WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
aLunia wrote:Moja pierwsza córka miała 7 tyg jak zaczęła przesypiać nocki, może mi się takie dzieci trafiają. My tylko kp.
Wiesz co z tym ulewaniem to ja przy starszej córce tak miałam. to były aż takie chlusty i dużo plakala. Wszyscy mówili, że to normalne że przejdzie. W końcu ktoś stwierdził alergie i alergolog kazała przejść na Bebilon pepti. Przeszło jak ręką odjął. Ale w wieku około 3 lat zaczęłam drążyć temat z jej brzuszkiem, bo szczupła dziewczynka a brzuch wiecznie wydęty. Zrobiliśmy USG i okazalo się, że ma bardzo leniwe jelita. I z tego miała często wymioty, bo wręcz prowadziło to do refluksu. Dostała lek debridat i przeszło jak ręką odjął, brała to pół roku i wszystko ok. Czytałam na wątku sierpniowym, że niektóre dziewczyny też to podają . Tylko to lek na receptę. Może w tą stronę warto spróbować?Ja jestem na diecie bez mleka bo starsza córka jest silnym alergikiem i wprowadzam ostrożnie nabiał. Położna tłumaczyła że dzieci mają nie do końca domkniety odzwiernik A ja zauważyłam że jak je spokojnie i tylko z jednej piersi na raz to nie ma chlustania. Jak wypije obie to jest problem. Dziś był wazony w 6 dob przybrał z 3320 na 3560. Więc nawet ponad stan. Może za często podjada. Nie zawsze jest ta przerwa 2-3 godz bo budzi się z płaczem, tylko skubany nie chce smoczka bo ciągnie go po nim na wymioty aż
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 20:04
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Angel1988 wrote:czy któraś sie orientuje ile powinno zjadac dwu tyg dziecko??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 17:15
-
Paplak wrote:Chyba nie ma uniwersalnej wartosci. Moja ma 5 i pol tygodnia o zjada ok. 80ml co 3 godziny. A przybiera bardzo ladnie, w miesiąc 1200g. No ale moja sie urodziła majac 2440g wiec to tez pewnie ma znaczenie ze potrzebuje mmiej niz dziecko ktore waży np. 4500g przy urodzeniu
-
Paplak wrote:Chyba nie ma uniwersalnej wartosci. Moja ma 5 i pol tygodnia o zjada ok. 80ml co 3 godziny. A przybiera bardzo ladnie, w miesiąc 1200g. No ale moja sie urodziła majac 2440g wiec to tez pewnie ma znaczenie ze potrzebuje mmiej niz dziecko ktore waży np. 4500g przy urodzeniu
Do 2 tygodnia 60-80
2 tydzień-2 miesiąca 80-150
2miesiac-4 150-180
Tak więc zgadZa się Krasnalowa.
Mój syn w 1 tygodniu wciągnął te 60 ml w kilka minut A cyca miał problem ssaćMisia 09.2013
Misio 08.2018 -
Przyznać się która z Was cwiczyla mięśnie kegla w ciąży? A która ćwiczy je obecnie? I jak wasze trzymanie moczu mamy które rodziły sn?
Ja olalam temat w ciąży, po pierwszej nie miałam problemu a obecnie tragedia przy śmiechu, kichnieciu, kaszlu idą krople a jak widzę sedes to czasem leci już w locie jak przetrzymam.
Ale nadrabiam zaległości w ćwiczeniach i liczę na poprawę a 1.10 wizyta u fizjoterapeuty uroginekologicznego.Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Asiaf wrote:Mi lekarz na prywatnym badaniu powiedział,że planowane cc robią od 4800, 4200 gr to przy cukrzycy. Podał mi namiar szpitala co do którego wie, że mnie nie odeśle do domu, tylko zapewne podejmą próbę wywołania jeśli się zgłoszę w ostatnim tyg. ciąży. Dziewczyny tutaj pisały, że właśnie po przyjęciu do szpitala lekarze ewentualnie decydują o cc przy dużej wadze dzidziusia.
Ja jestem po ktg w jednym z krakowskich szpitali, który brałam pod uwagę do porodu, niestety niczego nowego się nie dowiedziałam. Sam przebieg ktg ok, pielęgniarka podpięła mnie i leżałam przez 45 minut. Po badaniu czekałam na usg i omówienie z lekarzem. Przyszła po mnie babka, która robi to usg i poszłam za nią do innego gabinetu. W trakcie badania nic nie komentowała, pomyślałam, że nie będę jej przeszkadzać i dopytam o wszystko jak skończy. Usg trwało może 2 minuty. Ona podaje mi ręcznik do wytarcia i mówi, żeby się zgłosić za tydzień I WYCHODZI. Normalnie osłupiałam, leżę rozebrana od pasa w dół, drzwi zostawiła otwarte a kozetka tuż przy nich, ludzie korytarzem chodzą a ja za przeproszeniem z pipą na wierzchu, szybko biegnę po ubranie i przy tych otwartych drzwiach się ubieram, a na tym etapie ciąży to nie jest zbyt łatwe. Czerwona jak burak wychodzę a tam już w kolejce inna lekarka z młodą parą, (od razu widać, że znajomi) uśmiechnięci wbijają. Wcześniej ta pacjentka w trakcie mojego badania tam wbiła bez pukania nawet. Wtedy się popłakałam, że zostałam jak śmieć potraktowana a niektórzy publiczny szpital, jak swój prywatny gabinet traktują. Nie zdążyłam zapytać o ktg, wydruku nie widziałam na oczy. Mogę się tylko domyślać, że szyjka zamknięta, bo gdy ją macała to mruknęłą "jeszcze nie". Miałam też na dzieję dopytać jak postępują właśnie przy porodach z dużą wagą dzidziusia, ale "mojej" lekarki już dawno na horyzoncie nie było, nawet nie do końca zorientowana byłam do której części szpitala mnie zawlekła i błądziłam przez 20 minut. NA dodatek mają tam remont, robotnicy z cegłami śmigają a miedzy nimi pacjentów wożą, dramat. Wiem, że mają tam masę pacjentów, nikt nie będzie życzliwy dla każdego przez cały dyżur, ale na jakieś minimum informacji liczyłam. Nie mam pojęcia czemu mam się zgłosić za tydzień, czy na usg czy na oddział czy do porodu. A samo ktg wykonują w pomieszczeniu rejestracji patologii ciąży, więc byłam świadkiem każdej rozmowy, co samo w sobie jest słabe. 80 % osób, które tam przychodziło, przychodziło ze znajomymi lekarzami lub pielęgniarkami. Wchodzi doktorek i mówi "Halinko zarejestruj mi panią i biorę ją na badanie", na miejscu kogoś kto czeka tam od 7.00 rano bym się mocno w***. Po nim wpada babka "Gosia powiedziała, że mogę siostrzenicę zarejestrować na cc". Tutaj babka przeszła samą siebie, bo nie znała ani tp ani peselu siostrzenicywięc ta będzie musiałam "pofatygować się" i ZADZWONIĆ sama. trochę się rozpisałam, ale zniesmaczona jestem, wolę już podmiejski szpitalik, gdzie ktoś się mną zainteresuje niż taki niby cieszący się uznaniem moloch.
Współczuje tego jak Cię potraktowali:/ wiem z opowiadań ze szpitale w tych największych miastach to fabryki porodów. Szwagierka rodziła w Warszawie.... ja mam do wyboru Bygoszcz oddalona o 50km lub szpital w małej mieścinie oddalony o 3km. Może jeśli chodzi P pierwsze cc to waga jest 4800, ale przy drugim wszędzie jest mowa ze powyżej 4kg, lekarze mówią ze na usg musi być 4,2kg pewnie ze względu na granice błędu. Ja tez boje się ze względu na powikłania jakie mogą wystąpić a nie ze względu na bol.
Asiaf lubi tę wiadomość
-
100krotka30 wrote:Przyznać się która z Was cwiczyla mięśnie kegla w ciąży? A która ćwiczy je obecnie? I jak wasze trzymanie moczu mamy które rodziły sn?
Ja olalam temat w ciąży, po pierwszej nie miałam problemu a obecnie tragedia przy śmiechu, kichnieciu, kaszlu idą krople a jak widzę sedes to czasem leci już w locie jak przetrzymam.
Ale nadrabiam zaległości w ćwiczeniach i liczę na poprawę a 1.10 wizyta u fizjoterapeuty uroginekologicznego.100krotka30 lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyJa mięśnie kegla ćwiczę od dawna, po jakimś czasie wchodzi to w krew. Za dużo się nasluchalam przez lata od koleżanek, ciotek itp ze po porodzie to juz tylko bieda z nędza. Tak samo z miesniami brzucha, opłaciło się regularnie ćwiczyć, jutro bedzie tydzień od porodu, obwód brzucha o 4 cm większy niż przed ciążą i widać mięśnie poprzeczne.
100krotka30 lubi tę wiadomość
-
Ja mam taki apetyt na slodkie, ze masakra,zwlaszcza po tym poscie cukrzycowym. W ogole mam apetyt przy karmieniu.
Czy Wy tez sie tak pocicie? Nie wiem o co chodzi czy to przez karmienie czy co? W nocy wstaje na cycowanie i musze podkoszulek zmieniac, poduszka tez cala mokra -
Dziewczyny, w przypadku karmienia mlekiem matki nie ma czegoś takiego jak ilości jakie dziecko musi zjeść.
Jeśli przybiera, moczy pieluszki to znaczy, że wszystko gra.
Każda z nas ma różną kaloryczność mleka dlatego nie można porównywać.Camilla13, Katy, veritaserum, Amy333 lubią tę wiadomość
-
mitaka wrote:Ja mam taki apetyt na slodkie, ze masakra,zwlaszcza po tym poscie cukrzycowym. W ogole mam apetyt przy karmieniu.
Czy Wy tez sie tak pocicie? Nie wiem o co chodzi czy to przez karmienie czy co? W nocy wstaje na cycowanie i musze podkoszulek zmieniac, poduszka tez cala mokrawrzesień 2018 - synek -
p_tt wrote:Mamy córkę po drugiej stronie brzucha. O 11:39 przyszła na świat przez cc. Całe 3550 i 53cm szczęścia i radości
dużo zdrówka!
Asiaf - współczujęmasakra, jak się czyta takie rzeczy. Na pewno na miejscu było jeszcze gorzej.
też jestem po ktg, ale u mnie rewelacyjne babeczki i rewelacyjna obsługa, także nie mam co narzekać. Co prawda, nawet połowy skurczu nie miałam, ale przynajmniej wiem, że teraz codziennie mała będzie monitorowana, więc jestem duuuużo spokojniejsza.
Asiaf lubi tę wiadomość
-
100krotka30 wrote:Trzymam kciuki żeby tym razem z przesypianiem nocek było podobnie
Ja jestem na diecie bez mleka bo starsza córka jest silnym alergikiem i wprowadzam ostrożnie nabiał. Położna tłumaczyła że dzieci mają nie do końca domkniety odzwiernik A ja zauważyłam że jak je spokojnie i tylko z jednej piersi na raz to nie ma chlustania. Jak wypije obie to jest problem. Dziś był wazony w 6 dob przybrał z 3320 na 3560. Więc nawet ponad stan. Może za często podjada. Nie zawsze jest ta przerwa 2-3 godz bo budzi się z płaczem, tylko skubany nie chce smoczka bo ciągnie go po nim na wymioty aż
No smoczek jednak trochę ratuje, ale co zrobić nie każde dziecko chce. Mi wtedy z tym ulewaniem tłumaczyli, że do 3 miesiąca to normalne, więc może faktycznie tak u was będzie. Ładnie przybiera i to najważniejsze. -
Ja też się tak pocę! Po pierwszej ciąży też tak miałam. Ponoć to od hormonów, które się powoli stabilizują. Nie wiem ile w tym prawdy ale neich się to już skończy. Mam kręcone włosy i nie muszę ich myć codziennie a przez to pocenie niestety nie ma wyjścia.
To krwawienie też już mnie denerwuje, niby nic już nie leci a za chwilę się pojawia. 3 tydzień w podpasce po takiej przerwie wrrr. -
Ja akurat z poceniem nie mialam problemu. Ale ten głód mnie doprowadza do szału. Moglabym ciagle jeść, a najlepiej ciastka na śniadanie, obiad i kolacje. A waga idzie w górę.
Mam za to ostatnio straszne bóle głowy. Wydaje mi sie że to ze zmęczenia i ze stresu. Mam wrażenie, że żyje w jakims ciaglym pospiechu, ciagle planuje kiedy bede odciagac mleko, kiedy karmic, czy zdaze wrocic ze spaceru zeby odciagnac, kiedy wsadzic mleko do podgrzewacza, kiedy zdążę zjeść. Pod koniec dnia jestem wykończona. -
Asiaf naprawdę to co przezylas nie powinno mieć wogóle miejsca ale ja szczerze nigdy nie miałam styczności z dużymi szpitalami i nie pomyślała bym ze tak to może wyglądać. Współczuję ze cie to spotkało i pewnie podlamalo tuż przed porodem
Ale pewnie inny szpital jeszcze Cię miło zaskoczy tego ci życzę
Też się mega pocilam po porodzie będąc juz w domu i wręcz myślałam że nie umiem tego zapachu spod pach zmyć. Na szczęście już z tydzień czasu jest dobrze, minęłoWiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2018, 20:53
Asiaf lubi tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018