WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Wszystkim rozpakowany mamusią gratuluje, wszystkim z rozpoczęta akcja życzę jak najszybszego rozwiązania, a oczekującym rozpoczęcia akcji. Ja dziś byłam na wizycie, córka 3800g, długi już czas nastawiałam się ze będzie druga cesarka z racji wagi dziecka, ale lekarz każe jeszcze czekać bo żeby wypisać skierowanie na cc dziecko musi mieć ok 4200. Czy są tu jakieś dziewczyny w podobnej sytuacji? Jak czytam to są wśród was mamusie oczekujące na „większe” dzieci;) moj syn miał 4560g urodzony w 40t1d. Narazie u mnie cisza, było pare straszaków, kilka boli okresowych ale od paru dni nic. Lekarz mówi ze rozwarcia nie ma.
-
MarBru wrote:Wszystkim rozpakowany mamusią gratuluje, wszystkim z rozpoczęta akcja życzę jak najszybszego rozwiązania, a oczekującym rozpoczęcia akcji. Ja dziś byłam na wizycie, córka 3800g, długi już czas nastawiałam się ze będzie druga cesarka z racji wagi dziecka, ale lekarz każe jeszcze czekać bo żeby wypisać skierowanie na cc dziecko musi mieć ok 4200. Czy są tu jakieś dziewczyny w podobnej sytuacji? Jak czytam to są wśród was mamusie oczekujące na „większe” dzieci;) moj syn miał 4560g urodzony w 40t1d. Narazie u mnie cisza, było pare straszaków, kilka boli okresowych ale od paru dni nic. Lekarz mówi ze rozwarcia nie ma.
w 36 tygodniu ważyła 3600g i lekarz stwierdził, ze koniecznie cc. Jak poszliśmy na wizytę 38+1 okazało się, ze ma 3700g i dostaliśmy zielone światło na porod naturalny. Ale gdzieś tam ta wizja cesarki wisi nade mną. Z tym, ze będzie wtedy nieplanowana...
-
Wesoła89 wrote:Ja też melduję się rozpakowana
Bartoszek przyszedł na swiat 6.09 SN wazac 3070g i mierzac 52 cm. Porod w miarę szybki, skurcze znośne nieregularne do 1.45, potem odeszły wody i zrobiło się bardzo nieciekawie, bo bolały mega a rozwarcie nie szło... Jednak z perspektywy czasu od 2 do 8.30 czyli 6,5godziny skurczy to całkiem szybko jak na pierwiastkę i cieszę się bardzo, że już po. Zostalam nacięta.
Od niedzieli jestem z synkiem w domu jest słodki a ja mega zakochana. Karmię piersią i mały ładnie przybiera. Tylko jedyny problem to pękające brodawki (czasem do krwi) ale smaruję mleczkiem własnym i linomagiem w nadzieji że to minie, choć i tak jest juz postep bo boli tylko przy przystawianiu. Pozdrawiam mamy w dwupaku a mamusiom z dziecmi składam gratulacje :*
Gratulacje- zdrówka dla Was ☺kasia1518
-
ola_g89 wrote:U nas taka „mała” myszka się szykuje
w 36 tygodniu ważyła 3600g i lekarz stwierdził, ze koniecznie cc. Jak poszliśmy na wizytę 38+1 okazało się, ze ma 3700g i dostaliśmy zielone światło na porod naturalny. Ale gdzieś tam ta wizja cesarki wisi nade mną. Z tym, ze będzie wtedy nieplanowana...
No u mnie jeśli będzie planowana to dopiero po terminie, lekarz powiedział ze ma dyżur 27 lub 30.09. Czyli 3 lub 6 dni po terminie. Także narazie tez mam chodzić i jak się coś rozkręci to jechać poprostu do szpitala i tam zadecydują. Chociaż słyszałam ze po pierwszej cc trzeba wyrazić zgodę na próbę porodu SN. Ja chciałabym spróbować ale nie wiem czy takiego klopsiki dam radęchyba czas pokaże co to będzie i czy akcja się rozwinie, bo w pierwszej ciąży oprócz skurczy to postępu porodu nie było, a na usg syn miał 5kg i obwód głowy 40cm wiec szybko zadecydowali o cc.
-
Gratulacje dla nowych mamusiek!
) kto sie na jutro pisze?
Moja mala usnela, w koncu sie najadla;-) Z tej radosci nie wiem co robic, jesc, spasc,biec pod prysznic;-)
A co pękających brodawek polecam jeszcze smarowanie masłem. Ale musi byc takie prawdziwe maselko, zadne masmixy;-) -
MarBru wrote:No u mnie jeśli będzie planowana to dopiero po terminie, lekarz powiedział ze ma dyżur 27 lub 30.09. Czyli 3 lub 6 dni po terminie. Także narazie tez mam chodzić i jak się coś rozkręci to jechać poprostu do szpitala i tam zadecydują. Chociaż słyszałam ze po pierwszej cc trzeba wyrazić zgodę na próbę porodu SN. Ja chciałabym spróbować ale nie wiem czy takiego klopsiki dam radę
chyba czas pokaże co to będzie i czy akcja się rozwinie, bo w pierwszej ciąży oprócz skurczy to postępu porodu nie było, a na usg syn miał 5kg i obwód głowy 40cm wiec szybko zadecydowali o cc.
ale na porodówce sprawdzają podobno, czy jesteś w stanie urodzić, mierzą miednice itd. Także chyba warto spróbować
u mnie, jeśli nic się nie wydarzy to mam zgłosić się do szpitala 8 dni po terminie. Tylko pytanie czy na wywołanie czy cc. A z tym porodem SN po cc to nie wiem jak jest powiem szczerze. Podobno jest zalecenie żeby było cc, ale zależy jak dawno temu był porod.
Amy - ja w 100% chciałabym jutro. Mam jutro urodziny i to byłby najlepszy prezent!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2018, 22:10
Amy333 lubi tę wiadomość
-
Vlinder wrote:KATARZYNACarm jak sytuacja??
Vlinder, aLunia, kasia1518, Amy333, Izabelle, Paulinda, p_tt lubią tę wiadomość
-
KATARZYNACarm wrote:No u nas nic narazie cz3kqmy do jutra rana i jutro będą przebijać pęcherz i zobacza jak pójdzie akcja jak coś to podają oksy i później jakoś już musi pójść, po masażu szyjki nic się nie wydarzyło trochę krwi i czopu idziemy spać żeby mieć siłę na jutro. Dam znać jak tylko dojdę do siebie, pozdrawiam
KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
-
KATARZYNACarm wrote:No u nas nic narazie cz3kqmy do jutra rana i jutro będą przebijać pęcherz i zobacza jak pójdzie akcja jak coś to podają oksy i później jakoś już musi pójść, po masażu szyjki nic się nie wydarzyło trochę krwi i czopu idziemy spać żeby mieć siłę na jutro. Dam znać jak tylko dojdę do siebie, pozdrawiam
Odpoczywaj i zbieraj siły. -
nick nieaktualnyagaafabka wrote:Dziewczyny urodziłam dzisiaj o godz 11:45 moja kochaną córeczkę Victorie, jest przesłodka
waży 3630g i ma około 53cm. Jesteśmy już w domku i czekamy na opieke poporodową. Opieka w szpitalu fantastyczna! Jestem bardzo zadowolona zresztą mój mąż też
jak tylko troszkę się ogarnę to opiszę wam mój porod bo łatwy nie byl...26h50m do pełnego Rozwarcia.. na szczęście już po wszystkim
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWesoła89 wrote:Ja też melduję się rozpakowana
Bartoszek przyszedł na swiat 6.09 SN wazac 3070g i mierzac 52 cm. Porod w miarę szybki, skurcze znośne nieregularne do 1.45, potem odeszły wody i zrobiło się bardzo nieciekawie, bo bolały mega a rozwarcie nie szło... Jednak z perspektywy czasu od 2 do 8.30 czyli 6,5godziny skurczy to całkiem szybko jak na pierwiastkę i cieszę się bardzo, że już po. Zostalam nacięta.
Od niedzieli jestem z synkiem w domu jest słodki a ja mega zakochana. Karmię piersią i mały ładnie przybiera. Tylko jedyny problem to pękające brodawki (czasem do krwi) ale smaruję mleczkiem własnym i linomagiem w nadzieji że to minie, choć i tak jest juz postep bo boli tylko przy przystawianiu. Pozdrawiam mamy w dwupaku a mamusiom z dziecmi składam gratulacje :*mój synek tez z 6.09
Nic nie mów moje brodawki tez maja ciężko. Mały by wisiał cały czas na cycu. Moje biedne cycuszki. -
Od 1 jestem na porodówce. Koło 23 odeszły mi wody. Skurcze coraz mocniejsze. Trzymajcie kciuki, bo nie wiem jak dam radę. Strach mnie obleciał.
Paulla89, kuwejtonka, Izabelle, 100krotka30, Amy333, Paulinda, Mari92, ola_g89, Angel1988, Natalia1984, JustynaG, kasia1518, Vlinder lubią tę wiadomość
-
agaafabka wrote:Dziewczyny urodziłam dzisiaj o godz 11:45 moja kochaną córeczkę Victorie, jest przesłodka
waży 3630g i ma około 53cm. Jesteśmy już w domku i czekamy na opieke poporodową. Opieka w szpitalu fantastyczna! Jestem bardzo zadowolona zresztą mój mąż też
jak tylko troszkę się ogarnę to opiszę wam mój porod bo łatwy nie byl...26h50m do pełnego Rozwarcia.. na szczęście już po wszystkim
Zdrówka dla Was
jatoszka lubi tę wiadomość