WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny w końcu urodziłam, 40+5 poród bardzo ciezki, zabiegowy, ja jestem popekana po sam... no nic zagoi sie, mała połkeła troche wód,(były juz zielone) owinięta pępowiną... ah szkoda gadac... ten stres... ale teraz jest w porzadku, jestemy od dzis w domu! Jest słodka, mogłabym ją zjeść;0
Asiaf, Minns, Angel1988, Mum2b, Mari92, kasia1518, Paulinda, Amy333, Camilla13, 86Monia, Izabelle, aLunia, jatoszka, KATARZYNACarm, Hedgehog, 100krotka30, JustynaG, p_tt, mitaka, ola_g89 lubią tę wiadomość
Provita Katowice, Nasz cudotwórca DR Mańka!
2014 1 IMSI==> 2 zarodki(jeden jedyny transfer) , brak mrozaków==> 06.2015córka
2017 2 IMSI ==> 2zarodki(jeden jedyny transfer) ==>jedno pięknie bijące serduszko==> 09.2018 córeczka:) -
Paulla89 wrote:Dziewczyny, a jaka u Was decyzja w związku ze szczepieniami? Szczepicie tymi pojedynczymi czy skojarzonymi? I tylko obowiązkowe czy rotawirusy i meningokoki? Ja mam już totalny mętlik w głowie...
My 5w1 przysługuje nam bo wcześniak i chcemy meingokoki, ale to dopiero jak skończymy serię tych podstawowych czyli jak wszystko sprawnie pójdzie to w 7mc- akurat miedzy 7 a 13 mc jest przerwa od szczepień to się wbijemy i organizm będzie mniej obciążony. U nas pierwsze szczepienie 9 października- cieszę się ze tak wyszło bo 7 X mamy chrzciny więc wyjdzie po chrzcinachmadwitka lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Paplak wrote:My jutro mamy pierwsze szczepienia. Z racji wczesniactwa przysługują nam zamiast trzech kluc jedno.
Czemu macie tak wcześnie? Urodziłaś po mnie A pierwsze szczepienie jest 7tyg po szczepieniu na gruźlicę... u nas szczepili 21.08 w dniu wyjścia ze szpitala więc pierwsze szczepienie mamy 9.10.kasia1518
-
kasia1518 wrote:Czemu macie tak wcześnie? Urodziłaś po mnie A pierwsze szczepienie jest 7tyg po szczepieniu na gruźlicę... u nas szczepili 21.08 w dniu wyjścia ze szpitala więc pierwsze szczepienie mamy 9.10.
Dobra już załapałam... Wy nie byliście tak długo w szpitalu jak my więc pewnie dlatego tak wcześnie szczepienie bo gruźlicę mieliście wcześniej ☺kasia1518
-
madwitka wrote:Dziewczyny w końcu urodziłam, 40+5 poród bardzo ciezki, zabiegowy, ja jestem popekana po sam... no nic zagoi sie, mała połkeła troche wód,(były juz zielone) owinięta pępowiną... ah szkoda gadac... ten stres... ale teraz jest w porzadku, jestemy od dzis w domu! Jest słodka, mogłabym ją zjeść;0kasia1518
-
Modwitka gratulacje
Ciesz się maleństwem i szybkiego dojścia do siebiemadwitka lubi tę wiadomość
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Madwitka super wieści! Trzymam kciuki za szybkie dojście do siebie.
My szczepimy bezpłatnie, nieskojarzonymi.
Macie może na oku jakieś krzesełka do karmienia? Mnie się podoba Kinderkraft Fini i Chicco Polly Easy 2w1.
Dzisiaj nawet okej, pierwszy raz pojechałam sama z małym (musiałam odebrać pewien dokument z przychodni). Oczywiście bez emocji się nie obeszło. Najpierw auto nie chciało za pierwszym razem odpalić (jak jest zimniej to tak ma), potem na parkingu jak zawsze pełno aut, stałam i czekałam, a małemu wypadł smoczek i zaczął coś marudzić. Potem nie umiałam wyciągnąć fotelika, do męża dzwoniłam. A na koniec o dziwo mega kolejka. Na szczęście Brunio był grzeczny i wszystko udało się załatwić.
Potem od ok 10 nie spał do 12.45. Karmiłam przewijałam nosiłam i o dziwo śpi jeszcze. A ja zdążyłam zjeść obiad, ogarnąć dom i umyć włosy. Ale luksus.
Vlinder, Paulinda, KATARZYNACarm, 100krotka30, madwitka lubią tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
Minns wrote:Madwitka super wieści! Trzymam kciuki za szybkie dojście do siebie.
My szczepimy bezpłatnie, nieskojarzonymi.
Macie może na oku jakieś krzesełka do karmienia? Mnie się podoba Kinderkraft Fini i Chicco Polly Easy 2w1.
Dzisiaj nawet okej, pierwszy raz pojechałam sama z małym (musiałam odebrać pewien dokument z przychodni). Oczywiście bez emocji się nie obeszło. Najpierw auto nie chciało za pierwszym razem odpalić (jak jest zimniej to tak ma), potem na parkingu jak zawsze pełno aut, stałam i czekałam, a małemu wypadł smoczek i zaczął coś marudzić. Potem nie umiałam wyciągnąć fotelika, do męża dzwoniłam. A na koniec o dziwo mega kolejka. Na szczęście Brunio był grzeczny i wszystko udało się załatwić.
Potem od ok 10 nie spał do 12.45. Karmiłam przewijałam nosiłam i o dziwo śpi jeszcze. A ja zdążyłam zjeść obiad, ogarnąć dom i umyć włosy. Ale luksus.
Jak u was było z nawałem? W mojej sytuacji czekam na niego z utęsknieniem, ale nie wiem czy mnie nie ominie. Kończy się już 6 doba od porodu a cycki miękkie i nic nie zapowiada zmiany. Fakt że dopiero w 4 laktacja mi ruszyła. Jak to u was było, szczególnie mamusie z podobnymi problemami?
Madwitka gratulacje!Minns, madwitka lubią tę wiadomość
-
Ja chyba nawalu nie miałam. Byl moment ze piersi byly twarde, ale mały zaraz wszystko oproznil. Teraz czasami jak dłużej nie karmie to też są twarde.
Chcialabym odciągnąć ale nigdy nie wiem kiedy maly sie obudzi i boje sie ze za duzo odciagne i mu nie zostanie. A w nocy dodatkowych pobudek na odciaganie sobie nie wyobrażam.wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyPaulinda, ja urodziłam w czwartek a w poniedziałek rano aż się wystraszylam, wygladalam jakbym dopiero co zrobiła sobie silikony
ale sytuacja nie trwała długo. Teraz przed każdym karmieniem piersi robią się twarde i aż cieknie, mały ma mokre rączki a ja koszulkę zanim dobrze złapie. Ale żeby ściągać na zapas musiałabym robić to na raty.
-
Ech, ja karmię 7 razy na dobę, rytuał wygląda tak: przystawianie małej do piersi, butelka z moim odciągniętym mlekiem, butelka z mm, usypianie i laktator 7-5-3. W sumie jedno takie karmienie to prawie dwie godzinki, także jestem wykończona... Ale widać postępy i to mnie cieszy, bo w niedzielę udawało mi się odciągnąć 10ml, dzisiaj już prawie 50ml i Zosia niewiele mm zjadła przy jednym karmieniu. I w takich chwilach moje zmęczenie jest tak mało istotne...
JustynaG lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój nawał trwał 24h i był jakos w 5 dobie po porodzie .
Ja zauważyłam że Ania o wiele lepiej śpi jak zje moje mleko z butli. Dzisiaj siedziała na cycku 50 minut ja juz wykończona ale co ja odkładam to płacz. W końcu wzięłam 80 ml z lodówki dałam jej i zasnęła sama w 10 minut. Dzisiaj robię eksperyment i podaje jej pokarm mój z butelki. Wydaje mi się że ona po prostu na cycku tylko przysypia sobie mało co ciągnie i jest głodna wiecznie. Sama już nie wiem.
Byłyśmy dziś na spacerku same. 1,5 h. Na spacerze o dziwo spala jak suseł. -
Dziewczyny ma którejś z Was dziecko sucha skórę na stopach i rękach? Wygląda jakby liniala skóra.Stosuję oliwke i olej kokosowy i nic nie pomaga
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 16:04
KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
Corka - 2018
Syn - 2021 -
veritaserum wrote:Mój nawał trwał 24h i był jakos w 5 dobie po porodzie .
Ja zauważyłam że Ania o wiele lepiej śpi jak zje moje mleko z butli. Dzisiaj siedziała na cycku 50 minut ja juz wykończona ale co ja odkładam to płacz. W końcu wzięłam 80 ml z lodówki dałam jej i zasnęła sama w 10 minut. Dzisiaj robię eksperyment i podaje jej pokarm mój z butelki. Wydaje mi się że ona po prostu na cycku tylko przysypia sobie mało co ciągnie i jest głodna wiecznie. Sama już nie wiem.
Byłyśmy dziś na spacerku same. 1,5 h. Na spacerze o dziwo spala jak suseł.
Ja zaraz chyba spróbuję ociągnąć coś bo śpi już prawie 1,5 godz. Dzisiaj jest dobry dzień.
wrzesień 2018 - synek -
Martwiłam sie, że moja Wiki robi duże przerwy między posiłkami a byłam dziś u położnej i uwaga (waga urodzeniową 3700) moja klusunia waży 4650 a w czwartek będzie miała 4 tygodnie. No z jednej strony super, że na kp przybiera ale z drugiej strony może trochę mniej.
Madwitka ogromnie gratulacje, tym bardziej po tak trudnym porodzie.
Mum2b moja córka tak miała, nawet z brzuszka jej skóra schodziła. Podobno do miesiąca czasu to normalne. My mamy 4 tyg w czwartek i już jest ok.madwitka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny