, mam pełen pakiet dolegliwości + późno jestem w domu bo odbieram jeszcze młodszego synka i w domu jesteśmy ok. 18. Wstaję rano o 5.30 i wszystko zaczyna się od nowa. Było mi mega trudno jeszcze przed ciążą, a teraz to już prawie lewituję i nie mam już siły. Praca nie jest męcząca (biurowa), ale stresująca no i te godziny pracy wykańczające. W poprzedniej ciąży poroniłam w 8tc a cały czas chodziłam do pracy i nikomu mnie szkoda nie było i pomimo, że długo tam pracowałam i poświęcałam się mega, to się mnie szybko pozbyli... Po tym co przeszłam obiecałam sobie, że teraz będę patrzeć tylko na siebie, ale bądź co bądź boję się powtórki, więc chciałabym chociaż do 12 tc poczekać zanim pójdę na zwolnienie... któraś ma podobny tok rozumowania co ja?


    A ja jestem na l4 od dnia transferu.Z racji wcześniejszego poronienia powiedziałam w pracy,że podchodzę do in vitro i mam zamiar korzystać z l4. I uważam, że to była dobra decyzja. Uważam, że to indywidualna decyzja. Jedna czyje się lepiej druga gorzej, a ja po prostu chciałam mieć spokój psychoczny i pozwolić aby ciąża sama decydowała kiedy się położyć kiedy iśc na spacer :) Gorzej jak urodzi mi się leniwiec :D

    f2w33e3krygmun4e.png

    12.12 - crio beta: 12 dpt: 230; 15 dpt 935,5

    22.06 transfer-5t 5dz - Strata :(
    ANA 2 - dodatni 1:320
    NK: 50,1%, hashimoto
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ciąży z synem pracowałam do końca ciąży, tzn w czwartek skończyłam prace, wieczorem musiałam się stawić do szpitala a w sobotę miałam cc. Teraz nie pracuję, zajmuję się dzieckiem. Zaprowadzam do szkoły i odbieram, czasami pomagam w szkole. Po szkole lekcje i opieka nad synem. Mąż długo pracuje, a nie chcieliśmy zatrudniać opiekunki i zostałam w domu.
    Dziewczyny jeśli czujecie potrzebę idźcie na zwolnienie. Ja po czasie żałowałam ze pracowałam do końca, bo i tak nikt tego nie docenił. Po powrocie z urlopu macierzyńskiego otrzymałam wypowiedzenie w pracy, jak to ujęli nie stać ich n utrzymanie mojego stanowiska pracy.

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dowiedziałam się o ciąży w 3t6d i od 4t0d gin od razu wystawił mi L4 bo pracuję w drogówce. Kazał leżeć i wypoczywać z powodu poprzedniego poronienia i przechodzonej akurat wtedy infekcji bakteryjnej pochwy. Tak więc teraz życie i zdrowie mojego dziecka jest dla mnie priorytetem.
    Mam od soboty okropne mdłości, normalnie czuję się jakby mi ktoś w żołądku kijem mieszał, zawroty głowy, koszmarny ból piersi i sutków. Ale jak urosły, wreszcie mam cycki :-D Mój narzeczony zachwycony, mimo że gin nakazał wstrzemięźliwość :-(

    klz9df9hvltz8vcc.png
  • Av Autorytet
    Postów: 711 827

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem trochę na swoim, bo prowadzę z kolegami firmę. Efekt jest taki, że nie bardzo mogę iść na zwolnienie. Kiepsko się czuję - mdłości non stop, wzdęcia, senność. Mam pracę bardzo wymagającą umysłowo i widzę wyraźny spadek formy. Mam nadzieję, że w 2 trymestrze będzie lepiej. Jeszcze w pracy nic nikomu nie mówiłam. Plus jest taki, że mogę przyjść do pracy na 11 albo np. popracować z domu.
    Niby ciąża nie choroba, ale szczerze mówiąc nie pamiętam, kiedy ostatnio w czasie choroby czułam się tak kiepsko...

    Witaj Meghan, mam nadzieję, że Twój chłopak otrzeźwieje, faceci to niestety często niedojrzałe dzieci :/

    f2w3ol2adwu1ceje.png
    Leon :)
  • asese Autorytet
    Postów: 307 249

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady Dior, wyrazy współczucia dla Ciebie i Twojego Partnera...Wiem, że to zabrzmi źle, bo teraz Twoje myśli są przy Twoim Aniołku, ale ja Ci życzę, abyś mimo przeżytej tragedii znalazła siłę i odwagę, by iść dalej, próbować od nowa. I żeby starania szybko zaowocowały dzidziusiem. Tule mocno.

    Lady_Dior lubi tę wiadomość

    rg50flw1ig1o65jx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 13:45

  • pingwinkowa Autorytet
    Postów: 586 259

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 19:32

    Lady_Dior lubi tę wiadomość

    0bf940b8f1.png
    5569ac92a8.png
  • pingwinkowa Autorytet
    Postów: 586 259

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 17:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 19:32

    0bf940b8f1.png
    5569ac92a8.png
  • Izabelle Autorytet
    Postów: 1619 1278

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady Dior bardzo mi przykro. Wypłacz tą stratę, pozwól sobie na żałobę. Mi w pracy zgodzili się na pracę w domu. Kieruję działem sprzedaży,a to sporo stresu. Umówiłam się,że do końca I trymestru tak będzie,a potem idę na zwolnienie. Ciąża jest dla mnie najważniejsza,nie mam sił wstawać o 4.30 . Mimo miłych słów w pracy,nie sądzę żeby ktoś docenił moje poświęcenie. Przyznam się jeszcze,że po wszystkim co przeszłam stworzyłam centrum leczenia niepłodności,tego najbardziej żal mi zostawić,bo to też moje dziecko :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 17:19

    Lady_Dior lubi tę wiadomość

    l22ne6yd1cgn4wml.png
  • asese Autorytet
    Postów: 307 249

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    serena1989 wrote:
    Dziewczyny, nie wiem czy już taki temat był - ale w jakich branżach pracujecie? Czy planujecie zwolnienie lekarskie ze względu na dolegliwości/warunki pracy/zagrożenie ciąży itp? Ja chcę wytrwać do 12 tc. i później jak już wszystko będzie względnie ok to chciałabym już iść na zwolnienie... Wiem, że to nic nie tłumaczy, ale czuję, że nie kontaktuję, mam pełen pakiet dolegliwości + późno jestem w domu bo odbieram jeszcze młodszego synka i w domu jesteśmy ok. 18. Wstaję rano o 5.30 i wszystko zaczyna się od nowa. Było mi mega trudno jeszcze przed ciążą, a teraz to już prawie lewituję i nie mam już siły. Praca nie jest męcząca (biurowa), ale stresująca no i te godziny pracy wykańczające. W poprzedniej ciąży poroniłam w 8tc a cały czas chodziłam do pracy i nikomu mnie szkoda nie było i pomimo, że długo tam pracowałam i poświęcałam się mega, to się mnie szybko pozbyli... Po tym co przeszłam obiecałam sobie, że teraz będę patrzeć tylko na siebie, ale bądź co bądź boję się powtórki, więc chciałabym chociaż do 12 tc poczekać zanim pójdę na zwolnienie... któraś ma podobny tok rozumowania co ja?

    Ja podczas ciąży, którą poroniłam pracowałam w żłobku i nie poszłam na zwolnienie, bojąc się reakcji pracodawcy. Później żałowałam i nie mogę sobie wybaczyć swojej głupoty. Do dnia dzisiejszego mam do siebie żal, bo wtedy dużo dźwigałam (dzieciaczki na przewijak) a do tego były przypadki bostonki, więc sama sobie zapracowałam na nieszczęście. Lekarka, która teraz mnie prowadzi mówi "we wczesnej ciąży unikamy wirusów, bardzo się ich boimy" i sama zaproponowała zwolnienie, a ja nie protestowałam, mimo, że to bardzo wcześnie i pewnie wiele osób w mojej pracy (na czele z pracodawcą)tego nie zrozumieją i będą oceniać negatywnie. Ale nie myślę o tym, wiem, że podjęłam jedyną słuszną decyzję. Dziecko jest najważniejsze. Teraz pracowałam w przedszkolu i też na porządku dziennym były jelitówka, ospa i inne dziecięce historie. Nie mówiąc już o tym, że trzeba skakać z dzieciaczkami jak sarenka, coby były radosne i szczęśliwe, a ja najzwyczajniej w świecie się bałam, żeby znowu nie "poleciało". Tym sposobem już drugi tydzień "leżę i pachnę", zamiast celebrować ze swoją grupą Dzień Babci i Dziadka;) Może to wygląda na wpadanie ze skrajności w skrajność, ale podejrzewam, że mojemu dzidziuchowi się podoba ta opcja, a jego zdanie jest najważniejsze:)
    Podsumowując- ja radziłabym Ci korzystać z możliwości pójścia na zwolnienie już teraz, chodzi o dobrostan Twojego dziecka. W pracy i tak nikt nie doceni Twojego poświęcenia, a stara prawda głosi, że nie ma ludzi niezastąpionych i oni sobie poradzą, a Ty naprawdę powinnaś teraz myśleć o sobie i maleństwie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 17:33

    Natalia1984 lubi tę wiadomość

    rg50flw1ig1o65jx.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    CzterolistnaKoniczyna wrote:
    Hej dziewczyny,
    Przywitam się nieśmiało. Wychodzi na to, że, jak wszystko dobrze pójdzie to również będę wrześniową mamą. Termin wg gin mamy na 22.09. Jeszcze trudno mi uwierzyć w ciążę, a co dopiero o niej mówić. Mamy potwierdzony pęcherzyk w macicy (byliśmy na usg w 4tyg 4 dniu ciąży). Oprócz jednego pęcherzyka w obrazie usg było jeszcze coś. Gin powiedziała, że może to być płyn, albo może jeszcze jeden pęcherzyk się kształtuje. Mamy 5%, że będzie to ciąża bliźniacza.
    Kolejne usg, serduszkowe, mamy 02.02. Bardzo nam się dłuży.. O ciążę staraliśmy się 2,5 roku. Bardzo się przejmuję czy wszystko będzie w porządku. Dziś akurat mam praktycznie bezobjawowy dzień, więc tym bardziej zastanawiam się czy u groszka wszystko ok.
    Życzę wam wszystkim dobrego dnia!
    Witaj ;) dopisałam cię do naszej grupy :D

    CzterolistnaKoniczyna lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady_Dior wrote:
    Witam dziewczyny-chciałam się z Wami pożegnać.Byłam na usg u położnej (transwaginalne przy krwawieniu jest mega niekomfortowe) i dzidziusia już nie ma niestety :( Nie wiem jak ja wrócę do pracy (wszyscy wiedzieli a ludzi kilkadziesiąt) ale muszę pracować.Musialam też mamie powiedzieć :( I tak mi przykro,że płakała :(

    Chciałam podziękować wszystkim za kciuki,wsparcie,wszelkie rady :* a także życzyć wszystkiego co najlepsze-żadnych zmartwień,żeby wszystkie dzidziusie były silne i zdrowe.

    Położna mówiła,że możemy się starać od razu ale nie wiem,czy się zdecyduję.Chyba potrzebuję czasu-przejść swego rodzaju żałobę :(
    Żegnajcie dziewczyny :'(
    Przykro mi :(

  • Marlena Autorytet
    Postów: 831 646

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady bardzo mi przykro :-( płacz, krzycz i pozwól sobie na smutek. Duszony ból w końcu wraca z zdwojoną siłą.

    Ja do niedawna byłam na wychowawczym ale w połowie stycznia skończyła mi się umowa więc i wychowawcze także. Wiec siedzę sobie w domu na utrzymaniu męża. Choć w przyszłym miesiącu chciałam otworzyć swoją firmę choć teraz nie wiem czy jest sens. Za to z córką poszłam na zwolnienie od razu. Pracowałam w restauracji, 12h co drugi dzień a w weekend po 14h. Naprawdę nie było czasu odpocząć. Do tego pracodawcy oszuści, pracowaliśmy po 1,5 etatu a na umowie 1/2 więc nie czułam wyrzutów :-)

    Lady_Dior lubi tę wiadomość

    [*] Arek - 19.01.2014

    3i499vvjojbctpry.png

    9ewnugpjmowidtwe.png
  • Nadzieja2018 Ekspertka
    Postów: 153 120

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja planuje pracować do porodu i wrócić po 3 tyg. Dziś rozmawiałam z klientka która zajmuje się paznokciami (ja zabiegi na twarz i ciało) i 5 lat temu w czwartek była w pracy w piątek urodziła i po 3 tyg wróciła do pracy dała radę teraz starają się o 2gie dziecko. Ja myślę że mam lepszy pracę o nie mam takiej pozycji jak przy paznokciach i w zabiegu mam odpoczynek ok 15 min jak nałożenie maskę więc nie będzie źle... Mam nadzieję bo kocham swoją pracę

    w4squgpj8vhcpzbo.png
    44dc serduszko bije dzidzia 4mm
    24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40
  • aLunia Autorytet
    Postów: 4139 2235

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w pierwszej ciąży poszłam od razu, nawet na usg nic nie było widać z tego względu że miałam wysokie ciśnienie. W drugiej ciąży poszłam do gin w 6 tyg to nawet mnie nie zbadala mówiąc że mam przyjść w 8 tyg bo może serce nie bije i po co się denerwować. Od samego początku byłam ciągle chora, nie mogłam się wyleczyć a musiałam chodzi do pracy. Poszłam w 8 tyg wszystko było ok i dostałam zwolnienie. A w 11 okazało się, że serduszko nie bije. Z badania histopatologicznego wyszło, że powodem było zapalenie i właśnie mi tłumaczone że to mogły być te moje infekcje przyczyną. Nie mogłam się pozbierać poszłam na wychowawczy. Umowa kończy mi się w lutym akurat w 12 tyg i 3 dniu licząc wg Om. Natomiast ciąża jest młodsza i nie wiem jqk to wyjdzie...
    Ja myślę, że my same powinniśmy decydować czy chce iść czy nie... A prawda jest taka że pracodawca tego nie doceni.

    3i49df9hy6z4ginm.png

    ex2bdf9h3wcvr2ut.png

    zrz6i09kya2w4ixc.png
    22.12.2016r (11 tydzień-poronienie zatrzymane)
    10 cs- udało się
    Hormony ok, podwyższone tsh- letrox 4x100 i 3x75
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aLunia wrote:
    Ja w pierwszej ciąży poszłam od razu, nawet na usg nic nie było widać z tego względu że miałam wysokie ciśnienie. W drugiej ciąży poszłam do gin w 6 tyg to nawet mnie nie zbadala mówiąc że mam przyjść w 8 tyg bo może serce nie bije i po co się denerwować. Od samego początku byłam ciągle chora, nie mogłam się wyleczyć a musiałam chodzi do pracy. Poszłam w 8 tyg wszystko było ok i dostałam zwolnienie. A w 11 okazało się, że serduszko nie bije. Z badania histopatologicznego wyszło, że powodem było zapalenie i właśnie mi tłumaczone że to mogły być te moje infekcje przyczyną. Nie mogłam się pozbierać poszłam na wychowawczy. Umowa kończy mi się w lutym akurat w 12 tyg i 3 dniu licząc wg Om. Natomiast ciąża jest młodsza i nie wiem jqk to wyjdzie...
    Ja myślę, że my same powinniśmy decydować czy chce iść czy nie... A prawda jest taka że pracodawca tego nie doceni.
    Masz rację. Każda ciąża jest inna i każda z nas inaczej się czuje. Każda pracująca ciężarna powinna mieć możliwość wyboru czy chce pracować i jak długo.

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • linka220 Autorytet
    Postów: 600 687

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś z Was bierze jod Jodit ??

    hchy3e3km5dqv62g.png
    relganlipvgw9clp.png
  • renjak Ekspertka
    Postów: 244 254

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    LAdy Dior..tak bardzo mi przykro..nie jestem sobie w stanie wyobrazić co czujesz, łzy mi płynęły po policzkach jak czytałam Twojego posta. Obudziłam się dzisiaj w nocy i choć zupełnie się nie znamy to przez jakiś czas myślami byłam z Tobą..mam nadzieję, że otaczają Cię osoby, w których masz wielkie wsparcie. Dużo siły Ci życzę i liczę na to, że jak już wszystko sobie poukładasz to doczekasz się wspaniałego Dzidziusia.

    Lady_Dior lubi tę wiadomość

    w4sqyx8dvrs1n4nm.png
  • renjak Ekspertka
    Postów: 244 254

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chyba muszę na jakiś czas odpuścić forum, przynajmniej do czasu wizyty, a to będzie niestety dopiero w 8 tyg. 5 dniu. Trzymajcie się ciepło i mam nadzieję do następnego tygodnia!

    w4sqyx8dvrs1n4nm.png
  • Marlena Autorytet
    Postów: 831 646

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a w temacie nie ciążowym, czy któraś z Was robi sobie sama hybrydy? Ja dostałam od Mikołaja lampę i zestaw startowy lakierów pod choinkę ale co chwilę mi coś nie wychodzi! Teraz mi odprysnal lakier na 2 paznokciach po.niecalym tyg i zastanawiam sie co zle robie. Może ktoś doradzi? :-)

    [*] Arek - 19.01.2014

    3i499vvjojbctpry.png

    9ewnugpjmowidtwe.png
‹‹ 103 104 105 106 107 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ