WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hedgehog wrote:A nie możecie zostawiać wózka na klatce na parterze? Albo w wózkowni? U mnie tak dwa wózki niemal na stałe stoją obok skrzynek pocztowych. Trochę mnie drażnią czasem no ale.... zaraz dołączy mój wózek i będzie jeszcze ciaśniej.
-
Paplak wrote:Boze, właśnie zzarlam 15 ptasich mleczek, a planowalam zjesc 3 kostki:P
My na 11 jedziemy na usg glowki. Moze dostsniemy tez skierowanie do innych lekarzy, pewnie do neurologa. A potem jedziemy na dzialeczke, trzeba wykorzystać ostatni dzien letniej pogody, a mała uwielbia byc na dworze w wozku, śpi jak aniołek.
Tak ja ostatnio nachwalilam, że nie placze i nie jeczy, a wczoraj miała dzień, że cały dzien tylko na raczkach, obiadu nie moglam zjesc bo nie moglam jej ani na 5minut odłożyć, bo zaczynała wrzeszczeć. W nocy tez, na rekach spala, a jak tylko próbowałam ja odłożyć to sie budzila i znow musialam brac. Mam nadzieje, ze to był gorszy dzien, a nie bedzie teraz tak na stałe. Teraz chodze po domu na palcach, bo zasnela i wreszcie moge cos ogarnac.
Zawsze mnie denerwowal balagan, rzeczy nie na swoim miejscu i zamiast odpoczywać jak ona śpi to ja latam po domu i scieram kurze, odkurzam i myje naczynia.
U nas tak było po badaniu oczek- oczywiście płakała jak jej na siłę te oczka otwierali - załapała o co chodzi i potem pół dnia płakała, ale na szczęście na wieczór już zapomniała jak się płacze i było ok ☺ także trzymam kciuki żeby i u Was tak byłokasia1518
-
Izabelle wrote:Dziewczyny po cc,jak sobie radzicie z dźwiganiem? Tzn czy nosicie fotelik samochodowy razem z dzieckiem?
Izabelle lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Mi Pediatra kazała karmić co 2h i wybudzać! I to tylko dlatego, że spadła na wadze w wyniku żółtaczki.
Zbuntowałam się, karmiłam wg swojej intuicji i mała ładnie przybrała. I już jej nie wybudzam na karmienie bo to w moim przypadku nie ma sensu. Jak ją obudzę to potrafi przez 30-40 minut tylko ciamkać i zjeść z 10ml mleka. No a jak wyłapię moment kwilenia w łóżeczku to samo karmienie idzie całkiem sprawnie.
Na ten moment to chyba najdłużej ile spała to 4h i to po jakiejś porcji w granicach 130ml. A jak zje mniejszą, np. 60ml to wtedy kolejne karmienie może być po 30-60 minutach.
Krasnalowa, myślę, że musisz obserwować swoje dziecko. Jeśli samo się wybudza na jedzenie to naprawdę możesz dać pospać dłużej te pół godziny. Nie mówię o przespaniu całej nocy ale wg mnie te 3-4h różnicy między karmieniami (szczególnie gdy zje porządną porcję a Ty wiesz ile zjada) to nic się nie stanieIzabelle, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
JustynaG wrote:Mi Pediatra kazała karmić co 2h i wybudzać! I to tylko dlatego, że spadła na wadze w wyniku żółtaczki.
Zbuntowałam się, karmiłam wg swojej intuicji i mała ładnie przybrała. I już jej nie wybudzam na karmienie bo to w moim przypadku nie ma sensu. Jak ją obudzę to potrafi przez 30-40 minut tylko ciamkać i zjeść z 10ml mleka. No a jak wyłapię moment kwilenia w łóżeczku to samo karmienie idzie całkiem sprawnie.
Na ten moment to chyba najdłużej ile spała to 4h i to po jakiejś porcji w granicach 130ml. A jak zje mniejszą, np. 60ml to wtedy kolejne karmienie może być po 30-60 minutach.
Krasnalowa, myślę, że musisz obserwować swoje dziecko. Jeśli samo się wybudza na jedzenie to naprawdę możesz dać pospać dłużej te pół godziny. Nie mówię o przespaniu całej nocy ale wg mnie te 3-4h różnicy między karmieniami (szczególnie gdy zje porządną porcję a Ty wiesz ile zjada) to nic się nie stanie -
To podpytaj, z wcześniaczkami może być inaczej
-
Paplak wrote:No wlasnie, nam w sumie nikt nie powiedzial do kiedy mamy wybudzac. Musimy dzisiaj zapytan neonatologa. Kiedyś buzilismy co 3h, potem co 4h, a np. wczoraj zasnęła o 19 i obudziłam ja o 23 mimo, że spała i potem gorzko tego zalowalam, bo wlasnie ciężko ja było uspic i musialam nosić przez 3 godziny. Wazy juz pewnie 3,5kg bo dwa dni temu wazyla ponad 3,4kg wiec moze juz nie trzeba. Ale nie wiem, moze nawet np. 7 godzin spać bez budzenia i nic sie nie stanie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 11:29
-
Ja wybudzam co 3 godziny zeby laktacja u mnie sprawnie działała. Zreszta ostatnio zazwyczaj sam sie wybudza wczesniej.
Teraz masakra, karmie go od 2 godz i bardzo nie ladnie pije, puszcza brodawke potem lapczywie chwyta, ja juz powoli jestem tym zirytowana. Ileż mozna jesc? Odstawiam go daje smoczek i zaraz znowu cyc. Wczoraj byl mega grzeczny to dzisiaj nadrabia.
My na szzescie mamy windę na piętrze i nie muszę nic dźwigać.Izabelle lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
Izabelle wrote:Nam kazali wybudzać do 3kg, w poniedziałek będzie położna o Zośkę zważy. Nie wiem jak sprawa wygląda w przypadku wcześniaków, ale taką decyzję powinien podjąć pediatra. Też czasem gorzko żałuję tych wybudzeń
Co do zasady, zgadzam się z Tobą.
Jednak podczas pobytu w szpitalu, codziennie był inny pediatra i KAŻDY dawał inne zalecenia!
I każdy z lekarzy zalecał podawanie mleka modyfikowanego. I tego nie rozumiem. Wszędzie mowi się o tym jak ważne jest karmienie mlekiem matki a już na samym początku wciska się mm.
Zrobiłam po swojemu, odciągałam mleko a gdy brakowało to dopiero podawałam MM. No i córcia pięknie przybiera. no i potem pediatra przyznał mi rację.
Dlatego można pytać pediatry ale są rzeczy, w którym trzeba się kierować intuicjąGdybym posłuchała lekarzy to cały czas karmiłabym mm.
-
JustynaG wrote:Co do zasady, zgadzam się z Tobą.
Jednak podczas pobytu w szpitalu, codziennie był inny pediatra i KAŻDY dawał inne zalecenia!
I każdy z lekarzy zalecał podawanie mleka modyfikowanego. I tego nie rozumiem. Wszędzie mowi się o tym jak ważne jest karmienie mlekiem matki a już na samym początku wciska się mm.
Zrobiłam po swojemu, odciągałam mleko a gdy brakowało to dopiero podawałam MM. No i córcia pięknie przybiera. no i potem pediatra przyznał mi rację.
Dlatego można pytać pediatry ale są rzeczy, w którym trzeba się kierować intuicjąGdybym posłuchała lekarzy to cały czas karmiłabym mm.
-
Kurcze Wy tu ciagle o karmieniu, kupkach i pediatrach a ja jeszcze w 2paku:p
I tak jak 2 dni odchodzily mi przezroczyste kawalki czopa, brzuch coraz bardziej jak na okres, bol w udach i pachwinach tak nagle bach! Cisza, spokoj i nawet z cyckow mi juz tak nie cieknie... wczoraj przespalam pol dnia i budzilam sie tylko po to, by (wstyd!) Zjesc loda... pochlonelam wczoraj jakies 10 lodow... :o no ale nie moglam sie oprzec...
Prosze powoedzcie ze to cisza przed burza o gromadzenie energii do porodu :pIzabelle, p_tt, kasia1518, KATARZYNACarm lubią tę wiadomość
-
My juz po wizycie. Jesteśmy na działeczce. Krwiaki sie jeszcze nie wchlonely, kolejna wizyta za 6 tygodni, ale lekarka powiedziala ze to nic niepokojącego, potrzeba wiecej czasu.
Co do wybudzania to powiedziała, ze mała bardzo ładnie przybrala, wiec nie musimy wybudzac, ale nie podala konkretnej liczby godzin tylko żeby kontrolowac czy dalej tak ladnie przybiera. Wiec w sumie nie wiem na ile mozna jej pozwolić spac. Jakos tak boje sie za dlugo, że cukier jej za bardzo spadnie albo cos.
Ja to i tak muszę w nocy wstawac co 3h żeby pokarm odciagac, bo tez nie chce zeby mi ilość pokarmu zmalala. Doszło do tego, że sciagam juz wszędzie. W aucie, na działce, u calej rodziny. Laktator chodzi i jezdzi ze mna wszedzie.Izabelle, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Krasnalowa, myślisz ze Anielka pośpi np 6 godzin? Może jedynie w nocy,a tak raczej głód ją powinien obudzic. Mleko trawi się błyskawicznie. Mój syn na mm budził się w ciągu dnia z zegarkiem w ręku co 3-4 godz. W razie co ją wybudzisz, jak wg Ciebie będzie spać zbyt długo. Spokojnie
-
nick nieaktualnyPaplak wrote:My juz po wizycie. Jesteśmy na działeczce. Krwiaki sie jeszcze nie wchlonely, kolejna wizyta za 6 tygodni, ale lekarka powiedziala ze to nic niepokojącego, potrzeba wiecej czasu.
Co do wybudzania to powiedziała, ze mała bardzo ładnie przybrala, wiec nie musimy wybudzac, ale nie podala konkretnej liczby godzin tylko żeby kontrolowac czy dalej tak ladnie przybiera. Wiec w sumie nie wiem na ile mozna jej pozwolić spac. Jakos tak boje sie za dlugo, że cukier jej za bardzo spadnie albo cos.
Ja to i tak muszę w nocy wstawac co 3h żeby pokarm odciagac, bo tez nie chce zeby mi ilość pokarmu zmalala. Doszło do tego, że sciagam juz wszędzie. W aucie, na działce, u calej rodziny. Laktator chodzi i jezdzi ze mna wszedzie.
Nie myślałaś żeby dawać cyca jak jesteś poza domem?
-
Kas_ia wrote:Kurcze Wy tu ciagle o karmieniu, kupkach i pediatrach a ja jeszcze w 2paku:p
I tak jak 2 dni odchodzily mi przezroczyste kawalki czopa, brzuch coraz bardziej jak na okres, bol w udach i pachwinach tak nagle bach! Cisza, spokoj i nawet z cyckow mi juz tak nie cieknie... wczoraj przespalam pol dnia i budzilam sie tylko po to, by (wstyd!) Zjesc loda... pochlonelam wczoraj jakies 10 lodow... :o no ale nie moglam sie oprzec...
Prosze powoedzcie ze to cisza przed burza o gromadzenie energii do porodu :p -
Kas ia chyba nas dużo w dwupaku nie zostało
trzymaj się, ja też czekam na rozwój akcji ale narazie cisza
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Właśnie miałam to samo pytanie zadać krasnalowej. Próbuj cycem, trochę odpoczniesz jednak, nie wiem w sumie co jest powodem, że cały czas tylko laktstor?
Moja koleżanka też tak zaczęła i dwa miesiące ściągała no i miała dość już, po dwóch miesiącach przeszła na cyca i się udało
Dziewczyny w dwupaku patrzcie ile z nas czekało i w końcu poszło. jeszcze chwila i powitacie wasze maluszki. Trzymam kciuki za każdą, za szybki rozwój akcji.Mari92 lubi tę wiadomość
-
W sszpitalu mała nie umiala pic z piersi. Potem w domu troche probowalismy ale albo nie lapala wcale albo dwa razy ciągnęła i zaczynała plakac. W sumie juz sie przyzwyczailismy do tej butelki. Ja mam troche manie kontroli i lubie widziec ile mam mleka, ile mała zjada. Jak mam nadmiar to mroze. Juz mam prawie pół jednej szuflady zamrazarki mleka na gorsze czasy. Utrudniam sobie zycie,ale pewnie gdybym karmila piersia to bym sie martwila ciągle ile mam mleka.