WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mycha321 wrote:I ja jużpo spaniu
4:10 siku i pól godziny leżenia aż wreszcie wstałam
-
Ja oczywiscie tez nie spalam. Tak mnie bolą zebra,miednica,pachwiny,ze kazdy ruch na lozku,to mega wyczyn. Do tego lapie sie na tym,ze ja strasznie stekam całą noc. Macie podobne akcje?
-
nick nieaktualny
-
Dolaczam do tych niespiacych. Dzis juz 3 razy wstawalam do Malej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2018, 06:42
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Taaa rodzę
nic się nie dzieje. O 3 poszłam siku i zdałam sobie sprawe, że nic się nie rusza i po spaniu
Szykuje się powoli do szpitala. Zjem jeszcze w domu obiad bo tak mi nic dziś nie zrobią. -
nick nieaktualnyaLunia tez kciuki zaciśnięte.
A jeśli chodzi o spanie to ja strasznie się mecze przy zaśnięciu mały ńie lubi jak zasypiam na boku. Mam wrażenie ze złości zaczyna mnie kopać. Żeby ułożyć się odpowiednio dla nas dwojga schodzi mi się z godzinę. Przekręcam się w różne strony i przyjmuje dziwne pozy. Ale pozńiej już śpię dobrze. Choć na siku wstaje kilka razy, ale zaraz zasypiam.agaafabka, aLunia lubią tę wiadomość
-
mitaka wrote:A mnie dalej czysci
A u mnie stresowo. Wczoraj wrocilam ze szpitala,antybiotyk zakonczony CRP spadlo na 8,a tu od rana gorączka 38,2:/ wzielam dwa Apapy i mam nadz.ze spadnie. Ale cholera,moze cos jest niezaleczone:/ -
Nas wypuscili. Jak nie urodzę,to w przyszł czwartek mam się stawic i zostanę do porodu. Teraz to ja już muszę urodzić,nie ma bata, lezec w szpitalu i czekać to najgorsze co może byc. Zosia waży niecałe 2900, zatem drobinka z tej naszej córeczki. Już nie mogę się jej doczekać
Vlinder, KATARZYNACarm, Hedgehog, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Hej kobietki. Donosze ze nas wczoraj wypuscili, biore leki na nadcisnienie i mierze je 3x dziennie i tyle. W pon wizyta i pewnie juz dostane skierowanie na cc. A juz mialam nadzieje ze wyjdziemy ale osobno a tu dalej w dwupaku
Izabelle lubi tę wiadomość
17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod..
06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm -
nick nieaktualny
-
Eh dziewczyny, mój związek wisi na włosku. Zamiast cieszyć się razem z narodzin córeczki, rozmawiać o tym to zastanawiam się czy wypier***** go z mieszkania przed narodzinami dziecka czy jeszcze w ciągu tych 3 najbliższych tygodni. Jest mi strasznie ciężko, nie tak miało być ale szans na zmiany nie ma. Mam mamę, która mnie bardzo wspiera i pomaga
Moja biedna maleńka Hania