X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 9 września 2018, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia, obawiałam się wywoływania oxy ale życie zdecydowało za mnie...
    Wody zaczęły się sączyć około 1:30 (wczesniej przez około godzinę delikatne skurcze). Około 5:30 na IP lekarz mnie zbadał - 3cm rozwarcia i decyzja, że mam trafić na salę porodową.
    około 7:00 przyszła położna która miała się mną zająć i poprowadzić poród, pół godziny później oxy a o 10 już 8cm rozwarcia! Cała akcja trwała 3,5h!
    Oczywiście bolało... ale przed 11 miałam moją córeczkę przy sobie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2018, 18:57

    agaafabka, Vlinder, Natalia1984, 100krotka30 lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • KATARZYNACarm Autorytet
    Postów: 696 505

    Wysłany: 9 września 2018, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agaafabka wrote:
    Niby tak ale też dużo zalezy od położnej. Zobaczymy co Ci twoja jutro powie. ja mam 2 polozne one przyjmują na zmianę i jedna mi powiedziała ze czeka się zazwyczaj 10dpo (o zgrozo) a druga że 7dpo.

    Ja mam nadzieję że samo się ruszy oby bo chyba wariuje tyle myśli naraz jest w mojej głowie już nie wiem czym się zająć, wychodzę z domu to co chwilę stwardnieje mi brzuch mała się rusza z nie wiem co mam jej jutro powiedzieć bo nie chce żeby mnie namawiał żeby czekać jeszcze 2 tygodnie przecież to jest bardzo długo . ... zawlstanawiam się czy porostu nie zacząć jej kłamać że coś mnie boli . Bo max tydzień mogę wytrzymać ale 2 już napewno nie

    agaafabka lubi tę wiadomość

    201809135365.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2018, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Left_ie wrote:
    4 cm - ekstra! Myślałam, że z takim rozwarciem to już biorą na porodówkę :)
    Mamy bardzo blisko, a rozwarcie u Nas od tygodnia powoli postępuje. W domu czuje się zdecydowanie lepiej. A że wody w pełni zachowane to mogę spokój nie czekać w domu ;)

    Left_ie lubi tę wiadomość

  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 9 września 2018, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    Dziewczyny już po wszystkim !!! Przyjechała z pełnym rozwarciem na 9 cm o 3.05 Ania była na świecie. Teraz ja zabrano na szczepienie idę po nią za godzinę. Jestem tylko strasznie słaba. Jestem tak szczęśliwa że płacze non stop

    Gratulacje- niech Aneczka rośnie zdrowo . Wszystkiego dobrego dla Was ☺

    veritaserum lubi tę wiadomość

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Paplak Autorytet
    Postów: 613 402

    Wysłany: 9 września 2018, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam, że z tymi emocjami i hormonami po porodzie jest jeszcze gorzej. To jest takie uczucie do dziecka, że mam ochotę ją tulic i calowac przez cały dzien. Kiedy płacze, ja tez płacze, a przecież to normalne, że bobasek płacze, tym bardziej że Anielka nie robi tego jakos strasznie czesto. Czasem gdy boli ja brzuszek po mleczku i jak ja przebieramy- nie lubi zmiany pieluchy i ubierania.

    A wizyty u lekarza to juz w ogole koszmar dla mnie. Juz przeżywam czwartkowa wizytę u okulisty, bo to badanie jest okropne, martwię sie o jej oczka i chodze po domu i płacze, że ją oczka będą boleć. Płacze jak sobie przypominam fototerapie i jak lezala tam sama w tych okularkach. I jak miala poklute raczki, bo krew pobierali. Nie moge zniesc myśli, że ja coś boli. Nie wiedziałam, że to jest aż tak mocne uczucie.

    3i49df9hejgg7mjl.png
  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 9 września 2018, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mycha321 wrote:
    Natalia1984 to co szykujemy się jutro razem :) ? W sumie dzieli nas tylko jeden dzień różnicy w terminie a nasze dziewuchy są już duże więc może nie ma co panikować.
    Haha sama nie wiem co mówię bo na bank będę jeszcze dzisiaj płakać że mi Malutkiej szkoda :) zwaaaaaariuję
    Szykujemy się, innego wyjścia nie widzę chyba. Chociaż naprawdę mam mieszane uczucia. Malutka w ciepłym brzuchu, bezpiecznie, ciepło, cicho, słyszy moje serce. A tu nagle światła, ludzie, hałas. Tak mi jej szkoda, że też płaczę gdy o tym pomyśle :D

    klz9df9hvltz8vcc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2018, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Szykujemy się, innego wyjścia nie widzę chyba. Chociaż naprawdę mam mieszane uczucia. Malutka w ciepłym brzuchu, bezpiecznie, ciepło, cicho, słyszy moje serce. A tu nagle światła, ludzie, hałas. Tak mi jej szkoda, że też płaczę gdy o tym pomyśle :D

    Natalka

    A masz jakieś rozwarcie albo czop Ci odpadł?

  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 9 września 2018, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustynaG wrote:
    Natalia, obawiałam się wywoływania oxy ale życie zdecydowało za mnie...
    Wody zaczęły się sączyć około 1:30 (wczesniej przez około godzinę delikatne skurcze). Około 5:30 na IP lekarz mnie zbadał - 3cm rozwarcia i decyzja, że mam trafić na salę porodową.
    około 7:00 przyszła położna która miała się mną zająć i poprowadzić poród, pół godziny później oxy a o 10 już 8cm rozwarcia! Cała akcja trwała 3,5h!
    Oczywiście bolało... ale przed 11 miałam moją córeczkę przy sobie.
    Piękny scenariusz <3

    klz9df9hvltz8vcc.png
  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 9 września 2018, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86Monia wrote:
    Natalka

    A masz jakieś rozwarcie albo czop Ci odpadł?
    Czop - nigdy nie widziałam go :P Nawet nie noszę majtek, tak sucho. Rozwarcie - nie wiem, dopiero jutro badanie będzie zapewne. Oby chociaż na jeden paluszek. Zawsze coś! Muszę przyznać, że dziś pod kołdrą gmerałam tam w nadziei, że wyczuję jakieś rozwarcie :D

    klz9df9hvltz8vcc.png
  • KATARZYNACarm Autorytet
    Postów: 696 505

    Wysłany: 9 września 2018, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wysłany: 11 kwietnia, 08:02 Cytuj | Lubię (0) | Zgłoś
    Katarzyna89op napisała:
    Powiem Ci tak że z ta szyjka to jest różnie ja za granicą ani razu nie miałam badań na pompomiaruiar szyjki u jak narazie jest okej wiec nie wiem jak to jest że w jednych krajach badają a w drugich nie ha nawet cytologia nie miałam wykonywanej ....
    Myślę że nie ma co myśleć za dużo na tej temat . Fajnie że są jakieś statystyki dotyczące tych szyjek ale większość z nas donosi ciążę do końca czasami nawet dłużej :-)


    To co napisałam w kwietniu u mnie się sprawdziło.... że ani razu nie miałam szyjki mierzonej i ciaza przenoszona już...

    Vlinder lubi tę wiadomość

    201809135365.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 9 września 2018, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vlinder wrote:
    Również cc wspominam dobrze. W piątek o 16 byłam po cc, o 18 już ruszałam nogami. Rano o 7 wyjęto mi cewnik a ok 10 wstałam do wc i pod prysznic. Lekko bolało, a w niedzielę chodziłam już normalnie, nie zgięta w pół, po schodach. Ze szpitala z Malutką wróciliśmy tramwajem. Z 1 pietra zeszłam po schodach aby wpuścić kobietę z opieki poporodowej i była mocno zdziwiona, że chodzę normalnie o położnej nie wspominam. Będąc na ostatniej wizycie w piątek u mnie była w szoku, ze tak szybko doszłam do siebie, że chodziłam normalnie i blizna szybko się goiła, bo przed wizytą u mnie była u innej pacjentki, która rodziła w ten sam dzień co ja i ją jeszcze w piątek mąż podnosił z krzesła bo sama nie mogła wstać. Wszystko zależy od organizmu, od kondycji fizycznej (całą ciążę od poniedziałku do piątku chodziłam ok 10 km dziennie, czasami w weekendy też) i od nastawienia kobiety, dużo zależy od naszej psychiki. Mąż sam mówił, że gdyby nie widział na własne oczy, że byłam cięta (widział nawet moment szycia, bo był po drugiej stronie parawanu) to by nie uwierzył, że miałam cc.

    U mnie podobna sytuacja- CC wspominam dobrze choć jechałam na nią w środku nocy, cała się trzeslam i leciały mi łzy... bo leżę pod ktg i nagle z góry z położnictwa zlatuja się lekarze dyżurni, położne... każą mi się przewracac z boku na bok bo mała traci tętno, wszystko działo się szybko i popłochu...A ja byłam średnio zorientowana ... przerażona. 23.20 mała była na świecie, ja o 8 rano już siedziałam - dostalam wiele cennych wskazówek od anestezjologa- że jak zacznę czuć to mam ruszać palcami, później stopami, potem kazał mi szurac nogami- mówił że nie będę miała siły ich podnieść ale mam szurac w prawo i lewo na łóżku, po 4h kazał mi próbować podnosić mi nogi i zginac, a potem przekręcac się z boku na bok- powiedziałam my że muszę szybko wstać żeby pójść zobaczyć córeczkę. 1 dzień byłam na przeciwbólowych, chodziłam zgięta bo bolało, ale dużo się ruszyłam, chodziłam po schodach do małej- położne były w szoku że tak sprawnie się poruszam, a mąż mówił mi że za szybko wszystko robię i się ruszam że później mogę mieć problemy- ale jest ok , wszystko ładnie się goi ☺

    Vlinder, p_tt lubią tę wiadomość

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2018, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Czop - nigdy nie widziałam go :P Nawet nie noszę majtek, tak sucho. Rozwarcie - nie wiem, dopiero jutro badanie będzie zapewne. Oby chociaż na jeden paluszek. Zawsze coś! Muszę przyznać, że dziś pod kołdrą gmerałam tam w nadziei, że wyczuję jakieś rozwarcie :D

    No właśnie u mnie podobnie. Dlatego boję się wywołania bo inaczej jakby coś się działo, jakieś objawy itp. A tu dupa blada. Hehe żebym wiedziała gdzie gmerac też bym sprawdziła czy coś jest haha

  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 9 września 2018, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak się ekscytuję już tymi historiami i porodami, że co chwilę wchodzę na forum. :D katastrofa! Trzymam za Was kciuki dziewczyny i dawajcie znać, jak będziecie w stanie!

    My dzisiaj zrobiliśmy sesję brzuszkową, więc powiedziałam córce, że śmiało może już wychodzić! <3 swoją drogą, fotki robiła siostra, zwykłym aparatem, a efekt końcowy RE-WE-LA-CJA! <3

    agaafabka, 86Monia, KATARZYNACarm, Vlinder, Mum2b, Paulinda, 100krotka30, Natalia1984, kasia1518, aLunia lubią tę wiadomość

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • Alam Znajoma
    Postów: 30 54

    Wysłany: 9 września 2018, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    Dziewczyny już po wszystkim !!! Przyjechała z pełnym rozwarciem na 9 cm o 3.05 Ania była na świecie. Teraz ja zabrano na szczepienie idę po nią za godzinę. Jestem tylko strasznie słaba. Jestem tak szczęśliwa że płacze non stop

    Gratulacje !!!

    veritaserum lubi tę wiadomość

    8une3e3kohp2vnnf.png
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 9 września 2018, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasia1518 wrote:
    U mnie podobna sytuacja- CC wspominam dobrze choć jechałam na nią w środku nocy, cała się trzeslam i leciały mi łzy... bo leżę pod ktg i nagle z góry z położnictwa zlatuja się lekarze dyżurni, położne... każą mi się przewracac z boku na bok bo mała traci tętno, wszystko działo się szybko i popłochu...A ja byłam średnio zorientowana ... przerażona. 23.20 mała była na świecie, ja o 8 rano już siedziałam - dostalam wiele cennych wskazówek od anestezjologa- że jak zacznę czuć to mam ruszać palcami, później stopami, potem kazał mi szurac nogami- mówił że nie będę miała siły ich podnieść ale mam szurac w prawo i lewo na łóżku, po 4h kazał mi próbować podnosić mi nogi i zginac, a potem przekręcac się z boku na bok- powiedziałam my że muszę szybko wstać żeby pójść zobaczyć córeczkę. 1 dzień byłam na przeciwbólowych, chodziłam zgięta bo bolało, ale dużo się ruszyłam, chodziłam po schodach do małej- położne były w szoku że tak sprawnie się poruszam, a mąż mówił mi że za szybko wszystko robię i się ruszam że później mogę mieć problemy- ale jest ok , wszystko ładnie się goi ☺
    Robiłam podobnie z nogami, najpierw poruszałam palcami, później stopami na prawo i lewo, a później przesuwałam nogi. W nocy z soboty na niedzielę wstawałam z łóżka sama z Matyldą na ręku, aby karmić ją na kanapie :) Położne stwierdziły, że Polki to silne kobiety :)

    Left_ie, kasia1518 lubią tę wiadomość

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 9 września 2018, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola_g89 wrote:
    Tak się ekscytuję już tymi historiami i porodami, że co chwilę wchodzę na forum. :D katastrofa! Trzymam za Was kciuki dziewczyny i dawajcie znać, jak będziecie w stanie!

    My dzisiaj zrobiliśmy sesję brzuszkową, więc powiedziałam córce, że śmiało może już wychodzić! <3 swoją drogą, fotki robiła siostra, zwykłym aparatem, a efekt końcowy RE-WE-LA-CJA! <3
    Żebyś wiedziała :D A ja jestem w szpitalu więc tu główny temat to ruchy, skurcze, wody itd :D Mała się jeszcze nie urodziła a ja już mam odpieluszkowe zapalenie mózgu :P
    Pochwal się jakąś fotką :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2018, 21:50

    klz9df9hvltz8vcc.png
  • Aniajaa Przyjaciółka
    Postów: 79 58

    Wysłany: 9 września 2018, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wraz z synkiem wszystkich :) więc można odhaczyć nas na pierwszej stronce. Planowe CC 3.09.2019 zaraz po skończonym 38tyg. Waga 3360, 54cm. CC jak dla mnie trudne i wciąż nie wyprostowałam się całkowicie, ale cięcie duże pion po starej bliźnie.

    Paulinda, ola_g89, Vlinder, Camilla13, 100krotka30, Av, Amy333, aLunia, veritaserum, Paulla89, Natalia1984, Minns, p_tt, kasia1518, Izabelle, kuwejtonka, susełek lubią tę wiadomość

    mhsvanli6vk4qi0e.png
    17u9ha00x68xc404.png
  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 9 września 2018, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Żebyś wiedziała :D A ja jestem w szpitalu więc tu główny temat to ruchy, skurcze, wody itd :D Mała się jeszcze nie urodziła a ja już mam odpieluszkowe zapalenie mózgu :P
    Pochwal się jakąś fotką :)
    Odpieluszkowe zapalenie mózgu <3 :D niedługo każda będzie je miała w mniejszym lub większym stopniu :D
    Co do zdjęć, najfajniejsze są te, na których małż jest na pierwszym planie, ale nie będę szastać jego wizerunkiem, bo się zdenerwuje :D jeszcze nie wszystkie są obrobione, chociaż po łebkach, ale mała próbka:

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7e3fb3fee9cf.jpg

    Vlinder, Camilla13, Paulinda, aLunia, 100krotka30, Natalia1984, KATARZYNACarm, kasia1518, Izabelle lubią tę wiadomość

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 9 września 2018, 23:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniajaa wrote:
    Witam wraz z synkiem wszystkich :) więc można odhaczyć nas na pierwszej stronce. Planowe CC 3.09.2019 zaraz po skończonym 38tyg. Waga 3360, 54cm. CC jak dla mnie trudne i wciąż nie wyprostowałam się całkowicie, ale cięcie duże pion po starej bliźnie.
    Gratulacje :)

    Aniajaa lubi tę wiadomość

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • Amy333 Autorytet
    Postów: 2509 3869

    Wysłany: 10 września 2018, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniajaa wrote:
    Witam wraz z synkiem wszystkich :) więc można odhaczyć nas na pierwszej stronce. Planowe CC 3.09.2019 zaraz po skończonym 38tyg. Waga 3360, 54cm. CC jak dla mnie trudne i wciąż nie wyprostowałam się całkowicie, ale cięcie duże pion po starej bliźnie.
    Gratulacje i duzo zdrówka dla Was:)))

    Aniajaa lubi tę wiadomość

    14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
    2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
    3i49hdgeac44oma5.png
‹‹ 1147 1148 1149 1150 1151 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ