WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Paplak wrote:No strasznie czasochlonne to jest. Mnie najbardziej meczy to wyparzanie laktatora i butelki przed i po kazdym uzyciu. Non stop gotuje wode i zalewam to wszystko. Samo karmienie jest ok.
Ale tez dostrzegam plusy. Wiem konkretnie ile zjadla i sobie zapisuje. Przy takiej malej wadze jak ona ma to czulabym sie trochę niespokojna nie wiedzac ile z tej piersi zjadla.
Oj tak... u mnie też non stop woda się gotuje w czajniku żeby albo wyparzyć butelki albo laktator... I ja jeszcze mam dodatkowe 8min na podgrzewanie mleka - mam w zapasie 2 butelki w lodówce i podaje małej to "najstarsze"- tyle wygody że wstawię w podgrzewacz.
Tu racja że jest kontrola ile dziecko zjedlo... moja czasami po 40ml potrzebuje przerwy... musi jej się odbić i wtedy je dalej ... A z piersi nie miałabym rozeznania- póki co waga dziecka jest dla mnie ważna i kontroluje to - może jak Zosia osiągnie 3kg to odpuszczękasia1518
-
Reniak gratuluję córci i krótkiego porodu!
U mnie plan porodu wypełnia się przy porodzie (dziwna procedura), ale też mam zamiar zaznaczyć żeby podali mm tylko po konsultacji ze mną.
Jeśli chodzi o karmienie mieszane mm i piersią to słyszałam od położnej na szkole rodzenia i w książce ,,Karmienie piersią. Siedem naturalnych praw" też to pisali, że nawet mała ilość naturalnego pokarmu daje pozytywny wpływ na dziecko i żeby próbować jak najwięcej. Skoro mleko matki to swoista szczepionka to nawet najmniejsze ilości pomogą, choć wiadomo im więcej tym lepiej. Trzeba próbować się skontaktować z doradcą laktacyjnym i dostawiać jak najczęściej podobno. Trzymam za Was kciuki mamusieIzabelle lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Kasia mieszanie mm i swojego mleka może być ciężkie dla brzuszka dziecka niestety... Znajoma gastrolog mówiła, że albo to albo to bo brzuszek wariuje i zwyczajnie dziecko boli. Ogólnie mleko mm powinien dobrać gastroenterolog, ale mniejsza o to.
Jeśli chcesz walczyć o kp to umów się z cdl i on Cię poprowadzi. Odciąganie co 4h niestety to dużo za rzadko żeby dostosować laktację do potrzeb dziecka. A jedyne właściwości pomagające laktacji, co wyszło w badaniach, ma słód jęczmienny, którego w wielu herbatkach ilość jest znikoma bądź żadna. Ja nie chce tu pisać co i jak żeby któraś nie powiedziała, że wprowadzam laktoterror. Są mamy adpocyjne, które karmią piersią dzieci mimo, że ich nie urodziły to tym bardziej może wykarmić mama bilogiczna. Tylko trzeba trochę się poświęcić i zawalczyć.
Natomiast warto pamiętać, że jak ma kp sprawiać mamie więcej przykrości, męczarni psychicznej niż radości-tak ta radość przyjdzie,ale dopiero potem, u mnie to trwało pół roku zanim się z Tymkiem i moimi cyckami zgraliśmy, tak to był pot, ból, krew i łzy, to wtedy trzeba przejść na mm i cieszyć się macierzyństwem. Tylko nie mogę pogodzic się z tym, że wiele mam karmiących mm szerzy o kp bzdury nie poparte żadna wiedzą i atakuje te, które kp i np chcą im pomóc.
Także Kasieńko, Twoja decyzja teraz albo walczysz o kp albo odpuszczasz
Będę póki co karmić moim - na tyle na ile dam radę. Ja i tak planowałam karmić dziecko kilka m-cy swoim mlekiem. Karmiac z butelki mam też kontrolę ile Zosia zjadła A to ważne bo waga teraz dla nas jest ważna.Wesoła89, Vlinder lubią tę wiadomość
kasia1518
-
Hej Suselek,
Dokładnie tego samego o wisience uczyli mnie w szkole rodzenia ale praktyka okazała się inna. Po cc nie jesteś w formie do protestu i argument "spokojna noc" wydawał się do przyjęcia. W szpitalu panie sa bardzo pomocne i wspierają natomiast razem z ich dyzurami zmieniają się rady typu brodawki chwytne/ warto nakładki, czapka po kapieli / za cieplo na czapkę, wybudzaj co 3h minimum/ po kapieli można spokojnie po 4h. Przyznam że na razie podążam za swoim rozsadkiem, jestem otwarta na zalecenia a w domu zaprowadze własne porządki -
renjak wrote:Donoszę że urodziłam☺ po dwóch godzinach od przyjazdu do szpitala. Za 1 razem skończyło się cc, więc mialam obawy. Córka zdrowa, 3350 i 55cm. Jestem zachwycona. A co do porodu to latwo nie było, ale przynajmniej krótko☺
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyevitkagg85 wrote:Hej Suselek,
Dokładnie tego samego o wisience uczyli mnie w szkole rodzenia ale praktyka okazała się inna. Po cc nie jesteś w formie do protestu i argument "spokojna noc" wydawał się do przyjęcia. W szpitalu panie sa bardzo pomocne i wspierają natomiast razem z ich dyzurami zmieniają się rady typu brodawki chwytne/ warto nakładki, czapka po kapieli / za cieplo na czapkę, wybudzaj co 3h minimum/ po kapieli można spokojnie po 4h. Przyznam że na razie podążam za swoim rozsadkiem, jestem otwarta na zalecenia a w domu zaprowadze własne porządki
Choć ja bywam uparta już wkrótce się przekonam sama jak to jesttrochę się tez boje ze jak odmowie to pozńiej będą mnie omijać szerokim łukiem a przecież nie jestem specjalista kp i dobre rady się prżydadza. Ja mam tez cukrzyce wiec jak powiedzą ze to dla zdrowia maluszka to co zrobić.
Renjak gratulacje! -
renjak wrote:Donoszę że urodziłam☺ po dwóch godzinach od przyjazdu do szpitala. Za 1 razem skończyło się cc, więc mialam obawy. Córka zdrowa, 3350 i 55cm. Jestem zachwycona. A co do porodu to latwo nie było, ale przynajmniej krótko☺
Gratulacje i wszystkiego dobrego dla Was ☺kasia1518
-
kasia1518 wrote:Oj tak... u mnie też non stop woda się gotuje w czajniku żeby albo wyparzyć butelki albo laktator... I ja jeszcze mam dodatkowe 8min na podgrzewanie mleka - mam w zapasie 2 butelki w lodówce i podaje małej to "najstarsze"- tyle wygody że wstawię w podgrzewacz.
Tu racja że jest kontrola ile dziecko zjedlo... moja czasami po 40ml potrzebuje przerwy... musi jej się odbić i wtedy je dalej ... A z piersi nie miałabym rozeznania- póki co waga dziecka jest dla mnie ważna i kontroluje to - może jak Zosia osiągnie 3kg to odpuszczę -
Natalia1984 wrote:Renjak moje gratulacje i zazdroszczę szybkiego porodu
Jak stosowałaś wiesiołka? Ja biorę 3 razy dziennie i dwa razy dziennie piję herbatę z liści malin.
-
Mycha321 wrote:Izabell, Amy gratulacje
Mam pytanie do cukrzycowych mam które już urodziły i miały cc (jesli takie już są bo tyle się już nas tutaj wypakowało że się pogubiłam) Dwa dni temu moja położna powiedziała że możliwe że Malutką po porodzie nakarmią pierwsze mm a dopiero później ja mogę rozkręcać laktację. Że niby u cukrzycowych mam które mają cesarkę tak się zdarza/robi żeby dziecko po porodzie nie miało spadku cukru czy jakoś tak mi to tłumaczyła. Powiem szczerze że trochę mnie to zdziwiło
Pierwsze słyszę o czymś takim
-
Amy i Renjak gratulacje! Duuuzo zdrowka
U mnie wlaczyl sie syndrom wicia gniazda, wczoraj pierwszy raz czulam sie jakbym nie byla w ciazy i wysprzatalam parter domu ^^ ciekawe... moze mala bedzie chciala wyjsc wczesniej niz 30.09Amy333 lubi tę wiadomość
-
Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych mam
Szczerze się przyznam,że godziłam się na masaż szyjki. Okropny ból i niestety u nas dało radę tylko na 3 cm.
Cesarka nic strasznego. Boli,ale poród też boli. Córeczka wszystko mi wynagradza. Jest słodka jak Calineczka.
Walczę o kp,przystawiam ile się da,Zosia ssie. Jest tylko siara,a Zosia głodna,bo wczoraj strzelila 9 kupek....burczy jej w brzuszku i straszny głód. Dałam odrobinę mm,ale raczej na usta jej wlewałam niż smoczek. Dalej walczymy,bo Mała ssie i liczę,że wszystko się rozkręci. Musi być dobrze
Na Polnej zależy na kogo się trafi. Ogólnie nie jest źle. Dziecko po cc jest z mamą i tatą na sali cały czas z pełną opieką personelu. Wg mnie super,bo szybko trzeba się ruszać.susełek, Hedgehog, Paulinda, ola_g89, promyczek 39, Wesoła89, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIza to burczenie brzucha to nie głód
to dobry objaw! Tzn że jelita pracują, jak są kupki tzn, że ssie efektywnie czyli się najada. może chcieć non stop cyca, bo to ją uspokaja,jest blisko mamy, słyszy bicie Twojego serca czyli w tym nowym obcym świecie ma kawałeczek tego co zna, dlatego chce tego, bo to daje jej poczucie bezpieczeństwa. Pozwól wisieć na piersi, wyprodukuje sobie tyle mleka ile potrzebuje ;)jak zacznie się denerwować to przystaw z innej pozycji. Dzieci szybko się denerwują bo przestaje szybko lecieć i trzeba więcej wysiłku włożyć w wyssanie, ale tak właśnie trzeba jeśli chce się kp
kciukam mocno!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 12:54
Izabelle lubi tę wiadomość