WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję dziewczyny
.
Na razie chcę karmić piersią i chcę to robić max do roku, czas pokaże. Ogolnie lubie jak maluszek jest to mnie przytulony i sobie ciumka. Są czasami gorsze okresy gdzie by wisiał na cycu ciągle, ale z tego co widzę muszę je przetrwać i w razie czego nie przejmować się podaniem mm bo nie ma w tym nic złego. Bardziej sama nad sobą muszę popracować.
Asiaf jak tam sytuacja?Izabelle lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
Dziewczyny, to jeszcze nie skurcze i nie mam rozwarcia, ale zostaje na patologii przez kiepskie ktg. Za wysokie tetno ok 170/180 max bylo 190. Po zmianie boku na prawy spadlo do 150, ale potem znowu wzroslo do 170 i nie spadalo. Pewnie spedze tu co najmniej weekend. Zawsze mialam tetno w górnej granicy. Echo serca w 24 tyg. wyszlo ok, ale znowu powaznie sie martwie
u nas przeziernosc na pierwszym genetycznym 3,5 cm, Nifty ok
Czekam teraz na usg, ale troche to potrwa, bo lekarz wykonuje ccWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 00:34
Antoś
-
Ja ściągam
Mała ma okropne dni od czwartku. Albo spi albo wrzeszczy. Juz nie wiemy o co jej chodzi. Jedynie kiedy nie placze to gdy nosi sie ją na rękach i to jeszcze w odpowiedniej pozycji.Budzi sie i już przeraźliwie placze, dajemy jej jesc i w tych nerwach lyka duzo powietrza, je niespokojnie, boli ja brzuch wiec zaczyna jeszcze bardziej plakac, nosimy ja i dopiero chyba ze zmęczenia sie uspokaja. -
kasia1518 wrote:My już po bioderkach - wszystko jest ok. Nam został jeszcze kardiolog to mamy 13.11 bo też miało być za 3mce, to usg główki +neurolog ponownie to w grudniu i powtórzyć morfologie w przyszłym tyg bo spadła jej, a i jeszcze endokrynolog - dostaliśmy skierowanie mimo że hormony wychodzą ok - neonatolog stwierdziła że u wcześniaków się to szybko zmienia i żeby mieć pod kontrolą - ale to już pójdę prywatnie w listopadzie.
-
Paplak, a może Anielka potrzebuje bliskości?
Bo mam podobnie. Tłumaczę to sobie, że karmiąc piersią byłaby przy mamie dłużej niż przy karmieniu butlą. Mała uwielbia zasypiać wtulona we mnie lub eMka. Widać, że czuje się tak bezpiecznie.
100krotka30, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Paplak wrote:Ja ściągam
Mała ma okropne dni od czwartku. Albo spi albo wrzeszczy. Juz nie wiemy o co jej chodzi. Jedynie kiedy nie placze to gdy nosi sie ją na rękach i to jeszcze w odpowiedniej pozycji.Budzi sie i już przeraźliwie placze, dajemy jej jesc i w tych nerwach lyka duzo powietrza, je niespokojnie, boli ja brzuch wiec zaczyna jeszcze bardziej plakac, nosimy ja i dopiero chyba ze zmęczenia sie uspokaja.
Oj nasza tez marudna,ma problem z zasnieciem po karmieniu. Wierci sin,ulewa,potem czkawka i na koniec kupa. No i od początku,zaczynam karmic itd. Teraz godzine 15min wszystko trwalo,oby pospala do 6-7ej. Lece szybko spac;) -
Minns wrote:Dziękuję dziewczyny
.
Na razie chcę karmić piersią i chcę to robić max do roku, czas pokaże. Ogolnie lubie jak maluszek jest to mnie przytulony i sobie ciumka. Są czasami gorsze okresy gdzie by wisiał na cycu ciągle, ale z tego co widzę muszę je przetrwać i w razie czego nie przejmować się podaniem mm bo nie ma w tym nic złego. Bardziej sama nad sobą muszę popracować.
Minns ja na karmienie piersią patrzę trochę inaczej bo już jedno dziecko wykarmilam 2 lata. Początki tak jak tym razem były ciężkie. Najpierw żółtaczka wiec ciężko bo trzeba wybudzac ospale dziecko które nie chce wcale ssac ani współpracować, nie potrafi jeszcze złapać piersi. Przez pierwsze dwa tygodnie chodziłam jak zombie zła, wściekła, niewyspana, poirytowana a dziecko od wyjścia ze szpitala przybrało tylko 250 gram i odrobilo tylko wagę urodzeniowa. Czułam się fatalnie bo identyczny scenariusz jak ostatnioobecnie już jest super bo sam ssie, nie muszę podawać mojego z butli i przybiera 40 na dobę.
Muszę Ci tylko powiedzieć że najpiękniejsze jeszcze przed Wami, te ufne wpatrzone tylko w Ciebie oczy, ta bezgraniczna fala miłości oblewajaca gdy dziecko gładzi Cię rączka dziękując za to co dla niego robisz. Tak to pamiętam i wiele więcej cudownych chwil.
Tak owszem nie było zawsze łatwo i kolorowo i słodko ale było warto.
Corka odstawila się sama mając 2 lata po tym jak powiedziałam że dziś idziemy spać bez cycusia. Położyła się przytulila i zasnela. Plakalam pol nocy i kilka dni ukradkiem bo skończył się piękny etap, który nie wiedziałam czy będzie mi jeszcze dany.
Przez te 2 lata próbowałam odstawić dając różne mleka po skończonym 6 miesiącu potem roku U nas problemem była alergia na białka mleka krowiego i jest do dziś. Żadne mleko nie pasowało powodując zmiany skórne, problemy z brzuszkiem, swedzace wysypki, wymioty, biegunki. Niektóre tak smierdzialy np nutramigen ze nie chciałam jej tym karmić a ona plula dalej niż widziała hehe. Najcięższa dla mnie była dieta eliminacyjna przez ten czas bez nabialu, słodyczy i okresowo jaj. Czułam się oszukana bo jak to karmię naturalnie i moje dziecko ma alergię a inne od początku na mm i zdrowe. Jak widać wszystko jest możliwePomimo wielu wyrzeczeń i trudów nie żałuję ale poniekąd nie miałam innego wyboru i wyjścia wg mojego uznania. Ale to decyzje każdej z nas i jaka by nie była zawsze dla Ciebie i dziecka będzie najlepsza pamiętaj i nie daj nikomu sobie wmówić ze jest inaczej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 03:54
Minns lubi tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Minns dobrze to napisałaś.
Dla mnie karmienie to w ogóle jest raczej na zasadzie zdrowego rozsądku, że to dobre dla mojego dziecka. Większą więź czuje z córka poprzez przytulanie niż przy kp. I mimo, że tym razem idzie naprawdę fajnie to denerwuje mnie jak wszyscy się pytają ile zamierzam karmić. Nie wiem ile i nie chce o tym myśleć, nie mam żadnego założenia że np pół roku bo budzi to we mnie frustrację, że jeszcze przez tyle czasu np tylko i wyłącznie ja będę musiała wstawać w nocy itd
Dla mnie mm to też nie jest złoo.
Ja po tym tygodniu dostałam jednak w dupę, jestem tak zmęczona...
Asiaf dobrze że pojechałaś, jesteś przynajmniej pod kontrolą. Pisz jak sytuacja u was. Trzymam kciuki.Minns lubi tę wiadomość
-
Ja to mimo tych trudow chcialabym karmic swoim mlekiem jak najdluzej. Czytałam ostatnio jakie ma właściwości to mleczko no i chciałabym je dawac Anielce. Ma ponad 100 prebiotykow. Wzmacnia odporność, działa przeciwnowotworowo, a nawet czytałam że dzieci kp mają cos tam innego w chromosomach, że ich komórki dłużej żyją.
Dlatego męczę sie z tym laktatorem. No alenjak sie kiedys mleko skonczy no to trudno, podam mm. -
Asiaf wrote:Usg ok. Przeplywy ok. Dzis dzidzius waży 3700... A podobno 2 tyg. Temu 3800. Tak tu wierzyc pomiarom
Będziemy czekać na wieści co u Was.
Asiaf lubi tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
JustynaG wrote:Paplak, a może Anielka potrzebuje bliskości?
Bo mam podobnie. Tłumaczę to sobie, że karmiąc piersią byłaby przy mamie dłużej niż przy karmieniu butlą. Mała uwielbia zasypiać wtulona we mnie lub eMka. Widać, że czuje się tak bezpiecznie. -
Karmienie mm ma tez swoje plusy- tata lapie wieksza wiez z dzieckiem bo i on moze podac butelke a cycka tylko mama
ja na razie kp ale jak dlugo nie wiadomo
p_tt, Vlinder, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Paulla89 wrote:Hej dziewczyny
czy kladziecie swoje maluchy na brzuchu? Moja sobie upodobała ta pozycje i już drugi dzień zasnęła na brzuchu, ale w sumie nie wiem czy to dobrze czy nie
wrzesień 2018 - synek -
Asiaf wrote:Usg ok. Przeplywy ok. Dzis dzidzius waży 3700... A podobno 2 tyg. Temu 3800. Tak tu wierzyc pomiarom
Asiaf lubi tę wiadomość
-
Minns wrote:My czekamy az kikut odpadnie. Z tego co słyszałam to spabie na brzuchu moze byc niebezpieczne, dziecko może się przydusic. Ale samo lezenie na brzuszku jak dziecko nie śpi jest dobre.
-
Ja czytalam i położna mówiła, ze dziecko nie powinno spac na brzuchu bez nadzoru, bo jest zwiekszone ryzyko przyduszenia. Najbezpieczniejsza jest pozycja na plecach. U nas lezy na brzuchu jak sie przytulamy- kladziemy ja wtedy na sobie ma brzuszku.
JustynaG lubi tę wiadomość